Gałęzie z wycinki i sposoby ich zagospodarowania

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Jeśli ktoś może robić ogniska, fajniejszym sposobem niż spalenie byłoby zrobienie węgla drzewnego. Są w necie instruktaże. Potem można go dać dżdżownicom do przerobienia.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Żadnych ognisk ani podobnych rzeczy. Dzisiaj zabrałem się za rozdrabnianie. Wbrew pozorom jest to jednak niełatwa sztuka. Używałem urządzenia widocznego na zdjęciu poniżej. I tu kilka uwag:
- grube gałęzie - 3-4 cm trzeba rozdrabniać stopniowo - wsuwać-wysuwać-wsuwać-wysuwać-... - tylko bez skojarzeń ;-),
- gałązki małe, mokre, elastyczne są najgorsze, bo co jakiś czas zaplątują się na ośce tarczy rozdrabiającej i urządzenie się wyłącza - trzeba je otworzyć i gałązkę wyplątać,
- te same gałązki jak już przejdą przez tarczę z ostrzami, to przechodzą często w części pocięte tylko na kilkucentymetrowe kawałki, które potrafią się zbić w kulkę i zatkać wylot - i tu rada: wylot ma szerokość ok. 15 cm i co 3 cm miał takie plastikowe "stateczniki", które powodowały zatory - miał, bo je uciąłem i jest teraz nieco lepiej - kulka nadal się robi, ale mogę ją od spodu wyciągać ręką, nie muszę otwierać urządzenia,
- kulka się robi, bo wylot, wraz z poprzedzającą komorą jest zbyt płaski - zastanawiam się nad samodzielnym wycięciem przodu korpusu i zamocowaniem ponownym, ale po zastosowaniu jakiegoś dystansu - bo te zatykanie jest irytujące,
- najlepiej rozdrabniają się wilki z moich jabłoni (jutro dołączy śliwa) - piękne proste gałęzie bez odrostów, urządzenie wciąga je jak... [akurat nie przychodzi mi w tym momencie do głowy żadne sensowne porównanie]

No dobrze - w efekcie dzisiejszej 5 godzinne pracy przy rozdrabnianiu uzyskałem ścinki:
- jest tego mnóstwo, wrzuciłem 3/4 do kompostownika, ale to chyba zły pomysł, bo się nie rozłożą, prawda? chyba, że zamiast dżdżownic użyję korników ;-) po jakim czasie może to samo z siebie się rozłożyć? ścinki są małe 0,5-1 cm i płaskie,
- no właśnie - są tak małe, że użycie ich zamiast kory pod żywopłotem nie jest chyba dobrym pomysłem - wiatr rozwieje...
- na wszelki wypadek ostatnie cięcia zamiast do kompostownika dawałem do worków foliowych - i tak na dzień dzisiejszy mam worek ze ścinkami z jabłoni (reneta) oraz z modrzewia (z szykami zeszłorocznymi i zalążkami tegorocznych) - nie przychodzi mi do głowy nic ciekawego,co mógłbym z nimi zrobić (na spód doniczek w planowanej uprawie skrzynkowo-doniczkowej albo... wyrzucić?)
- rozpatruję też wyciągnięcie trocin z kompostownika i wyrzucenie do kontenera działkowego...

I set zdjęć:
Obrazek Obrazek Obrazek
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Dosyp do worków ze zrębkami siarczanu amonu, bądź mocznika.
Kupiłem kiedyś (za grosze) 4 wywrotki świeżych zrębków. W czasie układania w pryzmę przesypywałem w/w.
Potem może ze dwa razy podlałem rozpuszczoną saletrą amonową. Wszystko latem przykrywałem folią żeby zachować wilgotność, - folia odchylana była jedynie na czas opadów i na jesień / zime . Po 2 sezonach doczekałem sie sterty próchniczej substancji o przyjemnym grzybowym zapachu. Większe kawałki rozcierały sie w dłoniach
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

:wit Albo, (jeśli nie bierzesz leków), olej to. W sensie dosłownym.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Jak dobrze zapytać na forum ;-) Podobają mi się Wasze pomysły. Zabiorę część zrębków z kompostownika (he, a mogłem od razu pakować do worków, jak pod koniec) i przepakuję do worków, a następnie kupię siarczan amonu - widzę, że jest niedrogi i w większości sklepów ogrodniczych i pomieszam ze zrębkami w workach. A to co zostanie potraktuję tak, jak radzi Ula - pokrzywy sąsiadki zza płotu będą musiały radzić sobie same ;-) Nie pomyślałem w sumie o tym, że mam tak łatwo dostępne źródło nawozu (amonu)...
Dzięki ;-)
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Ile dać siarczanu amonu na 80 litrów trocin/zrębek drewnianych? Po dzisiejszej akcji mam takich worków sześć - i tylko dlatego tak mało, że mi się skończyły ;-). Widzę siarczan amonu jest w opakowaniach 2 kg, 5 kg, 25 kg (to chyba nie... ;-)) Rozpuścić go w wodzie i wlać do worków z drewnem? Wsypać warstwami na zmianę z drewnem i zalać wodą?
Korab
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 22 mar 2017, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Myślę, że beczka to złe rozwiązanie i pomysł nie wypali. Rozdrabniacz jak najbardziej, też w tym roku wiele godzin przy nim spędziłem.
Obrazek
U mnie wycięcie "skrzydełek" prawie całkowicie wyeliminowało problem zapychania się urządzenia. Mam jedynie problem z paskami świeżej "skórki" z gałęzi. Te też potrafią przyblokować rozdrabniacz. Potwierdzam, że do grubych gałęzi najlepsze są ruchy frykcyjne. :heja

Moje zrębki już się ładnie kompostują, w środku sterty temperatura jest w okolicach 50°C. Aby proces przebiegał sprawnie i szybko trzeba zrębki dobrze nawilżać polewając wielokrotnie dużą ilością wody oraz dostarczyć mikroorganizmom sporej dawki azotu poprzez polanie rozpuszczonym w wodzie mocznikiem. Mocznik jest o wiele lepszy od siarczanu amonu bo zawiera znacznie więcej azotu. Dajemy 0,5-1kg/m3. Do szybkiego rozkładu materii potrzebny jest też tlen więc stertę albo trzeba co jakiś czas przerzucić, albo podczas jej usypywania wstawić w nią poziomo na przestrzał rury z otworami np. kanalizacyjne.
Obrazek
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Uwaga - dostrzegam pewną rozbieżność:
Czy ta forma kompostowania jest kompostowaniem tlenowym, czy beztlenowym? Bo powyższe rady sugerowały "dosypanie" azotu do zrębków w torbie foliowej, czyli bez specjalnego dbania o tlen... Mocznik lepszy od siarczanu amonu? Szukałem początkowo mocznika, ale jak trafiłem na produkt prosto z Iranu i doszedłem do sposobu, w jaki jest otrzymywany... ;-) ;-) ;-) Wiesz, czy dorzucę 50 g siarczanu, czy 100 g (bo to chyba będzie tego rzędu) do 80 l zrębków to już bez różnicy, byle wiedzieć ile tego potrzeba. To jak - wentylacja czy szczelne zamknięcie?
Korab
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 22 mar 2017, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

Kompostowanie jest procesem jak najbardziej tlenowym, w innym przypadku nastąpi gnicie materiału i w jego wyniku otrzymasz zamiast pachnącego ziemią kompostu, cuchnąca maziowatą breję.
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

No widzisz, a ja z kolei czytałem, że tzw. "zimne kompostowanie" jest jednak procesem beztlenowym i następuje tam redukcja objętości właśnie na skutek procesów gnilnych (np. jest o tym napisane tu) - ja wiem, że jest to związane z wydzielaniem się mało przyjemnych gazów, ale w zwykłej nieprzerzucanej pryzmie, tak się dzieje, ale dzieje się w miarę powoli. Kiedyś czytałem też o kompostowaniu trawy w workach - czyli też przestrzeni zamkniętej. To jak to jest?
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Gałęzie z wycinki i sposoby ich zagospodarowania

Post »

Z trawy w workach bez dostępu tlenu robi się sianokiszonkę: http://www.agrofoto.pl/forum/uploads/12 ... _78979.jpg
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Gałęzie z wycinki i sposoby ich zagospodarowania

Post »

Sprawdziłem, co to ta "sianokiszonka" - i rozumiem, że musiałbym sobie dokupić krowę do kompletu... ;-) Brązowa nawet by mi pasowała kolorystycznie do elewacji domku.
Zacząłem też robić szybki research odnośnie worków do kompostowania trawy - mają dziury, aby.... dochodziło powietrze. Czyli jednak należy unikać czystego gnicia, a jeśli już to dopuścić w granicach rozsądku. Myliłem się zatem, a niektóre artykuły chyba nieco manipulują rzeczywistością.
Oj, to chyba porada z trocinami i mocznikiem/siarczanem amonu w zamkniętej torbie foliowej to ślepa uliczka, bo efektem mogłaby niekoniecznie być gleba próchnicza... Z jedną torbą mogę spróbować, a co z resztą toreb? Mogę przesypywać trocinami skoszoną trawę dawaną do kompostownika, ale do tego czasu muszę to gdzieś trzymać. W workach saute?
Korab
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 22 mar 2017, o 07:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co zrobić ze ściętymi gałęziami?

Post »

WAKWAK pisze:No widzisz, a ja z kolei czytałem, że tzw. "zimne kompostowanie" jest jednak procesem beztlenowym i następuje tam redukcja objętości właśnie na skutek procesów gnilnych (np. jest o tym napisane tu) - ja wiem, że jest to związane z wydzielaniem się mało przyjemnych gazów, ale w zwykłej nieprzerzucanej pryzmie, tak się dzieje, ale dzieje się w miarę powoli. Kiedyś czytałem też o kompostowaniu trawy w workach - czyli też przestrzeni zamkniętej. To jak to jest?
Bez dostępu tlenu na pewno też następuje rozkład, którego jednak kompostowaniem nazwać nie możemy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kompostowanie
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”