Moje małe co nieco cz. III
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Podziałałam, podziałałam
Wszystkie rzeczy z listy zrobione
Śliczne kwiatuchy, u Ciebie bardziej rozwinięte
Wszystkie rzeczy z listy zrobione
Śliczne kwiatuchy, u Ciebie bardziej rozwinięte
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu w nowym wątku. Pięknie i kolorowo u Ciebie. Masz bardzo ciekawy kolor sasanki Lada moment zakwitną drzewa owocowe. Twoja róża jakaś prekursorka. U mnie dopiero kiełki pokazują.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11278
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe co nieco cz. III
U Ciebie Olu wiosna na całego!Miło się ogląda wiosenne nowinki...
Wróciliśmy właśnie z cmentarza... z posadzonych 2 tyg.temu ślicznych niebieskich i pomarańczowych bratków połowa zniknęła...sz...g mnie trafia!
Wróciliśmy właśnie z cmentarza... z posadzonych 2 tyg.temu ślicznych niebieskich i pomarańczowych bratków połowa zniknęła...sz...g mnie trafia!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie.
U was też dziś tak cudownie ciepło?!!!! W końcu!
Zrobiłam niedzielny obiadek, już zjedzone i pozmywane to teraz pora na relaks. Wyniosłam z garażu stolik i krzesełka, wymyłam i teraz siedzę w słonku popijając kawkę .Relaksuję się ogrodem a przy okazji mam chwilkę na FO.
Wystawiłam też już pod altanę beczki na wodę. Zapowiadają w najbliższym czasie wiosenne burze.
Szkoda wody, żeby leciała w trawnik. Niech się zbierają zapasy.
Mati ty jesteś coś bardzo czepialski... A tak swoją drogą, to nawet nie wiem, gdzie niby tak napisałam....Brateczki ci się podobają... Dzięki. Ty widziałam , że w końcu też kupiłeś.
Kasiu jak wczoraj się wyrobiłaś z planem pracy , to dziś zapewne też odpoczywasz....
Jak miło się spędza czas na świeżym powietrzu w taką pogodę... przygrzewa, ptaszki ćwierkają, pszczółki latają....Żyć nie umierać.
Ewciu witam cię w nowej części. Cieszę się ,że dotarłaś.
Róż w takim stanie mam coraz więcej, co nie powiem , bardzo mnie cieszy....
Sasanki w tym kolorze kupiłam na ryneczku, nie wiedziałam jakie będą. Z przodu domu mam swoje, wysiane z nasion od kuzynki i też już widzę ,że będą takie same...A już myślałam ,że będą białe.
Maryniu masz rację wiosna w końcu zadomowiła się chyba na dobre.
Takie dni to ja lubię....jeszcze jak akurat wolne się trafi , tak jak dziś i wczoraj , to już szczyt szczęścia.
Wcale się nie dziwię , że sz...g cię trafia. Też bym się wkurzyła. Ludzie to są świnie. Nawet w takim miejscu nie mają sumienia...Staną pewnie pod cmentarzem i je sprzedadzą albo potrzebowali do siebie...Niektórym to parę groszy szkoda. Przecież taki bratek to nie majątek kosztuje...Wstyd.
U was też dziś tak cudownie ciepło?!!!! W końcu!
Zrobiłam niedzielny obiadek, już zjedzone i pozmywane to teraz pora na relaks. Wyniosłam z garażu stolik i krzesełka, wymyłam i teraz siedzę w słonku popijając kawkę .Relaksuję się ogrodem a przy okazji mam chwilkę na FO.
Wystawiłam też już pod altanę beczki na wodę. Zapowiadają w najbliższym czasie wiosenne burze.
Szkoda wody, żeby leciała w trawnik. Niech się zbierają zapasy.
Mati ty jesteś coś bardzo czepialski... A tak swoją drogą, to nawet nie wiem, gdzie niby tak napisałam....Brateczki ci się podobają... Dzięki. Ty widziałam , że w końcu też kupiłeś.
Kasiu jak wczoraj się wyrobiłaś z planem pracy , to dziś zapewne też odpoczywasz....
Jak miło się spędza czas na świeżym powietrzu w taką pogodę... przygrzewa, ptaszki ćwierkają, pszczółki latają....Żyć nie umierać.
Ewciu witam cię w nowej części. Cieszę się ,że dotarłaś.
Róż w takim stanie mam coraz więcej, co nie powiem , bardzo mnie cieszy....
Sasanki w tym kolorze kupiłam na ryneczku, nie wiedziałam jakie będą. Z przodu domu mam swoje, wysiane z nasion od kuzynki i też już widzę ,że będą takie same...A już myślałam ,że będą białe.
Maryniu masz rację wiosna w końcu zadomowiła się chyba na dobre.
Takie dni to ja lubię....jeszcze jak akurat wolne się trafi , tak jak dziś i wczoraj , to już szczyt szczęścia.
Wcale się nie dziwię , że sz...g cię trafia. Też bym się wkurzyła. Ludzie to są świnie. Nawet w takim miejscu nie mają sumienia...Staną pewnie pod cmentarzem i je sprzedadzą albo potrzebowali do siebie...Niektórym to parę groszy szkoda. Przecież taki bratek to nie majątek kosztuje...Wstyd.
Re: Moje małe co nieco cz. III
Raczej się piszę ,,w ogrodzie" niż ,,na ogrodzie", tak jak ,,w intenrecie" a nie ,,na intenrecie" (dobra, pomińmy moje literówki )
Rzadko się czepiam ale to akurat razi
Dobrze doczytałaś, bratki mam i ja Jestem taki zdolny, że w sumie z 5 sztukami to nijak co zrobić do doniczek Mogłem 6 wziąć. No nic, sezonowe są to trzeba oszczędnie
Rzadko się czepiam ale to akurat razi
Dobrze doczytałaś, bratki mam i ja Jestem taki zdolny, że w sumie z 5 sztukami to nijak co zrobić do doniczek Mogłem 6 wziąć. No nic, sezonowe są to trzeba oszczędnie
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu oczywiście że pracowaliśmy
Zresztą dla mnie taka praca, gdzie widać efekty na plus to sama radość i satysfakcja
Nawet tak odpoczywam.
Zresztą dla mnie taka praca, gdzie widać efekty na plus to sama radość i satysfakcja
Nawet tak odpoczywam.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Bardzo mi się podoba wiosna u Ciebie. Przynajmniej mam pogląd co mniej więcej zakwitnie u mnie za ok. dwa tygodnie. Z tego co widzę to chyba np omieg.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie
Po wczorajszym chłodniejszym dniu , dziś nastawiłam się na deszcz ,bo przecież zapowiadali , że będzie brzydko i mokro...A tu niespodzianka! Świeciło i było dosyć ciepło.
Podlałam wszystkie róże i zasiliłam nawozem hortensje...
Zrobiłam obchód po ogrodzie i wiecie co, wszystkie powojniki się obudziły. Ale prym wiedzie Justa!!!
Gdy pozostałe dopiero pokazują pączki , ona już ładnie pnie się w górę...
Mam nadzieję , że pokaże w tym sezonie na co ją stać.
Mati mogłeś bratki skomponować z innymi roślinkami. Wtedy i pięć by starczyło.
Ale masz rację trzeba oszczędzać , bo przed Tobą w sezonie to jeszcze pełno pokus...
Kasiu ja też w niedzielę posiedziałam troszkę ,ale po chwili byłam już tak zrelaksowana , że sama sobie szukałam zajęcia. Przyniosłam z domu sadzonki dalii i gazanii i zabrałam się za pikowanie. Teraz mam za to brak miejsca na parapecie...
Beatko masz rację , za chwilkę zacznie swój spektakl omieg. Bardzo lubię te wdzięczne kwiatuszki... A jak tam twoje petunie z nasionek? Ty wiesz , że z moich nic nie wyszło...
I z tych moich i z kupionych. Już im podziękowałam w tym roku. Kupię sobie gotowce.
Korzystając z ładnej pogody porobiłam fotki...
Zapraszam do oglądania.
Po wczorajszym chłodniejszym dniu , dziś nastawiłam się na deszcz ,bo przecież zapowiadali , że będzie brzydko i mokro...A tu niespodzianka! Świeciło i było dosyć ciepło.
Podlałam wszystkie róże i zasiliłam nawozem hortensje...
Zrobiłam obchód po ogrodzie i wiecie co, wszystkie powojniki się obudziły. Ale prym wiedzie Justa!!!
Gdy pozostałe dopiero pokazują pączki , ona już ładnie pnie się w górę...
Mam nadzieję , że pokaże w tym sezonie na co ją stać.
Mati mogłeś bratki skomponować z innymi roślinkami. Wtedy i pięć by starczyło.
Ale masz rację trzeba oszczędzać , bo przed Tobą w sezonie to jeszcze pełno pokus...
Kasiu ja też w niedzielę posiedziałam troszkę ,ale po chwili byłam już tak zrelaksowana , że sama sobie szukałam zajęcia. Przyniosłam z domu sadzonki dalii i gazanii i zabrałam się za pikowanie. Teraz mam za to brak miejsca na parapecie...
Beatko masz rację , za chwilkę zacznie swój spektakl omieg. Bardzo lubię te wdzięczne kwiatuszki... A jak tam twoje petunie z nasionek? Ty wiesz , że z moich nic nie wyszło...
I z tych moich i z kupionych. Już im podziękowałam w tym roku. Kupię sobie gotowce.
Korzystając z ładnej pogody porobiłam fotki...
Zapraszam do oglądania.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Piękne masz sasanki.
I muszę sobie sprawić takie peryskopowe pierwiosnki.
Petunie na razie mi śmigają, oby tylko tak dalej.
Podpatrywany przeze mnie omieg puścił już do mnie dzisiaj jedno oczko (pączka)
I muszę sobie sprawić takie peryskopowe pierwiosnki.
Petunie na razie mi śmigają, oby tylko tak dalej.
Podpatrywany przeze mnie omieg puścił już do mnie dzisiaj jedno oczko (pączka)
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu , ładnie i wiosennie zaczełaś nowy wątek .Sporo masz już w ogrodzie zrobione więc możesz też w nim odpoczywać i oby jak najczęściej . Pozdrawiam cieplutko .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe co nieco cz. III
Fajne są te czerwone sasanki u mnie tylko te najzwyklejsze sie ostały reszta wypadła .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe co nieco cz. III
Jak ja kocham te wiosenne widoczki Zwłaszcza w taką pogodę jaka ostatnio u nas gości
Super, że powojniki się odliczyły Nie chcę zapeszać, ale wczoraj em (taki się ogrodnik z niego zrobił, że wszystko wypatruje przede mną ) pokazał mi mini wypustkę w miejscu, gdzie rósł Xerxes Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w tamtym roku w ogóle nie dał znaku życia Ciekawa jestem ogromnie, czy to naprawdę on
A jak się zachowują powojniki od Wędr...? Cały czas się zastanawiam, czy warto przepłacać u konkurencji...
Super, że powojniki się odliczyły Nie chcę zapeszać, ale wczoraj em (taki się ogrodnik z niego zrobił, że wszystko wypatruje przede mną ) pokazał mi mini wypustkę w miejscu, gdzie rósł Xerxes Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w tamtym roku w ogóle nie dał znaku życia Ciekawa jestem ogromnie, czy to naprawdę on
A jak się zachowują powojniki od Wędr...? Cały czas się zastanawiam, czy warto przepłacać u konkurencji...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Jakie piękne fotki i modele na nich coraz więcej kolorów się pokazuje , piękna wiosna