Róże na balkonie
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże na balkonie
Ja go trzy razy mierzyłam bo za każdym razem inny wymiar był Poknociłam cale z centymetrami Ma 5 m długości i prawie 2 szerokości. 2,5 m wysokości. Z tego 1,5 m jest zabudowane. Przy barierce ma równo 0,5 m. Róże będą na podłodze, a maluchy na deseczce zawieszonej na barierce, spokojnie się zmieszczą
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże na balkonie
To duży, fajnie sobie pomieścisz wszystkie donice:)
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże na balkonie
Spokojnie się zmieszczą, wszystko sobie rozplanowałam Donice są duże w sensie wysokie, na szczęście nie są niewiadomo jak szerokie; zresztą przy zakupie nigdy nie kierowałam się średnicą.
Róże mają sprawiać radość, ale nie kosztem ich zdrowia, zrobię wszystko żeby miały dobrze. Jeśli któraś zacznie się męczyć to pójdzie w dobre ręce do ogrodu.
Muszę się tylko oduczyć kupowania kwitnących ,,miniaturek" w supermarketach
Róże mają sprawiać radość, ale nie kosztem ich zdrowia, zrobię wszystko żeby miały dobrze. Jeśli któraś zacznie się męczyć to pójdzie w dobre ręce do ogrodu.
Muszę się tylko oduczyć kupowania kwitnących ,,miniaturek" w supermarketach
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże na balkonie
Ja mam ich 11-12, jedna niepewna po zimie. I wystarczy. Mój balkon jest dość duży(3,80 x 2,20), ma jednak jedna wadę dla różyczek, balustrada jest z poziomych desek z kilkucentymetrowymi przerwami, za nią jest mało słońca. Zatem moje róże nie mogą stać na podłodze, tylko na postumentach czy jakiś innych podwyższeniach. Dodatkowo mam nad całym balkonem dach(ostatnie piętro), więc upał jest duży, kiedy temperatura przekracza 25*. Dlatego się zastanawiam czy to jest odpowiednie miejsce dla róż. Sucho, gorąco, a jak zerwie się wiatr, to nieźle dmucha. I oczywiście przędzior, który kocha takie miejsca.
Jednak uważam, że balkon jest przede wszystkim dla mnie, a kwiaty są tylko uzupełnieniem, żeby mi się miło na nim odpoczywało Stąd głównie róże pachnące- rabatowe z pachnącą równie mocno lawendą, maciejką i lewkonią. Mam duży rozkładany leżak na którym można sobie wygodnie poczytać czy nawet się zdrzemnąć I oczywiście stary leżak z podusią dla kota Tak więc, na co dzień rządzi na nim kot, który poluje na co się da, w drugiej kolejności ja i inni, którzy uwielbiają wypić kawkę w piękny, gwiaździsty wieczór pośród cudownego zapachu kwiatów:) Nic więcej nie trzeba, żeby odpocząć, a lato u nas krótkie.
Jednak uważam, że balkon jest przede wszystkim dla mnie, a kwiaty są tylko uzupełnieniem, żeby mi się miło na nim odpoczywało Stąd głównie róże pachnące- rabatowe z pachnącą równie mocno lawendą, maciejką i lewkonią. Mam duży rozkładany leżak na którym można sobie wygodnie poczytać czy nawet się zdrzemnąć I oczywiście stary leżak z podusią dla kota Tak więc, na co dzień rządzi na nim kot, który poluje na co się da, w drugiej kolejności ja i inni, którzy uwielbiają wypić kawkę w piękny, gwiaździsty wieczór pośród cudownego zapachu kwiatów:) Nic więcej nie trzeba, żeby odpocząć, a lato u nas krótkie.
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże na balkonie
Martuniu, tak przyglądałam sie rożnom, to one maja małe doniczki i tak ślicznie Ci rosną
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże na balkonie
Meluzyno, dużo masz róż, załóż swój wątek
Z tą barierką to rzeczywiście jest problem- szczerze to Cię podziwiam za pomysłowość i upór. Ja bałabym się trzymać donice na kolumnach. Tym bardziej na wyższym piętrze
Wandziu, one nie są takie małe, to ja jestem kiepskim fotografem Największe, te z pnącymi, są właściwie nie do udźwignięcia przeze mnie. Kiedy muszę podnieść z podstawki to wołam pomoc a z miejsca na miejsce nie przesuwam tylko przetaczam. Dobrze, że ktoś mądry wymyślił strzykawki, inaczej stałyby wiecznie z mokrymi stópkami
Świeże z dzisiaj, w końcu słońce zawitało- po wczorajszym śniegu zostało wspomnienie...
Gloria Dei, z tych najnowszych, radzi sobie najpiękniej:
Terminatorka też niczego sobie:
Paul`s Scarlett, ta jest nie do zajechania :
I zdechlak ,,Ahned". Niby ma coś zielonego przy ziemi, ale nie wiem czy coś z niej będzie. Jeśli pogoda dopisze to jutro pójdzie do poprawki z przycięcia, Chopin zresztą też (przepraszam za palec ):
Jedna z miniatur ,,domowych" świetnie czuje się na balkonie, ma ładne czerwone przyrosty:
Z tą barierką to rzeczywiście jest problem- szczerze to Cię podziwiam za pomysłowość i upór. Ja bałabym się trzymać donice na kolumnach. Tym bardziej na wyższym piętrze
Wandziu, one nie są takie małe, to ja jestem kiepskim fotografem Największe, te z pnącymi, są właściwie nie do udźwignięcia przeze mnie. Kiedy muszę podnieść z podstawki to wołam pomoc a z miejsca na miejsce nie przesuwam tylko przetaczam. Dobrze, że ktoś mądry wymyślił strzykawki, inaczej stałyby wiecznie z mokrymi stópkami
Świeże z dzisiaj, w końcu słońce zawitało- po wczorajszym śniegu zostało wspomnienie...
Gloria Dei, z tych najnowszych, radzi sobie najpiękniej:
Terminatorka też niczego sobie:
Paul`s Scarlett, ta jest nie do zajechania :
I zdechlak ,,Ahned". Niby ma coś zielonego przy ziemi, ale nie wiem czy coś z niej będzie. Jeśli pogoda dopisze to jutro pójdzie do poprawki z przycięcia, Chopin zresztą też (przepraszam za palec ):
Jedna z miniatur ,,domowych" świetnie czuje się na balkonie, ma ładne czerwone przyrosty:
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże na balkonie
Niestety, doszły jeszcze dwie, jedna po zimie jednak padła. Skusiła mnie cena po 3,50 za sztukę, w tym Gloria Dei, o której dużo czytałam.
E, nie jest źle Dwie donice, to gotowce na kolumnach, reszta stoi na pólkach,które sama sobie zrobiłam przed laty. Jak na taką patelnię, to się sprawdza bowiem donice są w cieniu i się nie nagrzewają, a rośliny na górze lgną do słoneczka:) I cała kombinacja
E, nie jest źle Dwie donice, to gotowce na kolumnach, reszta stoi na pólkach,które sama sobie zrobiłam przed laty. Jak na taką patelnię, to się sprawdza bowiem donice są w cieniu i się nie nagrzewają, a rośliny na górze lgną do słoneczka:) I cała kombinacja
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże na balkonie
Meluzyno, nie smutkuj, będzie miejsce na nowe
Pogoda zwariowała- tydzień temu sypał śnieg, teraz w cieniu jest +25°, kulasy opalałam pierwszy raz w tym roku
Wszystko byłoby fajnie, tylko z Chopinem coś się dzieje Miał już spore pąki, tzn noski, przycięty, zabezpieczony maścią, podlewany- jednym słowem wszystko z nim robione tak jak z innymi różami... A on foch... Te pąki mu przyschły Pędy są twarde, zielone, widać że on normalnie żyje (w sumie to nie wiem jak miałby żyć nienormalnie, ale wiecie o co mi chodzi), tylko te pąki są uschnięte. Symuluje czy zaczyna umierać
Pogoda zwariowała- tydzień temu sypał śnieg, teraz w cieniu jest +25°, kulasy opalałam pierwszy raz w tym roku
Wszystko byłoby fajnie, tylko z Chopinem coś się dzieje Miał już spore pąki, tzn noski, przycięty, zabezpieczony maścią, podlewany- jednym słowem wszystko z nim robione tak jak z innymi różami... A on foch... Te pąki mu przyschły Pędy są twarde, zielone, widać że on normalnie żyje (w sumie to nie wiem jak miałby żyć nienormalnie, ale wiecie o co mi chodzi), tylko te pąki są uschnięte. Symuluje czy zaczyna umierać
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże na balkonie
Marto - wklej zdjęcie Chopina, tak z bliska te pączki. Spójez też, czy łodyżka nie robi się żółknąca i pomarszczona. Jeśli nadal jest jedrna i zieloniutka, to powinno byc ok.
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże na balkonie
Ewuniu, dziękuję że pochyliłaś się nad Chopinem
Jest zielony, łodygi są twarde, jak go przycinałam to była żywa tkanka. Sekator zdezynfekowany, skrócone pędy posmarowałam maścią. Nie wiem, może słońce mu zaszkodziło
Zdjęcia wyszły beznadziejnie, kolor całkiem nie ten
Tu na samej górze jest oczko, które zbrązowiało i uschło. Łodyga jest zielona:
Tu widać dwa z aż trzech pedów, wszystkie są zielone:
Tu, na samym dole tli się życie jak byk:
Jest zielony, łodygi są twarde, jak go przycinałam to była żywa tkanka. Sekator zdezynfekowany, skrócone pędy posmarowałam maścią. Nie wiem, może słońce mu zaszkodziło
Zdjęcia wyszły beznadziejnie, kolor całkiem nie ten
Tu na samej górze jest oczko, które zbrązowiało i uschło. Łodyga jest zielona:
Tu widać dwa z aż trzech pedów, wszystkie są zielone:
Tu, na samym dole tli się życie jak byk:
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże na balkonie
Martuniu będzie dobrze, wietrzyk jeszcze zagra mazurka na listkach i płatkach Twojego Chopina
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże na balkonie
Na balkonie różyczki już ładnie się budzą ze snu, ale wiadomo tam troszkę cieplej. Trzymam kciuki za Twojego Chopina
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże na balkonie
To ja też coś wkleję. Moja ubiegłoroczna Augusta Luise ruszyła najszybciej. Może ta wiekowa donica tak na nią działa? To miejsce "pod linką" tylko do zdjęcia, wszystkie stoją jeszcze w głębi balkonu na podłodze. Inne w fazie pączków i nieśmiałego wypuszczania zaczątków liści. Mam ich 14. Pewnie znów będzie walka z przędziorem.