Na łące
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na łące
Bardzo ładne maluchy
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Na łące
Ale ładny lasek super pomysl z recyklingiem robisz dziurki w tych pojemnikach? Ja mam deficyt malych doniczek na rozsady i chyba tez wykorzystam plastikowe opakowania
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Re: Na łące
Daria, wężymord bardzo mi się spodobał, muszę to mieć . Fajnie, że odwiedziliście działkę, zazdroszczę, my znowu nie bo weekend wyjazdowy.
Ewelina, ja też niby nie wierzę w kalendarz biodynamiczyny czy jakoś tam, nie stosuję, ale nie zarzekam się, księżyc jednak powoduje różne zjawiska, pływy, stabilizuje pochylenie ziemi itp. to i na rośliny oddziałuje.
Marysiu, doznałam dzięki Tobie olśnienie z tymi doniczkami z liliami!!! Wsadzę w całości do ziemi, bez przesadzania.
Aniu, Marysia pisze, że już po mrozach . Jestem za. Widziałam, że poodkrywałaś jednak balkonowce. Ja to mam na razie lilie ale pójdą na działkę, wierzbę już drugi rok albo trzeci, poziomki chyba uschły, podobnie mięta. Jeszcze są goździki ale też słabo wyglądają. No i dzikie wino - niezniszczalne.
Natalia, dziękuję w imieniu przedszkolaków .
Marta, robiłam dziurki, ale ostatnio nie robię, niby trzeba robić . U mnie bardzo suche powietrze w mieszkaniu, ziemia szybko wysycha, nie zalega na dnie kubeczków. W ogóle jakoś tak upraszczam wszelkie uprawy .
Ewelina, ja też niby nie wierzę w kalendarz biodynamiczyny czy jakoś tam, nie stosuję, ale nie zarzekam się, księżyc jednak powoduje różne zjawiska, pływy, stabilizuje pochylenie ziemi itp. to i na rośliny oddziałuje.
Marysiu, doznałam dzięki Tobie olśnienie z tymi doniczkami z liliami!!! Wsadzę w całości do ziemi, bez przesadzania.
Aniu, Marysia pisze, że już po mrozach . Jestem za. Widziałam, że poodkrywałaś jednak balkonowce. Ja to mam na razie lilie ale pójdą na działkę, wierzbę już drugi rok albo trzeci, poziomki chyba uschły, podobnie mięta. Jeszcze są goździki ale też słabo wyglądają. No i dzikie wino - niezniszczalne.
Natalia, dziękuję w imieniu przedszkolaków .
Marta, robiłam dziurki, ale ostatnio nie robię, niby trzeba robić . U mnie bardzo suche powietrze w mieszkaniu, ziemia szybko wysycha, nie zalega na dnie kubeczków. W ogóle jakoś tak upraszczam wszelkie uprawy .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na łące
O to dlatego te papierowe podstawki się sprawdzają, bo jakbyś dziurawiła kubeczki nie byłoby tak porządnie
Ja wszystkie lilie sadzę w dużych donicach albo wiadrach, inaczej karmiłabym nornice
Ja wszystkie lilie sadzę w dużych donicach albo wiadrach, inaczej karmiłabym nornice
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Na łące
Też sobie naniosłam takich kartonów po jogurtach, w ogóle znoszę tyle z supermarketów różnych kartonów, że mąż patrzy już na mnie jak na wariatkę Ja robię dziurki w kubeczkach, ale uczę się oszczędnego podlewania i póki co nic nie przelatuje.
Asia masz piękne, zdrowe papryczki
Asia masz piękne, zdrowe papryczki
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Na łące
Marysiu, niektóre kubeczki okazały się dziurawe... zeszłoroczne... ale jak się podlewa oszczędnie jak Agnieszka to jakoś leci, tzn nie leci. W zasadzie nie robiłam dziurek tylko nożyczkami nacinałam takie kreseczki dookoła denka.
Agnieszka, ja to się na początku kasjerkom tłumaczyłam po co mi te kartony różne ale teraz już nie , chyba lepiej nie drążyć. Papryczki pięknie rosną a tu już pora wysiać papryczki słodkie, bakłażany i miechunki. Ale nie mam dobrej ziemi. Trza kupić. Dzisiaj zapisywałam sobie co posiać i kiedy i wyszło mi, że pomidorki to dopiero na początku kwietnia.
Rzeź drzew postępuje, dzisiaj poszłam inną drogą po dziecko do szkoły, aż mi łzy w oczach stanęły, tam ZAWSZE rosły takie piękne wielkie drzewa, wszystkie leżą pokawałkowane... następna działka - wielkie świerki, po świerkach... ALE OK rozumiem - wolnoć Tomku w swoim domku. OK kurcze. No dobra koniec dramatu, chociaż to nie koniec bo piły codziennie słychać.
Wiosna, gryzonie wszelkiej maści grasują... jak żyć...?
Agnieszka, ja to się na początku kasjerkom tłumaczyłam po co mi te kartony różne ale teraz już nie , chyba lepiej nie drążyć. Papryczki pięknie rosną a tu już pora wysiać papryczki słodkie, bakłażany i miechunki. Ale nie mam dobrej ziemi. Trza kupić. Dzisiaj zapisywałam sobie co posiać i kiedy i wyszło mi, że pomidorki to dopiero na początku kwietnia.
Rzeź drzew postępuje, dzisiaj poszłam inną drogą po dziecko do szkoły, aż mi łzy w oczach stanęły, tam ZAWSZE rosły takie piękne wielkie drzewa, wszystkie leżą pokawałkowane... następna działka - wielkie świerki, po świerkach... ALE OK rozumiem - wolnoć Tomku w swoim domku. OK kurcze. No dobra koniec dramatu, chociaż to nie koniec bo piły codziennie słychać.
Wiosna, gryzonie wszelkiej maści grasują... jak żyć...?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na łące
Asiu to Twój gryzoń!
Ja też wycinam niechciane modrzewie, a świerki u mnie tną bo kiedyś wszyscy targali sadzonki z lasu, tylko że to nie jest drzewo do przydomowego ogródka. Pamiętam chyba 4 lata temu byłam na Dolnym Śląsku u forumki Pati jechaliśmy poniemiecką aleją wysadzoną lipami (starymi pięknymi lipami) za parę miesięcy Pati pokazała wycięte w pień lipy , ani nie budowali nowej drogi ani nie poszerzali starej po prostu dla bezpieczeństwa samochodziarzy...oczywiście szalejących, bo droga była z ograniczeniem prędkości Nie było ani tego rządu ani protestów!
Ja też wycinam niechciane modrzewie, a świerki u mnie tną bo kiedyś wszyscy targali sadzonki z lasu, tylko że to nie jest drzewo do przydomowego ogródka. Pamiętam chyba 4 lata temu byłam na Dolnym Śląsku u forumki Pati jechaliśmy poniemiecką aleją wysadzoną lipami (starymi pięknymi lipami) za parę miesięcy Pati pokazała wycięte w pień lipy , ani nie budowali nowej drogi ani nie poszerzali starej po prostu dla bezpieczeństwa samochodziarzy...oczywiście szalejących, bo droga była z ograniczeniem prędkości Nie było ani tego rządu ani protestów!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Na łące
Marysiu mi się też coś w środku gotuje, jak słyszę że piękne, zdrowe drzewa się usuwa dla dobra kierowców. Przecież nigdy żadne drzewo nie wyskoczyło kierowcy przed maskę
Kiedyś był taki wywiad z Hołowczycem, jak normalnie go lubię, to mnie wtedy zagotował. Powiedział, że drzewa przy drogach trzeba ciąć, bo to nie fair, że kierowca za jeden mały błąd miałby przypłacić życiem, bo będzie jechał szybko i nieuważnie i uderzy w drzewo. To może latarnie też powinny być zdemontowane? Tą samą drogą może jechać rowerzysta, iść pieszy, i ten kierowca musi uważać, nie ma prawa do takiego błędu Drzewa niech zostawią w spokoju.
Asiu królik Ci się sptasił
Kiedyś był taki wywiad z Hołowczycem, jak normalnie go lubię, to mnie wtedy zagotował. Powiedział, że drzewa przy drogach trzeba ciąć, bo to nie fair, że kierowca za jeden mały błąd miałby przypłacić życiem, bo będzie jechał szybko i nieuważnie i uderzy w drzewo. To może latarnie też powinny być zdemontowane? Tą samą drogą może jechać rowerzysta, iść pieszy, i ten kierowca musi uważać, nie ma prawa do takiego błędu Drzewa niech zostawią w spokoju.
Asiu królik Ci się sptasił
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na łące
Poza tym Aguś jazda taką aleją według mnie uspakaja! jest po prostu piękna, ale większość już powycinali Ja to w ogóle nie lubię szybkiej jazdy i chociaż jestem pasażerem to stale M stopuję, nawet szantażowałam go że wysiądę w trakcie jazdy
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Asia, świetny gryzoń!
W Stanach widziałam takie wytrzeszczone zające (nasze mają inne oczy i większe uszy).
Ale to bardzo dobry obrazek. Niebezpieczeństwo czyha wszędzie... U nas teraz przy przesadzaniu borówek okazało się, że karczownik wygryzł jednej prawie wszystkie korzenie na środku - klasyka gatunku, o dziwo zostały jej jakieś ze dwa boczne i tym się żywiła w ostatnim roku. Ale już z niej zrezygnowałam, nie ma sensu reanimować, kupię jakąś inną upatrzoną odmianę zamiast niej.
No ale przyznam, że karczowniki są najgorsze , już pal licho te nornice i norniki, one aż takich dużych tuneli nie drążą i nigdy nie wyżrą korzenia przy samej nasadzie...
W Stanach widziałam takie wytrzeszczone zające (nasze mają inne oczy i większe uszy).
Ale to bardzo dobry obrazek. Niebezpieczeństwo czyha wszędzie... U nas teraz przy przesadzaniu borówek okazało się, że karczownik wygryzł jednej prawie wszystkie korzenie na środku - klasyka gatunku, o dziwo zostały jej jakieś ze dwa boczne i tym się żywiła w ostatnim roku. Ale już z niej zrezygnowałam, nie ma sensu reanimować, kupię jakąś inną upatrzoną odmianę zamiast niej.
No ale przyznam, że karczowniki są najgorsze , już pal licho te nornice i norniki, one aż takich dużych tuneli nie drążą i nigdy nie wyżrą korzenia przy samej nasadzie...
Re: Na łące
Marysiu taka aleja drzew to mi się marzy na działce jako dojazd do domu a ze działka długa jak lotnisko to nawet by się dało zrobić ;). Lubię też wycieczkowe trasy, można podziwiać okolicę, tylko jako kierowca zazwyczaj podziwiam to co jest z przodu, nie mogę się rozglądać za bardzo
Agusia ja myślę, że drzewa trzeba sadzić w pewnej odległości od drogi, przydają się zimą żeby śniegu nie nawiewało, a pomiędzy drogą i drzewami rów na miękkie lądowanie samochodów . Kiedyś tak (w dzieciństwie) wylądowaliśmy zimą samochodem w rowie i nikomu nic się nie stało.
Daria, ja jeszcze dokładnie nie wiem co poległo po zimie. Się okaże . Nasze borówki podsypuję zrębkami i igliwiem ze swojego lasu i powstaje raj dla gryzoni. Pełno tuneli.
Dziś kupiłam ziemię z biedronce jeszcze nie otwierałam, na razie testowała ziemię carefura i lidla - beznadzieja ale papryki rosną, nie mają wyboru.
Mąż już się zastanawia jak upchnę wszystkie planowane sadzonki na parapetach a ja znalazłam takie coś żeby mi wykonał, ale nie wiem czy nie za późno bo jak wiadomo mąż wszystko zrobi i nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku.
Takie półki na sadzonki w oknie, najlepiej dwie białe półki i białe sznurki. I jeszcze poszerzyć parapet i gotowe .
Agusia ja myślę, że drzewa trzeba sadzić w pewnej odległości od drogi, przydają się zimą żeby śniegu nie nawiewało, a pomiędzy drogą i drzewami rów na miękkie lądowanie samochodów . Kiedyś tak (w dzieciństwie) wylądowaliśmy zimą samochodem w rowie i nikomu nic się nie stało.
Daria, ja jeszcze dokładnie nie wiem co poległo po zimie. Się okaże . Nasze borówki podsypuję zrębkami i igliwiem ze swojego lasu i powstaje raj dla gryzoni. Pełno tuneli.
Dziś kupiłam ziemię z biedronce jeszcze nie otwierałam, na razie testowała ziemię carefura i lidla - beznadzieja ale papryki rosną, nie mają wyboru.
Mąż już się zastanawia jak upchnę wszystkie planowane sadzonki na parapetach a ja znalazłam takie coś żeby mi wykonał, ale nie wiem czy nie za późno bo jak wiadomo mąż wszystko zrobi i nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku.
Takie półki na sadzonki w oknie, najlepiej dwie białe półki i białe sznurki. I jeszcze poszerzyć parapet i gotowe .
Re: Na łące
Dziś kolejne nadeszła pora na wysiewy PAPRYK ANNUM.
Papryki ostre:
- JAMAICAN YELLOW
- JAMAICAN RED
- CANDELFIRE
- TUNDER MOUNT LONGHORN.
Papryki słodkie:
- SHEEPNOSE
- MINI BELL RED
- ROBERTA
- RAMIRO
- NN z Bułgarii
Oraz inne roślinki:
MIECHUNKA PERUWIAŃSKA i BROKUŁY.
Papryki ostre:
- JAMAICAN YELLOW
- JAMAICAN RED
- CANDELFIRE
- TUNDER MOUNT LONGHORN.
Papryki słodkie:
- SHEEPNOSE
- MINI BELL RED
- ROBERTA
- RAMIRO
- NN z Bułgarii
Oraz inne roślinki:
MIECHUNKA PERUWIAŃSKA i BROKUŁY.