Różkowiec lipowy (Eriophyes tiliae)

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Szarka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 cze 2009, o 11:59
Lokalizacja: Wrocław

Różkowiec lipowy (Eriophyes tiliae)

Post »

Witam,

Mam kilka problemów ze starą lipą:
1. Wczoraj zauważyłam na wielu liściach mniejsze i większe skupiska czerwonych wypustek (zdj.) - czy ktoś wie, co to może być i jak z tym walczyć?
2. Kilka dni temu oderwał się od pnia gruby konar - ani wiatru nie było, ani nic - tak po prostu ni z tego ni z owego spadł. Środek przekroju w miejscu oderwania był ciemnobrązowy, jakby gnijący i bardzo mokry - co może być powodem takiego stanu i czy może to dotyczyć tylko tego jednego konaru, czy raczej o pozostałe też się trzeba bać?
3. Od strony północnej wiele gałęzi wypuściło liście jedynie w zewnętrznej części korony, bliżej pnia niektóre gałęzie są łyse.

Trochę informacji (i zarazem potencjalnych powodów niektórych problemów) o lipie:
- niecały rok temu (jesienią) podczas budowy tarasu wokół lipy, niepilnowani przez nikogo robotnicy podcięli 3 grube korzenie - od tego czasu lipa jest dość obficie podlewana - czy słusznie i czy można przedawkować wodę? (deszcz też nie ma problemu z dotarciem do korzeni, gdyż w tarasie między deskami są szpary i woda swobodnie spływa pod taras).
- przez poprzednich właścicieli został przy lipie posadzony bluszcz, który coraz bardziej się rozrastał, a w tym momencie oplata już cały pień lipy (zdj.) - czy może szkodzić drzewu?

Bardzo mi zależy na tej lipie - mimo że należy ona do mojej teściowej ;) - proszę więc o pomoc!!! Zastanawiam się, czy nie warto, żeby drzewo obejrzał na żywo jakiś dobry fachowiec - nie wiem tylko, gdzie szukać takich w realu.


Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6531
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Te czerwone cosie to może to:
- http://www.nuzban.scholaris.pl/zwierz/r/rozkolip.htm (Różkowiec lipowy (Eriophyes tiliae))
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Szarka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 cze 2009, o 11:59
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dziękuję Nalewko - czyli jeden problem mam wyjaśniony. Z tego, co doczytałam, wychodzi, że dorosłemu drzewu te roztocza nie powinny specjalnie zaszkodzić. A że zwalcza się to podobno na wiosnę, jak liście się dopiero rozwijają, to i tak muszę czekać.
Łysy
200p
200p
Posty: 352
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Lipa - czerwone wypustki na liściach i inne problemy

Post »

Szarka pisze:oderwał się od pnia gruby konar - ani wiatru nie było, ani nic
Pokrój drzewa ( taki "miotlasty") budzi moje obawy co do kondycji zdrowotnej wierzchołkowej części pnia. Może gdzieś tam zbiera się woda po deszczu lub widać początki infekcji grzybowej ( dziupla, próchno). Wtedy ryzyko wyłamywania się najgrybszych gałęzi będzie rosło z każdym rokiem.
Szarka pisze:Od strony północnej wiele gałęzi wypuściło liście jedynie w zewnętrznej części korony, bliżej pnia niektóre gałęzie są łyse
To przez brak światła w tej gęstwinie - zwyczajne, naturalne zjawisko.
Szarka pisze:lipa jest dość obficie podlewana - czy słusznie i czy można przedawkować wodę?
Teoretycznie można doprowadzić do gnicia korzeni ( brak tlenu w glebie), ale w przypadku tak potężnego drzewa rosnącego w średnio lub dobrze przepuszczającej wodę glebie nie ma takiego ryzyka.
Szarka pisze:bluszcz, który coraz bardziej się rozrastał, a w tym momencie oplata już cały pień lipy (zdj.) - czy może szkodzić drzewu?
Może mieć lekko negatywny wpływ na zdrowotność drzewa....
Szarka pisze:obejrzał na żywo jakiś dobry fachowiec - nie wiem tylko, gdzie szukać takich w realu
Czasami zarządcy zieleni miejskiej wynajmują specjalistę z zakresu chirurgii drzew do okresowej oceny stanu zdrowotności - może ich popytaj o kontakt
:roll:
Szarka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 cze 2009, o 11:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Lipa - czerwone wypustki na liściach i inne problemy

Post »

Dziękuję za cenne rady :)
Łysy pisze: Pokrój drzewa ( taki "miotlasty") budzi moje obawy co do kondycji zdrowotnej wierzchołkowej części pnia. Może gdzieś tam zbiera się woda po deszczu lub widać początki infekcji grzybowej ( dziupla, próchno).
Jutro będę u teściów, wlezę na drabinę i pooglądam od góry co w lipie piszczy.
Łysy pisze: Może mieć lekko negatywny wpływ na zdrowotność drzewa....
Czy w takim razie ciachać cały bluszcz, czy systematyczne przerzedzanie wystarczy?
Łysy
200p
200p
Posty: 352
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Lipa - czerwone wypustki na liściach i inne problemy

Post »

Szarka pisze:ciachać cały bluszcz, czy systematyczne przerzedzanie wystarczy?
Spokojnie, to było tylko przypuszczenie - nie mam pewności co do tego :wink:

Wydaje mi się, że w skrajnym przypadku ( bardzo silne porośnięcie pnia bluszczem) może mieć lekko negatywny wpływ na kondycję lipy.

Ale w tym konkretnym przypadku większe znaczenie ma zapewne obcięcie wierzchołka naście lat temu czy zagęszczenie gleby przy drzewie w związku z udeptywaniem przez ludzi :roll:
Aliola
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 22 mar 2014, o 18:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

różkowiec lipowy

Post »

Dzięki forum zdiagnozowalam czerwone rogi na lipie jako różkowca lipowego. Moja lipa rośnie u mnie dopiero 3 lata. Zauważyłam te zmiany na liściach w zeszłym roku ale czekałam do wiosny żeby się zabrać za leczenie. Co powinnam zastosować żeby było skuteczne a nie bardzo toksyczne dla środowiska? Może jest coś ekologicznego co możnaby użyć. Ulotki środków polecanych w necie są przerażające ...
ewondo
100p
100p
Posty: 183
Od: 2 sty 2010, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różkowiec lipowy (Eriophyes tiliae)

Post »

Choć bluszcz pięknie wygląda, gdy porasta pień drzewa, to niestety może je "zadusić" :(. W Ogrodzie Botanicznym w Poznaniu niektóre drzewa były, podobnie jak Twoja lipa, szczelnie porośnięte bluszczem. Jakiś czas temu bluszcz został podcięty u samej nasady tych drzew, ponieważ były w co raz gorszej kondycji. Zostawiono tylko pędy płożące się po ziemi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”