Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aga, no własnie, gdzie jest u Ciebie śnieg? ;:oj U mnie sto kilo na metr kwadratowy leży.
Ale to cos podejrzane, bo u Twoich sąsiadów po prawej, za tujami - wygląda jakby śnieg leżał :;230

Ja wiem, Ty masz magiczną różdżkę i dlatego śniegu już u Ciebie nie ma i za to będziesz miała wcześniej tulipany i inne cebulowe piękności ;:173

Piękne masz te wszystkie siewki, az miło popatrzeć jak Ci to rośnie ;:215

Fajnie, że masz taki zimniejszy pokój na rozsady, zawsze to trochę spowolni pędzące siewki jeśli trzeba. Ja nie mam takiego, tzn. mam, ale nie ma miejsca na parapecie :lol:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko miło patrzeć na te malutkie zielone poletka ;:333 Teraz w sprzedaży pojawiają się i inne czosnki z importu, ale do sadzenia też się nie nadają. Na temat chińskiego czytałam jeszcze informację, że jak zaczyna kiełkować to absolutnie nie powinno się tego jeść. Jak to niektórzy potrafią zbezcześcić takie zdrowe warzywko ;:223
Ja od 6 lat że tak powiem obracałam własnym czosnkiem, ale niestety już będę musiała uzupełnić zasoby, bo sadzę tylko dorodne ząbki i chyba pierwszy raz posadzę czosnek wiosenny :D
Wyobraziłam sobie Natalkę umorusaną w błocie, ale jakże szczęśliwą ;:167
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Marysiu, ja jeszcze nigdy nie posadziłam czosnku zimowego. Wiem, że jest od wiosennego większy i ma duże ząbki, przynajmniej odmiana Harnaś miewa takie. Zamówiłam eksperymentalnie z Latowicza (widziałam, że polecałaś Beatce tą stronę) czosnek latowicki jary i kilka główek Harnasia. Ktoś pisał, ze ten jesienny posadzony wiosną dał radę dojrzeć, tylko później. Chcę spróbować, jak się uda to po zbiorach od razu większe ząbki zaprawię i posadzę wreszcie pierwszy raz jesienny, dobry, polski czosnek :D
Natalka nie była z tego błota szczęśliwa, pierwszy raz chodziła w kaloszkach i jeszcze jej nie szło za dobrze, potknęła się kilka razy i plumnęła w błotko :( Ale nic, kurtki już wyschły, może dziś będzie lepiej :wink:

Dominiko nie mam takiej magicznej różdżki, haha, prędzej miotłę ;) Na tym zdjęciu widać jak mam dziwnie położoną działkę, po prawej i po lewej mam uliczki. To nie śnieg, to kostka brukowa :wink: Ale na wysokości kompostownika mam już sąsiadów, właśnie tą miłą sąsiadkę z ładnym ogrodem, a po prawej po drugiej stronie mojej ulicy Truskawkowej zamieszka niedługo druga sąsiadka, której domek wyrósł od lata jak grzybek po deszczu, a tempie ekspresowym :wink:

Martusia ozdobne chyba nie wszystkie odstraszają gryzonie, ale może coś z pogranicza byłoby pomocne, np czosnek niedźwiedzi, ma ładne liście i nawet niebrzydko kwitnie, a na słoneczne miejsce szczypiorek czosnkowy z ładnym kwiatkiem? :wink: A z ozdobnych wiosną można chyba sadzić czosnek Molly, o kolorowych, luźno ułożonych kwiatkach, i główkowaty.

Justyno miło mi Cię powitać :wit O, przesadzanie drzewek to poważna sprawa, a jak piszesz, że na inną działkę, czyli wykopać, wywieźć i posadzić, to już w ogóle. Ja przesadzałam w ogrodzie z dużych drzewek tylko orzecha, no to był wyczyn :shock: We dwoje z mężem mieliśmy z nim kłopot, ale grunt, że się przyjął i nawet podrósł w tym roku. Trzymam kciuki za Twoje drzewka i za nową działkę ;:333

Iwonko ja? Nic! :lol: To i tak była długa, mroźna i śnieżna zima, jak na ostatnie 10 lat w mojej okolicy. A jeszcze się nie skończyła i tfu, tfu, jeszcze nam może pokazać! Ale oby już było po silnych mrozach, tak się już chce tej wiosny. To obie mamy i cynie, i jeżówkę, też lubię taki kolorek. Wiem, że jedna hortensja ma taki kolor, ale która? Może limelight (tak po nazwie zgaduję, na hortensjach się nie znam)? W każdym razie poszukam takiej i koniecznie bukietowej, ogrodowa na słońcu nie da tam sobie rady.

Ninko teraz mnie łapie jakaś trema, patrzę na te siewki i się stresuję, żebym ich głupio jakoś nie posadziła. One tak się dla mnie postarały, skiełkowały i rosną, żebym tylko nie schowała jakiejś niskiej za wysokimi :roll: No wielkie te nasiona stokrotki, a pomyśleć, że ja zbierałam ze swojej białej takie małe jak mak kuleczki zadowolona, ze zawiązała nasiona...teraz mam cały worek tych kuleczek i już wiem, ze to niestety nasionka nie są ;:124
Przykrywałam je ziemią, wkopałam je tak na niecały centymetr a i tak wyszły w kaskach. Wieczorem zrobię im zdjęcie i wstawię :)

Jadziu to wspaniale, że wszystko ładnie kiełkuje, a czerwona bazylia jest bardzo aromatyczna, ale zielona o drobniejszych listach też, tylko ta bazylia zwyczajna jest łagodniejsza. Z maczkami akurat poczekam do kwietni i sypnę je na rabaty :) Jaką paprykę wybrałaś? I gdzie jest nowy wątek, mam nadzieję że niedługo otworzysz?

Tulapek... no co?:D Widziałeś, jak ładnie kwitnie ta gatunkowa?:D
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Kilka dni temu mąż podesłał mi takie zdjęcie, pamiątkę z naszego pierwszego sezonu pomidorowego ;:3 :

Obrazek

Aż przykro, że to jeszcze prawie pół roku czekania ;:145

Pierwszą cukinię zerwałam na początku czerwca, to już tylko 4 miesiące!

Obrazek

A na czereśnie poczekam cztery i pół :wink:
Obrazek

Za to najwcześniej, prócz szczypiorków i małych listków przerwanego szpinaku, urosną rzodkiewki ;:3 Tylko dwa miesiące cierpliwego (lub niecierpliwego :wink: ) oczekiwania ;:138

Obrazek Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1257
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Rzeczywiście porządnie masz zajęte parapety ,ładnie to wszystko pooddzielałaś tymi patyczkami. Drzewek owocowych będziesz miała sporo -lubię oglądać ogródki które nie są tylko do oglądania. ;:304 mniam mniam. Co do czosnku to ja wysadzam zimowy w tamtym roku sadziłam też wiosenny ale był dużo mniejszy. A jakie drzewka będziesz sądzić?
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1865
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguss85 pisze:Ninko teraz mnie łapie jakaś trema, patrzę na te siewki i się stresuję, żebym ich głupio jakoś nie posadziła. One tak się dla mnie postarały, skiełkowały i rosną, żebym tylko nie schowała jakiejś niskiej za wysokimi
Mam te same obawy co Ty Agnieszko. Rozrysowałam sobie niby według wysokości podanych przez producentów nasion na opakowaniach, ale jak czytam te wszystkie wątki to zastanawiam się, czy wysokości moich kwiatków się zgodzą - czy nie będą się zasłaniać. Na dodatek z własnego doświadczenia: w roku ubiegłym kupiłam nasiona maku tulipanowego - miał mieć duże kwiaty i 60cm wysokości- a okazało się, że to były miniaturki, widoczne dopiero, gdy...ukucnęłam przy nich...nawet niepodobne do maciupkich tulipanków... .
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko, rzeczywiście ilość pojemniczków masz imponującą ;:oj I świetnie Cię rozumiem - pewnie gdybym miała więcej czasu i miejsca, to też bym szalała. Toż to czysta przyjemność! Podziwiam zacięcie, kobea też to doceni :) Rzeczywiście po śniegu u Ciebie ani śladu, więc mieszkasz bliżej Wrocławia, niż ja - jak jadę do pracy, to widzę jak zanika z każdym kilometrem. Życzę powodzenia w zasiewach, a potem gumowego ogrodu :lol:
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Witam :wit dopisuję się do wątku - widzę że przygotowania do wiosny idą pełną parą ;:108
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7182
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś, tak się zapatrzyłam na Twoje wysiewy i świeże warzywa, o czereśniach nie wspominając, że prawie zapomniałam Ci napisać o storczykach. :lol: O nich najlepiej się za dużo nie troszczyć. Moje domowe, na które chuchałam i dmuchałam kwitły sobie, potem blado poprawiły i ledwo ciągną. Powtykałam im sztuczne kwiaty i robią za najbardziej wypasione storczyki w okolicy. Widok z okna powalający :lol:
Za to moje storczyki w pracy są niesamowite. Wszyscy się pytają co ja z nimi robię ( niektóre okazy mają po kilkanaście lat ) że tak obficie kwitną i kwiaty mają ogromne. Ja o nich po prostu zapominam. Podlewam rzadko, jak sobie przypomnę, ale za to dostają często fusy z kawiarki, bo nie mam w pracy nawozu.
Cynie już posiałaś? Ja sieję w końcu marca/ kwietniu. Szybko rosną.
Kobeą się nie stresuj, masz tyle pięknych kwiatów, że szybko zapomnisz że ją chciałaś mieć. ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agusiu mam też inną bazylię lecz tę dopiero wysieje na ogródku .Papryki jedna ostra i jedna taka sklepowa bardzo mi smakowała wiec zebrałam z niej nasionka .Niestety papryki bezimienne .Dzisiaj wykiełkowała reszta pomidorów pokazuje liścienie Miechunka peruwiańska .Kurcze chyba zbytnio zaszalałam z siewami :;230 .Wątku na razie nie otwieram, bo nie ma co pokazywać .Otworzę jak rozkwitną pierwsze kwiaty przebiśniegów i wreszcie stopnieje śnieg który zalega na calutkim ogródku
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko połechtałaś moje kubki smakowe ;:224 jej!! jak ja lubię swoją rzodkiewkę ;:219 Jak jeszcze pracowałam nosiłam dziewczynom rzodkiewki, to się nadziwić nie mogły że taka niewielka rzodkiewka, a smaku w niej cztery razy tyle co w tej kupnej :D Chleb z masłem i z rzodkiewką lekko posolony...to mi się marzy :roll: to mówisz że dwa miesiące? nasiona już zaniosłam do tunelu ;:306
Dzisiaj na te pomidory znalazłabyś wielu amatorów :uszy
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Poczułem zapach świeżych pomidorów :D
Qrcze będę musiał sobie kupić wczesną odmianę czereśni, taka chyba nie jest bardzo słodka ? Wczesne owoce są najfajniejsze ;:108
Brakuje jeszcze truskawek ;:333
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

A gdzie tam brakuje, już posiałam truskawki:D Mam ruską jakąś, kilka nasion i dwie paczki Temptation (owocująca ciągle, ale niedużą ilością owoców, jak poziomki), i zamówiłam Sengę Senganę, tak przy okazji. Mam pomysł na taka konstrukcję z wysokiej palisady, podniesiona "grządka" w kształcie koła, na niej druga o mniejszym promieniu i trzecia. Tak, żeby trzylatka mogła przejść się dookoła i wyzbierać wszystko ;) Na górnym kółku dosadzę Sengę, bo ma kształt klasyczny i się nie zwiesza jak Tempatation. Chciałam mieć grządki truskawkowe i może jesienią je zbiję z palet, wtedy posadzę różne odmiany i poszukam najsmaczniejszych ;:333
Seba, jeśli chodzi o czereśnię, to mam "patent" na mało słodkie owoce- po prostu zrywam je, jak są duże, ale twardawe i zarumienione (Krzysiu czeka aż zmiękną i będą czerwone, tak samo szpaki, ale ja jestem cwańsza od szpaków i zawsze zjem sporo czereśni ;D ) Dla mnie takie są najsmaczniejsze :)

Marysiu a ta własna rzodkieweczka jest taka słodka, i taka pikantna zarazem, ja też bardzo lubię. W zeszłym sezonie najbardziej z kilku odmian posmakowała mi krakowianka (z Twoich stron, przynajmniej z nazwy :wink: ) W tym roku znaczna część to będzie właśnie ona, a resztę będę próbować. Gdy już będzie za późno na rzodkiewki, posieję rzepę i rzodkiew. No lubię ta pikanterię :) Zimą obok kiełków rzodkiewki też nie umiem przejść obojętnie, ale jestem mało ekonomiczna i zjadam pół opakowania na jednej kanapce. Chyba muszę własne uhodować, jak słonecznikowe :)
Moje przeznaczenie się spełniło, kupiłam dziś lilię martagon. I tak powstrzymywałam się bardzo długo. Wybrałam sobie odmianę Pink Morning i miejsce na nią takie, żeby leżak albo kocyk pod nią się zmieścił :wink:

Jadziu to motywujesz mnie, by jeszcze mocniej trzymać kciuki za szybką wiosnę :) Wiem, ze pooglądam u Ciebie przebiśniegi i krokuski. Mi to mówisz, że zbytnio zaszalałaś z siewem? :wink: Ja też zbieram nasiona z warzyw ze sklepu, z pomidorów, papryk i dyni, nawet z owoców. W ogrodnikach jest taka ciekawość, co też mi z tego urośnie? Mam nadzieję, że z Twoich papryk urosną dorodne krzaki z pysznymi owocami ;:215 Ja się przymierzam do jednej bazylii, do greckiej. To taki mały, zwarty krzaczek, który chciałabym trzymać na parapecie w kuchni. Resztę posieje do gruntu wiosną, a z czerwonej zrobię jedną obwódkę w warzywniku (najbardziej mnie rajcuje jej ozdobny kolorek ;:167 )

Małgosiu coś w tym jest, co mówisz! Rośliny rosną najlepiej, jak się im nie przeszkadza :) Moje to w dużej mierze małe keiki z własnych albo z kolekcji mojej Mamy, mają prawo nie kwitnąć, ale..pomysł z sztucznym kwiatem podoba mi się tak bardzo, że uprzedzam, że go zgapię ;:306 Kilka stoi u córeczki w sypialni, to fajny południowy parapet, ale że są nieduże to kwitną tylko dwa najdorodniejsze. Wetknę jej takie sztuczne kwiaty żeby miała ładny widok, ona się tak cieszy z kwiatków :D Muszę spróbować też z fusami, mąż ich produkuje sporo, noszę czasem nawet zimą do kompostownika, bo to akurat bardzo cenny odpad, ale może zamiast nosić posypię storczyki?

Witam Cię miło Jagódko Natalio :wit . Wiosna już mi w sercu gra ;) Żeby tylko aura się zgrała z tym nastrojem!

Aniu patrzyłam na mapę i może mam bliżej do Wrocławia niż Ty z Brzegu, ale też niedaleko mam do Ciebie, bo mieszkam po wschodniej stronie Wrocławia, tak, jak leży Brzeg, tylko bardziej na północ w stronę Oleśnicy. Już dawno zauważyłam, ze takie opady to bardzo lokalnie występują, gdy u rodziców leje dwa dni (Wrocław-stare miasto) u mnie mogą być upały bez jednej chmurki na niebie. U mnie jest bezśnieżnie od jakiegoś czasu, ale ziemia jeszcze do końca nie odmarzła. Dzięki, gumowy ogród by mi się przydał. Nie myślałam, że tak szybko zacznie mi brakować miejsca, jeszcze trzy lata temu bym w to nie uwierzyła ;:224 To co to będzie za 10 lat?

Ninko no właśnie, żeby to one tak rosły jak w opisie ;) Najwyżej będziemy przesadzać ;:224 Zaciekawiłaś mnie makiem tulipanowym, muszę go sobie obejrzeć.

Iwcia pochwalę się, że parapety to mam jeszcze prawie wolne, bo te roślinki nie rosną na parapetach :D Ale też nie mogę poszaleć, bo w marcu wysiewam na parapety pomidory i papryki, zatem to prawie ostatnie kwiaty trzymane w domu.
Posadzimy jabłonie, jedną brzoskwinię, jedną śliwę (już dwie mam), wiśnię i pigwowiec.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aga, ja tez mam plan zrobić podniesione grządki truskawkow-poziomkowe dla dzieciaków. Wymyśliłam, że zamówię im taką dużą, drewnianą piaskownicę - gotowca, mozna na allegro za 50zł kupić. Do środka nasypię ziemi, wyłożę włókniną i voila :D
Też się zastanawiałam, kombinowałam, najpierw miałam plan, aby uzyć stempli budowlanych, które nam zostały po budowie, ale w końcu zdecydowałam się na tę piaskownicę :D


A te ruskie truskawki, to może Ci jeszcze wyjdą? Jak siałam ostatnio poziomki, to na opakowaniu było napisane, że kiełkują 4-6 tygodni. Całkiem sporo, może i Twoje truskawki wyjdą w końcu :D

Pomidorki miałas bardzo apetyczne, tęsknię już do takich widoków i smaku swoich pomidorów ;:173
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agusiu tę swoja bazylię kupiłam dla ślicznych listków które mnie urzekły na opakowaniu .Kurcze patrzyłam dzisiaj i już są kiełki na maczkach ;:202 Okropnie szybko wystartowały .Wacik podzielę na 4 części i każda część będzie w osobnym kubeczku.No cóż nie ma innego wyjścia pikować takie maluszki ;:185 Dzisiaj przywlokłam sporo wielkich doniczek do których posadzę papryki i pomidory .Leżały sobie niepotrzebne nikomu, a mnie się przydadzą. Myślę nawet czyby już teraz nie wysiać do jednej donicy rzodkiewek :;230
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”