Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Adamanna, siałem niedawno dokładnie te same i na 10 pokazało się 9 w przeciągu tygodnia, więc spokojnie zdążą jeszcze urosnąć. Ja zawsze moczę nasiona około doby w letniej wodzie, dopiero później sieję - szybciej wschodzą.
Jakub.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Dziękuje za podpowiedź - już się moczą
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Dziś rano zostawiłam na wacikach 12 nasionek - jedno już pękło
Czy pelargonie muszą być siane w ziemię do wysiewu??? Objechałam wczoraj wieczorem sklep i nie było takiej ziemi - kupiłam uniwersalną do roślin o niewielkim zapotrzebowaniu pokarmowym - może nie popali maleńkich siewek , pelargonie raczej żarłoczne są jak myślicie??
Czy pelargonie muszą być siane w ziemię do wysiewu??? Objechałam wczoraj wieczorem sklep i nie było takiej ziemi - kupiłam uniwersalną do roślin o niewielkim zapotrzebowaniu pokarmowym - może nie popali maleńkich siewek , pelargonie raczej żarłoczne są jak myślicie??
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Nie muszą, zawsze sieję w ziemię uniwersalna.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Bardzo dziękuję , zatem przenoszę moje wymoczone nasionka do ziemi.
Przeniesione - teraz czekam na las 12 kiełek i błyskawiczny wzrost pelargonii.
Przeniesione - teraz czekam na las 12 kiełek i błyskawiczny wzrost pelargonii.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Dwie pierwsze pokazały łebki - po dwóch dniach od posiania , oby tak dalej
- kaktusowe
- 50p
- Posty: 80
- Od: 26 lut 2016, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle/Goszyce
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Viola, Twoje pelargonie rosną w oczach! moje wypuszczają pierwszy właściwy listek, w przyszłym tygodniu będę je pikować, martwi mnie za to moja petunia pełna, wysiałam 07.02 a wykiełkowały 4 nasionka, reszta już chyba nie wyjdzie
pelargonie
petunie, a za nimi gazanie, największe
pelargonie
petunie, a za nimi gazanie, największe
Na końcu zawsze jest dobrze, jeśli nie jest to znaczy że to jeszcze nie koniec
Wiejskie życie u Anetki
Wiejskie życie u Anetki
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
W jakie duże doniczki pikujecie pierwszy raz? U mnie 3 nasionka na wierzchu jeszcze 9 i będzie komplet.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
- kaktusowe
- 50p
- Posty: 80
- Od: 26 lut 2016, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle/Goszyce
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Chyba faktycznie ten typ tak ma. Moje też się zwijają, ale tylko niektóre, nie wiem od czego to zależy. Co do oprysku, to wydaje mi się że roślinki są jeszcze za małe, żeby rozpoznać co im jest, a tym samym dopasować środek leczniczy. Chyba, że ktoś się już spotkał z takim zawijaniem i zna skuteczny sposób żeby temu zapobiec, lub wyleczyć.
Na końcu zawsze jest dobrze, jeśli nie jest to znaczy że to jeszcze nie koniec
Wiejskie życie u Anetki
Wiejskie życie u Anetki
Re: Pelargonia - wysiew nasion Cz.4
Może ktoś doświadczony tu zajrzy i odpowie? Ja się tylko martwię, że mi gdzieś przy ziemi zaczną się psuć Swoją drogą ze wszystkich wysianych różnych rodzajów pelargonii kilku firm najlepiej mi wzeszły i wystrzeliły czerwone, nie pamiętam jakiej firmy Łososiowe radzą sobie najsłabiej, ale pożyjemy zobaczymy...