Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
klon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 567
Od: 8 sty 2014, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: województwo śląskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

U mnie podagrycznik skutecznie wytępiły czerwone ślimory-to obok aksamitek ich przysmak.Niestety chyba roślina najbardziej uciążliwa lepsza od tych potworów.
luis90
200p
200p
Posty: 250
Od: 8 maja 2016, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Od zawsze meczylam się z perzem i skrzypem, ale.dopiero jak się przeprowadziłam i okazało się że wszędzie jest podagrycznik zmieniłam zdanie co do tych pierwszych.
Cały przydrożny rów jest nim zarośnięty, słyszałam nawet historię że został polany kwasem z akumulatora i dość szybko odbił
Pozdrawiam, Ewa
ciastki
100p
100p
Posty: 115
Od: 24 sty 2017, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

;:7
Brywieczór :)

Widzę, że po/przed sezonem i nowych baboli ogrodniczych nikt nie sadzi ;)

Jako że "swój" kawałek ziemi mam od sierpnia, to mam błędów na swoim koncie mnóstwo, a dziesięć razy tyle pewnie jeszcze przede mną ;:224

Poprzedni właściciel bardzo o działkę dbał, ale się chłopu zeszło z tegoż smutnego padołka (podobnoż na tej działce, wobec tego mamy działkę obrośniętą w legendy i mity. Sam fakt nie bardzo mnie razi, ale zaglądanie wszystkich sąsiadów z ROD i okolicznych posesji prywatnych "bo ktoś to w końcu wziął" jest trochu meczące). A że było to jakiś czas przed sprzedażą, działka jakoś tak sama z siebie przestała być zadbana, choć z dorodnym nasadzeniem i ładną zabudową. Co mnie urzekło i ni chu chu, ja chcę i muszę mieć akurat tą a nie inną działkę.
Stąd mój pierwszy i najpoważniejszy błąd.
Napalenie się na ogródek ROD i podjęcie decyzji i przyklepanie jej za pomocą poczetu królów polskich PRZED zaznajomieniem się z regulaminem i mechanizmem PZD. Nie żebym chciała willę pobudować, no ale niemożność zasłonięcia się przed światem jakimś konkretniejszym-wyższym, gęstszym ogrodzeniem (ze względu na zainteresowanie jakie powszechnie budzimy) mnie podłamała dosyć mocno. Tak samo jak niemożność dostawienia szopki na narzędzia, bo altana (na szczęście zgodna ze wszystkimi paragrafami, zanim się upewniłam dwie noce przepłakałam, że jak będzie kontrola, to trzeba będzie burzyć, a taka ładna jest) jest zbudowana raczej jako miejsce na nocleg i kuchnię niż na przechowywanie kosiarki. Ile ja się stresów nażarłam... Dobrze, że na działce już rosła meliska.

Ale skoro już było po ptokach, mówi się trudno.

Cyrk się zaczął, jak się dwa mieszczuchy z górnolotnymi marzeniami o ogródku zabrały do roboty.
Z przodu chwasty, z tyłu kraczki i drzewa owocowe.
Małż dzielnie skopał z przodu. Ale łopatą. I bez przebierania. Chwaściory zostały, ale zielonym do dołu, dzięki czemu po powrocie z pracy ich nie widziałam. Ach, jaka ja byłam tego dnia zadowolona!
Później już troche mniej. Tego samego dnia posialiśmy trawę. W upał chyba ze sto stopni. I okazało się, że mamy za krótki wąż ogrodowy, żeby to to podlać.
Trzeba będzie wyrobić sobie nawyk sprawdzania stanu technicznego przyrządów PRZED rozpoczęciem czegokolwiek.

Kolejny błąd, to taki trochu widzę standartowy-po wejściu do centrum ogrodniczego/marketu budowlanego/na bazar mój rozum idzie PaPa. Szczęśliwie z kasy spłukaliśmy się na tyle, że nie kupiliśmy 2,5 metrowej katalpy, bo pewnie rosłaby na środku planowanego na ten rok warzywniaka.
Ale trawę pampasową mamy. Posadziliśmy tak z du...y, że jeśli przeżyje zimę, czeka ją przeprowadzka.
I magnolię kupiliśmy. Na wyprzedaży. Że to magnolia to wiemy z metki z ceną, bo ani liści, ani karteczki z obrazkiem to na tym patyczku nie było... Co to jest to się dowiemy na wiosnę. Oczywiście, jeśli przeżyła. Bo... Nic niczym na zimę nie okryliśmy ;:223

Nawet cytrusowi przesadzonemu do szklarni z ciepłego mieszkanka przez całą zimę nie zapaliliśmy świeczuszki. I nie, że nie wiedziałam. Po prostu jak to zwykle bywa, nie miałam kiedy... :/

Za to z nadgorliwością neofity przesadziłam konwalie i paprocie tam, gdzie nie ma ani milimetra cienia przez cały dzień...

A na koniec tych wynurzeń dodam tylko, że nie podjęłam walki z kurdybankiem, bo znajoma mi wmówiła, że to... Nasturcje ;:202
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

O matko, popłakałam się ze śmiechu, jakbym o sobie czytała ;:306
ciastki magnolia bez okrycia może dać radę, jak jej nie przenawoziłaś wiosną, za to cytrusowi w nieogrzewanej szklarni przez całą zimę to już nie świeczkę tylko chyba znicza trzeba zapalić ;:173
wysadzanie z uporem cieniolubnych na południową patelnię- o to, to moje klimaty :;230 Ale cóż, ja też mieszczuch nagle zamieszkały na "włościach" i błędów narobiłam tysiące, a teraz powoli, powoli poprawiam :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1106
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ciastki, pięknie wszystko opisałaś, normalnie poradnik dla wszystkich świeżynek działkowych :;230
Pozdrawiam
ciastki
100p
100p
Posty: 115
Od: 24 sty 2017, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Aguss85, Aquaforta, żeby to było wszystko... A to ani połowa ;:223

Oczywiście jedynym ziołem, które mi się przyjęło i nie zdechło jest mięta. Oczywiście posadzona do gruntu bez żadnego ogranicznika.

Zapomniałam wspomnieć o jabłonce. I brzoskwince.
Bo mamy dosyć starą jabłoń, która jak na ROD jest bardzo duża. Jabłuszka są pycha. Tak samo brzoskwinie. Tyle, że wszystkie owoce poza zasięgiem, nawet z drabiny, bo korona rozłożysta.
A my geniusze, nie mieliśmy pojęcia, że istnieją podbieraki do owoców ;:14
Kupiliśmy taki dopiero mocno pod koniec sezonu. Do tego czasu mieliśmy zagładę urodzaju i pierdyliard opadówek, których nie nadążaliśmy zbierać. Jedna mnie nawet zaatakowała. Jak w łeb dostałam takim jabłkiem wielkości piłki do tenisa, to wszystkie gwiazdy zobaczyłam. Prawie jak Newton.
A jak nas dwa dni pod rząd nie było na działce to do tego mieliśmy stado much, muszek i inny mikrokosmos.
Do teraz mi tych wszystkich owoców żal ;:145
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Nie płacz już niedługo będzie wiosna i nowe owocki się zawiążą , a bogatsza o doświadczenia zbierzesz zanim spadną :D
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

ciastki - kawą się zachłysnęłam :;230 zaraz pewnie trafię do śmietnika ale Twój opis jest unikatowy a każdy z nas pewnie widzi siebie ;:306
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1106
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Klon to bardzo ciekawa podpowiedz- kto ma problem z podagrycznikiem sprowadza czerwone bezmuszlowe i po kłopocie ;:138
A później, gdy nadmiernie się rozmnożą sprowadzi kilka kaczuszek i one opędzlują ślimory. Na końcu łańcucha pokarmowego będzie człowiek ;:306 Chytry plan ułożony...
Pozdrawiam
ands
100p
100p
Posty: 185
Od: 4 kwie 2015, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałcz

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Pierwszy rok na działce, dużo zapału do roboty, dużo pomysłów. Działka nieodwiedzana pół roku, plewienia co nie miara, ale no właśnie przecież nie wszystko, kwiaty trzeba zostawić, tylko co jest potrzebne a co nie . Przy ławce w idealnym miejscu rosło coś zdrowego , bujnego z ładnym wybarwieniem. Pierwsza myśl kwiat, może bylina (no bo takie coś też na działkach bywa) - ciekawe jaki kolor będzie kwiatów.

No i tak zostało dmuchali, podlewali i czekali. Jednego razu zaszła sąsiadka, zasiadła na ławeczce, parę kazań poprawiła i nagle zamaszystym ruchem naszej bylinie łeb urwała - myślałem że babę pogonię niech rządzi się u siebie za płotem. Wytłumaczyła że to chwast i jak się rozsieje to będzie spory problem. Dokładnie nie pamiętam, ale mogła to być lebioda.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
Awatar użytkownika
Baschka
50p
50p
Posty: 58
Od: 18 lis 2016, o 23:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Taaak!
Sąsiedzi są w tych sprawach niezawodni. :wink:
Na mojej działce przez ponad 10 lat niewiele się działo, a ja znajomością tego co rośnie poza moimi doniczkami nie grzeszę :oops: Dzięki dobrym radom działkowych sąsiadów wyrwałam spore poletko dąbrówki rozłogowej i miodunkę pstrą, jak się okazało jedne z nielicznych "ozdobnych" na mojej nowo nabytej działce. I poszły by jeszcze dwie kępki bergenii, ale mnie tknęło jak o konwaliach sąsiad powiedział, że tego też nie warto bo to jak chwast. :D
No... ale sąsiad dobry człowiek tylko raczej z tych praktycznych, czyli tuje, owocowe i warzywka. Kwiatki, bylinki to raczej w kategorii fanaberii postrzega. Ciekawe co pomyśli o trawach które planuję u siebie ;:oj
Pozdrawiam, Baśka
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Co do dąbrówki to sąsiad miał rację - rozłazi się toto okrutnie (choć ładne nie przeczę) miodunki trochę szkoda bo ona chyba nie jest jakoś szczególnie ekspansywna - a może to zależy od gatunku? bergenia u mnie rośnie powoli. ale nad konwaliami trzeba trzymać straż :)

Moim błędem był krwawnik kichawiec - urokliwy ale..... mam go już na połowie rabatki za jeden sezon się rozlazł
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

krwawnik podobno dobrze jest dodać do kompostu, tak że nadmiar się przyda :lol:
Pozdrawiam Lucyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”