MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
To prawda, że mały przyrost był tez wynikiem tego, że rzadko w której rurce było więcej niż trzy kokony resztę zajmowały jakieś białe "lichy' i dużo pustych komór tylko z żółtym "proszkiem". No cóż to był pierwszy raz. Kokony są na balkonie to jak na razie chyba dobra temperatura.
Pozdrawiam. Jacek
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ten "żółty" proszek to był zgromadzony pyłek i zajmował tylko część komory czy miał raczej szary odcień , miał gąbczastą strukturę i wypełniał całą komorę czyli ślad rozmnażania się roztoczy? Jeżeli to ten pierwszy efekt to nasuwa się pytanie- w jakich warunkach były w sezonie umieszczone te rurki? Czy miały jakieś zadaszenie chroniące je przed zbyt intensywnym słońcem i w którym kierunku miały usytuowane wyloty? Roztocza są zawsze i wszędzie ale dynamika ich rozwoju jest w dużej mierze zależna od wilgotności i temperatury powietrza. Jeżeli to były roztocza to kolejne pytanie- czy oprócz samego "prania" kokonów zastosowałeś zabieg ich chlorowania?
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Jeżeli dobrze pamiętam to komory z pyłkiem były i częściowo wypełnione i takie w których było coś jakby pajęczynka ale były raczej żółtego koloru. Rurki były zawieszone pod okapem od południa ale teraz nie pamiętam od której godziny wchodziło na nie słońce. Z wyjmowaniem też się chyba pośpieszyłem bo już na początku października i nie chlorowałem.
Pozdrawiam. Jacek
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
W październiku murarki zawinięte już są w swoich śpiworach ale rzeczywiście lepiej się nie spieszyć zbytnio bo w rurkach może gościnnie zamieszkać też inny później pracujący gatunek pszczół i warto poczekać aż też się "zakokoni". Powracając do wydajności tworzenia potomstwa to jest jeszcze czynnik pogodowy. Kiedy jest zimniej i deszczowo to pszczółki się gdzieś dołują a potem mogą zapomnieć że nie zakończyły ostatniego zadania. Czasem pszczoła wpadnie w tarapaty (ptak, szerszeń, ktoś ze zgryźliwym opryskiwaczem) ale na to nie mamy specjalnie wpływu.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 23 paź 2006, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krosna
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Witajcie mam może głupie pytanie, został mi snopek trzciny z tamtego roku był oparty o ścianę domu. Czy mogę pociąć na rurki na ten sezon czy lepiej wybrać się po nową trzcinę bo w tej mogą już mieszkać nieporządani goście? Będę wdzięczna za rade.
Pozdrawiam, Agata
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Obejrzyj ten snopek czy nie spleśniał i nie zaczął się jego proces rozkładu. Jeżeli jakoś się trzyma to możesz go ciąć. Jeżeli nawet coś tam zamieszkało to da się nieproszonych gości wyprosić. Pocięte odcinki dla pewności można wyjałowić prażąc je przez kwadrans w piekarniku nastawionym na niezbyt wysoką temperaturę (100-150 C) lub w mikrofalówce. Przy okazji wyschnie. Susz ostrożnie żeby nie spowodować pożaru Podejrzane odcinki, szczególnie te pierwsze, da się wewnątrz lekko przeczyścić używając wyciorów do fajek. Są dostępne za grosze na aukcjach.. Pszczółki będą zadowolone. W świeżo ciętej suchej już trzcinie też się przecież zdarzają lokatorzy.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 23 paź 2006, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krosna
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Bardzo dziękuje za odpowiedź, skorzystam z Twojej rady z tego co widziałam to z zewnątrz nic nie widać zeby jej coś było
Pozdrawiam, Agata
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
agapos Hmmmm diodas1 nie używa trzciny , więc troszkę zbyt ostrożnie do niej podchodzi. Trzcina bardzo opornie poddaje się rozkładowi. Nawet jak lekko zmurszeje , to co to szkodzi? Moim zdaniem nic nie szkodzi. Jak tniemy trzcinę w terenie to przecież często wycinamy taką 2-3 letnią i nic z nią nie robimy. Wyprażanie w piekarniku zbędne całkowicie. Odcinki zamknięte są kolankami i szczelne. Tnij i to wszystko co trzeba zrobić. Wycior do fajki?! diodas1 ludzie to czytają i biorą to na poważnie , więc nie szalej z inwencją twórczą.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Nie ma sprawy. Kolejny raz upomniałeś mnie za gadulstwo. Inwencji twórczej na razie mi nie brakuje. Będę się więc spełniał w ciszy warsztatu, bez zbędnej pisaniny. Trzciny nie używam faktycznie natomiast jako elektronik mam ciągotki do perfekcji w działaniach. Właśnie kończę tworzenie formatek ale oprócz ewentualnej (jak mnie naleci) fotki w galerii swoje doświadczenia schowam głęboko w sejfie. Kropka.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Przestań !!!! Kto tu będzie gadał z nami jak się zamkniesz w warsztacie? Czasami masz bardzo trafne diagnozy , czasami mniej. Jak każdy, więc nie strzelaj focha tylko też mnie pilnuj, żebym był merytoryczny i nie "wymyślał"
- norbi007
- 200p
- Posty: 280
- Od: 15 sty 2016, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Diodas1 czekam z niecierpliwością na relację z warsztatu - jak prace w te mroźne dni postępują?
Co tu tak cicho - Panie i Panowie jeszcze 2 - 2,5 miesiąca i będziemy powoli sezon otwierać - a może wcześniej
Co tu tak cicho - Panie i Panowie jeszcze 2 - 2,5 miesiąca i będziemy powoli sezon otwierać - a może wcześniej
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2604
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Spora część osób pewnie zastanawia się i kombinuje jak przeboleć brak trzciny , - - jakie zastosować rozwiązanie aby było ok dla pszczółek . Jak znaleźć takie rozwiązanie aby było tanio , dobrze i jeszcze dużo komór do zasiedlenia .norbi007 pisze:Diodas1 czekam z niecierpliwością na relację z warsztatu - jak prace w te mroźne dni postępują?
Co tu tak cicho - Panie i Panowie jeszcze 2 - 2,5 miesiąca i będziemy powoli sezon otwierać - a może wcześniej
Po kilku próbach póki co odrzuciłem deski jako podstawę , mają tendencję niestety do wyginania się co raczej rozumiem , dla mojego pomysłu nie było więc po drodze , ociągam się z poliwęglanem bo mam problem z kupnem odpowiedniej płyty , sklejka jet droga - więc jak tu wszystko pogodzić ?
Przedwczoraj dopiero schowałem zestawy z kokonami , zdążyłem w ostatniej chwili przed tą falą mrozów - ciekawe jednak jak radzą sobie kokony w różnych dzikich miejscach i jaką minimalną temperaturą zniosą bez uszczerbku pszczoły .
Ostatnio znalazłem zatkane zatyczki od flamastrów które zostawił mi dzieciak na balkonie , wiem że kokony są w ramie okna bo widziałem jak pszczoły wchodzą tam przez odwadniacze i zamurowały mi również otwory w rączkach od piłkarzyków.
wykorzystają chyba każdą dziurkę która im się nada , nawet takie kilku centymetrowe .
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Panowie a czy nie zabrać kokonów do lodówki u mnie wczoraj było -18 a kokony mam na balkonie.
Pozdrawiam. Jacek