Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, dziękuję ! Tobie również wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
Szczęścia, zdrowia i miłości, spełnienia marzeń
Idzie nowy sezon, mam nadzieję, że będziesz kontynuowała nam różaną kolekcję, bardzo ją lubię
Dorotko możesz napisać co to za róża ?
Szczęścia, zdrowia i miłości, spełnienia marzeń
Idzie nowy sezon, mam nadzieję, że będziesz kontynuowała nam różaną kolekcję, bardzo ją lubię
Dorotko możesz napisać co to za róża ?
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko - wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko Cieszę się, że mogłaś spędzić święta z synem.
Ach jakże przyjemnie czyta się i ogląda Twoje różane podsumowanie. Mam nadzieję, że z jego zakończeniem wyrobisz się przed wiosennymi zamówieniami, gdyż interesuje mnie bardzo co napiszesz o Williamie Morrisie...
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Ach jakże przyjemnie czyta się i ogląda Twoje różane podsumowanie. Mam nadzieję, że z jego zakończeniem wyrobisz się przed wiosennymi zamówieniami, gdyż interesuje mnie bardzo co napiszesz o Williamie Morrisie...
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Witam wszystkich w Nowym Roku!
Ewelinko, Jadziu, Dorotko, Asiu, Ewuniu, Aneczko - dziękuję za życzenia
Na dobry początek 2017 roku czerwcowa fotka
Great North Eastern Rose
Ewelinko, wiem, że nie miałaś nic złego na myśli . Ogród to moje poletko doświadczalne i ciągle czegoś nowego się uczę. Odkąd zaczęłam używać gnojówki końskiej moje rośliny bardzo ją polubiły i zaczęły przyrastać w zastraszającym tempie. Tego nie przewidziałam Szczególnie byliny rozszalały się na całego, zajmując coraz większą powierzchnię. Wiosną zrobiłam błąd nie uszczuplając ich w porę i zaczęły mocno dominować na rabatach rozpychając się na wszystkie strony. Wiosną trzeba będzie niektóre solidnie ograniczyć, żeby róże miały czym oddychać
Jadziu, masz rację, że duże róże potrzebują przestrzeni. Między innymi dlatego tych wielkoludów tak się boję. Nie bardzo umiem sobie z nimi poradzić i staram się ograniczać ich wzrost jak tylko potrafię. Niestety nie zawsze mi to wychodzi
Moje donicowe
Dorotko, Asiu, Ewuniu - dziękuję za ciepłe słowa i życzenia Wam życzę również wszystkiego co najlepsze.
Asiu, róża o którą pytałaś to Super Dorothy
Aneczko, każda chwila spędzona ze swoim dzieckiem jest szczególnie cenna, gdy mieszkamy tak daleko od siebie. Na szczęście synuś przylatuje z końcem stycznia na kilka dni, więc niedługo znów się zobaczymy
Mam nadzieję, że się wyrobię i zdążę opisać wszystkie Austinki. Gdybym jednak nie zdążyła, to przypomnij mi przed wiosennymi zamówieniami, a napiszę Ci na pw. No chyba, że będziesz zamawiała w styczniu...
Ewelinko, Jadziu, Dorotko, Asiu, Ewuniu, Aneczko - dziękuję za życzenia
Na dobry początek 2017 roku czerwcowa fotka
Great North Eastern Rose
Ewelinko, wiem, że nie miałaś nic złego na myśli . Ogród to moje poletko doświadczalne i ciągle czegoś nowego się uczę. Odkąd zaczęłam używać gnojówki końskiej moje rośliny bardzo ją polubiły i zaczęły przyrastać w zastraszającym tempie. Tego nie przewidziałam Szczególnie byliny rozszalały się na całego, zajmując coraz większą powierzchnię. Wiosną zrobiłam błąd nie uszczuplając ich w porę i zaczęły mocno dominować na rabatach rozpychając się na wszystkie strony. Wiosną trzeba będzie niektóre solidnie ograniczyć, żeby róże miały czym oddychać
Jadziu, masz rację, że duże róże potrzebują przestrzeni. Między innymi dlatego tych wielkoludów tak się boję. Nie bardzo umiem sobie z nimi poradzić i staram się ograniczać ich wzrost jak tylko potrafię. Niestety nie zawsze mi to wychodzi
Ha, ha, tak myślałam, że jednak nie wytrzymasz i coś wymyślisz Ciekawa jestem co Ci chodzi po głowie?Zresztą będę widzieć jak to będzie w przyszłym sezonie,bo powoli zaczynam już myśleć co zmienić
Moje donicowe
Dorotko, Asiu, Ewuniu - dziękuję za ciepłe słowa i życzenia Wam życzę również wszystkiego co najlepsze.
Asiu, róża o którą pytałaś to Super Dorothy
Aneczko, każda chwila spędzona ze swoim dzieckiem jest szczególnie cenna, gdy mieszkamy tak daleko od siebie. Na szczęście synuś przylatuje z końcem stycznia na kilka dni, więc niedługo znów się zobaczymy
Mam nadzieję, że się wyrobię i zdążę opisać wszystkie Austinki. Gdybym jednak nie zdążyła, to przypomnij mi przed wiosennymi zamówieniami, a napiszę Ci na pw. No chyba, że będziesz zamawiała w styczniu...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Cudna ta ostatnia fotka z ostróżkami zresztą floksy powalają obfitością kwiatów.Dorotko wiesz u mnie jest działanie chwili, wiec na razie nic mi sie nie kroi w mojej głowie Jednak jak pojedziemy do jakiejś szkółki to kto wie co może sie stać. Niestety Cardinal Hume to potwór to samo Angela już nie mówię o Alpenfee czy innych .Wiosną będzie niskie cięcie nie ma zmiłuj się, bo w ubiegłym roku było mi szkoda, a potem miałam efekty ,że musiałam zabezpieczać przed silnymi wiatrami moje róże
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko jakie cudne wspomnienia czerwcowe nam zafundowałaś. Aż zaczęłam planować roboty wiosenne. Bo zakupy już zaczęłam
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Rozszalałam się z opisami Austinek , ale jutro wyjeżdżamy w góry i znów mnie nie będzie przez kilka dni. Zostawię Wam jeszcze dwa kolejne opisy, może się przydadzą przed tworzeniem wiosennej listy
Falstaff zagościła u mnie w 2014 roku. Kolorem łudząco przypomina Williama Shakespeara. Kształtem kwiatów również. W pierwszym odruchu posadziłam je obok siebie i nie był to dobry pomysł, ponieważ tak się zlewały, że trudno było je odróżnić Jesienią przeniosłam Williama w inne miejsce, a jego miejsce zajęła Lady of Shalot. Sama jestem ciekawa tego połączenia Mam nadzieję, że patrząc na takie zestawienie nie będą mnie bolały zęby,a le ja lubię takie eksperymenty
Sama róża rośnie żwawo, osiągając już w pierwszym sezonie dość słuszne rozmiary. Dobrze znosi półcień, kwiaty ma dzięki temu trwalsze. Nie choruje, nie przysparza żadnych problemów. Mogłaby tylko kwitnąć obficiej, bo zawsze pozostawia pewien niedosyt. Może jest to związane z jej stanowiskiem, a może po prostu taka jest jej uroda? Myślę, że zmiana na mocno nasłonecznione stanowisko niewiele pomoże, a pełne słońce raczej zaszkodzi trwałości i urodzie kwiatów.
Na tym zdjęciu od prawej Abraham Darby, w środku William S, po lewej stronie Falstaff
Duet z Boscobel
Geoff Hamilton, to absolutna perełka i każda osoba kochająca Austinki powinna zaprosić tę różę do siebie . Mam dwa krzaczki. Oba posadzone wiosną 2015 roku. Już pierwszy sezon pokazał, że warto było zakupić aż dwie sztuki. Pomimo młodego wieku ładnie przyrosła, tworząc zgrabny pokrój. Kwiaty tak cudne, o zniewalającym zapachu, że trudno przejść obok obojętnie. Kolor w delikatnym, subtelnym różu, w pąku kulista, po rozwinięciu widać, że składa się z ogromnej ilości płatków. Dobrze znosi słońce, gorzej w deszczową pogodę. Długotrwałe deszcze wyraźnie jej nie służą. Pąki się sklejają i już raczej się nie otworzą, tworząc mumie. Do pełni szczęścia przydałaby się większa trwałość kwiatów. Wytrzymują max trzy dni, za to krzew nadrabia ich ilością, więc rekompensuje ich słabszą wytrzymałość. Pędy jak na młodą angielkę dość sztywne, dobrze utrzymują kwiaty. W drugim sezonie pokazała na co naprawdę ją stać. To cudo, nie róża. I chociaż krzaczki nie rosną równomiernie - jeden jest bardziej dorodny, drugi mniejszy i mniej rozkrzewiony, mnie to nie przeszkadza. Nie rosną obok siebie, więc nie ma to większego znaczenia. Zdrowie jej dopisywało przez oba sezony.
Tutaj nieco w głębi, a na pierwszym planie Princess Anne
W towarzystwie floksów
Falstaff zagościła u mnie w 2014 roku. Kolorem łudząco przypomina Williama Shakespeara. Kształtem kwiatów również. W pierwszym odruchu posadziłam je obok siebie i nie był to dobry pomysł, ponieważ tak się zlewały, że trudno było je odróżnić Jesienią przeniosłam Williama w inne miejsce, a jego miejsce zajęła Lady of Shalot. Sama jestem ciekawa tego połączenia Mam nadzieję, że patrząc na takie zestawienie nie będą mnie bolały zęby,a le ja lubię takie eksperymenty
Sama róża rośnie żwawo, osiągając już w pierwszym sezonie dość słuszne rozmiary. Dobrze znosi półcień, kwiaty ma dzięki temu trwalsze. Nie choruje, nie przysparza żadnych problemów. Mogłaby tylko kwitnąć obficiej, bo zawsze pozostawia pewien niedosyt. Może jest to związane z jej stanowiskiem, a może po prostu taka jest jej uroda? Myślę, że zmiana na mocno nasłonecznione stanowisko niewiele pomoże, a pełne słońce raczej zaszkodzi trwałości i urodzie kwiatów.
Na tym zdjęciu od prawej Abraham Darby, w środku William S, po lewej stronie Falstaff
Duet z Boscobel
Geoff Hamilton, to absolutna perełka i każda osoba kochająca Austinki powinna zaprosić tę różę do siebie . Mam dwa krzaczki. Oba posadzone wiosną 2015 roku. Już pierwszy sezon pokazał, że warto było zakupić aż dwie sztuki. Pomimo młodego wieku ładnie przyrosła, tworząc zgrabny pokrój. Kwiaty tak cudne, o zniewalającym zapachu, że trudno przejść obok obojętnie. Kolor w delikatnym, subtelnym różu, w pąku kulista, po rozwinięciu widać, że składa się z ogromnej ilości płatków. Dobrze znosi słońce, gorzej w deszczową pogodę. Długotrwałe deszcze wyraźnie jej nie służą. Pąki się sklejają i już raczej się nie otworzą, tworząc mumie. Do pełni szczęścia przydałaby się większa trwałość kwiatów. Wytrzymują max trzy dni, za to krzew nadrabia ich ilością, więc rekompensuje ich słabszą wytrzymałość. Pędy jak na młodą angielkę dość sztywne, dobrze utrzymują kwiaty. W drugim sezonie pokazała na co naprawdę ją stać. To cudo, nie róża. I chociaż krzaczki nie rosną równomiernie - jeden jest bardziej dorodny, drugi mniejszy i mniej rozkrzewiony, mnie to nie przeszkadza. Nie rosną obok siebie, więc nie ma to większego znaczenia. Zdrowie jej dopisywało przez oba sezony.
Tutaj nieco w głębi, a na pierwszym planie Princess Anne
W towarzystwie floksów
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko. wszystkiego. najlepszego w Nowym Roku 2017. samych radosnych. dni.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
dorotka350 pisze:
Och mateczko a ja to cudo rok temu, przy wiosennych zakupach wywaliłam z koszyka, bo musiałam robić cięcia (mało miejsc -zbyt dużo chciejstw) No przepiękna Ci ona i stale ją chwalisz.
Jeśli tylko coś wymyślę, to na pewno ją kupię.
Dorotko udanego szusowania. Niech wszystkie stoki będą Twoje!
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Jadziu, nie strasz mnie Cardinal Hume Mój póki co nie rośnie zbyt wysoki, za to wszerz i owszem. Pękaty krzaczek rozpycha się jak może i bezczelnie pcha w objęcia Artemisa Gdyby jeszcze tak nie chorował na plamistość, to byłby chyba w pierwszej 10 tych najbardziej obficie kwitnących. Jak zaczyna z początkiem czerwca, tak kończy jako jeden z ostatnich. Twój z tego co pamiętam chyba był okazem zdrowia...Jak Ci się udała ta sztuka? Czymś wyjątkowym go potraktowałaś?
Kasiu, zaczęłaś już zamówienia wiosenne? A co zaplanowałaś z różanych piękności zaprosić do siebie?
Teresko, dziękuję i wzajemnie wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku. Aby spełniły się Twoje marzenia
Aneczko, szukaj miejsca kochana, naprawdę warto! Geoff jest prześliczny
Śniegu w górach dużo, więc mam nadzieję, że się wyszalejemy. Martwią mnie tylko zapowiedzi siarczystych mrozów...
Kasiu, zaczęłaś już zamówienia wiosenne? A co zaplanowałaś z różanych piękności zaprosić do siebie?
Teresko, dziękuję i wzajemnie wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku. Aby spełniły się Twoje marzenia
Aneczko, szukaj miejsca kochana, naprawdę warto! Geoff jest prześliczny
Śniegu w górach dużo, więc mam nadzieję, że się wyszalejemy. Martwią mnie tylko zapowiedzi siarczystych mrozów...
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko domówiłam po 2 Pashminy i Lavender Ice oraz Eyes for You- nie mogłam jej się oprzeć. Chcę ją wsadzić do donicy.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12458
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
czy Geoff zajmuje dużo miejsca?wiesz ,że na nadmiar nie narzekam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko niczym go nie pryskałam i juz drugi rok z rzędu był zdrów .Pisałam ,ze na poprzednim miejscu bardzo chorował dlatego dostał nową miejscówkę na byłym warzywniku .Tam jest nie do poskromienia tyle ile na wysokość tyle na szerokość i obie róże czyli Angela i Cardinal zabrały calutkie miejsce .One są szalone!!!!. W tym roku obie te róże dostaną mocne cięcie tylko czy jeszcze bardziej nie zaszaleją Udanego wypoczynku na stoku