Prawda o jajach

[dziadek22]

Aktualne opinie są takie że jaja należy jeść.

[onectica]

W zasadzie możemy i powinniśmy jeść wszystko - tylko w odpowiednich ilościach

[krysad71]

Ja też przeczytałam cały artykuł. Słuchałam również audycji w radiu, z której dowiedziałam się, że nikt nie badał jaki powinien być poprawny poziom cholesterolu. Ustalili tak sobie, na zasadzie panie kolego jak pan myśli. Na pewno liczą się pieniądze. Myślę, że nie wierze nikomu, zdania często zmieniają.

[Aquaforta]

Jakie ogromne pieniądze ludzie wydawali, by uzyskać "prawidłowy" poziom cholesterolu. Ostatnio mówi się, by obniżyć z 200 do - może 180. Kasa znowu będzie płynąć szerokim strumieniem.
Zawsze starałam się kupować jajka wiejskie. Czy rzeczywiście takie były- wie tylko sprzedający
Dlatego postanowiłam, że z chwilą przeprowadzenie się z blokowiska do domu BĘDĘ MIEĆ KURKI. I własne jajka oczywiście. Mam ogromną satysfakcję, że udało się, że sąsiedzi są normalni i nie mają nic przeciwko i przede wszystkim, wiem co jem

[grafi26]

Przeczytałam wszystkie posty i też jestem za jedzeniem jajek. Jajka niszczą zły cholesterol, ale żółtko musi być miękkie. W wysokiej temperaturze już nie działa. Jajka na miękko tak - na twardo nie , smażone nie. Tak przynajmniej pisze w swej książce Jadwiga Kempisty "leczenie żywieniem". W tym roku przed świętami wielkiej nocy była dyskusja w telewizji na temat jajek- jakie jajka są dobre a jakie nie. Byłam zszokowana wypowiedzią pani docent z instytutu żywienia która powiedziała że jajka od kur wolno wybiegowych są niedobre bo kura zjada wszystko co popadnie i mogą zawierać związki toksyczne. Tylko od kur hodowanych w klatkach są dobre. I taką ciemnotę wciskają ludziom. Kogel mogel też pamiętam z dzieciństwa i jeszcze leguminę z jajek. Nikt nie znał salmonelli.

[dziadek22]

Można jeść jajka, które już zaczynają twardnieć. Nie powinno się jeść jajecznicy.

[Aquaforta]

Grafi o co chodzi z leguminą? Jeśli możesz napisz więcej, jak zrobić też

[toldi]

Przecież bajka o cholesterolu została wykreowana na potrzeby koncernów farmaceutycznych pomyślcie jakie pieniądze ludzie wydają na całym świecie na walkę z cholesterolem. Teraz to nawet zwykłe sadło trudno kupić. Ja muszę zamawiać u sprzedawcy to mi przywozi w zasadzie za bezcen 80 gr na kilo, bo kto to kupi przecież to trucizna.

[Aquaforta]

Niektórzy (chyba zależy od regionu) twierdzą, że jajka kaczek nie nadają się do jedzenia. Nie bardzo w to wierzę, bo chociażby do ciasta można byłoby je wykorzystywać. Podobno nie są smaczne - tak po ugotowaniu. Ma ktoś własne doświadczenie w tym temacie?

[ewikk77]

Jaja kaczek częściej mogą zawierać salmonellę i dlatego powinny być spożywane po obróbce termicznej (np. do pieczenia ciasta).

[Aquaforta]

Czyli na kogel-mogel nie nadają się. Będą do ciasta. A gotowane na twardo czy sadzone?

[szarotka66]

Jajka kacze wykorzystuję do pieczenia ciasta, gotowane na twardo dodaję do sałatek. Jajecznica też jest smaczna, ale wychodzi dość twarda, dlatego jajka ubijam jak na omlet. Żółtka jak kaczych mają ciemniejszy kolor, dlatego np drożdżówka wygląda pięknie i smakuje wybornie.
Jeśli chodzi o leguminę, jest to mieszanina jaj ubitych z cukrem i wymieszana z rozpuszczoną, tężejącą galaretką.
Kiedyś żadna impreza pierwszokomunijna i weselna nie mogła się odbyć bez tego deseru.

[Aquaforta]

Dzięki za odpowiedz, w najbliższym czasie robię leguminę
Dopytam tylko - jajka całe- i żółtko i białko, jaka proporcja cukru? Jaka galaretka smakowo najlepiej się komponuje? Kolorystycznie pasuje mi cytrynowa, ale wiśniowa czy truskawkowa też nadawałaby się?