Mój rodendron...
Mój rodendron...
Utworzyłem ten temat, gdyż nie opiekowałem się moim rodendronem 4 lata, tzn nie nawoziłem nie obrywałem przekwitniętych kwiatów. Dodałem kilka zdjęć, może ktoś doradzi z obeznanych w temacie jaki stan rośliny przedstawiają zdjęcia. Dodam, że od zeszłego roku nawożę roślinę nawozem do rodendronów i obrywam przekwitnięte kwiatki oraz w październiku tego roku rozłożyłem torf dla rodendronów i korę sosnową. Sprawdziłem też pH gleby które wynosi między 4 - 5.
- beata22
- 100p
- Posty: 120
- Od: 10 mar 2010, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Andrychów
Re: Mój rodendron...
Według mnie prezentuje się ładnie i fajnie to wygląda z korą, jak jest w dookoła posypana.
Pozdrawiam serdecznie Beata
Re: Mój rodendron...
Ja mysle, ze brakuje mu Mg lub N. Z naworzeniem
Poczekam do marca.
Poczekam do marca.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Mój rodendron...
Masz całą zimę aby zrewidować to myślenie. Tak z ciekawości dlaczego uważasz że brak mu N.
Re: Mój rodendron...
Bardziej brakuje mu Mg tak mi się wydaje widać po liściach
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Mój rodendron...
Niestety z fotek tylko otwiera się pierwsza a z niej widać że to .................. rododendron.
Re: Mój rodendron...
Poprawione, teraz powinny otwierać się wszystkie zdjęcia.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Mój rodendron...
Krzew ma sporo lat ale kondycyjnie wygląda nieźle. W tym roku nic nie zrobisz ale na wiosnę podlałbym go 4-6 konewkami wody z kwaskiem cytrynowym a dopiero później magnez i po nim kompleksowe nawożenie. Ostrożnie z azotem bo nie sztuka mieć łyse 30-40 cm przyrosty. Najlepiej na jednej gałązce naucz się przycinać - później już będzie łatwiej formować kiedy minie strach czy to konieczne i czy dobrze tnę.
Najważniejsze to odpowiedni nawóz - ja polecam taki jak do borówki amerykańskiej.
Najważniejsze to odpowiedni nawóz - ja polecam taki jak do borówki amerykańskiej.
Re: Mój rodendron...
co do kwasku, to 10 g na 10 litrów deszczówki ?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Mój rodendron...
Najłatwiej łyżka stołowa na konewkę - nie musi nawet być deszczówka bo kwasek neutralizuje minerały (chaletuje) część zamieni się w przyswajalne.
Ja mam bardzo twardą wodę 30 w niemieckiej skali i niestety często deszczówki brakuje więc uzdatniam kranówkę. W glebie kwasek też zmienia związki chemiczne i tak się dziwnie składa że nieprzyswajalny fosfor czy żelazo staje się przyswajalne a toksyczne wapń i glin wiąże w obojętne dla rośliny cytryniany. Rolę kwasku doceniono jak odkryto że część roślin wytwarza go w korzeniach i przystosowuje podłoże do własnych potrzeb. Holendrzy odkryli że nietrwały kwasek daje długotrwałe efekty i nie ma żadnych skutków ubocznych jak inne stosowane "twarde" zakwaszacze.
Ja mam bardzo twardą wodę 30 w niemieckiej skali i niestety często deszczówki brakuje więc uzdatniam kranówkę. W glebie kwasek też zmienia związki chemiczne i tak się dziwnie składa że nieprzyswajalny fosfor czy żelazo staje się przyswajalne a toksyczne wapń i glin wiąże w obojętne dla rośliny cytryniany. Rolę kwasku doceniono jak odkryto że część roślin wytwarza go w korzeniach i przystosowuje podłoże do własnych potrzeb. Holendrzy odkryli że nietrwały kwasek daje długotrwałe efekty i nie ma żadnych skutków ubocznych jak inne stosowane "twarde" zakwaszacze.
Re: Mój rodendron...
Metoda sprawdzona i pewnie nie przez jedna osobę wypróbuje te metodę, problem większy zauważyłem jak używałem wapna z magnezem na trawę, bo miałem problem z mchem. W okolicy rododendrona też i to nawet blisko, myśle że połasił się wapnem co nieco.
Re: Mój rodendron...
Dziś dostałem od znajomego ze szkoły ogrodniczej siarczan magnezu MgSO4, nada się to do nawożenia dolistnego jak i do podlewania. Pytanie tylko czy też w proporcji takiej łyżka stołowa na konewkę. Teraz trochę chyba zapóźno żeby podlać, myślę o tym bo mi jedna tuja żółknie i brązowieje.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Mój rodendron...
Oczywiście listopad to nie okres na nawożenie ale siarczan magnezu jest potrzebny dla iglaków i rododendronów - ja używam go 150 kg rocznie ale nie w czasie takich temperatur.