Rododendron - problemy w uprawie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Na moim rododendronie pojawiły się mszyce, ale tylko na pąkach-spryskałam już środkiem na mszyce, czy to spryskanie może mieć jakiś wpływ później wiosną na kwitnienie?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Żeby tylko nie przyszło komuś do głowy podlewać niezmiękczoną wodą z wodociągu bądź studni- najpewniejsza deszczówka!zygmor pisze:Teraz to tylko podlewać, ..
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- mielu
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 14 paź 2014, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka okolice Pułtuska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Czy mam rozumieć, że rododendrony kupione np. w dużym markecie lub na Allegro będą z Holandii.
pozdrawiam
Ewa
pozdrawiam
Ewa
Z kobietami wielka bieda, lecz bez kobiet żyć się nie da.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Możesz być pewna że kupując w takim miejscu nie będziesz pewna niczego. Dopasowane karteczki z kolorami a w większości przypadków tylko nazwa rododendron.
Nawet na tym forum było opisane jakie niespodzianki czekały po zakwitnięciu. Oczywiście można trafić na coś ciekawego ale większość to tak zwane NN czyli takie które nie pasują do zarejestrowanej odmiany. Kilka razy nawet konsultowałem mój krzaczek z kolegą Zygmor-em aby cokolwiek wiedzieć. Efekt - nadal nic pewnego tylko kilka typów.
Na 14 tysięcy odmian różnice są w niektórych przypadkach tylko w mrozoodporności.
Przez giełdy miesięcznie przechodzi tysiące importowanych (z Holandii Niemiec) krzewów a jakie dostają etykiety to tylko koncert życzeń.
Masz kilku uznanych producentów w kraju. Masz nową linię królewską. Warto przygodę zaczynać od pewniaków a nie od niespodzianek.
Nawet na tym forum było opisane jakie niespodzianki czekały po zakwitnięciu. Oczywiście można trafić na coś ciekawego ale większość to tak zwane NN czyli takie które nie pasują do zarejestrowanej odmiany. Kilka razy nawet konsultowałem mój krzaczek z kolegą Zygmor-em aby cokolwiek wiedzieć. Efekt - nadal nic pewnego tylko kilka typów.
Na 14 tysięcy odmian różnice są w niektórych przypadkach tylko w mrozoodporności.
Przez giełdy miesięcznie przechodzi tysiące importowanych (z Holandii Niemiec) krzewów a jakie dostają etykiety to tylko koncert życzeń.
Masz kilku uznanych producentów w kraju. Masz nową linię królewską. Warto przygodę zaczynać od pewniaków a nie od niespodzianek.
- mielu
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 14 paź 2014, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka okolice Pułtuska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Moje dwa rododendrony kupiłam na allegro, mają być odmiany Nowa Zembla i Flutando, sama jestem ciekawa co z nich wyrośnie. Nową kolekcję królewską już wcześniej oglądałam, są piękne podoba mi się też że są o dużej mrozoodporności. Być może coś zakupię ale dopiero wiosną.
pozdrawiam
Ewa
pozdrawiam
Ewa
Z kobietami wielka bieda, lecz bez kobiet żyć się nie da.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Na zime okrywa sie kilkuletnie krzewy?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Jeżeli kilka lat radziły sobie bez okrycia to po co ? Reumatyzm je dopadł ??
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
A ja mam tegoroczne.Czy przykryć je pierwszego roku?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Jeżeli są z uprawy krajowej to mają lepiej niż przedtem kiedy zimowały w doniczce. Jeżeli to jakieś wynalazki które nie wytrzymają klimatu naszego kraju to zmarzną.
Moim zdaniem przykrycie to najgłupsza rzecz którą można zrobić kiedy chce się ochronić od mrozu. Powieś najlepszy kożuszek zimą za oknem i mierz temperaturę w kieszeniach. Pewnie zwolennicy okrywania przed mrozem nawet nie wiedzą że pod przykryciem temperatura jest taka sama. Przychodzi wiosna i pod przykryciem temperatura jest wyższa - roślina się w dzień wygrzewa w nocy marznie. Najwięcej krzewów ludzie tracą w ten sposób. Ziemia zmarznięta a krzaczek kumulacja ciepła. Warto osłonić przed wiatrami tworząc parawany, warto dorzucić łopat śniegu ale to wszystko co warto.
Nie warto przykrywać bo bardzo trudno wybrać optymalny termin odkrycia a i sama roślina przykryta często czarną włókniną jest ogłupiała aby we właściwym czasie ruszyć z wegetacją.
Moim zdaniem przykrycie to najgłupsza rzecz którą można zrobić kiedy chce się ochronić od mrozu. Powieś najlepszy kożuszek zimą za oknem i mierz temperaturę w kieszeniach. Pewnie zwolennicy okrywania przed mrozem nawet nie wiedzą że pod przykryciem temperatura jest taka sama. Przychodzi wiosna i pod przykryciem temperatura jest wyższa - roślina się w dzień wygrzewa w nocy marznie. Najwięcej krzewów ludzie tracą w ten sposób. Ziemia zmarznięta a krzaczek kumulacja ciepła. Warto osłonić przed wiatrami tworząc parawany, warto dorzucić łopat śniegu ale to wszystko co warto.
Nie warto przykrywać bo bardzo trudno wybrać optymalny termin odkrycia a i sama roślina przykryta często czarną włókniną jest ogłupiała aby we właściwym czasie ruszyć z wegetacją.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Czy z tych pączków będą kwiaty czy liście?
1. Kupiłam w czerwcu tego roku (już był po kwitnieniu) odm. "Helsinki University":
2. Kupiłam w czerwcu 2015r. kwitnącego odm. "Fantastica", w zeszłym roku doznałam szoku, gdy zamiast kwiatów rozwinęły się tylko liście:
3. j.w.
4. Kupiony w czerwcu tego roku z jednym kwiatkiem:
5. j.w. od czego mogły mu się zrobić liście w takie ciapki - są tylko przy pąkach - czy to jakaś choroba? (miesiąc temu tego nie miał):
Wszystkie zdjęcia były robione dzisiaj rano.
1. Kupiłam w czerwcu tego roku (już był po kwitnieniu) odm. "Helsinki University":
2. Kupiłam w czerwcu 2015r. kwitnącego odm. "Fantastica", w zeszłym roku doznałam szoku, gdy zamiast kwiatów rozwinęły się tylko liście:
3. j.w.
4. Kupiony w czerwcu tego roku z jednym kwiatkiem:
5. j.w. od czego mogły mu się zrobić liście w takie ciapki - są tylko przy pąkach - czy to jakaś choroba? (miesiąc temu tego nie miał):
Wszystkie zdjęcia były robione dzisiaj rano.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Wszystkie wyglądają na pąki kwiatowe. "Helsinki University" ma wydłużone pąki jak liściowe, ale może on tak ma? Wiosną się przekonasz
Nie mam pojęcia, co to za ciapki. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego
Nie mam pojęcia, co to za ciapki. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dzięki za szybką odpowiedź.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Ninia,
Rózaneczniki które umieściłaś na fotkach to po części fińskie odmiany, których jednym z rodziców podczas krzyżowania był rh. brachycarpum, jeden z najodporniejszych na mróz gatunków. Jego ojczyzną jest Korea - podobno wytrzymuje nawet -40oC.
Ale problemem tego gatunku jak i mieszańców z jego udziałem jest brak corocznego kwitnienia.
Mój "Helsinki Universitat", podobnie jak inne mieszańce fińskie ma zwiększone potrzeby nawozowe, szczególnie dotyczy to mikroelementów, dlatego proponuję nawozić go Substralem dla różaneczników, wtedy nic nie będzie im brakować i kwitnienie powinno być coroczne.
Rózaneczniki które umieściłaś na fotkach to po części fińskie odmiany, których jednym z rodziców podczas krzyżowania był rh. brachycarpum, jeden z najodporniejszych na mróz gatunków. Jego ojczyzną jest Korea - podobno wytrzymuje nawet -40oC.
Ale problemem tego gatunku jak i mieszańców z jego udziałem jest brak corocznego kwitnienia.
Mój "Helsinki Universitat", podobnie jak inne mieszańce fińskie ma zwiększone potrzeby nawozowe, szczególnie dotyczy to mikroelementów, dlatego proponuję nawozić go Substralem dla różaneczników, wtedy nic nie będzie im brakować i kwitnienie powinno być coroczne.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------