Rośliny Arkadiusa cz.3
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Arku koleusy mają wyjątkowo ładnie wysycone kolory.
Odpowiednie dawki słońca z ich liśćmi czynią cuda
Przyroda jest pełna tajemnic bo na tej samej ziemi jedne rośliny mają zielone liście, inne żółte a jeszcze inne purpurowe, brązowe lub krwisto czerwone.
Do tego kształt liści bardzo zróżnicowany ... życia nie starczy aby zgłębić ten temat.
W koleusach zakochałam się kilka lat temu, swoim bogactwem kolorów zawojowały mnie na całego.
Uprawa bambusa w hydroponice czy tylko w wodzie bez wskaźnika ?
Pozdrawiam
Odpowiednie dawki słońca z ich liśćmi czynią cuda
Przyroda jest pełna tajemnic bo na tej samej ziemi jedne rośliny mają zielone liście, inne żółte a jeszcze inne purpurowe, brązowe lub krwisto czerwone.
Do tego kształt liści bardzo zróżnicowany ... życia nie starczy aby zgłębić ten temat.
W koleusach zakochałam się kilka lat temu, swoim bogactwem kolorów zawojowały mnie na całego.
Uprawa bambusa w hydroponice czy tylko w wodzie bez wskaźnika ?
Pozdrawiam
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Basiu - Ewo - Żanett-ko - Wiero - Dalisbeo - Krysiu
Witam Was Wszystkie bardzo serdecznie dziękując równocześnie za bardzo miłe odwiedziny i pozostawienie śladów po Waszej wizycie w postaci bardzo miłych i sympatycznych postów
Zapraszam ponownie do odwiedzin w moim wątku.Pozdrawiam równie serdecznie i Was i Forumowiczów i Gości
Jakby wakacyjnych wojaży było mało zrobiliśmy jeszcze parę wypadów w Polskę w poszukiwaniu ciekawych i interesujących nas miejsc Wracając z wakacji po drodze natknęliśmy się na przydrożną tablicę informującą o mieszczącym się w pobliżu arboretum i postanowiliśmy je odwiedzić po powrocie do domu i dwutygodniowym wypoczynku.
Około 3 km na południe od Niemodlina na Opolszczyźnie,tuż przed wsią Lipno usytuowany jest około 200-hektarowy kompleks leśny,który kryje jeden z najcenniejszych w Polsce ogrodów dendrologicznych z gatunkami drzew i krzewów pochodzących z Chin,Kaukazu,Europy Południowej i Ameryki Północnej.
Cały ten obszar toi niezwykle przyjemne miejsce na spacery,z czego chętnie korzystają okoliczni mieszkańcy,turyści oraz przyrodnicy.Będąc w okolicy nie zapomnij tu zajrzeć:)Źródło tekst:Polskie Szlaki.pl
Arboretum w Lipnie.Jego wielkość a zwłaszcza gęste zalesienie nie ułatwia zbytnio wykonywanie dokładnych i ukazujących detale poszczególnych pomników przyrody zdjęć.Ponieważ nie do wszystkich z osobna można dotrzeć z kamerą postanowiłem pokazać na zdjęciach tablice z numeracją i nazwami poszczególnych drzew i krzewów.
Bluszcz płożący i pnący się.
Owoce cisa pospolitego.
Jeden z wielu gatunków tuj.
Jeden z kilku zielonych drewnianych mostków nad rowem z wodą.
Aralia japońska-kwitnąca.
Aralia japońska po przekwitnięciu.
Kalmia szerokolistna.
Huba.
Samotnie rosnąca funkja.
Różanecznik.
Paprotki.
...i nieznana mi roślina?
Pozdrawiam Wszystkich
Witam Was Wszystkie bardzo serdecznie dziękując równocześnie za bardzo miłe odwiedziny i pozostawienie śladów po Waszej wizycie w postaci bardzo miłych i sympatycznych postów
Zapraszam ponownie do odwiedzin w moim wątku.Pozdrawiam równie serdecznie i Was i Forumowiczów i Gości
Jakby wakacyjnych wojaży było mało zrobiliśmy jeszcze parę wypadów w Polskę w poszukiwaniu ciekawych i interesujących nas miejsc Wracając z wakacji po drodze natknęliśmy się na przydrożną tablicę informującą o mieszczącym się w pobliżu arboretum i postanowiliśmy je odwiedzić po powrocie do domu i dwutygodniowym wypoczynku.
Około 3 km na południe od Niemodlina na Opolszczyźnie,tuż przed wsią Lipno usytuowany jest około 200-hektarowy kompleks leśny,który kryje jeden z najcenniejszych w Polsce ogrodów dendrologicznych z gatunkami drzew i krzewów pochodzących z Chin,Kaukazu,Europy Południowej i Ameryki Północnej.
Cały ten obszar toi niezwykle przyjemne miejsce na spacery,z czego chętnie korzystają okoliczni mieszkańcy,turyści oraz przyrodnicy.Będąc w okolicy nie zapomnij tu zajrzeć:)Źródło tekst:Polskie Szlaki.pl
Arboretum w Lipnie.Jego wielkość a zwłaszcza gęste zalesienie nie ułatwia zbytnio wykonywanie dokładnych i ukazujących detale poszczególnych pomników przyrody zdjęć.Ponieważ nie do wszystkich z osobna można dotrzeć z kamerą postanowiłem pokazać na zdjęciach tablice z numeracją i nazwami poszczególnych drzew i krzewów.
Bluszcz płożący i pnący się.
Owoce cisa pospolitego.
Jeden z wielu gatunków tuj.
Jeden z kilku zielonych drewnianych mostków nad rowem z wodą.
Aralia japońska-kwitnąca.
Aralia japońska po przekwitnięciu.
Kalmia szerokolistna.
Huba.
Samotnie rosnąca funkja.
Różanecznik.
Paprotki.
...i nieznana mi roślina?
Pozdrawiam Wszystkich
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Ależ nam wycieczkę zafundowałeś . Zawsze intrygowały mnie stare drzewa i ich spękana kora, pięknie pokazałeś ich urodę.
- dalisbea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 876
- Od: 15 lut 2016, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Piękne zdjęcia z wycieczki:) paprocie zawsze mi się podobały, bardzo ładnie je uchwyciles. Ten zielony mostek jaki klimatyczny a owoce cisu pięknie się komponują z tą ciemna zielenią.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Przyjemność oglądanie nie tylko Twoich roślin ale i relacji z wycieczek.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Wycieczka piękna. W mojej okolicy nie ma żadnego tulipanowca, a ja bardzo chciałabym zobaczyć to drzewo w naturze - zwłaszcza gdy kwitnie, ale samego widoku tego okazu, jak i innych, zazdroszczę bardzo. Wspaniałe - drzewa mają niesamowitą moc, dają spokój i przy ich majestacie człowiek sobie uświadamia, jaki jest malutki... Cudowna wycieczka, dziękuję!
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Witaj Arku I ja Cię odnalazłam i Twój nowy piękny watek .
Tak myslałam że całe wakacje na wyjeździe jesteś Wspaniałe wycieczki cudowne zdjęcia i sprawozdania
Podziwiam Cię bardzo za wożenie swoich kwiatuszków ze sobą ja też jestem zielono zakręcona ale na wycieczkę nigdy nie zabierałam kwiatów co najwyżej przewoziłam w jedną stronę
Piękne koleusy też mam ich parę ale moje jeszcze na działce rosną .
Dobrze że Cię odnalazłam i poczytałam o dracenie i ykach - wyrosły i muszę je odmłodzić - dzięki za wskazówki .
Obraz mnie też się spodobał
Pozdrawiam cieplutko bo zimno za oknem
Tak myslałam że całe wakacje na wyjeździe jesteś Wspaniałe wycieczki cudowne zdjęcia i sprawozdania
Podziwiam Cię bardzo za wożenie swoich kwiatuszków ze sobą ja też jestem zielono zakręcona ale na wycieczkę nigdy nie zabierałam kwiatów co najwyżej przewoziłam w jedną stronę
Piękne koleusy też mam ich parę ale moje jeszcze na działce rosną .
Dobrze że Cię odnalazłam i poczytałam o dracenie i ykach - wyrosły i muszę je odmłodzić - dzięki za wskazówki .
Obraz mnie też się spodobał
Pozdrawiam cieplutko bo zimno za oknem
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Piękna wycieczka część roślin zupełnie egzotyczna, ale niektóre widuję na co dzień, często są sadzone w miastach, tylko nie wiadomo jak się nazywają
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Arku każda wyprawa jest dla przyjemności, zdrowia ale też i uczy jeśli ktoś chce nabywać wiedzę
Zdjęcie >>> zielonego dywanu z bluszczu bardzo tajemnicze i takie romantyczne.
Pozdrawiam
Zdjęcie >>> zielonego dywanu z bluszczu bardzo tajemnicze i takie romantyczne.
Pozdrawiam
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Hej!
Rewelacyjne noliny i kolor koleusów śliczny
Rewelacyjne noliny i kolor koleusów śliczny
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Basiu - Dalisbeo - Grażynko - Żanett-ko - Tereniu - Natalko - Krysiu - Anetko
Za odwiedziny w moim wątku,miłe posty bardzo a bardzo Wszystkim Wam dziękuję i zapraszam do kolejnych odwiedzin i serdecznie Wszystkie Was pozdrawiam
Powakacyjny bilans moich roślin jest tematem wiodącym dzisiejszego postu.
Jak co roku nie obyło się bez poniesionych przeze mnie strat wśród hodowanych przeze mnie roślin.
Na szczęście nie były one jednak tak duże jak w latach poprzednich i niekoniecznie przyczynili się do tego ich Opiekunowie.
Zalanych było kilka zaledwie roślin,które mam nadzieję dzięki moim rychłym zabiegom odzyskają swoją pierwotną kondycję,czego
efekty już są widoczne.
Parę innych stało się ofiarą nieugiętego,zawziętego wroga roślin-przędziorka,które również na czas udało się uratować i wzrastają na nowo.
Jeszcze inne,a konkretnie dwie roślinki doznały poparzeń słonecznych z czego jednej nie udało się niestety uratować
Część II-ga bilansu roślin niebawem
Liczi,to roślinka wyhodowana z pestki śliwki chińskiej.Bardzo ładnie wykiełkowało pięć pestek z których wyrosły cztery zdrowe ładnie ulistnione pędy.Niestety w czasie wakacji liście,na szczęście nie wszystkie uległy poparzeniu.Nie doszło by do tego gdyby roślinka była na bieżąco podlewana ale trudno tego wymagać od Opiekuna dochodzącego.Aktualnie liczi jest już w lepszej kondycji i wypuszcza nowe,młode listki.
Na zdjęciach roślinka przed i po poparzeniu.
Pozostawione celowo dwa poparzone liści.
Cibory.Ich widok po powrocie z wakacji zrobił na nas szokujące wrażenie.Ze zdrowych żywo zielonych parasoli i łodyg pozostały zżółłk-nięte i zeschnięte badyle pokryte po raz wtóry pajęczyną-pierwszą usunęła Pani Opiekunka.Przyczyna prosta,przędziorek lubi suche powietrze i zaatakował cibory ponieważ nie były one regularnie,codziennie zraszane a ich doniczki nie stały w wodzie.
Pośpieszyłem im jak najszybciej na ratunek bo to po drzewkach bonsai moje kolejne oczka w głowie.Po dokładnym wypłukaniu ich korzeni z ziemi posadziłem na nowo do doniczek nie zapominając o włożeniu do doniczki pastylki węgla medycznego-to w zastępstwie węgla drzewnego,którego nie miałem pod ręką a zapobiegającemu gniciu korzeni.
Cibory na trzeci dzień zaczęły wypuszczać nowe pędy,jedna z nich jest od początku rośliną o słabszej kondycji.
Na zdjęciach cibory przed wakacjami i po wakacjach.
Próba ukorzenienia uratowanych kilku pędów porażonej cibory.
Lucky Bamboo.Nie zraszane i przenawożone.Miały gnijące korzenie i żółknące listki młodych pędów.Po wyczyszczeniu doniczek, usunięciu z nich pokrytych zgnilizną płytek styropianu,zgniłych części korzeni i zżółkniętych listków,jedne wsadziłem z powrotem do doniczki/czerwona/,drugie do doniczki z ziemią i czekam czy zaczną wypuszczać młode pędy.
Na zdjęciach roślinki przed i po wakacjach i wykonanych zabiegach.
Peperomia kluzjolistna.Kolejna ofiara przędziorka.Zastosowany zabieg w celu usunięcia pajęczaka identyczny jak w przypadku cibor.
Skutki działalności przędziorka-pojawiające się kędzierzawe młode liście.
Na zdjęciach peperomia przed i po wakacjach.
Wawrzyn szlachetny.Poparzony promieniami słonecznymi-zeschnięty na wiór nie był niestety do uratowania
Zdjęcie z przed wakacji.
Dracena wonna urosła bardzo wybujała,nie tkniętą przez słońce,pajęczaka czy zgniliznę postanowiłem pociąć i ukorzenić.
Lucky Bamboo-wyhodowane ze szczepek doniczkowego w wodzie również bardzo wybujałe w doniczce w ziemią postanowiłem pociąć i ukorzenić w wodzie.
Storczyk cytrynowy dwupędowy.Przeżył przelewanie a nawet wypuścił kolejne listki,o kwitnieniu w takich warunkach nie mogło być mowy.Zdjęcia przed i po wakacjach.
Storczyk pyloric pasiasty,przeżył przelewanie ale korzenie były już na etapie gnicia.Rośnie nadal po usunięciu części korzeni,dokładnym umyciu i zmianie podłoża,aktualnie wypuszcza młode listki.
Zdjęcia w okresie kwitnienia i po wakacjach.
Storczyk dendrobium nobile-yamamoto.Po przekwitnieniu pozostały gołe pędy.W czasie wakacji zazielenił się bo wypuścił nowe młode liście i młode pędy.Zdjęcia w czasie kwitnienia i po wakacjach.
Storczyk dendrobium nobile,również odmiana yamamoto/ciemniejsze kwiaty/,też dobrze przeżył wakacje,zazielenił się wypuszczając młode liście i pędy.Zdjęcia w czasie kwitnienia i po wakacjach.
Grubosze doskonale rosną w każdych warunkach czego przykładem mogą być moje dwa.
Grubosz numer dwa.
Anturium miniaturowe.Przeżyło przelewanie i doskonale się rozwija kwitnąc przez cały niemalże rok.
Bardzo się rozrosło i trzeba będzie je rozsadzić uzyskując co najmniej trzy sadzonki.
Araucarii przybyło kolejne siódme pięterko co znaczy,że doskonale zniosła wakacyjne warunki i doskonale się czuje w chłodnym pokoju a łatwa w hodowli wcale nie jest
Diffenabchia urosła jak na drożdżach i przybyły jej kolejne duże liście.
Kalatea,odmiana maranta znosiła przelewanie ale przypłaciła je suchymi koniuszkami na kilku liściach.Mimo to wypuściła nowe młode liście.
Kwitła przed i przez całe wakacje i kwitnie do tej pory.
Skrzydłokwiat miniaturowy.Niby lubi stale mokre podłoże ale to tylko część prawdy bo w takich warunkach żółkną mu końcówki liści.
Był przelewany ale było duże nasłonecznienie parapetu i wyszło mu to na dobre-na szczęście.ładnie rośnie i kwitnie non stop.
Sansewieria po podziale na trzy/jedna poszła w świat/ i usytuowaniu ich na parapecie jest w b.dobrej kondycji i wydała potomstwo w postaci kilku młodych sadzonek.
Pozdrawiam Wszystkich życząc samych sukcesów w hodowli roślin
Za odwiedziny w moim wątku,miłe posty bardzo a bardzo Wszystkim Wam dziękuję i zapraszam do kolejnych odwiedzin i serdecznie Wszystkie Was pozdrawiam
Powakacyjny bilans moich roślin jest tematem wiodącym dzisiejszego postu.
Jak co roku nie obyło się bez poniesionych przeze mnie strat wśród hodowanych przeze mnie roślin.
Na szczęście nie były one jednak tak duże jak w latach poprzednich i niekoniecznie przyczynili się do tego ich Opiekunowie.
Zalanych było kilka zaledwie roślin,które mam nadzieję dzięki moim rychłym zabiegom odzyskają swoją pierwotną kondycję,czego
efekty już są widoczne.
Parę innych stało się ofiarą nieugiętego,zawziętego wroga roślin-przędziorka,które również na czas udało się uratować i wzrastają na nowo.
Jeszcze inne,a konkretnie dwie roślinki doznały poparzeń słonecznych z czego jednej nie udało się niestety uratować
Część II-ga bilansu roślin niebawem
Liczi,to roślinka wyhodowana z pestki śliwki chińskiej.Bardzo ładnie wykiełkowało pięć pestek z których wyrosły cztery zdrowe ładnie ulistnione pędy.Niestety w czasie wakacji liście,na szczęście nie wszystkie uległy poparzeniu.Nie doszło by do tego gdyby roślinka była na bieżąco podlewana ale trudno tego wymagać od Opiekuna dochodzącego.Aktualnie liczi jest już w lepszej kondycji i wypuszcza nowe,młode listki.
Na zdjęciach roślinka przed i po poparzeniu.
Pozostawione celowo dwa poparzone liści.
Cibory.Ich widok po powrocie z wakacji zrobił na nas szokujące wrażenie.Ze zdrowych żywo zielonych parasoli i łodyg pozostały zżółłk-nięte i zeschnięte badyle pokryte po raz wtóry pajęczyną-pierwszą usunęła Pani Opiekunka.Przyczyna prosta,przędziorek lubi suche powietrze i zaatakował cibory ponieważ nie były one regularnie,codziennie zraszane a ich doniczki nie stały w wodzie.
Pośpieszyłem im jak najszybciej na ratunek bo to po drzewkach bonsai moje kolejne oczka w głowie.Po dokładnym wypłukaniu ich korzeni z ziemi posadziłem na nowo do doniczek nie zapominając o włożeniu do doniczki pastylki węgla medycznego-to w zastępstwie węgla drzewnego,którego nie miałem pod ręką a zapobiegającemu gniciu korzeni.
Cibory na trzeci dzień zaczęły wypuszczać nowe pędy,jedna z nich jest od początku rośliną o słabszej kondycji.
Na zdjęciach cibory przed wakacjami i po wakacjach.
Próba ukorzenienia uratowanych kilku pędów porażonej cibory.
Lucky Bamboo.Nie zraszane i przenawożone.Miały gnijące korzenie i żółknące listki młodych pędów.Po wyczyszczeniu doniczek, usunięciu z nich pokrytych zgnilizną płytek styropianu,zgniłych części korzeni i zżółkniętych listków,jedne wsadziłem z powrotem do doniczki/czerwona/,drugie do doniczki z ziemią i czekam czy zaczną wypuszczać młode pędy.
Na zdjęciach roślinki przed i po wakacjach i wykonanych zabiegach.
Peperomia kluzjolistna.Kolejna ofiara przędziorka.Zastosowany zabieg w celu usunięcia pajęczaka identyczny jak w przypadku cibor.
Skutki działalności przędziorka-pojawiające się kędzierzawe młode liście.
Na zdjęciach peperomia przed i po wakacjach.
Wawrzyn szlachetny.Poparzony promieniami słonecznymi-zeschnięty na wiór nie był niestety do uratowania
Zdjęcie z przed wakacji.
Dracena wonna urosła bardzo wybujała,nie tkniętą przez słońce,pajęczaka czy zgniliznę postanowiłem pociąć i ukorzenić.
Lucky Bamboo-wyhodowane ze szczepek doniczkowego w wodzie również bardzo wybujałe w doniczce w ziemią postanowiłem pociąć i ukorzenić w wodzie.
Storczyk cytrynowy dwupędowy.Przeżył przelewanie a nawet wypuścił kolejne listki,o kwitnieniu w takich warunkach nie mogło być mowy.Zdjęcia przed i po wakacjach.
Storczyk pyloric pasiasty,przeżył przelewanie ale korzenie były już na etapie gnicia.Rośnie nadal po usunięciu części korzeni,dokładnym umyciu i zmianie podłoża,aktualnie wypuszcza młode listki.
Zdjęcia w okresie kwitnienia i po wakacjach.
Storczyk dendrobium nobile-yamamoto.Po przekwitnieniu pozostały gołe pędy.W czasie wakacji zazielenił się bo wypuścił nowe młode liście i młode pędy.Zdjęcia w czasie kwitnienia i po wakacjach.
Storczyk dendrobium nobile,również odmiana yamamoto/ciemniejsze kwiaty/,też dobrze przeżył wakacje,zazielenił się wypuszczając młode liście i pędy.Zdjęcia w czasie kwitnienia i po wakacjach.
Grubosze doskonale rosną w każdych warunkach czego przykładem mogą być moje dwa.
Grubosz numer dwa.
Anturium miniaturowe.Przeżyło przelewanie i doskonale się rozwija kwitnąc przez cały niemalże rok.
Bardzo się rozrosło i trzeba będzie je rozsadzić uzyskując co najmniej trzy sadzonki.
Araucarii przybyło kolejne siódme pięterko co znaczy,że doskonale zniosła wakacyjne warunki i doskonale się czuje w chłodnym pokoju a łatwa w hodowli wcale nie jest
Diffenabchia urosła jak na drożdżach i przybyły jej kolejne duże liście.
Kalatea,odmiana maranta znosiła przelewanie ale przypłaciła je suchymi koniuszkami na kilku liściach.Mimo to wypuściła nowe młode liście.
Kwitła przed i przez całe wakacje i kwitnie do tej pory.
Skrzydłokwiat miniaturowy.Niby lubi stale mokre podłoże ale to tylko część prawdy bo w takich warunkach żółkną mu końcówki liści.
Był przelewany ale było duże nasłonecznienie parapetu i wyszło mu to na dobre-na szczęście.ładnie rośnie i kwitnie non stop.
Sansewieria po podziale na trzy/jedna poszła w świat/ i usytuowaniu ich na parapecie jest w b.dobrej kondycji i wydała potomstwo w postaci kilku młodych sadzonek.
Pozdrawiam Wszystkich życząc samych sukcesów w hodowli roślin
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Dozowałeś emocje , od złych wieści, przez średnio dobre , doszliśmy do bardzo dobrych. Kolejność jak najbardziej odpowiednia . Zawsze są jakieś straty po wakacjach, szybko uporałeś się z porządkowaniem, a teraz będzie już tylko lepiej .
Re: Rośliny Arkadiusa cz.3
Z ogromną przyjemnością Arku za każdym razem ogląda się tak wspaniale wykonane zdjęcia roślin.