Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15

Post »

Ostatnio się zastanawiałam, czy to efekt takiego doboru odmian, nastawione na to, żeby owoce(pomidorów, jabłek, truskawek) leżały bez końca na półkach, np kosztem smaku? Może też opryski chemia, np. truskawki mogą być jakiś czas przed zbiorem popryskane (nie pamiętam nazwy środka) i dzięki niemu nie będą się psuły w czasie przechowywania. Niektóre owoce też ponoć pokrywa się dla trwałości cienką warstwą wosku.
Ja tam wolałabym własne, nietrwałe, ale pyszne jabłka i pomidory ;:170
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
WaF90
200p
200p
Posty: 264
Od: 7 paź 2013, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Post »

Ja jem normalnie pomidory z zaatakowanych krzaków. Nie pryskam chemią. Miałem w tym sezonie kilka zgnitych pomidorów (takich nie jem). Jeśli jednak pomidor wygląda normalnie, to go jem :)
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15

Post »

Aguss85 pisze:Niektóre owoce też ponoć pokrywa się dla trwałości cienką warstwą wosku.
Owszem, ten wosk nazywa się Szelak (E 904).
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
grafi26
200p
200p
Posty: 390
Od: 25 mar 2016, o 14:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Post »

Zgadzam się z wami. Producent warzyw czy owoców musi postarać się aby towar był trwały. Pryskane jest całą tablicą Mendelejewa. Zaczyna się już od nasionka. Dlatego mam działkę i swoje warzywa i owoce. Smak jest inny niż z warzywniaka. Co nie da się skonsumować ląduje w słoikach. Co do malin to też się przekonałam że muszą być skonsumowane w dniu zerwania gdyż na drugi dzień niektóre z nich są spleśniałe. W sklepie są piękne i zdrowe choć mają już kilka dni. Znajomej zaproponowałam jabłka ,ale zaznaczyłam że są robaczywe- odpowiedziała "to ja nie chcę". Robak mądrzejszy od niektórych ludzi bo pryskanych nie weźmie.

pozdrawiam
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Post »

WaF90 pisze:Ja jem normalnie pomidory z zaatakowanych krzaków. Nie pryskam chemią. Miałem w tym sezonie kilka zgnitych pomidorów (takich nie jem). Jeśli jednak pomidor wygląda normalnie, to go jem :)
Moich pomidorów nie pryskam niczym. Mam pomidory karłowe już drugi rok o wysokości nie przekraczającej 40 cm. Pierwsze grono leży na ziemi. Tak wcześnie i obficie owocują że nim za liście weźmie się zaraza ziemniaczana zjemy już połowę plonu.
Na całym zagonku w roku ubiegłym miałem jeden pomidor z objawami ZZ. W tym roku kilka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”