Witajcie jesienną porą.

Mam nadzieję, że ta pora roku będzie nas raczyła dużą ilością ciepłych promieni.
W ostatnią środę zrobiłam sobie rajd po Lidlach w moim mieście i nazbierałam sobie troszkę czosnków. Brałam tylko te olbrzymie.

Choć kusiły i inne.

W trzech sklepach tylko tyle upolowałam czosnków gigantów:
Zobaczcie jakie cebule!
Kliknęłam też zakupy różane u naszej Ewci.

No nie mogłam się powstrzymać.

Oto lista:
Róża Garden of Roses? / Cream Flower Circus/ Cream Veranda? / Joie de Vivre 2szt
Róża Hansestadt Rostock? (Tantau 2010)
Róża Jude de Obscure? (Austin 1989) 2szt
Róża Uetersener Klosterrose -
Róża Sweet Laguna? (Kordes 2012) -
Róża Charming Piano ? (Tantau 2011)-
Róża Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose (Tantau 2011)
I tak sobie myślę, że tej ostatniej to też powinnam wziąć dwie sztuki... bo ona piękną i zdrową panną jest.
Mati oczywiście, że mam zimowita. Aż jednego. Aż od dwóch tygodni.

Właśnie zaczyna przebijać ziemię.
Z tym kupowaniem cebul oczywiście muszę się z Tobą zgodzić. Powyżej widać efekty...
Aniu -anabuko1 nie masz Pashminy?!

Czas to zmienić!
Jak na koniec września, to rzeczywiście jeszcze trochę tych kwitnień jest. Bardzo mnie to cieszy.
Aniu Ann_85 u mnie wszystkie krzaczki są prawie, ze nowe.

Wszystkim daję kopczyk. A wdzianko z agro dałam tylko Eden Rose, Alchymist i Pomponelli. Ogólnie staram się też wszystkim różom pnącym zdjąć pędy i zimować je na ziemi, pod przykryciem z kory.
Skrzynie drewniane proponowałabym Ci wnieść do nieogrzewanego pomieszczenia z oknem. Jeśli nie ma takiej możliwości, to skrzynie obłożyłabym szczelnie styropianem i owinęła jakimś starym paltem. I od góry też okopczykowała.
Poczytaj jednak może jeszcze jakieś tematy na dziale różanym, bo ja zaprawdę ekspertem w dziedzinie róż nie jestem.
Pastella i Artemis to zaprawdę świetny wybór! Najlepiej od razu po trzy krzaczki tych odmian.
Eluniu - ela151 a ja z kolei zazdroszczę Ci tych pomidorków. Chciałabym mieć swoje z krzaczka. A nie mam.

Trzymam Cie jednak za słowo w sprawie kilku nasionek z łatwych w uprawie pomidorków.

A ta chmura co z niej padało tak obficie do Ciebie nie dotarła, bo cała wypadała się u mnie. Do dziś jest mokro.
Aguss85 z tym Lidlem to niestety już tak jest, że mało dają odmiany na jeden sklep. Jak chce się mieć przyzwoitą ilość z danego rodzaju, to niestety trzeba mieć rękę na pulsie i startować jak tylko pojawi się oferta i w dodatku trzeba rajdy po kilku sklepach urządzać. Wtedy masz szansę uzbierać.
Ładności to oni mają, oj mają i bardzo je lubię za zdrowe cebule i poprawną zgodność odmianową.
Zeniu czytałam we wątku Ewci, że udało Ci się u niej obie odmiany zamówić. Super! Cieszę się. Obyś tylko była zadowolona z obu!
Zdania na temat jesiennego sadzenia są podzielone. Ja dopiero zaczęłam przygodę z różami i ostatniej jesieni sadziłam róże po raz pierwszy. Oczywiście przez zimę uzbierały mi się kolejne chciejstwa i wiosną też sadziłam. Zauważyłam, że jesienne nasadzenia szybciej wystartowały i zbudowały solidniejsze krzaczki od wiosennych. Szczególnie w czerwcowych kwitnieniach było to widoczne. Teraz już niekoniecznie.
Soniu cieszę się, że decyzja podjęta i to to taka fajna! Obyś tylko była zachwycona Pashminą, tak jak ja jestem!
"Klub Miłośników Larissy"
