Witajcie.
U mnie leniwa, gorąca niedziela.
Obiad się gotuje a później kawka i ciasto na działce.
Minti się wyhasa, bo uwielbia się tarzać w trawie. Póki co pozwalamy jej na to tylko na działce. Niestety nie ma jeszcze wszystkich szczepień.
Jagno ja też jestem fascynatem sielskich, greckich klimatów.

Życzę Ci byś kiedyś powróciła tam na włóczęgę, nie do pracy, byś swobodnie mogła napawać się tym krajem.
Minti wycałowana. Wszyscy ją uwielbiamy. Głaszczemy, tulimy i wygłupiamy się. Nie mniej chciałabym, by była nauczona pewnych zasad. Mam nadzieję, że się uda.
Purple Lodge mam od wiosny. Rośnie u mnie w półcieniu. Tzn ok godz 13 do 16 ma cień. Widzę że to jej się podoba.
Izo -lemonko i ja w tym roku po raz pierwszy skusiłam się na powojnika na balkon. Wybrałam oczywiście bezproblemowego włoskiego, osiągającego nieduże gabaryty -Dark Eyes. I super! Ładnie urósł i kwitł. Niestety od miesiąca jest już tylko zielony. Szkoda, że nie kwitnie dłużej.
Ja właśnie dziś uświadomiłam sobie, że mam za mało powojników kwitnących o tej porze. Zrobię sobie więc zakupy, by to zmienić.
Iza a jakie miałaś clematisy na balkonie?
Tulapku, bo nasza sunia jest Batmanem w żeńskim wydaniu.
Soniu staram się czuwać nad tym, by pies czuł się kochany a nie rozpuszczany.
Basiu a kiedy sadziłaś swoje clematisy? Moje to też młodziaki. I też czekam kiedy się rozrosną.
Sławku i mnie się zdarzy zajrzeć gdzieś indziej niż chciałam kliknąć.
Nie mniej dziękuję za pochwałę Błękitnego Anioła, to mój clematisowy ulubieniec.
Ewelinko psiak jest fantastyczny. Dziękuję. Ogród kwitnie, to fakt. Jednak widać, że już jest z lekka umęczony latem.
Gosiu ach chciałby się, by róże kwitły non stop.

Co chcę rugować? Muszę pozbyć się troszkę bylin, bo mam teraz na gęsto.
Też jestem zdania, że piesek musi poznać zasady i się ich trzymać a do tego dać mu dużo miłości i mamy cudownego, ułożonego pieska.
Sylwio - silvarerum i mnie bardzo podoba się duet Lady of Shalott z jarzmianką. Nie mniej z błękitami czy fioletami też pięknie jej kwiat się komponuje. W sumie to można ją zestawiać w wielu kombinacjach kolorystycznych, co czyni ją niezwykle wdzięczną różą.
Marlenko włos mi się na głowie jeży jak czytam, co się dzieje u Ciebie na działkach. No że też ludziom naprawdę nie wstyd na cudzym żerować.

Załóż lepiej alarm swojemu lwu. On taki cudny!

Aż strach, że mógłby zniknąć.
Sunia ma już cały zestaw gryzaków różnorakich. Jednego polubiła szczególnie ale najlepsze i tak są tatuśkowe papcie.
Na zakończenie tego wątku chciałam podziękować wszystkim odwiedzającym, że ze mną byliście.

Wieczorem lub najpóźniej jutro zapraszam Was do nowego wątku.
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku.
