Ogród zielonej
Re: Ogród zielonej
Soniu, ja nie mam ani jednej hortensji na pniu. Ciekawe dlaczego ? Pomysł z zapleceniem trzech gałązek bardzo mi się spodobał.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Super Hortensje. Ta ukorzeniana z długiego pędu to ta z zeszłego roku?
Moja zeszłoroczna magical rośnie na rabacie , ale cos opornie jej idzie ze wzrostem. Tak samo mam z przodu domu maleńką ukorzenioną dwa lata temu sadzonkę i też marna taka jakaś...Rośnie , ale mała bardzo.
Sama nie wiem jak je trochę podgonić.
A co mam zrobić z tymi żłobkowymi hortensjami? Kiedy najlepiej je wsadzić?
Myślałam że końcem sierpnia , jak miną takie największe upały a żeby miały czas jeszcze dobrze się ukorzenić przed zimą.
Dobrze myślę?Bo raczej w doniczkach to nie mam możliwości ich przetrzymać .
Moja zeszłoroczna magical rośnie na rabacie , ale cos opornie jej idzie ze wzrostem. Tak samo mam z przodu domu maleńką ukorzenioną dwa lata temu sadzonkę i też marna taka jakaś...Rośnie , ale mała bardzo.
Sama nie wiem jak je trochę podgonić.
A co mam zrobić z tymi żłobkowymi hortensjami? Kiedy najlepiej je wsadzić?
Myślałam że końcem sierpnia , jak miną takie największe upały a żeby miały czas jeszcze dobrze się ukorzenić przed zimą.
Dobrze myślę?Bo raczej w doniczkach to nie mam możliwości ich przetrzymać .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Gosiu bukietówki ci nie kwitną. Mam dwie Bobo, które długo były ocieniane przez inne rośliny i one mają po dwa kwiaty. Może twoje też w cieniu, albo mają zasadową ziemię. Mam mikołajki i przegorzany od ubiegłego roku, mają niesamowity odcień niebieskiego. Perowskia ma inny, intensywnie niebieski, aparat nie oddaje tego koloru.
Ewuś teraz tylko trochę cierpliwości, bo ze dwa lata trzeba czekać, żeby miały ładną koronę. O to jednak najtrudniej, bo już by się chciało mieć efekt.
Dorotko biała to smagliczka nadmorska, a rozchodnik Orange Xenox posadziłam dopiero wiosną. Czekam niecierpliwie aż się rozrośnie, ale odmianowe słabo przyrastają. Mam inne dwa od ubiegłego roku, ale do ładnej kępy im daleko.
Wandziu perowskiom co roku odkwaszam glebę, najczęściej popiołem z kominka, a w pierwszym roku sypałam jesienią dolomit. Ona wybitnie lubi zasadową ziemię. U mnie rośnie w najgorszej piaszczystej. Mam zwykły kwasomierz z płynem Heliga i w większości ogrodu pokazuje kwaśną glebę. Jak sadzę rośliny, którym nie służy, odkwaszam. Na niebieskiej rabacie będą jeszcze biało kwitnące. Już rosną zawilce, które będą kwitły wiosną. Pewnie parę tulipanów też posadzę, a letnie biele jeszcze nie wybrane.
Iwonko gipsówkom zostawiłam jeden lub dwa pędy i nareszcie można zrobić zdjęcie sąsiednim roślinom. Hortensja na jednym pędzie będzie trochę dłużej budować koronę, ale jak przytniesz wiosną na dwa oczka, to już będzie dwa razy więcej niż ma teraz. Magical Monlight wsadziłam ubiegłego roku wiosną, jako malucha z ukorzenionego patyka. Zakwitła późno jednym kwiatem, a potem przymrozek ją złapał. Nie zdążyłam zaobserwować, czy się różowi, chyba tak bo większość bukietówek różowieje. Jedne bardziej, inne mniej intensywnie. Werbena patagońska nie przeżywa zimy, ale rozsiewa się w tysiącach.
Ewelinko hortensje uczą mnie cierpliwości, bo z tym u mnie trudno. Limelight już będzie ładna, a w pierwszym roku miała dwa kwiaty, w ubiegłym pięć. Perowskię zawsze można dyskretnie podwiąząć, jest lekka. Ja w ubiegłym roku przycięłam wyżej i bardziej się pochylała, podwiązałam grubą zieloną nitką, nie było widać nawet z bliska. Byliny się rozrastają to jednorocznych będzie coraz mniej. W tym roku przesadziłam z ilością i trochę wytnę, bo zagłuszają rośliny rosnące z tyłu.
Małgosiu jakie kompleksy, owiń długi pęd doniczką z ziemią, zawiąż sznurkiem i po roku masz ukorzenioną hortensję na pniu. No w czasie suszy jeszcze trzeba podlać. Drugi sposób to wybrać w szkółce wybrakowaną, z dwoma, trzema długimi pędami i zapleść. Moje lilie chyba złapały jakąś chorobę, bo pachnące mają dziwnie pstrokate kwiaty.
Ewuniu Pashmina Małgosi powyżej dałam przepis. Jak jesteś cierpliwa, to baw się w ukorzenianie i będziesz mieć hortensje na pniu. Ja nie mogę żyć bez eksperymentów. Już miałam na pniu Anabelki, ale to była totalna porażka, bo wiatr łamał kruche pędy z kwiatami. Bukietowe są sztywniejsze, może eksperymenty będą bardziej udane.
Olu to ta Pinki Vinki z ubiegłego roku. Teraz czekam na Limelight, może się wreszcie uda. Wymieniłam ziemię w doniczkach na bardziej kwaśną, już mnie korci żeby zajrzeć. Powstrzymam się jednak do sierpnia, jak w ubiegłym roku. Dopóki się dobrze nie ukorzenią, nie ma sensu ich podganiać. Może tylko odgarnij wierzchnią warstwę i dosyp kwaśnej ziemi, albo wyściółkuj suchymi igłami sosnowymi. Ja wszystkie ukorzenione sadzę w sierpniu, jeszcze żadna nie wypadła. Trochę przysypuję na zimę korzenie igliwiem.
Dziękuję za zaglądanie i ciepłe słowa. Dobrego weekendu w ogrodach i na urlopach.
Ewuś teraz tylko trochę cierpliwości, bo ze dwa lata trzeba czekać, żeby miały ładną koronę. O to jednak najtrudniej, bo już by się chciało mieć efekt.
Dorotko biała to smagliczka nadmorska, a rozchodnik Orange Xenox posadziłam dopiero wiosną. Czekam niecierpliwie aż się rozrośnie, ale odmianowe słabo przyrastają. Mam inne dwa od ubiegłego roku, ale do ładnej kępy im daleko.
Wandziu perowskiom co roku odkwaszam glebę, najczęściej popiołem z kominka, a w pierwszym roku sypałam jesienią dolomit. Ona wybitnie lubi zasadową ziemię. U mnie rośnie w najgorszej piaszczystej. Mam zwykły kwasomierz z płynem Heliga i w większości ogrodu pokazuje kwaśną glebę. Jak sadzę rośliny, którym nie służy, odkwaszam. Na niebieskiej rabacie będą jeszcze biało kwitnące. Już rosną zawilce, które będą kwitły wiosną. Pewnie parę tulipanów też posadzę, a letnie biele jeszcze nie wybrane.
Iwonko gipsówkom zostawiłam jeden lub dwa pędy i nareszcie można zrobić zdjęcie sąsiednim roślinom. Hortensja na jednym pędzie będzie trochę dłużej budować koronę, ale jak przytniesz wiosną na dwa oczka, to już będzie dwa razy więcej niż ma teraz. Magical Monlight wsadziłam ubiegłego roku wiosną, jako malucha z ukorzenionego patyka. Zakwitła późno jednym kwiatem, a potem przymrozek ją złapał. Nie zdążyłam zaobserwować, czy się różowi, chyba tak bo większość bukietówek różowieje. Jedne bardziej, inne mniej intensywnie. Werbena patagońska nie przeżywa zimy, ale rozsiewa się w tysiącach.
Ewelinko hortensje uczą mnie cierpliwości, bo z tym u mnie trudno. Limelight już będzie ładna, a w pierwszym roku miała dwa kwiaty, w ubiegłym pięć. Perowskię zawsze można dyskretnie podwiąząć, jest lekka. Ja w ubiegłym roku przycięłam wyżej i bardziej się pochylała, podwiązałam grubą zieloną nitką, nie było widać nawet z bliska. Byliny się rozrastają to jednorocznych będzie coraz mniej. W tym roku przesadziłam z ilością i trochę wytnę, bo zagłuszają rośliny rosnące z tyłu.
Małgosiu jakie kompleksy, owiń długi pęd doniczką z ziemią, zawiąż sznurkiem i po roku masz ukorzenioną hortensję na pniu. No w czasie suszy jeszcze trzeba podlać. Drugi sposób to wybrać w szkółce wybrakowaną, z dwoma, trzema długimi pędami i zapleść. Moje lilie chyba złapały jakąś chorobę, bo pachnące mają dziwnie pstrokate kwiaty.
Ewuniu Pashmina Małgosi powyżej dałam przepis. Jak jesteś cierpliwa, to baw się w ukorzenianie i będziesz mieć hortensje na pniu. Ja nie mogę żyć bez eksperymentów. Już miałam na pniu Anabelki, ale to była totalna porażka, bo wiatr łamał kruche pędy z kwiatami. Bukietowe są sztywniejsze, może eksperymenty będą bardziej udane.
Olu to ta Pinki Vinki z ubiegłego roku. Teraz czekam na Limelight, może się wreszcie uda. Wymieniłam ziemię w doniczkach na bardziej kwaśną, już mnie korci żeby zajrzeć. Powstrzymam się jednak do sierpnia, jak w ubiegłym roku. Dopóki się dobrze nie ukorzenią, nie ma sensu ich podganiać. Może tylko odgarnij wierzchnią warstwę i dosyp kwaśnej ziemi, albo wyściółkuj suchymi igłami sosnowymi. Ja wszystkie ukorzenione sadzę w sierpniu, jeszcze żadna nie wypadła. Trochę przysypuję na zimę korzenie igliwiem.
Dziękuję za zaglądanie i ciepłe słowa. Dobrego weekendu w ogrodach i na urlopach.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16582
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
A moje białe kosmosy jeszcze nie pokazały kwiatków...
Wybacz króciutką wizytę, ale jeszcze długa droga przede mną po wczorajszej awarii.
Dobrej nocy i miłego weekendu.
Wybacz króciutką wizytę, ale jeszcze długa droga przede mną po wczorajszej awarii.
Dobrej nocy i miłego weekendu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11413
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród zielonej
Soniu witam Ci serdecznie po przerwie.
Jeżówki Marmelade przecudnej urody, jednak najbardziej zazdroszczę Ci pięknie kwitnącej perowskie.
U mnie piaszczysta ziemia, a nawet nawożenie wiosną nie na wiele się zdaje.
Pozdrawiam serdecznie.
Jeżówki Marmelade przecudnej urody, jednak najbardziej zazdroszczę Ci pięknie kwitnącej perowskie.
U mnie piaszczysta ziemia, a nawet nawożenie wiosną nie na wiele się zdaje.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogród zielonej
Zazdroszczę tylu drzewek hortensjowych i to jeszcze sama je wyhodowałaś
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Soniu uwielbiam dodatki niebieskiego w ogrodzie,dobrze,że żeniszek sam mi się wysiał i będzie kwitł...Niestety kupne sadzonki w liczbie 4 szt stoją w miejscu jak zaklęte,a pączki zasychają.Nie ma to jak rośliny z własnego wysiewu
Dziękuję Ci kochana za nasionka...rozplenice kilka sztuk rosną jak szalone
Miłego dnia,u mnie dziś zachmurzone niebo,ale pojadę na giełdę,może coś kupię zielonego?
Dziękuję Ci kochana za nasionka...rozplenice kilka sztuk rosną jak szalone
Miłego dnia,u mnie dziś zachmurzone niebo,ale pojadę na giełdę,może coś kupię zielonego?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Lucynko u ciebie awaria komputera, a u nas dziś wyłączyli prąd. Kosmosy to oczywiście samosiejki. Rosną pod płotem, to trudno zrobić przyzwoite zdjęcie.
Tereniu może przekarmiasz swoją perowskię, albo ma kwaśną ziemię. Moja rośnie piąty rok podsypywana kompostem i odkwaszam jej glebę.
Anitko ukorzenianie hortensji to zabawa. jak uda się jakąś ładną wyhodować, to miła satysfakcja z pracy. Niestety na efekty trzeba trochę poczekać.
Aniu świetnie, że masz swoje żeniszki, samosiejki później kwitną, ale zdecydowanie żywotniejsze, niż pędzone w szklarniach. U mnie od trzech lat tylko takie goszczą na rabatach. Miło, że rozplenice rosną, moje też całkiem przyzwoite, muszę je pokazać dla porównania. Niebieskości mam wyjątkowo dużo w tym roku. Samosiejki szałwii omączonej i żeniszka są w każdym wolnym miejscu. Zakochałam się w kolejnej roślinie. Werbena Rigida jest niższa od patagońskiej i ma inny odcień fioletu. Niestety dziś późno robiłam zdjęcia i kolor nierzeczywisty.
Żegnam się z wami w tym wątku. Zapraszam do kolejnego http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=96691
Tereniu może przekarmiasz swoją perowskię, albo ma kwaśną ziemię. Moja rośnie piąty rok podsypywana kompostem i odkwaszam jej glebę.
Anitko ukorzenianie hortensji to zabawa. jak uda się jakąś ładną wyhodować, to miła satysfakcja z pracy. Niestety na efekty trzeba trochę poczekać.
Aniu świetnie, że masz swoje żeniszki, samosiejki później kwitną, ale zdecydowanie żywotniejsze, niż pędzone w szklarniach. U mnie od trzech lat tylko takie goszczą na rabatach. Miło, że rozplenice rosną, moje też całkiem przyzwoite, muszę je pokazać dla porównania. Niebieskości mam wyjątkowo dużo w tym roku. Samosiejki szałwii omączonej i żeniszka są w każdym wolnym miejscu. Zakochałam się w kolejnej roślinie. Werbena Rigida jest niższa od patagońskiej i ma inny odcień fioletu. Niestety dziś późno robiłam zdjęcia i kolor nierzeczywisty.
Żegnam się z wami w tym wątku. Zapraszam do kolejnego http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=96691