Kompost,kompostownik,pryzma,preparaty itd.

[kluska]

Musisz pomieszać chyba na oko. Moja mama tego specyfiku używa. Ja wybieram expel i jest naprawdę bardzo skuteczny.

[Ann_85]

Ok. Spróbuję naturalnie, w końcu do kompostownika, w którym chce uzyskac naturalny nawóz, chemię trochę głupio dawać

[Szczurbobik]

Wczoraj wreszcie się zebrałam i przerzuciłam zeszłoroczny kompost. Tak w trakcie przyszła mi myśl do głowy, skoro pokrzywy zawierają dużo azotu, czy rozdrobnione świeże pokrzywy będą dobrą pożywką dla mikroorganizmów kompostowych i czy pomieszanie ich warstw z innymi warstwami kompostowymi może przyspieszyć proces trochę jak gotowe przyspieszacze ze sklepu

Poza tym chciałam się pochwalić, że na dnie kompostownika (drewniany, ażurowy) czekała mnie niespodzianka w postaci pięknego, ogromnego padalca. Leżał sobie zwinięty w ciepełku, jakie wytwarzała pryzma i nie chciał się ruszyć. Musiałam delikatnie ręcznie skłonić go do przeprowadzki

Teraz już wiem, żeby na przyszłość ostrożnie "machać widłami", bo nie wiadomo kto mieszka w pryzmie.

[Wolfik]

felo
Ja zakupiłem podobny jakby przyspieszacz. Raczej mikroorganizmy podobne jak EM. Na filmie wyglądało to fantastycznie,ale w praktyce....daj spokój.Pomijam kilkadziesiąt złotych wrzuconych w błoto.
Czyli -na początek,kilka łopat ziemi ogrodniczej z kilkoma łopatami obornika.To traktuj jako starter.Później co jakiś czas przerzucaj kompost. W trakcie dokładania różnych odpadów -łopata ziemi z ogródka.Kompost sam się rozkręci Warto dorzucić obornik,kurzeniec również - i też nie wiele trzeba.
Kompost podlewać szczególnie gdy dni są upalne a opady deszczu słabe.

Szczurbobik
Korzystniej będzie z pokrzyw zrobić gnojówkę i w takiej postać zadać do kompostownika.Jednak rozkład kompostu,w zależności od ilości odpadów, rozkłada się około 2 lat. Oczywiście kiedy lato jest upalne to proces trwa szybciej,ale bez przesady.
Jako przyspieszacz,taki prawdziwy, zachęcam zawsze do użycia dżdżownic kalifornijskich.Jednak kompost z ich użyciem to nieco inne zasady wyrabiania jego.

[Osmunda]

Ja też mam klikanaście kilometrów do beczki z gnojówką i bywam tam z różną częstotliwością.Więc nie mieszam codziennie.Robię gnojówkę trochę rzadszą , może dłużej trwa cały proces ale warto próbować.W każdym razie zawsze otrzymuję śmierdzącą , przerobioną ciecz więc pewnie i tak można.

[JanuszKR]

Ja też mam klikanaście kilometrów do beczki z gnojówką i bywam tam z różną częstotliwością.a.

Potwierdzam, że od lat dojeżdżając na działkę nie ma problemu z otrzymaniem gnojówki. Wracając do wątku kompostu mam pytanie:
Czy ktoś kompostował barszcz Sosnowskiego? U mnie na działce pełno tego groźnego zielska, ale jeżeli można kompostować bez szkody dla efektu z całości innych kompostowanych roślin, to pewnie nie tylko ja będę tym zainteresowany.

[Osmunda]

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... jw_yAwO3tA

Nie wiem czy dobrze mi się wkleiło ale tam jest o kompostowaniu barszczu.

Wiem , że czasem niektóre gminy mają pieniądze na walkę z barszczem.Może lepiej się go pozbyć niż kompostować?

[JanuszKR]

Tak dobrze się wkleiło. Mnie natomiast chodziło raczej o skład chemiczny tego zielska. Jeżeli ma takie mocne działanie na skórę, to być może zasadniczo wpływa na skład masy kompostowej i całość będzie nie do użytku. Mam wokół działki tego sporo, ale moja gmina nie radzi sobie tym chwastem. Pozostanie zapewne chodzenie z łopatą i ścinanie roślin bez zabierania na kompost.

[Szczurbobik]

Wolfik, Osmunda Daliście mi nadzieję, jutro wstawiam gnojówkę. Jeśli mi nie wyjdzie, to wyleję śmierdziucha na kompost

[Wolfik]

Wszystko da się kompostować.Część rozkłada się szybko a część wolniej.Barszcz Sosnowskiego to też roślina.UWAGA! Bardzo Groźna! Skoro miała być paszą dla zwierząt i rozkładać się powinna normalnie.
W upalne dni można się nią również poparzyć od olejków lotnych.
Nie wiem czy skórka warta wyprawki....
Na pewno dużo masy roślinnej.Ale czy ja wiem....
To już lepiej jesienią "porywać" worki w parkach ze zgrabionymi liśćmi. Może sąsiedzi mają niepotrzebną trawę z kosiarki.W mieście jak w sezonie widzę pełne brązowe kubły skoszonej trawy czekające na szybką wywózkę,to mi się serce kraje.Ale ludziom kompostować się albo nie chce,albo zwyczajnie nie maja później na co kompostu przeznaczyć.

[Osmunda]

Ja uważam ,że jak znajdzie się miejsce na rabatkę czy grządkę to powinno i na kompostownik.
Ale wiem , że dla wielu prościej podjechać do centrum ogrodniczego.
A mnie zachwyca to krążenie materii w ogrodzie.

[freak]

Mam pytanie odnośnie kompostowania w termo kompostowniku. Zakupiłem 720-litrowy termokompostownik Ekobat TERMO-700. Z początku za bardzo nie wiedziałem jak tego używać i wrzucałem wszystko jak leci. Ponad 90% to świeżo skoszona trawa i chwasty ( do tego wszystko długie i i nierozdrobnione). Po jakimś czasie odniosłem wrażenie że proces kompostowania nie przebiega najlepiej i po sprawdzeniu zawartości faktycznie w głębi wytworzyła się śmierdząca maź o chemicznym drażniącym zapachu jak z obory. Po doczytaniu w internecie wiem już, że to z powodu beztlenowego rozkładu materii organicznej czyli gnicia zamiast pożądanego w procesie kompostowania butwienia.
Moje pytanie brzmi czy tę maź i resztki nią oblepione powinienem wybrać i usunąć, czy mogę je zmieszać razem z bardziej świeżymi odpadkami z góry?
Jak uchronić się przed gniciem zawartości kompostownika kiedy prawie wszystkie posiadane resztki to odpady "zielone"? Czy powinienem suszyć cześć skoszonej trawy i chwatów i potem wrzucać je wymieszanie razem z tymi świeżo skoszonymi?

[alinaK]

Proces kompostowania najlepiej przebiega jeśli jest dostęp powietrza a pryzma jest choć parę razy na rok przeruszana widłami lub po prostu przerzucona z kupy na kupę lub z jednej komory do drugiej .
Termokompostowniki to pomyłka bo plastik tego powietrza dopuszcza mało albo wcale.

Zieloną masę dobrze jest przesypać wapnem budowlanym. zabijasz patogeny i przyspieszasz kompostowanie . żadne przyspieszacze tego nie zastąpią.
Wapno musowo dodaj i nie musisz wyrzucać tej mazi . zrób po prostu prawidłowy kompostownik, najlepiej z wyciągającymi sie łatwo deskami i wtedy spokojnie sobie tam kombinujesz z produkcją.