Podziwiam twoje kwiatki. Są śliczne i takie zadbane

Ja kupiłam późną jesienią dwie gloksynie, ale takie bidy z zagniwającymi pąkami i na wpół uschniętymi liśćmi. Wiedziałam tylko, że podlewać trzeba na podstawek, nie po liściach i kwiatach. Po przesadzeniu były tak nędzne, że pożegnałam się z nimi, a one bardzo szybko pieknie odwdzięczyły mi się i nieprzerwanie już ponad miesiąc kwitną:


Życzę by i tobie roślina szybko odżyła