Zaczyna się ścieżką z cegieł, na ścianie jest licznik prądu...musi być dobre dojście...
Ta strona jest zakrzywiona, węższa...najszerzej jest na środku, brzeg jest regulowany kamieniami...wystawiane są na różne długości...wygląda to bardziej naturalnie...
Kamienie ułożone płasko, takie ścieżki są trzy...z czasem prawie nie będzie ich widać szybko zarasną roślinami...takie przejścia są konieczne...co roku trzeba wyrywać chwasty...
Środek skalniaka, po długości kilka kamieni położone jest płasko...stabilne podłoże żeby bez stanąć, czy przykucnąć...wydłubywanie mchu trwa nawet kilka minut...musi być wygodnie...
Druga ścieżka, kamień jest ułożony przy kamieniu...niestety wapień jest nietrwały, kruszy się....
Pod pierwiosnkami kilka kamieni jest położonych w niewielkiej odległości żeby można było stanąć i oczyścić miejsce z badyla...najczęściej jest to mech i kończyna...jest nie do opanowania...przyniesiona jest w doniczkach z roślinami...
Skalniak jest do tego miejsca...dalej jest zrobiona, w ubiegłym roku, podwyższona owalna rabata, obstawiona kamieniem...
Skalniak kończy się przed niebieską trawką....
Tak wygląda cały kawałek, końcówka to jodła koreanka, zasłoni kiedyś skalniak od wiatru...obok rosną poziomki...kiedyś będą zabrane z tego miejsca...nie wygląda to pięknie, trzeba jeszcze dużo pracy włożyć...na podwyższonej rabacie, brakuje roślin, w sezonie coś zostanie posadzone...jak zarośnie to pokażę...
Skalniak jest co roku przerabiany, dopiero w czasie użytkowania widać błędy...ścieżki powinny być robione pod lekkim skosem, na takim metrażu dwie, trzy. Doszły też iglaki, było za bardzo monotonnie...widać było tylko kamienie, takie małe rośliny widać dobrze tylko wtedy jak kwitną...iglaki ożywiły kamieniołom. Rośliny też są specjalnie dobrane, niskie trzymane w ryzach w kieszeniach obłożonych kamieniem, iglaki są szczepione na pniu...nie mogą szybko rosnąć...tylko powoli. Życzę powodzenia, pokaż jak wyjdzie skalniak
to kiedy one powinny kwitnąć. Kupiłam dwie sztuki, a nawet nie przeczytałam kiedy kwitną, zresztą nie liczę na kwitnienie w tym roku 
.
lilia jak najbardziej jest widoczna pod wodą, kwitnąć na razie na pewno nie będzie...jest za zimno. Co do kwitnienia na to nie ma reguły, lilie mogą zakwitnąć jeszcze w tym roku. Miniatury najobficiej zaczynają kwitnąć w drugim roku po posadzeniu...moje były kupione bardzo małe...większe maja szanse w tym sezonie zakwitnąć. Te z dużymi liśćmi pewnie też, w połowie tamtego lata posadzona została Lilia wodna 'Attraction' niestety nie kwitła...zobaczymy w tym roku.
na taki pomysł wpadłam...jakoś to funkcjonuje, najważniejsze że pozbyłam się z pomiędzy takich malutkich roślin, perzu...pierwszy skalniak szybko przerósł, trzeba było wszystko zlikwidować. Agrotkanina jednak dobrze zdała egzamin. Chwasty rosną tylko te przyniesione w doniczkach, koniczyna i mech. 
pokazywałam tyko z oddalenia...rojniki są rozrzucone po cały skalniaku...pomiędzy kamienianami są słabo widoczne. Dopiero jak się podejdzie i popatrzy można je wypatrzeć...szczególnie te malutkie, wielkości 1 grosza...powrastały w szczeliny, trudno je zobaczyć. Innych roślin jest zaledwie kilka, jak na razie żyją. Miejsce jest przez cały dzień nasłonecznione...inne rośliny nie wiem czy by wytrzymały takie warunki. 
Iglaki sama strzyżesz?
ale cieszę się, że go dobrze posadziłam w końcu. Bo rósł sobie taki samotny gdzieś w kącie, to przesadziłam go pomiędzy dwa ogniki. Jak się rozrośnie ( może kiedyś) to będzie plombą pomiędzy krzewami. Szkoda, że w jednakowym czasie nie kwitną.
Jestem i być będę na pewno twoim częstym gościem,może nie zawsze będę coś pisać,ale zaglądać będę na sto procent 
dziękuję 
miło że Ci się podoba...zapraszam do odwiedzin 
