Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewacampanula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 23 paź 2013, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica

Re: Maliny

Post »

Musiałyby się wypowiedzieć osoby, które też mieszkają w takich warunkach.
Ale ja na twoim miejscu bym zrezygnowała z malin jesiennych, bo jak widać, jest to dla nich za krótki sezon.
Nie wyobrażam sobie utrzymywania malin pod włókniną - przecież mają kolce i włóknina sie podrze.
Ewa
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Maliny

Post »

lidek pisze:Proszę o poradę, mieszkam w okolicach Rabki w miejscu gdzie przymrozki w czerwcu i w pierwszej połowie września to norma. Mam maliny Polane tak ok 6 metrów ale zbiór ich to może szklanka.... Najczęściej marzną na krzaku. Próbowałam zostawiać je nieścięte tak na 140cm żeby były wcześniej ale nic to nie dało. Dać sobie z nią spokój??? Może lepiej posadzić jakąś odmianę letnią???A może przycinać przy ziemi i przykrywać wiosną włókniną żeby były wcześniej? To już szósty rok po posadzeniu a ja nie mam owoców.... Jak myślicie?
Są na forum osoby, które mają Polanę mimo, iż mieszkają na południu kraju. Z tego co widzę, świetnie im owocuje. Moja owocuje do przymrozków. Sezon, to Polana ma wybitnie długi, bo nie boi się przymrozków, od wzrostu do owocowania.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Maliny

Post »

Mam 2 niewielkie rzędy malin owocujących do mrozów (nie znam odmiany)
Co roku, późną jesieni? przycinałam wszystkie pędy, ok 10-15 cm nad ziemią. Niestety , minionej jesieni tego nie zrobiłam.
Czy mogę je teraz przyciąć, czy zostawić takie, jakie są?
Pozdrawiam, Marta.
Awatar użytkownika
ewacampanula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 23 paź 2013, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica

Re: Maliny

Post »

Lepiej je wyciąć przy samej ziemi teraz. One i tak młode wypuszczają od korzeni.
Ewa
Awatar użytkownika
ewacampanula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 23 paź 2013, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica

Re: Maliny

Post »

Ewao4 pisze:Czy roczne maliny Polana można podsypać korą??
Ja nie widzę przeciwwskazań. Myślę, że młode wybiją się przez korę (no chyba, że będzie jej naprawdę okropnie dużo).
Ewa
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Maliny

Post »

ewacampanula pisze:Lepiej je wyciąć przy samej ziemi teraz. One i tak młode wypuszczają od korzeni.
No to chwyciłam za sekator ale deszcz mnie pogonił :(
Może jutro skończę wycinkę.

Przy okazji zauważyłam, że bardzo mi się zachwasciło między rzędami nie wiem co z tym zrobić.
Mechanicznie nie za bardzo, bo to taka zbita darń a chemicznie nie wiem czym, żeby nie uszkodzić malin.
Pozdrawiam, Marta.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2971
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Maliny

Post »

Ika2008 pisze:... chemicznie nie wiem czym, żeby nie uszkodzić malin.
Ika... chemicznie lepiej nie, żeby nie zaszkodzić ludziom (sobie).

Chleb, mąka, kasze, ziemniaki zatrute - pochodzą z dużych upraw i leje się tam środki przeciw chwastom.
Jedyne co możemy zdrowe zjeść, jest na naszej działce. Nie truj się. Praca przy warzywach na działce jest nieopłacalna (finansowo) - taniej kupisz. Jednak to co możesz zrobić najlepszego dla siebie, to chronić przed chemią. Zdrowie jest bezcenne.

Ja mam między rzędami malin pas trawy, w pasie gdzie rosną maliny plewię.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Maliny

Post »

Szanso, nie jestem zwolenniczką lania chemią na prawo i lewo !
A jeśli chodzi o moje maliny, to po prostu nie mam pomysłu jak pozbyć się skutecznie tej trawy pomiędzy krzakami a nie rzędami ( nieprecyzyjnie się wyraziłam w poprzednim poście). Międzyrzędzia bez problemu noszę kosiarką, bo spokojnie się mieści.
Problem polega na tym, że krzaki poprzerastały trawą taką wysoką cienką, jak na łąkach i mechaniczne jej usunięcie jest trudne.
Pozdrawiam, Marta.
Awatar użytkownika
ewacampanula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 23 paź 2013, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica

Re: Maliny

Post »

Na dzień dzisiejszy pozostaje ci albo ręczne wyrywanie, albo pogodzenie się z rosnącą trawą. Ja bałabym się pryskać teraz, gdy maliny już wychodzą z ziemi.

Miałam podobnie zachwaszczoną grządkę z malinami. I jesienią po ścięciu pędów malin popryskałam cały zagon chyba preparatem starane (taki co wszystko niszczy). Trochę się obawiałam, że może to zaszkodzić malinom, ale nic się nie stało i teraz na wiosnę już pięknie wychodzą z ziemi.
Ewa
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Maliny

Post »

Ika2008 a może pomyśl o wykopaniu krzaków po ścięciu jesienią, starannym wypieleniu i posadzeniu ponownie, jeśli ilość mieści w granicach rozsądku.
Awatar użytkownika
beatazg
1000p
1000p
Posty: 1073
Od: 11 paź 2012, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bieszczady- Solina
Kontakt:

Re: Maliny

Post »

Trzy razy w sezonie plewię maliny . Najmniej trawy jest tam gdzie rzędy szerokie są na metr ., ale chwasty są nawet w środku i są równe lub większe niż maliny . Najgorsze jest pierwsze plewienie, bo robię to przeważnie jak już są do kolan . Mam 7 i pół 20-sto metrowych rzędów .
W tamtym roku popryskałam randapem koński szczaw , bo mam go wszędzie no i popaliłam maliny w kilku miejscach . Zobaczę w tym roku czy czasami nie odrósł , bo on odporny nawet na randap , chyba lepiej go odkopać i powyciągać . Już więcej randapu nie użyję .

Beata :wit
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Maliny

Post »

P elikano, przymierzam się do likwidacji mojego truskawkowego poletka ( ma już troszkę lat) i posadzeniu sadzonek w innym zupełnie miejscu ale to dopiero jesienią.
Na razie pozostaje motyka i dobre chęci :D

Beata, podziwiam Cię. ;:333
Pozdrawiam, Marta.
Awatar użytkownika
Katiusza
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 13 kwie 2016, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Maliny

Post »

Mam malinki w dwóch miejscach i dwie odmiany : Polka i Polany. Obie odmiany owocują do przymrozków. Mają ładne owoce i ani razu nie natknęłam się na robaki. Ucinam krzaczki gdy skończą owocować, albo żółkną liście. Sypnęłam porządnie korą bo myślałam, że chwasty ich nie zaatakują, niestety pomyliłam się i walczę z wilcem od paru lat. Trawa się nie przedziera, chyba, że kory w jakimś miejscu jest bardzo mało i widać ziemię. Gdy wilce owiną się na gałęzi malin, urywam chwaściory przy ziemi i tak zostawiam (nie zdejmuję oplecionych wilców, by nie uszkodzić kwiatostanów), korzenie staram się wyrwać, choć i tak kłączami się odradzają i rosną na nowo. Niestety tego nie jestem w stanie wypielić, bo przedostają się kłączami z zapaskudzonej obok posesji :-( Czaję się, by przenieść je w inne miejsce, zabezpieczając ziemię czarną agrowłókniną. Najpierw jednak musi się zrobić kompościk z koszonej trawy. Nie wiem jednak jak to zda egzamin. Niestety obok naszej posesji jest dom na sprzedaż, w którym nikt od pięknych paru lat nie mieszkał, a "chaszcze" sięgają do pach, albo wyżej. Ślimaczki też mają ekstra kryjówkę (druga moja udręka). Na razie moja walka ze ślimakami polega na sypaniu granulatu (BROSS granulat na ślimaki), którego deszcz nie rozpuści. Próbowałam skorupek, sypania kawy, popiołu. Z piwem nie próbuje, bo musiałabym ustawić słoiki, pojemniki na całej długości graniczącej działki 20-25 m, zbierać też nie zbieram, bo to walka z wiatrakami - przyczyny (kryjówki) nie jestem w stanie zlikwidować. Zastanawiam się tylko , jak będą się maliny sprawować w nowym miejscu. Słonecznym, ale trochę na przeciągu, no ale się okaże w praniu.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”