Mój przydomowy sad
- norbi007
- 200p
- Posty: 280
- Od: 15 sty 2016, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla
Re: Mój przydomowy sad
Właśnie miałem napisać, żebyś całkowicie zrezygnował z Izy. Szkoda tych 3 lat, żeby potem usuwać winorośle.
Nie lepiej Wiktorię?
PODSUMOWANIE rok 2016:
Punktacja , taka jak w latach ubiegłych, czyli:
miejsce 1 - 7pkt
miejsce 2 - 4pkt
miejsce 3 - 3pkt
(miejsce w poprzednim roku); odmiana ; suma punktów ; ilość osób głosujących ; średnia
DESEROWE JASNE
(1). Arkadia ; 125 ; 24 ; 5,21
(2). V25/20 ; 50 ; 15 ; 3,33
(3). Timur ; 41 ; 11 ; 3,73
(4). Łora ; 28 ; 5 ; 5,60
(36). Super Extra ; 25 ; 7 ; 3,57
DESEROWE RÓŻOWE/CZERWONE
(3). Arocznyj ; 45 ; 10 ; 4,50
(4). Liwia ; 26 ; 5 ; 5,20
(37). Wostorg Krasnyj ; 23 ; 6 ; 3,83
(1). Krasotka ; 21 ; 4 ; 5,25
(-). Rumba ; 16 ; 4 ; 4,00
DESEROWE CIEMNE
(1). Nadieżda AZOS ; 89 ; 19 ; 4,68
(3). Kodrianka ; 86 ; 17 ; 5,06
(2). Nero ; 48 ; ;16 ; 3,00
(12). Sfinks ; 31 ; 9 ; 3,44
(8). Festivee ; 31 ; 14 ; 2,21
BEZNASIENNE
(6). Nadieżnyj ; 21 ; 3 ; 7,00
(1). Kiszmisz Łuczistyj ; 18 ; 3 ; 6,00
(15). A-1704 ; 13 ; 4 ; 3,25
(8). Anastazja ; 9 ; 3 ; 3,00
(2). Kiszmisz Zaporoski ; 9 ; ;3 ; 3,00
Opracowanie: McGr3gor.
Nie lepiej Wiktorię?
PODSUMOWANIE rok 2016:
Punktacja , taka jak w latach ubiegłych, czyli:
miejsce 1 - 7pkt
miejsce 2 - 4pkt
miejsce 3 - 3pkt
(miejsce w poprzednim roku); odmiana ; suma punktów ; ilość osób głosujących ; średnia
DESEROWE JASNE
(1). Arkadia ; 125 ; 24 ; 5,21
(2). V25/20 ; 50 ; 15 ; 3,33
(3). Timur ; 41 ; 11 ; 3,73
(4). Łora ; 28 ; 5 ; 5,60
(36). Super Extra ; 25 ; 7 ; 3,57
DESEROWE RÓŻOWE/CZERWONE
(3). Arocznyj ; 45 ; 10 ; 4,50
(4). Liwia ; 26 ; 5 ; 5,20
(37). Wostorg Krasnyj ; 23 ; 6 ; 3,83
(1). Krasotka ; 21 ; 4 ; 5,25
(-). Rumba ; 16 ; 4 ; 4,00
DESEROWE CIEMNE
(1). Nadieżda AZOS ; 89 ; 19 ; 4,68
(3). Kodrianka ; 86 ; 17 ; 5,06
(2). Nero ; 48 ; ;16 ; 3,00
(12). Sfinks ; 31 ; 9 ; 3,44
(8). Festivee ; 31 ; 14 ; 2,21
BEZNASIENNE
(6). Nadieżnyj ; 21 ; 3 ; 7,00
(1). Kiszmisz Łuczistyj ; 18 ; 3 ; 6,00
(15). A-1704 ; 13 ; 4 ; 3,25
(8). Anastazja ; 9 ; 3 ; 3,00
(2). Kiszmisz Zaporoski ; 9 ; ;3 ; 3,00
Opracowanie: McGr3gor.
Re: Mój przydomowy sad
Hmmm - a co nie tak z Izą?
Szczerze mówiąc - sugerowałem się opiniami (m.in. na tym forum ale nie tylko) i od jesieni czytałem, szukałe, czytałem itd. Na tej podstawie (i na dridze eliminacji) zostało kilka gatunków i wśród nich Iza Zaliwska. Nie pamiętam już jednak kto, gdzie i jak zasugerował mi by posadzić dwie zamiast jednej.
W tej chwili już raczej nie ma sensu tego zmieniać - ale z drugiej strony - temat nie jest zamknięty. Jak pisałem - mam jeszcze spory kawałek działki - może w przyszłości rozszerzę liczbę gatunków (biorę pod uwagę również jakiś tunel niewielki).
A tą grupętraktuję w tej chwili jako grupę "treningową" - od razu zakładałem, że nie chcę startować z bardzo wyszukanymi odmianami (a pewnie i drogimi) bo potem błędy początkującego mogą mnie więcej kosztować.
Mimo wszystko jestem ciekaw czemu nie polecacie tej odmiany - czy chodzi tylko o ranking (swoją drogą bardzo ciekawy - podejrzewam, że z for typowo winoroślowych - tam mnie jeszcze nie było) czy jakieś inne cechy?
Darko - brzoskwinie rzeczywiście nie były okulantami. Takie było założenie, że dostanę rośliny przygotowane dla mnie już conajmniej rok wcześniej. Mimo wszystko nie spodziewałem się pąków kwiatowych już po posadzeniu. Będę obserwował jak wyglądają i jak się rozwijają - może to tylko pomyłka początkującego.
Szczerze mówiąc - sugerowałem się opiniami (m.in. na tym forum ale nie tylko) i od jesieni czytałem, szukałe, czytałem itd. Na tej podstawie (i na dridze eliminacji) zostało kilka gatunków i wśród nich Iza Zaliwska. Nie pamiętam już jednak kto, gdzie i jak zasugerował mi by posadzić dwie zamiast jednej.
W tej chwili już raczej nie ma sensu tego zmieniać - ale z drugiej strony - temat nie jest zamknięty. Jak pisałem - mam jeszcze spory kawałek działki - może w przyszłości rozszerzę liczbę gatunków (biorę pod uwagę również jakiś tunel niewielki).
A tą grupętraktuję w tej chwili jako grupę "treningową" - od razu zakładałem, że nie chcę startować z bardzo wyszukanymi odmianami (a pewnie i drogimi) bo potem błędy początkującego mogą mnie więcej kosztować.
Mimo wszystko jestem ciekaw czemu nie polecacie tej odmiany - czy chodzi tylko o ranking (swoją drogą bardzo ciekawy - podejrzewam, że z for typowo winoroślowych - tam mnie jeszcze nie było) czy jakieś inne cechy?
Darko - brzoskwinie rzeczywiście nie były okulantami. Takie było założenie, że dostanę rośliny przygotowane dla mnie już conajmniej rok wcześniej. Mimo wszystko nie spodziewałem się pąków kwiatowych już po posadzeniu. Będę obserwował jak wyglądają i jak się rozwijają - może to tylko pomyłka początkującego.
Re: Mój przydomowy sad
Ładna pogoda i wolny dzień sprawiły, że znalazłem chwilę czasu by się lepiej przyjżeć drzewkom.
Przy okazji zrobiłem trochę zdjeć - na których widać, że u mnie wiosna już w pełni.
Na początek kilka zdjęć całości. Jest trochę "nieporządek" - ale to skutek sadzenia winorośli w deszczu (nie sprzątnąłem obok nich jeszcze) i tymczasowym odwodnieniem. Jak znajdę czas to uprzątnę teren
Tutaj widać tylko kopczyki pod którymi są winorośla i ziemia jeszcze nie uprzatnieta - ale to i tak musi poczekać na wstawianie słupków podporowych na winorośla.
A na kolejnych zdjęciach pierwsze pąki na śliwach - zakładam, że może to być dla mnie znak, że przetrwały zimę:
A teraz brzoskwinie - te to już lada moment chyba pąki pootwierają. To te, o których pisałem - podejrzewam, że to są pąki kwiatowe te grube i różowe.
Czereśnie też się budzą:
A poniżej porzeczki i agrest - jak widać - mocno ruszyły (zwłaszcza odmany krzewiaste):
Aktinidie mam jeszcze zakopczykowane ale w tym tygodniu musiałbym je już odkryć. Pąki już pękają:
Śliwy japońskie:
Pigwa:
Grusze azjatyckie:
I na koniec aronie:
Przepraszam za dużą ilość zdjęć ;) ale to i tak nie wszystkie - nie dało się tego krócej pokaząć. Biorąc pod uwagę, że wcześniej nie miałem za bardzo okazji pokazać nic więcej niż zdjęcia z daleka - to myślę, że takie zbliżenie pokaże mój eksperymatnalny sad z nieco lepszej perspektywy.
Przy okazji zrobiłem trochę zdjeć - na których widać, że u mnie wiosna już w pełni.
Na początek kilka zdjęć całości. Jest trochę "nieporządek" - ale to skutek sadzenia winorośli w deszczu (nie sprzątnąłem obok nich jeszcze) i tymczasowym odwodnieniem. Jak znajdę czas to uprzątnę teren
Tutaj widać tylko kopczyki pod którymi są winorośla i ziemia jeszcze nie uprzatnieta - ale to i tak musi poczekać na wstawianie słupków podporowych na winorośla.
A na kolejnych zdjęciach pierwsze pąki na śliwach - zakładam, że może to być dla mnie znak, że przetrwały zimę:
A teraz brzoskwinie - te to już lada moment chyba pąki pootwierają. To te, o których pisałem - podejrzewam, że to są pąki kwiatowe te grube i różowe.
Czereśnie też się budzą:
A poniżej porzeczki i agrest - jak widać - mocno ruszyły (zwłaszcza odmany krzewiaste):
Aktinidie mam jeszcze zakopczykowane ale w tym tygodniu musiałbym je już odkryć. Pąki już pękają:
Śliwy japońskie:
Pigwa:
Grusze azjatyckie:
I na koniec aronie:
Przepraszam za dużą ilość zdjęć ;) ale to i tak nie wszystkie - nie dało się tego krócej pokaząć. Biorąc pod uwagę, że wcześniej nie miałem za bardzo okazji pokazać nic więcej niż zdjęcia z daleka - to myślę, że takie zbliżenie pokaże mój eksperymatnalny sad z nieco lepszej perspektywy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Mój przydomowy sad
Wszystko ładnie i pięknie, ale czy nie zapomniałeś
opryskać brzoskwiń przeciwko kędzierzawości liści?
opryskać brzoskwiń przeciwko kędzierzawości liści?
Re: Mój przydomowy sad
Jeszcze niczym nie pryskałem.
Re: Mój przydomowy sad
Tak to piękne chwile , gdy nowo posadzone drzewka rodzą się do życia. Wtedy jest duża satysfakcja, że się udało
A ile potem zachodu, żeby miały jak najlepiej i martwienie się o każdą chorobę
Potem następną chwilą jest owocowanie. Ja mam jeszcze sporo drzew które mi nie owocowały a mają już 4, 5 lat.
Mam jedną czereśnię, chora na raka ale trzymam ją z sentymentu, bo to jeden z pierwszych nasadzeń. Jadłem może do teraz jedną czereśnię, ale tak smacznej nigdy nie jadłem ;) (odmiana Vega )
A ile potem zachodu, żeby miały jak najlepiej i martwienie się o każdą chorobę
Potem następną chwilą jest owocowanie. Ja mam jeszcze sporo drzew które mi nie owocowały a mają już 4, 5 lat.
Mam jedną czereśnię, chora na raka ale trzymam ją z sentymentu, bo to jeden z pierwszych nasadzeń. Jadłem może do teraz jedną czereśnię, ale tak smacznej nigdy nie jadłem ;) (odmiana Vega )
Re: Mój przydomowy sad
Dokładnie - jest duża satysfakcja i każda nawet najmniejsza zmiana cieszy oko.
Zwłaszcza miłe zaskoczenie, że w pierwszym roku po posadzeniu mam wszystkie brzoskiwnie obsypane kwiatami (tylko Nektaryna Harco ma jeden kwiatek ).
Nawet jeśli z jakiegokolwiek powodu (przymrozki itp) nic się nie zawiąże to i tak będzie satysfakcja, że drzewka są wartościowe (choć byłoby szkoda).
Ostatnio udało mi się dostać brakujące mi odmiany aktinidii. Przyszły w paczce - całkiem spore sadzonki (nie spodziewałem siętak dużych) i nawet już z zawiązkami kwiatów. Obecnie są już posadzone.
Ponadto mam już wbetonowane słupki na podpory pod szpaler winorośli i aktinidii (te drugie w literę T). Jeszcze tylko czeka je malowanie, napinanie drutów i będzie można wieszać pnącza (choć to jeszcze nie prędko - zwłaszcza w przypadku winorośli).
A właśnie - winorośle odkopałem i mam teraz obawy czy puszczą latorośle z pąków uśpionych - mam nadzieję, że tak.
Zwłaszcza miłe zaskoczenie, że w pierwszym roku po posadzeniu mam wszystkie brzoskiwnie obsypane kwiatami (tylko Nektaryna Harco ma jeden kwiatek ).
Nawet jeśli z jakiegokolwiek powodu (przymrozki itp) nic się nie zawiąże to i tak będzie satysfakcja, że drzewka są wartościowe (choć byłoby szkoda).
Ostatnio udało mi się dostać brakujące mi odmiany aktinidii. Przyszły w paczce - całkiem spore sadzonki (nie spodziewałem siętak dużych) i nawet już z zawiązkami kwiatów. Obecnie są już posadzone.
Ponadto mam już wbetonowane słupki na podpory pod szpaler winorośli i aktinidii (te drugie w literę T). Jeszcze tylko czeka je malowanie, napinanie drutów i będzie można wieszać pnącza (choć to jeszcze nie prędko - zwłaszcza w przypadku winorośli).
A właśnie - winorośle odkopałem i mam teraz obawy czy puszczą latorośle z pąków uśpionych - mam nadzieję, że tak.
- ewacampanula
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 23 paź 2013, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Mój przydomowy sad
Przecież brzoskwinie na kędzierzawość pryska się bardzo wcześnie, tzn. przed pękaniem pąków. Potem jest już za późno, bo grzyb wnika w rozwijający się pąk i oprysk jest nieskuteczny.jurek16a pisze:A czy nie za wcześnie pryskać jak pąki jeszcze schowane?
Ja swoje pryskałam 6 marca.
Ewa
- ewacampanula
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 23 paź 2013, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Mój przydomowy sad
Sad, jak na przydomowy, jest ogromnyMarrr pisze:Ładna pogoda i wolny dzień sprawiły, że znalazłem chwilę czasu by się lepiej przyjżeć drzewkom.
Przy okazji zrobiłem trochę zdjeć - na których widać, że u mnie wiosna już w pełni.
Czy będziesz w stanie to wszystko przejeść lub przerobić?
Ewa
Re: Mój przydomowy sad
Chciałbym aby moje możliwości "przerobowe" były w przyszłości jedynym problemem jeśli chodzi o ten sąd
A tak na poważnie - przez pierwsze lata zbiory będą pewnie symboliczne więc na razie się nie martwię a myślę, że w tym czasie sukcesywnie będę odkrywał metody wykorzystania owoców w domowej kuchni i spiżarni.
Gdzieś to już pisałem, ale nie mogę znaleźć - mam nadzieję, że się nie powtarzam w tym wątku - Oczywiście zakładam, że może być taki moment, że coś może obrodzić w nadmiarze - jednak wydaje mi się, że wśród rodziny i znajomych zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie można podarować coś, czego nie wykorzystamy a czego ktoś może nie mieć i chętnie spożytkuje.
Poza tym - gdyby już na prawdę dopadła mnie jakaś straszna klęska urodzaju to zawsze są jeszcze ludzie potrzebujący, jakieś organizacje itp (o ile nie staną na przeszkodzie nasze cudowne przepisy sanepid itp).
Myślę jednak, że do takiej sytacji jeszcze sporo czasu upłynie.
A przy okazji wczoraj kolejna niespodzianka. Wszystkie agrestu i większość porzeczek mają kwiaty, tak samo aronie a nawet na rozwijających się śliwach widzę po kilka pąków, które mogą być pąkami kwiatowymi
A tak na poważnie - przez pierwsze lata zbiory będą pewnie symboliczne więc na razie się nie martwię a myślę, że w tym czasie sukcesywnie będę odkrywał metody wykorzystania owoców w domowej kuchni i spiżarni.
Gdzieś to już pisałem, ale nie mogę znaleźć - mam nadzieję, że się nie powtarzam w tym wątku - Oczywiście zakładam, że może być taki moment, że coś może obrodzić w nadmiarze - jednak wydaje mi się, że wśród rodziny i znajomych zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie można podarować coś, czego nie wykorzystamy a czego ktoś może nie mieć i chętnie spożytkuje.
Poza tym - gdyby już na prawdę dopadła mnie jakaś straszna klęska urodzaju to zawsze są jeszcze ludzie potrzebujący, jakieś organizacje itp (o ile nie staną na przeszkodzie nasze cudowne przepisy sanepid itp).
Myślę jednak, że do takiej sytacji jeszcze sporo czasu upłynie.
A przy okazji wczoraj kolejna niespodzianka. Wszystkie agrestu i większość porzeczek mają kwiaty, tak samo aronie a nawet na rozwijających się śliwach widzę po kilka pąków, które mogą być pąkami kwiatowymi
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Mój przydomowy sad
ewacampanula pisze:Przecież brzoskwinie na kędzierzawość pryska się bardzo wcześnie, tzn. przed pękaniem pąków. Potem jest już za późno, bo grzyb wnika w rozwijający się pąk i oprysk jest nieskuteczny.jurek16a pisze:A czy nie za wcześnie pryskać jak pąki jeszcze schowane?
Ja swoje pryskałam 6 marca.
Ewo ja może żle doczytałem że chodzi o pąki liściowe - zrozumiałem
Dlatego zawsze pryskam po kwitnieniu, ale skoro masz rację to w przyszłym roku tak zrobię
Pozdrawiam Jurek
per aspera ad astra
- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Mój przydomowy sad
Winorośle powinno się sadzic po 15 maja. Wiesz dlaczego?
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad