Na pohybel zimie - jokaer

[jokaer]

Jeszcze jak

Zważywszy, że mój dom zimową porą do najcieplejszych nie należy ,
to właśnie są dobre warunki do przechowywania tych roślin.

Latem z kolei mam je gdzie wystawić.Już się nie mogę doczekać przeprowadzki tego dobytku

[ejacek]

Nikt z nas chyba nie może doczekać się wystawienia swojego dobytku

[jokaer]

Wreszcie zaczęły się rozwijać kwiatki u Pachyphytum. Szału nie ma, ale sympatyczne.

[ejacek]

Szału nie ma jeśli o kwiatek , ale jeśli o fotke tak

[jokaer]

Dziękuję ejacku

Wczoraj przeniosłam kaktusowy dobytek ze spiżarni do tunelu.
Nie wiem jak, , ale jakoś mi się namnożyło tych kaktusów.
Przyznam, że parę razy co roku nie oparłam się pokusie wysiewów.

Astrophytum - takie dziwo wyrosło na szczycie. W ogóle to astrofytum jest trochę po przejściach,
w zeszłym roku udało mi się go ocalić i już myślałam, że on zakwitnie, tymczasem chyba kwiat zamienił się w pęd wegetatywny
i rośnie drugie astrofytum na wierzchołku.



Z kolei pachyphytum compactum przekwita, ale... pachyphytum oviferum ma ochotę kwitnąć

[barbra13]

Astrophytum rzeczywiście komiczne z tym pomponikiem , będzie ładny bałwanek. A co tam rośnie w foliaku pod ścaną w brązowych skrzynkach, to Echinopsisy takie dorodne?

[onectica]

Hmmm... moje oviferum kwitło jesienią


Fajne astro - takie pomysłowe

[jokaer]

To są tricho.....
To pachyphytum oviferum chyba dlatego zdecydowało się na kwiat,
bo postawiłam je pod lampą jak doświetlałam siewki.

[barbra13]

Jolu, pokaż proszę z bliska te tricho i inne też, wyglądają na piękne wiekowe okazy. Stare zdjęcia nieaktywne, a nowych tak nam skąpisz

[jokaer]

Właściwie tricho.. nie są wiekowe choć mają parę lat. Ja je traktowałam b. po macoszemu i wyglądają raczej biednie.

Takie starsze i już wysokie to były dwa, rośliny mateczne, z których porobiłam sadzonki.

Jeden niebieski

Zostało jeszcze sporo z matecznej rośliny, ale przemroziłam ją niechcący.
Była już wysoka tak dość konkretnie i miałam problem z dźwiganiem jej,
więc jakoś nie płaczę z powodu jej straty. Zostały młode.
Ucięty wierzchołek i ukorzeniony


Reszta to z nasion, to te wszystkie zielone.


Coś mi się zdaje, że je w tym roku odmłodzę bo nieciekawie mi porosły.

Ta rebucja to ma już swoje lata

Siewki głównie Echinofosulocactusa i jakieś inne :


Nie wiem co jest to, a podoba mi się

tu jest tylko numerek, a nie wiem gdzie nazwa



Chyba Lobiwia na trzech zdjęciach
Lobivia pugionacantha


Całość

Ferokaktusy jeszcze w domu.

Wszystkie kaktusy za wyjątkiem dwóch matecznych ( niebieskiegio i żebrowanego Tricho..) to moje siewki.

Ja miałam kiedyś sporą kolekcją, zimowałam je w piwnicy i ktoś b.mądry otworzył okienko i wszystko przemarzło.
Ocalały tylko te co były w mieszkaniu.


Tak w ogóle to nie pomyślałam, że nie ma zdjęć. Będę musiała je pouzupełniać, bo inaczej bez sensu te posty.

[barbra13]

Świetne cierniuchy, obejrzałam z przyjemnością. A jak jeszcze czytam, że niemalże wszystkie z własnego wysiewu, to jestem pod dużym wrażeniem Szkoda tych przemrożonych

[ejacek]

Co do astro , to może stożek wzrostu został uszkodzony dlatego takie coś wyrosło.

[jokaer]

Jacku, nie mam pojęcia. On był b.biedny, jeszcze nie wiem czy go coś nie podżarło.
W każdym razie, jakoś mi się udało uratować korzenie i z końcem lata zaczął rosnąć ten twór.
Widzę, że przezimował b.ładnie, zobaczymy jak dalej będzie rósł.

Tu na zdjęciu ( przepraszam za stanowisko pracy robiące wrażenie bałaganu, ale robiłam wtedy doniczki z hypertufy)
pod murkiem, na środku widać dwa mateczne tricho.... One były posadzone bezpośrednio do ziemi i pamiętam,
że wspaniale wtedy porosły. To było wiosną 2011.

Jesienią miałam problem z wykopaniem ich, wpakowałam je do doniczek i tak właściwie od roku 2012 zaczęły bidować.