Mały ogródek
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mały ogródek
Jolu
martwię się co się dzieje nie ma Cię już tak długo 
- Yollanda
- 500p

- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Sasanko- Marysiu, nie martw się. Jestem
, nic mi nie jest, tylko czasu mało.
Praca, remont mieszkania córki, syn z wnusiem absorbują całkowicie moja uwagę. Dla każdego chwila i dzień się kończy.
Na weekend jadę do mamy, nie zrobię cotygodniowych weekendowych porządków domowych.
Na razie zbieram siły na zamiary. Jak już zbiorę, to się odezwę i coś ładnego napiszę i pokażę.
Narcyzy już listki wystawiają, tulipany i krokusy też za nimi podążają.
Lisico,
irysa- faworyta pokażę wkrótce. Mam nadzieję, że przetrzymał zimę i powitam go w tym roku.
Na irysy czekam najbardziej. Marzy mi się pół ha irysów - uprawa profesjonalna
Dalie wybrałaś według wzoru z angielskich ogrodów - ładne. Róże Austinki angielskie też stylowe. Twój ogród wypięknieje i nabierze angielskiego charakteru.
Jako nowość na ten rok kupiłam także pomponową dalię. W jasno różowym kolorze, też z lekka angielską.
Najbardziej "efektowna" jest jednakże jej nazwa: 'Stolze von Berlin'. Podobno to znaczy "dumni z Berlina", a jakoś inaczej, o rety, mi się skojarzyło
Mam lekką dysleksję i litery często mi skaczą przed oczami. Nazwa pięknej róży St. Swithun ( widziałam u Majki 411) układa mi się w "St. Świntuch".
Prywatnie tak na nią mówię, ale nie słuchaj tego
. Sorry, to nie moja wina
'Young Lycidas' ma cudny kolor - piękna elegancka angieleczka.
Jagis też taką zamówiła?
300 sztuk kwitnących cebulowych rozjaśni Ci nastrój, poprawi humor, doda energii na samym początku sezonu. To był dobry pomysł.
Czekamy na efekty.
Asmo,
dzięki za miłe słowa, trochę chyba na wyrost. Wątek chaotyczny, fotki takie sobie, jedynie pasja wielka i owszem.
Cieszę się, że Ci się spodobały moje kotki. Jak nie kochać takich słodziaków, nie da się.
Mój mąż mieszkał w Elblągu na ul. Mickiewicza (teściowa nadal tam mieszka), czyli w pobliżu ul. Bema, a na Saperów była pętla tramwajowa NR2. Tam miałam koleżankę z liceum. Znam te ulice. Często teraz przejeżdżam tam samochodem.
Danutab, Cymo 2704. Carterko,
narcyzy i tulipany widać, rosną. Zalane rabaty chyba nie zaszkodziły za mocno. Dokarmiam 5 kotów na działce, a widzę kopczyki po kretach i tunele po nornicach. Gryzonie mogły częściowo zniszczyć nasadzenia. Koty- leniuchy, nie pilnują dobytku.
ewka 36jj,
U mnie róże Harknessa długo utrzymują kwiaty. Zdecydowanie sa trwalsze od niektórych Austinek. Np kwiaty 'Mary Rose' sypią się po 2 - 3 dniach. Pod krzewem robi się różowy dywanik.
St Richard of Chichester' dość długo utrzymuje kwiat i ładnie powtarza kwitnienie.
Dorotko 350 ,
Przyznam się, że 'St Richard of Chichester' został zaproszony do mojego ogrodu ze względu na nazwę i imię mojego wnusia - Ryszarda.
Rysio nie jest "St", ale niewątpliwie jest Richard.
Nasz Ryszard ma obecnie 1,5 roku. Posadziłam tę różę na cześć jego urodzin. To mój pierwszy i na razie jedyny wnusio.
Róża nadspodziewanie okazała się ładna i godna polecenia. Nie mam jej niczego do zarzucenia.
Kwiat ma wielki 12 cm średnicy i pachnie.
Praca, remont mieszkania córki, syn z wnusiem absorbują całkowicie moja uwagę. Dla każdego chwila i dzień się kończy.
Na weekend jadę do mamy, nie zrobię cotygodniowych weekendowych porządków domowych.
Na razie zbieram siły na zamiary. Jak już zbiorę, to się odezwę i coś ładnego napiszę i pokażę.
Narcyzy już listki wystawiają, tulipany i krokusy też za nimi podążają.
Lisico,
irysa- faworyta pokażę wkrótce. Mam nadzieję, że przetrzymał zimę i powitam go w tym roku.
Na irysy czekam najbardziej. Marzy mi się pół ha irysów - uprawa profesjonalna
Dalie wybrałaś według wzoru z angielskich ogrodów - ładne. Róże Austinki angielskie też stylowe. Twój ogród wypięknieje i nabierze angielskiego charakteru.
Jako nowość na ten rok kupiłam także pomponową dalię. W jasno różowym kolorze, też z lekka angielską.
Najbardziej "efektowna" jest jednakże jej nazwa: 'Stolze von Berlin'. Podobno to znaczy "dumni z Berlina", a jakoś inaczej, o rety, mi się skojarzyło
Mam lekką dysleksję i litery często mi skaczą przed oczami. Nazwa pięknej róży St. Swithun ( widziałam u Majki 411) układa mi się w "St. Świntuch".
Prywatnie tak na nią mówię, ale nie słuchaj tego
'Young Lycidas' ma cudny kolor - piękna elegancka angieleczka.
Jagis też taką zamówiła?
300 sztuk kwitnących cebulowych rozjaśni Ci nastrój, poprawi humor, doda energii na samym początku sezonu. To był dobry pomysł.
Czekamy na efekty.
Asmo,
dzięki za miłe słowa, trochę chyba na wyrost. Wątek chaotyczny, fotki takie sobie, jedynie pasja wielka i owszem.
Cieszę się, że Ci się spodobały moje kotki. Jak nie kochać takich słodziaków, nie da się.
Mój mąż mieszkał w Elblągu na ul. Mickiewicza (teściowa nadal tam mieszka), czyli w pobliżu ul. Bema, a na Saperów była pętla tramwajowa NR2. Tam miałam koleżankę z liceum. Znam te ulice. Często teraz przejeżdżam tam samochodem.
Danutab, Cymo 2704. Carterko,
narcyzy i tulipany widać, rosną. Zalane rabaty chyba nie zaszkodziły za mocno. Dokarmiam 5 kotów na działce, a widzę kopczyki po kretach i tunele po nornicach. Gryzonie mogły częściowo zniszczyć nasadzenia. Koty- leniuchy, nie pilnują dobytku.
ewka 36jj,
U mnie róże Harknessa długo utrzymują kwiaty. Zdecydowanie sa trwalsze od niektórych Austinek. Np kwiaty 'Mary Rose' sypią się po 2 - 3 dniach. Pod krzewem robi się różowy dywanik.
St Richard of Chichester' dość długo utrzymuje kwiat i ładnie powtarza kwitnienie.
Dorotko 350 ,
Przyznam się, że 'St Richard of Chichester' został zaproszony do mojego ogrodu ze względu na nazwę i imię mojego wnusia - Ryszarda.
Rysio nie jest "St", ale niewątpliwie jest Richard.
Nasz Ryszard ma obecnie 1,5 roku. Posadziłam tę różę na cześć jego urodzin. To mój pierwszy i na razie jedyny wnusio.
Róża nadspodziewanie okazała się ładna i godna polecenia. Nie mam jej niczego do zarzucenia.
Kwiat ma wielki 12 cm średnicy i pachnie.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mały ogródek
Ciesze się
,że to tylko praca tak Cię absorbuje .
Zawsze z pracy coś tam napisałaś a teraz była taka cisza
Ogród na razie da sobie radę - tulipany i żonkile, po cichutku rosną

Zawsze z pracy coś tam napisałaś a teraz była taka cisza
Ogród na razie da sobie radę - tulipany i żonkile, po cichutku rosną
- Yollanda
- 500p

- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Sasanko, w ogrodzie ciągle ponuro, nic jeszcze nie kwitnie. Nie ma co fotografować.
Wiosny nie widać. Nie długo zaczną się nowe fotki.
Póki co pokażę irysy, na które czekam cierpliwie. Irysy kwitną na początku czerwca.
Jeszcze trochę czasu musi minąć. Moje ładne odmiany to:
'Swingtown' Schreiner 1996

'Blue Cher' Lauer 1997

'Bugleboy Blues' Sutton 1995

'Alabaster Unicon' Sutton '95 i 'Treasured' Ghio'04

'Moonlight Sketch' Nejedlo 1998- pachnie interesująco i wyjątkowo intensywnie

'Rain Man' Meek 1994

'Honky Tonk Blues' Schreiner 1988

Lisico,
obiecałam fotki mojego ulubieńca, złocistego Faworyta.
Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Jest dla mnie zagadką dlaczego upodobałam go sobie.
Nie przepadam za żółtymi kolorami kwiatów . Nie był w moim typie, a jednak uwodził powoli i skutecznie.
Najpierw zwrócił moją uwagę nieprzeciętnym, intensywnym owocowym zapachem. Może złoto kopuły w kolorze miodu lipowego, niezbyt jaskrawe, ciemniejsze dolne płatki ku brzegom nieco brązem muśnięte, czysto żółciutka, słodka bródka oraz subtelny skupiony kształt kopuły i wysoki wzrost spowodowały, że doceniłam z czasem jego walory.
Cechą wyróżniającą go pośród innych są kontrastujące smugi, w kolorze burgunda.
Jest to irys autorstwa Kathie Kasperek nie najnowszy, bo z 1995 roku -z serii BROKEN COLOR IRISES- irysy o łamanych kolorach.
Mimo, że nadano mu idiotyczną nazwę 'Hotdogs And Mustard' jest moim Faworytkiem.
Można zachwycać się różnymi rzeczami, a mnie się przydarzyło zakochać w hotdogu z musztardą
"Nie dokazuj miły, nie dokazuj,
przecież nie jest znowu z ciebie taki cud" - tak mu śpiewałam, ale czekam na niego najbardziej.



tu ukrył się za popularną ' Acomą'

Nie jest nazbyt ozdobny, raczej skromny w formie.
Oczywiście rośnie w złym towarzystwie i trochę słabo się rozrasta, ale to już moje pole do popisu, do zmian.
Inne irysy z tej serii, krewniaki Faworytka, też są ciekawe:
http://exlineirisgarden.com/product-cat ... /kasperek/
http://theamericanirissociety.blogspot. ... dizer.html
Jeszcze jedna odmiana - historyczna -'Mrs Horace Darwin' Foster 1888, prościutka IB, do naturalistycznych nasadzeń pasująca, jest warta prezentacji.

Wiosny nie widać. Nie długo zaczną się nowe fotki.
Póki co pokażę irysy, na które czekam cierpliwie. Irysy kwitną na początku czerwca.
Jeszcze trochę czasu musi minąć. Moje ładne odmiany to:
'Swingtown' Schreiner 1996

'Blue Cher' Lauer 1997

'Bugleboy Blues' Sutton 1995

'Alabaster Unicon' Sutton '95 i 'Treasured' Ghio'04

'Moonlight Sketch' Nejedlo 1998- pachnie interesująco i wyjątkowo intensywnie

'Rain Man' Meek 1994

'Honky Tonk Blues' Schreiner 1988

Lisico,
obiecałam fotki mojego ulubieńca, złocistego Faworyta.
Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Jest dla mnie zagadką dlaczego upodobałam go sobie.
Nie przepadam za żółtymi kolorami kwiatów . Nie był w moim typie, a jednak uwodził powoli i skutecznie.
Najpierw zwrócił moją uwagę nieprzeciętnym, intensywnym owocowym zapachem. Może złoto kopuły w kolorze miodu lipowego, niezbyt jaskrawe, ciemniejsze dolne płatki ku brzegom nieco brązem muśnięte, czysto żółciutka, słodka bródka oraz subtelny skupiony kształt kopuły i wysoki wzrost spowodowały, że doceniłam z czasem jego walory.
Cechą wyróżniającą go pośród innych są kontrastujące smugi, w kolorze burgunda.
Jest to irys autorstwa Kathie Kasperek nie najnowszy, bo z 1995 roku -z serii BROKEN COLOR IRISES- irysy o łamanych kolorach.
Mimo, że nadano mu idiotyczną nazwę 'Hotdogs And Mustard' jest moim Faworytkiem.
Można zachwycać się różnymi rzeczami, a mnie się przydarzyło zakochać w hotdogu z musztardą
"Nie dokazuj miły, nie dokazuj,
przecież nie jest znowu z ciebie taki cud" - tak mu śpiewałam, ale czekam na niego najbardziej.



tu ukrył się za popularną ' Acomą'

Nie jest nazbyt ozdobny, raczej skromny w formie.
Oczywiście rośnie w złym towarzystwie i trochę słabo się rozrasta, ale to już moje pole do popisu, do zmian.
Inne irysy z tej serii, krewniaki Faworytka, też są ciekawe:
http://exlineirisgarden.com/product-cat ... /kasperek/
http://theamericanirissociety.blogspot. ... dizer.html
Jeszcze jedna odmiana - historyczna -'Mrs Horace Darwin' Foster 1888, prościutka IB, do naturalistycznych nasadzeń pasująca, jest warta prezentacji.

-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Mały ogródek
Yoll
!
Wszystkie te iryski cudowne, co do jednego i w dodatku w moich ulubionych kolorach.
Dadzą się uszczknąć choć po kawałeczku? Dam Ci serce szczerozłote, dam konika cukrowego...
Wychodź po trosze z tych ksiąg i remontów, bo nam Cię tu brak...
.
Jagi
Wszystkie te iryski cudowne, co do jednego i w dodatku w moich ulubionych kolorach.
Dadzą się uszczknąć choć po kawałeczku? Dam Ci serce szczerozłote, dam konika cukrowego...
Wychodź po trosze z tych ksiąg i remontów, bo nam Cię tu brak...
- Yollanda
- 500p

- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Jagis,
już się cieszę i z serca szczerozłotego
i konika cukrowego
.
Oczywiście, że się coś ładnego dla Ciebie znajdzie
.
Z ksiąg wylezę już niedługo, już końcowy etap trwa. Jeszcze tydzień.
Remont właściwie fachowcy robią , nie ja. Jednakże pomagam w wyborze podłóg, farb na ściany, mebli do kuchni, załatwiam nowe okno do kuchni itp.
już się cieszę i z serca szczerozłotego
Oczywiście, że się coś ładnego dla Ciebie znajdzie
Z ksiąg wylezę już niedługo, już końcowy etap trwa. Jeszcze tydzień.
Remont właściwie fachowcy robią , nie ja. Jednakże pomagam w wyborze podłóg, farb na ściany, mebli do kuchni, załatwiam nowe okno do kuchni itp.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mały ogródek
Witaj. W ogródku rzeczywiście jeszcze ponuro. U mnie też nic nie kwitnie , nie licząc jednego krokusika
. Kolekcja irysów cudowna
. Ja mam kilkanaście sztuk ale takie babcine odmiany nawet nie wiem jakie kolory mają. Mam nadzieję, że w tym roku się przekonam . Pozdrawiam i słoneczka życzę
.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mały ogródek
Jolu Ty od 1,5 roku, ja od trzech tygodni jestem babcią jednego wnuka.
Pomaganie dzieciom, to naturalna sprawa. Będą mieć pięknie, to znajdziesz czas na swoją pasję, ogród.
Iryski są cudne, nie nudzi się ich oglądanie.
Ja swoje dziś oczyściłam z okrycia zimowego i brzydkich liści. Mam nadzieję, że im nie zaszkodziłam. 
Re: Mały ogródek
Śliczne iryski, aż jutro pojadę i parę dokupię aby mieć ich więcej. 
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren
- Yollanda
- 500p

- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały ogródek
Ewelkacho, Ewelinko
babcine odmiany też mają swój urok. To są odmiany historyczne , mają nazwy, hodowców daty rejestracji, są w katalogach. Równie pięknie, kolorowo się prezentują. Też mam kilka takich. Dziś za prezentowałam te efektowniejsze. Te starsze pokażę może później.
Proste formy mogą się bardziej czasem podobać. W angielskich ogrodach można je spotkać. Wyglądają naturalnie , bezpretensjonalne, czyli z klasą, elegancko. Chętnie się im przyjrzę.
Cymo 2704, - Soniu
gratuluję Ci narodzin pierwszego wnuka. Trzy tygodnie, to jeszcze maluszek. Czy pomagasz młodej matce w opiece nad maleństwem? Dzidziuś tak szybko rośnie. To słoneczko na niebie. Nasz już mówić zaczyna.
Ja swoich irysów wcale nie okrywam. Nie sądzę, żebyś swoim zaszkodziła. Jakie masz odmiany?
Największym zagrożeniem u mnie jest dla irysów woda i wilgoć. Wiele odmian mi zgniło.
Rafiku, gdzie kupujesz irysy?
babcine odmiany też mają swój urok. To są odmiany historyczne , mają nazwy, hodowców daty rejestracji, są w katalogach. Równie pięknie, kolorowo się prezentują. Też mam kilka takich. Dziś za prezentowałam te efektowniejsze. Te starsze pokażę może później.
Proste formy mogą się bardziej czasem podobać. W angielskich ogrodach można je spotkać. Wyglądają naturalnie , bezpretensjonalne, czyli z klasą, elegancko. Chętnie się im przyjrzę.
Cymo 2704, - Soniu
gratuluję Ci narodzin pierwszego wnuka. Trzy tygodnie, to jeszcze maluszek. Czy pomagasz młodej matce w opiece nad maleństwem? Dzidziuś tak szybko rośnie. To słoneczko na niebie. Nasz już mówić zaczyna.
Ja swoich irysów wcale nie okrywam. Nie sądzę, żebyś swoim zaszkodziła. Jakie masz odmiany?
Największym zagrożeniem u mnie jest dla irysów woda i wilgoć. Wiele odmian mi zgniło.
Rafiku, gdzie kupujesz irysy?
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Mały ogródek
Yollando,
Moja droga, dzięki za pokazanie Twojego wymarzonego irysa wraz z ?historią jednej miłości?. Historia bardzo ciekawa, tym bardziej, że jak mówisz, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Wiem, wiem, SERCE NIE SŁUGA
, ale u mnie taka historia nie mogłaby się zdarzyć.
Dla mnie miłość musi być jak rażenie piorunem
. Tak jest z mężczyznami, kotami, górami i ? kwiatami.
Natomiast nazwy handlowe roślin, to osobna historia. Niektóre są po prostu debilne, obdzierają rośliny z wszelkiego uroku.
P.S. A tak na marginesie, nie mamy pewności, czy St. Swithun, biskup Winchesteru, nie świntuszył od czasu do czasu?.
Moja droga, dzięki za pokazanie Twojego wymarzonego irysa wraz z ?historią jednej miłości?. Historia bardzo ciekawa, tym bardziej, że jak mówisz, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Wiem, wiem, SERCE NIE SŁUGA
Dla mnie miłość musi być jak rażenie piorunem
Natomiast nazwy handlowe roślin, to osobna historia. Niektóre są po prostu debilne, obdzierają rośliny z wszelkiego uroku.
P.S. A tak na marginesie, nie mamy pewności, czy St. Swithun, biskup Winchesteru, nie świntuszył od czasu do czasu?.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Mały ogródek
Lisico!
Takie uczucia znane są z historii, literatury i życia.
To Piorun Sycylijski
.
Buziaki - Jagi
Takie uczucia znane są z historii, literatury i życia.
To Piorun Sycylijski
Buziaki - Jagi
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Mały ogródek
Przepiękne iryski. Ile kolorów. U mnie niestety nie chcą rosnąć. Już więcej nie próbuję ich posadzić. Nie to nie. Ale chociaż oczy Twoimi nacieszę. 
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Mały ogródek
Jagi,
Wielką siłę ma ten Piorun Sycylijski, skoro trafia mnie aż w Polsce!
Wielką siłę ma ten Piorun Sycylijski, skoro trafia mnie aż w Polsce!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mały ogródek
Jolu łany narcyzów i tulipanów robią wrażenie jednak kociaste
szczególnie parka milusińskich .Ta fotka najbardziej mnie ujęła za serce http://images77.fotosik.pl/350/84dd6ceaace4cee5.jpg Jak one się kochają .Dzisiaj przyglądałam sie tulipanowym liściom i więcej będzie liści niż kwiatów
Chyba lepiej każdego roku kupować nowe cebulki i traktować jak jednoroczne wtedy unikniemy stresu .


