pela11 pisze:Moniczko ,niczego Ci nie zazdroszczę jak tylko tego , że w każdej wolnej chwili , możesz wyjść na ogród .Pięknie będzie na ogrodzie z tymi ozdobami , gustownie . Mam nadzieję że uda Ci się przesadzić te już spore drzewa .Ja w zeszłym roku przesadzałam 3 tuje ,ale niestety się nie udało .I chociaż o nie dbałam ,niestety uschły.Ogród to wiecznie niezakończona praca .Uważaj tylko na siebie bo teraz najłatwiej się przeziębić .A wiosny nie widać .Pozdrawiam.

Elu, możliwość posiadania ogrodu blisko domu to luksus

Pamiętam czasy, gdy była to jeszcze działka, trwała budowa, a ja musiałam tu przyjeżdżać ...

Owszem, robiłam to z wielką ochotą, ale jednak było to znacznie ograniczone ramami czasowymi. Teraz wykorzystuje każde wolne pół godziny, by podłubać w ziemi - wstawiam obiad, który się gotuje, a ja z doskoku doglądam i ogrodu i kuchni, co wcześniej nie było możliwe. Jest to zapewne kwestia innej organizacji dnia, ale z pewnością łatwiej jest obecnie, gdy już tu mieszkam na miejscu. Gdy przyjdę późno z pracy, to czasami wskakuje w ciuchy ogródkowe i wykorzystuje nawet niewielkie chwile przed zmierzchem, żeby wpaść na rabatki, a przedtem nie zdążyłabym, więc głównie weekendy i czas letni był pełniej wykorzystany. Jestem szczęśliwa, że mogę być teraz w każdej chwili w swoim ogrodzie.
Margo2 pisze:Współczuję tego przesadzania. Trzeba poczytać jak najlepiej to zrobić. Szkółkarze przesadzają nie takie okazy.
No, ale do tego potrzeba kilku chłopa.
Z przycinaniem niektórych roślin czekam. Sprzątam co się da, a potem w stosownym momencie przelecę jeszcze raz, żeby przyciąć np. hortensje i róże.

Masz rację,
Gosiu, przesadzane są nawet większe drzewa i dają sobie radę.
Z cięciem już zaczęłam - pierwsze hortensje przycięte
Filemon24 pisze:Przepiękna podpora, najbardziej mi w oko wpadła

co do drzew to jak będziesz je podlewać to powinny się przyjąć po przeprowadzce. Też mam zamiar przesadzić dwie dosyć spore czereśnie, ojciec wsadził je w tak beznadziejnym miejscu..... w ogóle tam nie pasują. Teraz nie chce dać ich ruszyć ale mamy zamiar z mamą i tak je przesadzić

To spiesz się ,
Anitko, bo to ostatni dzwonek na takie działania
