Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Stasiu, teraz będzie lało. A potem znowu susza przez kilka miesięcy. I jak tu lubić bycie ogrodnikiem? No dobra, nie da się nie lubić. Ale mamy prawo ponarzekać. U mnie też ciągle opady zapowiadają.
Awatar użytkownika
mar33
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6369
Od: 13 mar 2012, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Obudziłam się z zimowego snu a u Grażynki już wiosna na całego ;:138
Cudownie kwitnie wawrzynek i jaśmin nagokwiatowy aż zapach czuć u mnie ;:333
Łany ciemierników i śnieżyc pięknie wyglądają
Ale podbiło moje serce kocię, któremu nie dano podusi tylko łopatkę 'śmieciuszkę' ;:138
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Madziu, właśnie na tę suszę, teraz jest okazja nałapać deszczówki, ja już mam wszystkie beczki napełnione . ;:306
Marysiu, chyba Ci dzisiaj depczę po piętach, to za karę, że nas zaniedbywałaś. :pogon
Kicia to szczwana sztuka , po co ma się trudzić chodzeniem,przecież usłużni domownicy z honorami ją za drzwi wyniosą/gdy potrzeba ja przypili /. ;:112
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko co myślisz o tym preparacie - "Maja w ogrodzie" (premiera TVN Meteo Active, sobota 6 III godz. 9) będzie o nim mowa
http://poradnikogrodniczy.pl/emulpar-94 ... o_window=1
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Aniu 77 - też mam taką nadzieję, że jeszcze w marcu da się popracować w ogrodzie.
Nie mam nic posprzątane bo jesienią zwyczajnie już mi się nie chce.
Pograbiłam tylko z grubsza opadłe liście i zrobiłam kopczyki.

Dario - to mój sprawdzony sposób na szkodniki.
Aksamitki sadzę po 4 sztuki na metr kw, mniej może nie wystarczyć, aby wszystkie zlikwidować.

Aga - dokładnie tak.
Gdyby jeszcze pogoda chciała być lepsza, byłoby super.

Wiolka - one lubią kwaśną ziemię i cień latem.
Muszą też mieć wilgoć w upały bo ich cebulki są wrażliwe na brak wody.
Pomidorowe szaleństwo trwa i jak na razie ma się dobrze. :D

Madziu - u mnie też tak samo straszą.
Wiem, że zapowiadali mokrą wiosnę i niech sobie będzie bo woda potrzebna, ale chociaż kilka dni ze słonkiem by się przydało, żeby naładować baterie, bo psychika ludziom już siada.

Stasiu - też nie wiem za jakie grzechy mamy taką pogodę.
Podobno El Nino nią włada a jak szaleje to i pogoda paskudna się dla nas szykuje.
Oby się nie sprawdziło.
Łapię deszczówkę tak jak Ty, ale wszystkie zbiorniki już też pełne włącznie z oczkiem.

Marysiu - no wiosna u Ciebie też niezła.
Byłam, widziałam i nadziwić się nie mogłam żywcowi. ;:224
Mojego nawet jeszcze nie widać.
Kocię samo wybiera sobie legowisko a ma i z pierzynką podgrzewaną kaloryferem. :D

Aniu - olej rydzowy znam już z dzieciństwa, stosowała go też moja babcia ale w celach kulinarnych lub kosmetycznych.
Jednak co do zastosowania oleju w opryskach jestem sceptyczna.
To tłusta substancja, która jak mydło potasowe zniszczy nie tylko szkodniki ale i owady pożyteczne.
Olej przyklejony do skrzydełek np. złotooka uniemożliwi mu latanie, biedronka też zaklei się nim na śmierć.
Ubrudzone olejem odnóża trzeba będzie oczyścić a w jego trakcie zaklei się i przewód pokarmowy.
Drugi powód do ostrożności to tłusta warstwa pozostawiona na blaszce liściowej, będą się do niej przyklejały mini nasiona chwastów , proch a także zarodniki grzybowe.
Taka warstwa może być przyczynkiem do chorób roślin i w efekcie dać więcej złego niż dobrego.
Mniej ryzykowne jest mydło potasowe.
Lepszym rozwiązaniem wg mnie jest ręczne ściąganie / chociaż to nic przyjemnego/, polewanie zimną wodą, lub stosowanie znanych już chyba wszystkim żółtych tablic lepnych.
Pewno znowu ktoś chce zrobić na tym interes nie przemyślawszy wszystkich za i przeciw.

Całkiem zaskoczyła mnie jagoda kamczacka ;:oj , ma już duże pąki kwiatowe.
Normalnie kwitła w kwietniu, ale na początku marca jeszcze nigdy.


Obrazek


Pierwsza partia paparyk już rozsadzona. :heja
Następne kiełkują tak jak pomidory, których większość już ma pierwsze listeczki.


Obrazek


Szpalerki kwitną coraz ładniej, jaka szkoda ze nie ma słonka, pewno szybko deszcz i śnieg je zniszczy.
Zaskoczona też jestem liliowcami, które wypuszczają sporo liści a niektóre odmiany mają już po 20 cm.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko śnieżyce i ciemierniki śliczne ja dziś dostałam kilka ciemierników o pełnych kwitach.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko ja w poprzednim roku róże cięłam w połowie marca,pamiętam ten piękny,słoneczny dzień i mnie tnącą wszystko jak leci ;:oj
Nie mam pojęcia,czy będzie powtórka w tym roku...forsycja całkiem zakwitła u mnie 9 kwietnia ;:224
Liliowce moje jeszcze śpią,a Twoje takie wielkoludy ;:215
Papryczki popikowane jak należy,mnie czeka rozsada floksów drummonda .Cieszę się, bo już 3 kły frezji na wierzchu,czekam na resztę ;:65
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Super są te szpalerki! Mam nadzieję że u mnie przebiśniegi też tak na masie przybiorą.
Liliowce takie duże masz ;:oj U mnie babcine jeszcze żółte młode liście mają.
Awatar użytkownika
Sasanka18
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1977
Od: 1 sty 2010, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko u Ciebie jak w ogrodzie kolekcjonera ;:63
tyle roślin mało znanych /dla mnie/, aż miło się spaceruje między takimi rarytasami.
Podziwiam wszystkie w dobrej kondycji :tan z tego wynika ,ze ja dużo jeszcze muszę się uczyć.
Papryka już po przepikowaniu ładne siewki . ;:215

O preparacie z oleju rydzowego ,przychylam się do Twojej opinii
taki preparat można zastąpić z powodzeniem mydłem potasowym
Zresztą olej rydzowy jest bardzo drogi ,ciekawe w jakiej będzie cenie
Grażynko u nas zawsze w audycjach o ogrodowych jest, za dużo reklamy
chyba to zauważyłaś nie raz aż doprowadzają ;:65
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Witaj Grażynko... :wit
U Ciebie wiosną "całą gębą "... i pomidorki.. i papryki... no ale u Ciebie to norma...
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12754
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

No ja też do zawilców szczęścia nie mam... ;-)

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

kogra pisze:Aniu 77 - też mam taką nadzieję, że jeszcze w marcu da się popracować w ogrodzie.
Nie mam nic posprzątane bo jesienią zwyczajnie już mi się nie chce.
Pograbiłam tylko z grubsza opadłe liście i zrobiłam kopczyki.
Grażynko podobnie jak Ty nie mam nic posprzątane w ogrodzie , ale chyba to dobrze sprawdzałam pogodę długoterminową i po połowie marca maja być mrozy w dzień i w nocy nawet do -10 mam nadzieję że się nie sprawdzi bo stracimy wiele roślin .
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko - mam nadzieję, że napiszesz, że zaczynasz ciąć. Zielona Góra to ciepłe miejsce, więc zaczniesz chyba troszkę wcześniej niż my. W ubiegłym roku żałowałam, że czekałam do kwitnienia forsycji, w tym chyba przyspieszę proces, Nie widziałam w zapowiedziach aż takich przymrozków w naszej części Polski.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Aż się cieplej na sercu robi jak się patrzy na Twoją wiosenkę ;:108 Twoje śnieżyce jak zwykle wprawiają w zachwyt całe FO. U mnie zaczynają dopiero wyłazić :roll:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Geniu - widziałam.
Cudowne kwiaty, oby tylko dobrze Ci rosły i zimowały.
Sprawdziłam ta prognozę, nie wygląda zachęcająco, ale może się nie sprawdzi jak dużo innych.

Aniu 77 - moje forsycje w dużych pąkach jak widziałaś.
Gdyby było kilka dni z słonkiem i ciepło to na pewno już zakwitną.
Chyba po 15 zacznę ciąć róże o ile te mrożne prognozy się nie sprawdzą.

Mati - przybiorą na pewno to tylko kwestia czasu.
Jak tylko się zaaklimatyzują to będzie ich przybywać i z cebulek i z nasion.

Marysiu - to żadne rarytasy na moim terenie.
Tu są bardzo popularne.
Miło mi, że podzielasz mój pogląd na temat oleju rydzowego.
Ostatnio jestem sceptyczna co do wszystkich cudownie działających rzeczy.
Więcej w tym prywaty niż prawdziwego efektu, podobnie jak w reklamach z cudownymi lekami na wszystko. :uszy

Gabi - norma to raczej w ostatnich dwóch latach za sprawą pogody.
Ale faktycznie to zakręciłam się warzywniczo oprócz kwiatów oczywiście.
Zawsze coś tam rosło, ale teraz chcę mieć zdrowe i własne a uzupełniać tylko sklepowymi z konieczności. :uszy

Loki - no to mamy tak samo. ;:136
Ale grunt to się tym nie przejmować, jest tyle innych kwiatów.
Chociaż czasem żal, ale nie można mieć wszystkiego. :D

Ewka - nie jestem wprawdzie z Zielonej Góry, ale o cięciu napiszę.
Jeśli pogoda pozwoli to planuję zacząć po 15 marca.
Róże mają duże pąki i szkoda byłoby tracić je wszystkie i siłę jaką róże w nie włożyły.
Zacznę od historycznych bo one najbardziej odporne a skończę na floribundach i kilku wielkokwiatowych bo te najwrażliwsze na przymrozki.

Izuś - to ich czas, więc cieszą oczy wszystkich.
Mam ich tak dużo, bo pozwalam im się rozsiewać i dzielić z cebulek już od lat.
Nie przeszkadza mi, że robią taki "bałagan" na rabatach, to bardzo uroczy bałagan i niech sobie będzie. :D

Teraz prym wiodą ciemierniki.
Mam ich trochę i każdy prawie inny, w inne kropki, inne paski, inny odcień i bardzo je lubię.
Z dwóch kupionych kiedyś odmian powstało sporo krzyżówek, ale ani jednej pełnej, może kiedyś dotrą i do mojego ogrodu. :D


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Z wieści warzywniczych.....
Pietruszka w szklarni ruszyła i już mogę podskubywać pierwsze listki.
Sałata daje czadu i mimo chłodu wygląda bardzo świeżo, zawijając pierwsze listki.



Obrazek


Tylko rzodkiewka kilkunastodniowa z nazwy na opakowaniu rośnie swoim tempem i ani myśli spełnić nabożne życzenia z opisu.


Obrazek


Z ogrodowych nowości zakwitły pierwsze krokusiki.
Miałam posadzone w doniczce i zabrałam je z gruntu do domu.
Żal byłoby gdyby pogoda miała je zmarnować a tak cieszą mnie za każdym razem kiedy na nie spojrzę.
No i zszokowały mnie cesarskie korony, ale zapodziała mi się gdzieś fotka, muszę zrobić nową.


Obrazek

Obrazek


Młoda kliwia kwitnie ciekawym kwiatem, myślałam że to z braku światła, ale do nawet blado pomarańczowego jej daleko.
Czyżby jakaś inna odmiana to była , bo przywędrowała do mnie od sympatycznej forumowiczki .
A stare egzemplarze tez zabierają się do tworzenia pąków.


Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”