Krokosmia, montbrecja, cynobrówka (Crocosmia)

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
pestka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1809
Od: 1 gru 2008, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Krokosmia

Post »

Ja posadziłam 60 sztuk cebulek a raplem kilka zaczęło wychodzić być cierpliwym, czytam u was że zostawiacie na zimę
to nie wykopywać :?:
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1185
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Krokosmia

Post »

Ja mam tylko "Lucifera" w gruncie, już z pięć lat. To była moja pierwsza krokosmia, dopiero teraz dokupiłam inne kolory i, póki co, trzymam w donicach na tarasie. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie, czy kolory się zgadzają, jak kwitnie 'na uwięzi' i wtedy zdecyduję, czy sadzić na stałe do gruntu czy nie. Jak znam życie i siebie, zrobię pół na pół :D
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Krokosmia

Post »

Tereniu bądź cierpliwa - jeszcze zaczekaj bo czasami mocno zasuszone potrzebują więcej czasu. Większość cebulek i kłaczy wiosną przed sadzeniem moczę po kilka lub kilkanaście godzin - tak z przyzwyczajenia ... :D Nie lubię zbyt długo czekać na wysuwające się z ziemi 'noski"

Beatko "Lucifera" i ja mam od kilkunastu lat w gruncie ale pozostałe odmiany wykopuję bo po 2 próbach juz wiem,że u mnie nie zimują.
Jedno ale ... jak zostawię w gruncie maluszki - te przybyszowe cebulki ( najdrobniejsze) to one dają sobie radę choć bardzo późno ruszają z wegetacją . Pozostawione w tym miejscu po kilku latach zakwitają :D
Awatar użytkownika
Ania76
200p
200p
Posty: 416
Od: 6 sty 2006, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Krokosmia

Post »

Ja wsadziłam 30 cebulek Krokosomii dwa tygodnie temu. Na tą chwilę jeszcze nic nie wychodzi :roll:
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Krokosmia

Post »

Ja na pierwsze listki czekałam koło miesiąca. Bądź cierpliwa, na pewno się doczekasz. Jeśli bulwki są mocno zasuszone, to niektórzy moczą jakiś czas w wodzie, być może szybciej wtedy wychodzą.
Pozdrawiam, Marta.
Awatar użytkownika
Wolusia
1000p
1000p
Posty: 2472
Od: 12 sty 2013, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Czy krokosomię się na zimę wykopuje? :roll: Bo ja tego nie zrobiłam ;:223 ;:223 ;:223
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Wolusia, jedni wykopują, inni nie. Zależy w jakiej strefie klimatycznej się ją uprawia. Ja mieszkam na południu Polski i nie wykopuję, tylko nie ścinam jej liści na zimę, ale tymi liśćmi okrywam. I tak mi rośnie i przyrasta od kilku lat (nawet pamiętny 2012 wytrzymała)

Mam taką

Obrazek
Pozdrawiam. Jola.
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4858
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Ja mieszkam w centrum kraju
i cieszyłam się nią tylko jeden sezon.
Zimy nie wytrzymała,
pomimo, że była okryta włókniną. ;:145
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Mariola54 pisze: była okryta włókniną. ;:145
Jak zaczynałam przygodę z ogrodem, to wszystko okrywałam włókniną ( bo tak pisali w gazetach ogrodniczych) i rośliny przemarzały.
Teraz jeśli używam włókniny, to tylko do przytrzymania właściwego okrycia, żeby wiatr nie zabrał. Najlepsze do okrywania są naturalne materiały: liście, sucha trawa, słoma, gałązki - szczególnie jedlina, a nawet suszki niektórych bylin, np.wyrywam z korzeniami aksamitki, odwracam do góry nogami i okładam tym róże.
Pozdrawiam. Jola.
Awatar użytkownika
elissa
200p
200p
Posty: 223
Od: 10 mar 2011, o 09:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Ja swojej krokosmi tez nie wykopywałam. Okryłam kopcem z ziemi :roll: Właściwie to najpierw nakryłam jej liśćmi a potem na to dałam kopczyk. Pan Jan, od którego je kupiłam, tez nie wykopywał... Tylko, że on mieszka w okolicach Wrocka, ja natomiast Lublina.... U nas nigdy nie jest tak zimno jak w Suwałkach :| Tym się pocieszam póki co ;:224
Pozdrawiam, Ela
Awatar użytkownika
Ela_2015
500p
500p
Posty: 543
Od: 26 gru 2015, o 16:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Witam.Kiedyś też miałam krokosomie na działce i wymarzła.
Czytając wasze posty zaryzykuję i nie będę wykopywać tylko kopczykować,może akurat nie wymarznie a kępa się rozrośnie.
Ela
Agata1980
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 13 kwie 2014, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Moje cebulki właśnie sie moczą. Nie wiem czy sie zbytnio nie pospieszylam, ale mam nadzieje, ze będzie dobrze. Zamierzam posadzić je jutro do donicy i niech kiełkuje na parapecie. A w połowie kwietnia pójdą do ogródka.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa

Post »

Nie jestem pewna, ale chyba są pewne różnice w obrębie samego gatunku, nie mówiąc o odmianach, które powodują, że jedne są bardziej żywotne, odporniejsze na mróz, inne mniej.Stanowisko i rodzaj gleby to drugi ważny czynnik.
Miałam kiedyś krokosmię, która co roku wiosną wcześnie kiełkowała, kły przebijały foliowy woreczek zanim ją znów posadziłam, a druga zupełnie odwrotnie, zimą zasychała w miejscu zimowania, kiedyś nie wyrosła.Obie były w tych samych warunkach przechowywane.
Tej pierwszej kiedyś nie wykopałam i straciłam, u mnie dość zwięzła gleba, więc może z nadmiaru wilgoci.Kilkakrotnie chciałam kupić, ale to co widzę w woreczkach w sprzedaży mnie zniechęca, bywa mocno zasuszone, ale może w końcu spróbuję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”