Przygotowanie gleby pod nasadzenia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 wrz 2014, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przygotowanie słabej gleby pod żywopłot
Eva, dzięki
O podlewaniu wiem, najwyżej będę dowoził, myślałem tylko, ze jesienią lepiej się zaaklimatuzują, no i opady pomogą mi ale przekonałaś mnie co do wiosny. mam czas, aby porządnie przygotować glebę.
Wiem, ze to jest klasa VI i generalnie ugór nie użytkowany przez 25 lat. Czy jakoś można jeszcze poprawić warunki glebowe? Pasek do skopania ma 1 m szerokości o długości 100m, więc mogę się pobawić. Wiem, ze na 1ha powinno być 40 ton obornika ( a więc na moim półmetku ok400kg), czy tutaj na te ugory mogę dać wyższy przelicznik, tym bardziej ze to jest przeleżały obornik?
Chciałem dać pęcherzycę Diabolo zarówno w części słonecznej, jak ocienionej. Czy poradzi sobie?
O podlewaniu wiem, najwyżej będę dowoził, myślałem tylko, ze jesienią lepiej się zaaklimatuzują, no i opady pomogą mi ale przekonałaś mnie co do wiosny. mam czas, aby porządnie przygotować glebę.
Wiem, ze to jest klasa VI i generalnie ugór nie użytkowany przez 25 lat. Czy jakoś można jeszcze poprawić warunki glebowe? Pasek do skopania ma 1 m szerokości o długości 100m, więc mogę się pobawić. Wiem, ze na 1ha powinno być 40 ton obornika ( a więc na moim półmetku ok400kg), czy tutaj na te ugory mogę dać wyższy przelicznik, tym bardziej ze to jest przeleżały obornik?
Chciałem dać pęcherzycę Diabolo zarówno w części słonecznej, jak ocienionej. Czy poradzi sobie?
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Przygotowanie słabej gleby pod żywopłot
Możesz ten pas ziemi ściółkować np. skoszoną trawą - zapobiega to wysuszeniu gleby i ją wzbogaca.
tu masz wątek o pęcherznicy
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ica#p93814
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... tna#p10844
Na pewno znajdziesz tam wiele podpowiedzi i informacji.
Warto zrobić badanie gleby pod kątem jej składu i ewentualnego nawożenia. Unika się wtedy niepotrzebnego lub niewłaściwego nawożenia, a twoja ziemia leżąca tyle czasu odłogiem na pewno tego potrzebuje.
tu masz wątek o pęcherznicy
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ica#p93814
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... tna#p10844
Na pewno znajdziesz tam wiele podpowiedzi i informacji.
Warto zrobić badanie gleby pod kątem jej składu i ewentualnego nawożenia. Unika się wtedy niepotrzebnego lub niewłaściwego nawożenia, a twoja ziemia leżąca tyle czasu odłogiem na pewno tego potrzebuje.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 18 maja 2015, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik, Wielkopolska
Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Witam, jestem w trakcie zakładania ogrodu. Ziemia w ogrodzie jest gliniasta, bardzo trudno się w niej kopie - jest bardzo twarda i zwarta, po nacięciu jej łopatą można wyjmować wielkie zbite grudy; latem trudno było się przebić przez pierwszą warstwę bo mimo podlewania w niektórych miejscach zaschła na kamień. Sprawdziłam pH - jest lekko kwaśna. Według klasyfikacji jest to głównie IV b.
Zamówiłam do ogrodu trochę drzew i krzewów. Zastanawiam się jak właściwie przygotować miejsca pod ich wsadzenie. Działka jest duża i wymiana całej ziemi do pewniej głębokości nie wchodzi w grę. Planuję pod każde drzewo przygotować dziurę 1 metr na szerokość, 0.5 metra na głębokość i wypełnić ją nową ziemią (mogę zamówić zwykłą przesianą czarną ziemię lub mieszankę torfowo-ziemną). Pod drzewa lubiące kwaśną ziemię dałabym więcej torfu i wyściółkowała je korą.
Co myślicie o takim przygotowaniu?
Martwię się tylko czy rośliny nie potraktują tych dziur jak duże donice - korzenie potem wejdą w glebę czy zaczną się zawijać?
Pozdrawiam!
Zamówiłam do ogrodu trochę drzew i krzewów. Zastanawiam się jak właściwie przygotować miejsca pod ich wsadzenie. Działka jest duża i wymiana całej ziemi do pewniej głębokości nie wchodzi w grę. Planuję pod każde drzewo przygotować dziurę 1 metr na szerokość, 0.5 metra na głębokość i wypełnić ją nową ziemią (mogę zamówić zwykłą przesianą czarną ziemię lub mieszankę torfowo-ziemną). Pod drzewa lubiące kwaśną ziemię dałabym więcej torfu i wyściółkowała je korą.
Co myślicie o takim przygotowaniu?
Martwię się tylko czy rośliny nie potraktują tych dziur jak duże donice - korzenie potem wejdą w glebę czy zaczną się zawijać?
Pozdrawiam!
-
- 500p
- Posty: 944
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Część roślin może nigdy nie przerosnąć do gliny, z powodu niewykształcania wystarczająco dużego systemu korzeniowego... Ale to jest najmniejszy problem, gdyż z czasem ziemia i tak się "wymiesza". Gorzej będzie podczas obfitych opadów, bo w zrobionych przez ciebie "doniczkach" będzie się zbierała woda. I istnieje duże ryzyko utopienia roślin...
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Sytuacja jest nieciekawa i zakładanie ogrodu na takim podłożu nie ma większego sensu. Zapewne jest to zwykła gliniasta gleba bez jakiejkolwiek urodzajnej próchnicy. Pewnie pozostałość po budowie domu kiedy to cały profil glebowy zostaje wywrócony do góry nogami.
Najprościej byłoby wymienić takie podłoże, ale to jest kosztowna operacja. Także raczej odpada.
Tak jak nadmienił poprzednik po większych opadach woda będzie stagnować, po kilku dniach upalnych wyschnie na kamień. Oczywiście jakieś półśrodki istnieją. Jeśli gleba jest gliniasta i po namoczeniu zachowuje się jak glina do lepienia garnków jedynym rozwiązaniem jest poprawa jej przepuszczalności. Dobrym wyjściem będzie przy każdym nowym nasadzenie przekopywanie gleby w okolicy i zasypywanie jej piaskiem. Później wszystko dokładnie przekopać. Przy sadzeniu roślin wykop spory dołek i zapraw go kompostem. Na dno takiego dołka wysyp sporą warstwę drenażu - żwir, potłuczone skorupy z donic terakotowych etc.
Sam osobiście gdybym zastał takie podłoże pierwsze co bym zrobił to nawiózł sporo piasku przekopał go i zamówił sporo obornika. Wszystko dokładnie przekopał i zostawił na kilka miesięcy. Najlepiej taki zabieg robić jesienią i zostawić na całą zimę. Ciężko będzie zakładać ogród na takim podłożu bez sensownego przygotowania i poprawy jego jakości. Kopanie dołków to jakieś rozwiązanie, ale nie kompleksowe tylko punktowe, które i tak na dłuższą metę się nie sprawdzi. Wszystko będzie tylko półśrodkami.
Zasada jest prosta - im lepiej przygotujesz podłoże tym mniej pracy włożysz w utrzymanie ogrodu - dobre podłoże to klucz do zdrowych i szybko rosnących roślin.
Najprościej byłoby wymienić takie podłoże, ale to jest kosztowna operacja. Także raczej odpada.
Tak jak nadmienił poprzednik po większych opadach woda będzie stagnować, po kilku dniach upalnych wyschnie na kamień. Oczywiście jakieś półśrodki istnieją. Jeśli gleba jest gliniasta i po namoczeniu zachowuje się jak glina do lepienia garnków jedynym rozwiązaniem jest poprawa jej przepuszczalności. Dobrym wyjściem będzie przy każdym nowym nasadzenie przekopywanie gleby w okolicy i zasypywanie jej piaskiem. Później wszystko dokładnie przekopać. Przy sadzeniu roślin wykop spory dołek i zapraw go kompostem. Na dno takiego dołka wysyp sporą warstwę drenażu - żwir, potłuczone skorupy z donic terakotowych etc.
Sam osobiście gdybym zastał takie podłoże pierwsze co bym zrobił to nawiózł sporo piasku przekopał go i zamówił sporo obornika. Wszystko dokładnie przekopał i zostawił na kilka miesięcy. Najlepiej taki zabieg robić jesienią i zostawić na całą zimę. Ciężko będzie zakładać ogród na takim podłożu bez sensownego przygotowania i poprawy jego jakości. Kopanie dołków to jakieś rozwiązanie, ale nie kompleksowe tylko punktowe, które i tak na dłuższą metę się nie sprawdzi. Wszystko będzie tylko półśrodkami.
Zasada jest prosta - im lepiej przygotujesz podłoże tym mniej pracy włożysz w utrzymanie ogrodu - dobre podłoże to klucz do zdrowych i szybko rosnących roślin.
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
I proces taki będzie złożony. Kompost, obornik i inny materiał organiczny rozluźnia zbitą ziemię. Jeżeli możesz, masz okazję i oprócz chęci siły to magazynuj wszystkie odpadki. Z domu, z ogrodu a nawet od sąsiadów
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =7&t=35150
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =7&t=69005
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... f=7&t=8509
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =7&t=35150
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =7&t=69005
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... f=7&t=8509
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 18 maja 2015, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik, Wielkopolska
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Większość paskudnej ziemi z wykopu pod budowę domu została zabrana. Próbowałam ocalić tylko wierzchnią warstwę bo wydawała się przyzwoita. Mogły jakieś resztki gliny zostać zgarnięte podczas wyrównywania terenu ale nie było tego dużo.
Po namoczeniu nie jest to zupełnie glina do lepienia garnków, co prawda zostają czasem takie grudy ale część rozpuszcza się w "błotko".
Podczas kopania ok 0.5 metrowej dziury napotykam takie warstwy:
1. część ziemi z trawą - 10-15 cm
2. zbita czarna ziemia (kurcze, jak zaczęłam się zastanawiać to może nie jest to glina? Jest bardzo twarda i zbita, trudno się ją kopie.) - 25-35 cm
3. podłoże jasne, w kolorze przypomina piasek, jest mocno zbite ale jak popracuję łopatą to grudy się rozpadają, nie kleją się - tak jest pod 90% wykopanych dziur, a tych już trochę jest gotowych.
Prawdziwa glina jak pod garnki - pojawia się w 10% przypadków pod tą czarną ziemią i nie udało mi się dokopać do innej warstwy pod nią.
Jeszcze 2 lata temu na tym terenie rosło zboże (i z tego co wiem rolnik był względnie zadowolony), wszędzie dookoła są pola, więc może jeszcze jest jakaś nadzieja?
Po namoczeniu nie jest to zupełnie glina do lepienia garnków, co prawda zostają czasem takie grudy ale część rozpuszcza się w "błotko".
Podczas kopania ok 0.5 metrowej dziury napotykam takie warstwy:
1. część ziemi z trawą - 10-15 cm
2. zbita czarna ziemia (kurcze, jak zaczęłam się zastanawiać to może nie jest to glina? Jest bardzo twarda i zbita, trudno się ją kopie.) - 25-35 cm
3. podłoże jasne, w kolorze przypomina piasek, jest mocno zbite ale jak popracuję łopatą to grudy się rozpadają, nie kleją się - tak jest pod 90% wykopanych dziur, a tych już trochę jest gotowych.
Prawdziwa glina jak pod garnki - pojawia się w 10% przypadków pod tą czarną ziemią i nie udało mi się dokopać do innej warstwy pod nią.
Jeszcze 2 lata temu na tym terenie rosło zboże (i z tego co wiem rolnik był względnie zadowolony), wszędzie dookoła są pola, więc może jeszcze jest jakaś nadzieja?
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Trudno jest ocenić tak naprawdę rodzaj i jakość tego podłoża nie widząc go. Bardzo możliwe, że gleba jest (była) całkiem przyzwoitej jakości, ale tak jak pisałem podczas budowy profil glebowy został totalnie zmieszany i ta najbardziej urodzajna część (na samej górze) została w dużej mierze zmieszana z warstwą wymywania czyli tej mocno zwięzłej, która znajduje się kilkadziesiąt cm poniżej powierzchni.
Generalnie skoro sam piszesz, że nie jest tak tragiczne zastosuj się do wcześniejszych wskazówek. Kluczem jest poprawa drenażu i duże ilości materii organicznej. Nie oszczędzaj na kompoście przy sadzeniu roślin. Obornik również będzie świetnym rozwiązaniem pod warunkiem, że przeleży kilka miesięcy przekopany z glebą - musi dobrze się rozłożyć w podłożu. Dodatkowo wzbogacaj podłoże w piasek. I podczas sadzenia roślin staraj się kopać spore dziury, które bogato zaprawisz wyżej wymienionymi składnikami. Na spód dołka koniecznie warstwa żwiru jako drenaż.
Kluczem jest maksymalne napowietrzenie, zdrenowanie i użyźnienie podłoża. W wolnych chwilach weź taczkę piasku i jakiejś materii organicznej i po prostu przekopuj fragmenty ogrodu. Będziesz miał przygotowaną bazę pod przyszłe nasadzenia. I tak do momentu aż przekopiesz cały ogród. Wiem, że brzmi to śmiesznie, ale solidnie i rzetelnie przygotowane podłoże to klucz do powodzenia wszelakich nasadzeń.
PS. Nie dramatyzujmy. Wszak nie masz do dyspozycji jakiejś totalnie zdegradowanej gleby na terenach poprzemysłowych. Ot po prostu mocno zaburzona równowaga glebowa, którą musisz poprawić, a właściwie naprawić. A że będzie to trochę trwało... Cóż.
Generalnie skoro sam piszesz, że nie jest tak tragiczne zastosuj się do wcześniejszych wskazówek. Kluczem jest poprawa drenażu i duże ilości materii organicznej. Nie oszczędzaj na kompoście przy sadzeniu roślin. Obornik również będzie świetnym rozwiązaniem pod warunkiem, że przeleży kilka miesięcy przekopany z glebą - musi dobrze się rozłożyć w podłożu. Dodatkowo wzbogacaj podłoże w piasek. I podczas sadzenia roślin staraj się kopać spore dziury, które bogato zaprawisz wyżej wymienionymi składnikami. Na spód dołka koniecznie warstwa żwiru jako drenaż.
Kluczem jest maksymalne napowietrzenie, zdrenowanie i użyźnienie podłoża. W wolnych chwilach weź taczkę piasku i jakiejś materii organicznej i po prostu przekopuj fragmenty ogrodu. Będziesz miał przygotowaną bazę pod przyszłe nasadzenia. I tak do momentu aż przekopiesz cały ogród. Wiem, że brzmi to śmiesznie, ale solidnie i rzetelnie przygotowane podłoże to klucz do powodzenia wszelakich nasadzeń.
PS. Nie dramatyzujmy. Wszak nie masz do dyspozycji jakiejś totalnie zdegradowanej gleby na terenach poprzemysłowych. Ot po prostu mocno zaburzona równowaga glebowa, którą musisz poprawić, a właściwie naprawić. A że będzie to trochę trwało... Cóż.
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
W Twoim rejonie to są całkiem dobre gleby, to przecież Wielkopolska, gleby brunatne chyba się nazywają. Ja bym kopał te dziury i pół na pół z rodzimą z dziury pomieszał i sadził.
Te drugie pół to w Biedronce widziałem dzisiaj w bardzo atrakcyjnej cenie b. dobre w składzie podłoże w workach, na bazie torfu wysokiego, z wystarczającą pod nasadzenia ilością nawozu, o dobrym pH. 3,5 PLN za ??80l/może mniej. Jak Cię interesuje to sprawdź.
Te drugie pół to w Biedronce widziałem dzisiaj w bardzo atrakcyjnej cenie b. dobre w składzie podłoże w workach, na bazie torfu wysokiego, z wystarczającą pod nasadzenia ilością nawozu, o dobrym pH. 3,5 PLN za ??80l/może mniej. Jak Cię interesuje to sprawdź.
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Dobór roślin to druga niezwykle ważna sprawa na ciężkich glebach.Pospolite i mniej wymagające krzewuszki, jaśminowce lilaki, pęcherznice będą rosły, ale już np. różaneczniki, klony, katalpy, magnolie i inne wymagające gleb przepuszczalnych, zdrenowanych będą miały spore problemy, albo zginą.
Przed zakupem poczytaj wiec o wymaganiach konkretnej rośliny, bo czasem przez dwa trzy lata taka roślina w przygotowanym dołku jakoś się trzyma, a potem i tak zacznie powoli ginąć.
Rodzaj gleby to podstawa i tak naprawdę trudno to zmienić, lepiej dobierać rośliny do rodzaju gruntu.
Przed zakupem poczytaj wiec o wymaganiach konkretnej rośliny, bo czasem przez dwa trzy lata taka roślina w przygotowanym dołku jakoś się trzyma, a potem i tak zacznie powoli ginąć.
Rodzaj gleby to podstawa i tak naprawdę trudno to zmienić, lepiej dobierać rośliny do rodzaju gruntu.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 18 maja 2015, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik, Wielkopolska
Re: Przygotowanie terenu pod nowe drzewa
Bardzo dziękuję za odpowiedzi!
Kompostownik zbudowałam ze starych palet już jesienią.
Zgodnie z waszymi sugestiami przygotowałam duże doły (ufff...), wypełniłam je nową, porządną ziemią, zorganizowałam drenaż. Teraz tylko czekam aż przyjdą drzewka i zabieram się za sadzenie!
Kompostownik zbudowałam ze starych palet już jesienią.
Zgodnie z waszymi sugestiami przygotowałam duże doły (ufff...), wypełniłam je nową, porządną ziemią, zorganizowałam drenaż. Teraz tylko czekam aż przyjdą drzewka i zabieram się za sadzenie!
Przygotowane dzikiej działki pod budowę i ogród
Witam, działka 10ar totalnie zarośnięta. W ładne dni udało mi się wyciąć/wykosić ręcznie krzaki i zarośla, w czerwcu zaczynam budowę. Nastawiony ekologicznie, jednak po przeczytaniu wielu wątków , zdecydowałem się na użycie Roundupu 2x -w kwietniu i pewnie w maju.
A na działce planuję na wiosnę nast. roku tylko trawę, iglaki, kwiaty...
Budowę kończę jesienią, dlatego zastanawiam się czy po oprysku nie posiać koniczyny czerwonej ponoć jest szybsza od chwatów i może by pomogła opanować szybciej moją działkę. Mam rok czasu - pomóżcie, jaką optymalną drogę wybrać?
Chciałem zrobić 2 opryski, uprawić i posiać koniczynę czerwoną -rozp. budowy w maju, koniec za rok.
A jak z Glifosatem w polskich piwach?
A na działce planuję na wiosnę nast. roku tylko trawę, iglaki, kwiaty...
Budowę kończę jesienią, dlatego zastanawiam się czy po oprysku nie posiać koniczyny czerwonej ponoć jest szybsza od chwatów i może by pomogła opanować szybciej moją działkę. Mam rok czasu - pomóżcie, jaką optymalną drogę wybrać?
Chciałem zrobić 2 opryski, uprawić i posiać koniczynę czerwoną -rozp. budowy w maju, koniec za rok.
A jak z Glifosatem w polskich piwach?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5087
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Przygotowane dzikiej działki pod budowę domu i ogród
Nasion chwastów roundup nie zniszczy, a rozłogi perzu, kultywator dobrze sobie radzi, a na mniejszym areale widły i gęsty siew poplonów. Nawet kapusta posadzona w perzu i kilkakrotnie pielona (haczkowana) zniszczy perz. Można położyć czarną agrowłókninę ( kosztuje 0,60zł za 1m2) , a ograniczy bię jego rozwój. Bo sam oprysk i pozostawienie później bez uprawiania pola, szybko powraca zachwaszczenie.b
Dla ciekawości: wszystkie piwa w Niemczech posiadają Glifosat. tak wykazały najnowsze badania.
Och, treść postu nie dla tego tematu.
Dla ciekawości: wszystkie piwa w Niemczech posiadają Glifosat. tak wykazały najnowsze badania.
Och, treść postu nie dla tego tematu.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny