Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mrooofka
1000p
1000p
Posty: 1097
Od: 4 paź 2014, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Rozmnażanie wegetatywne kaktusów - ukorzenianie sadzonek

Post »

dokładnie tak jak pisze Lucy- w żadnym wypadku woda!!!
U mnie wygląda to tak, że siedzą delikwenci na grubym piachu/drobnym żwirze i tyle... zrobiłam kilka zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Na moim parapecie CZ I CZ II aktualna
AAA-Astrophytum, Ariocarpus, Aztekium
Pozdrawiam Magda
x-i-a
---
Posty: 270
Od: 23 wrz 2009, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Ukorzenianie w podłożu storczykowym

Post »

Ułamał mi sie kawałek Crassula Buddha's Temple (kot ;:188 ),
nie miałam specjalne miejsca do ukorzenienia ułamanego pędu
i wrzuciłam go do falka, w jego podłoże (spaghnum).
Jak myślicie, czy ma szanse??

Obrazek
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Czołem, poradźcie mi proszę, czy warto próbować ukorzenić odrost kaktusa Copiapoa tenuissima f. monstruosa? Pytam, bo mam taki gatunek szczepiony i coś złego dzieje się z podkładką (dokładniej piszę o tym tutaj - przedostatni wpis na stronie). Być może podkładka wygląda tak a nie inaczej przez zimowanie i odżyje na wiosnę, pewności jednak nie mam, a kaktus bardzo chciałbym uratować. Zraz wypuścił jeden stosunkowo duży odrost, ok. 1 cm średnicy. Na jednej z anglojęzycznych stron poświęconych kaktusom wyczytałem, że gatunek ten rozmnażany jest przez odrosty, które ukorzeniają się bez kłopotów, a szczepiony jest nie tyle przez problemy z uprawą na własnym korzeniu, co dla szybszego wzrostu rośliny (bo początkowo całą energię poświęca na wytworzenie dużego korzenia rzepowego i dopiero po tym zaczyna rosnąć). Czy ktoś z Was mógłby tę informację o łatwym ukorzenianiu się potwierdzić?
Po drugie - odrost odciąć, czy da się go "wykręcić" jak np. odrosty E. multiplexa?
Po trzecie - ewentualne "ciachnięcie" odrostu i ukorzenianie najlepiej zacząć dopiero na wiosnę, prawda? Ale jeśli podkładka gnije to może ciachnąć już teraz, posłać do piachu w chłodne miejsce i na wiosnę do słoneczka?
I ostatnia rzecz - czy podobnie mógłbym postąpić z głównym pędem, tj. odciąć tuż nad podkładką i liczyć na to, że się ukorzeni?
Oczywiście najlepiej byłoby chyba zaszczepić roślinę na nowej podkładce, ale szczepić nie potrafię, poza tym jeśli prawdą jest to, że się łatwo ukorzenia, to wolę zaryzykować i mieć nadzieję, że wypuści korzenie.
Wklejam jedno zdjęcie kaktusa, choć pęd z odrostem widać trochę niewyraźnie, bo zdjęcie robiłem podkładce.

Obrazek
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Podkładka to Myrtillocactus geometrizans - roślina ciepłolubna wymagająca około +12 w zimie. Do tego nie jest to podkładka na wieki jak niektóre inne. Daje dobrego kopa zrazowi ale trzeba się liczyć że pewnego dnia trzeba będzie albo przeszczepiać albo ukorzeniać. Nie znam się na rodzaju Copiapoa, ale akurat ten gatunek jest bodajże jednym z prostszych w uprawie. Podkładka może być jeszcze ok więc jak przeniesiesz do cieplejszego pomieszczenia i po kilku dniach minimalnie podlejesz może odżyje - tylko minimalnie ciepłą wodą (taką co możesz spokojnie utrzymać rękę - powiedzmy 50ml nie więcej). Możesz się pobawić w ukorzenianie. Ciekawy sposób ukorzeniania możesz zobaczyć na stronie Jurka Kłosińskiego poświęconej uprawie Ariocarpus agavoides - http://agavoides.republika.pl/ jest tam przedstawiona uprawa tego konkretnego Ariaka co można spokojnie pod inne kaktusy stosować. Niesamowita wiedza jest tam zawarta i warto poczytać.


I niech Cię Bóg broni przed wykręcaniem!!! ODROSTY TYLKO SIĘ ODCINA!!! Wiązki przewodzące wyrywa się jak się je chce odrywać. Czasem można próbować oderwać, ale lepiej odciąć. Przy odcinaniu masz 100% pewności że wiązki są ok a stąd formują się korzenie z tego co się orientuje.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Dzięki wielkie Peter. O podkładce już wszystko wiem, to zwłaszcza, że jedyną jej zaletą jest to, że dobrze się na niej zrazy przyjmują i rosną (na marginesie - trochę mnie dziwi to, że do szczepienia kaktusów trudnych w uprawie wykorzystuje się jeszcze bardziej problematyczne podkładki). A że lubi cieplejsze zimowanie dowiedziałem się poniewczasie, niestety. Próbowałem, jak pisałeś, ją "ożywić", stała kilka dni w cieplejszym miejscu, dałem jej trochę wody (takiej o temp. pokojowej), ale po kilku dniach w ogóle się nie zmieniła, znaczy że wody chyba nie pociągnęła, a wyglądała znacznie gorzej niż na zdjęciu, jeszcze bardziej "wyszczuplała" i pomarszczyła się. Co ciekawe jednak korzenie wyglądały na zdrowe, a ani miękisz, ani wiązka przewodząca podkładki nie miały żadnych oznak gnicia czy innych dolegliwości. Tak to teraz wygląda (odrost w miejscu ucięcia również posypany proszkiem węgielnym, stoją na średnio chłodnym parapecie (14-18 stopni), dobrze je przechowuję do wiosny?):


Obrazek


Obrazek


Odrosty od teraz będę już odcinał, ale z E. multiplex "wykręciłem" ich kilkanaście i wszystkie się ładnie ukorzeniły, podobnie jest chyba z różnymi gatunkami typu prolifera, jak Mammillaria yaquensis czy M. prolifera właśnie. Mam też dwa odrosty M. gracilis, które same odpadły z kępy i które, zanim na dobre wypuściły korzenie, zawiązały już pąki kwiatowe, takie cholery chętne do kwitnienia:


Obrazek

tom_ek pisze:akurat ten gatunek jest bodajże jednym z prostszych w uprawie
To dobrze, jak zresztą pisałem wcześniej, na tej stronie twierdzą, że odrosty łatwo się ukorzeniają, choć p. Licznerska, od której kaktus kupiłem, pisała mi, że przeciwnie, że ta Copiapoa jest pod tym względem kłopotliwa.
Na szybko przejrzałem stronę p. Kłosińskiego, z pewnością skorzystam, ale jeśli znalazłbyś jeszcze trochę czasu, to napisz mi proszę, czy jest sens użycia ukorzeniacza w jakiś czas po odcięciu kaktusa i wytworzeniu się kalusa? Nigdy ukorzeniaczy nie stosowałem, więc nie wiem :oops: Raz jeszcze dziękuję.
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Ja nie stosuje ukorzeniaczy. To pic na wodę :idea: Przesusz i poczekaj na tzw korzenie oczekujące. Jak ma przeżyć to przeżyje a jak ma zdechnąć to co byś nie robił to zdechnie wcześniej czy później. Wartościowe są tylko odporne rośliny więc nie ma się co szczypać.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

I tu masz rację. Dzięki.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Ale ukorzeniacz jednak trochę dezynfekuje, więc może warto.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Dzięki Lucy, ale już po ptakach, bo roślinę ciachnąłem trzy dni temu. Do dezynfekcji użyłem węgla drzewnego.
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

onectica pisze:Ale ukorzeniacz jednak trochę dezynfekuje, więc może warto.
Nie zaszkodzi ale też nie ma dużego wpływu na ukorzenianie sadzonek. Najwięcej zależy od stanu w jakim jest sadzonka. Przesuszona i w kiepskim stanie nie ukorzeni się. W ukorzeniaczu substancji aktywnej jest minimalny ułamek procenta - ogromna większość to wypełniacze m.in. talk itp. Węgiel drzewny powinien wystarczyć. Plus że można sobie samemu porcje węgla drzewnego zrobić.
Awatar użytkownika
klakier7
200p
200p
Posty: 347
Od: 21 cze 2014, o 19:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Zgadzam się z Tobą, że:Zastosowanie ukorzeniacza ma znikomy wpływ na ukorzenianie się roślin - nie służy do tego celu.Roślina, jeśli ma się ukorzenić, po prostu to zrobi.Musimy stworzyć jej do tego odpowiednie warunki oraz zadbać, aby w czasie ukorzeniania nie uległa porażeniu przez patogeny.


Jeżeli chodzi o'' ukorzeniacze'' to:
W rzeczywistości są to; stymulatory wzrostu i rozwoju korzeni i w tej roli bardzo dobrze się sprawdzają. Stymulatory te zostały nieszczęśliwie nazwane.Nazwa sugeruje, że inicjują w roślinie tworzenie się korzeni,tak niestety nie jest.
Auksyny w nich zawarte, zostają pobrane przez roślinę dopiero wtedy, gdy wytworzy ona zaczątki systemu korzeniowego. W roślinie auksyny działają jako hormony wzrostu, powodują wytworzenie większej ilości korzeni.Korzenie są dłuższe i grubsze niż roślin u których ich nie stosowano - potwierdzają to badania..Ma to pozytywny wpływ na całą roślinę.Dlatego, nie rezygnowałbym z ich użycia.

Dziwne?Ale prawdziwe : ''Ukorzeniacz'' nie zadziała, jeżeli roślina się nie ukorzeni.
Pozdrawiam klakier.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

A więc jak mi kaktus korzenie oczekujące wypuści, to warto wtedy ukorzeniacz zastosować? A jak go stosować, tak jak piszą na etykiecie? Pytanie może naiwne, ale ukorzeniaczy nigdy nie używałem, ani nawet na oczy nie widziałem :?.
Awatar użytkownika
klakier7
200p
200p
Posty: 347
Od: 21 cze 2014, o 19:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek

Post »

Należy zacząć od kupna ukorzeniacza w postaci pudru,powinien w swym składzie posiadać syntetyczne fitohormony.To przykładowy skład jednego z takich ukorzeniaczy:0,1 % kwasu alfa-nafylooctowego,0,1 % chloromekwatu,0,2% benomylu.Kwas beta-indolilooctowy,kwas beta-indolilomasłowy,kwas 1-N-dwumetyloaminobursztynowy. Jeżeli nie zawiera w składzie żadnej z wymienionych substancji,mamy do czynienia z nawozem i to bardzo drogim-cena 1 kg.W tym przypadku, radzę pozostać przy węglu drzewnym. Ukorzeniacze stosujemy według dołączonej do nich instrukcji.
Pozdrawiam klakier.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”