Ogródek Marty cz.1
Ale piekności!!! Martuniu, nioceniona jesteś! A rojniki w mchu- rewelka!
Tylko jak ten mech w ryzach trzymać????
Ale pomysł kapitalny!
Tylko jak ten mech w ryzach trzymać????
Ale pomysł kapitalny!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Ale jak???? Jak "umechnić" mech??? Skąd go wziąć?/ i jak trzymać w ryzach??
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Nie przyszło mi do głowy nic stosownego, to nie cebulka, korzeni nie ma ( więć ukorzenienie też odpada) pozostaje mech umechniać 
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Mchy przytwierdzone są do podłoża za pomocą rhizoidów (wikipedia)
Może urhizoidować ?
Umechnić brzmi lepiej 
Ale jak później utrzymać go w ryzach, to dobre pytanie. Nie mam pojęcia, zwłaszcza jeśli nie ma być odgrodzony kamyczkami jak na zdjęciach. Tylko chyba w tym część uroku, że wzorek tak wyraźnie kolorystycznie oddziela się od podłoża i w zestawieniu z trawą np. mógłby wypaść bladziej.
Ewa - chciałaś kotka
Kotek dla Ewy: 
Może urhizoidować ?
Ale jak później utrzymać go w ryzach, to dobre pytanie. Nie mam pojęcia, zwłaszcza jeśli nie ma być odgrodzony kamyczkami jak na zdjęciach. Tylko chyba w tym część uroku, że wzorek tak wyraźnie kolorystycznie oddziela się od podłoża i w zestawieniu z trawą np. mógłby wypaść bladziej.
Ewa - chciałaś kotka

- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Na noc idę spać z aspirynkąEwa Janina Sadowska pisze:Serdeczne dzięki za storczyki,umechacanie mchu oraz kotka!Miejmy nadzieję,ze dzisiejsze stanie w kolejce obędzie się bez następstw.
Ja po prostu nie wiedziałam które wybraćAska pisze:Dzięki za piękny spacer. Koleżanka wysłała mi już kilka fotek z wystawy, ale bijesz ją na głowę ilością zdjęć . Tak mi szkoda, że nie mogłam być... Nie mogę skojarzyć z OB zamieszczonej kompozycji w mchu i żwirze, na wiosnę na pewno nie widziałam...
Te szlaczki są zaraz za drugimi schodami, po lewej. Też ich nie pamiętałam z wcześniejszych wypraw - pewnie stosunkowo niedawno zrobili, bo to jednak rzuca się w oczy.







