Hanuś - no chyba nie myślisz, że prawdziwy ogrodnik po obsadzeniu ogrodu spoczywa na laurach.
Gdyby nie liliowce na które się okropnie pochorowałam / zobacz wątek specjalny - Liliowce Hemerocalis / to miejsca by wystarczyło.
A tak musi powstać liliowcowa łączka. Funkie idą w odstawkę i pas długości 15 m nimi obsadzony musi zniknąć dla liliowców.
Poza tym zarażona przez Ciebie różanością muszę gdzieś posadzić 8 róż czekających na wysadzenie w donicach.
Ogródek japoński mi nie grozi, bo wymaga dużo pracy a ja coraz leniwsza się staję.
Ale liliowcowe pole to całkiem coś innego.
Och.....żeby już ta wiosna przyszła.
Wisienko - drewna wystarczy do wiosny, więc wpadaj ogrzać nóżki kiedy tylko ci zziębną.
A i coś do przegryzki się znajdzie.
Czy Ty też chcesz robić rewolucję.....?.....
