Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Aniu, durati pokaż koniecznie!! kurcze, tak bardzo na nią choruję... he he. Ale nic to, jak tylko te upały zejdą to się muszę wczuć... A wątek oplątwowy .... o tak,również jestem bardzo ZA
Ewcia, a Ty jakieś nowości coś tam nie planujesz.... ?????
Ewcia, a Ty jakieś nowości coś tam nie planujesz.... ?????
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
No Madziu,fotki śliczne,panienki wycacane,fasciculata to nie takie maluszki ma,duże już bachory
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Takie zdjęcia rano oglądać to czysta przyjemność.
Na porównawczym zdjęciu widać szybki przyrost "dzieci" tillandsiowych.
A co do upałów i suszy, wszystkim daje się we znaki...
Na porównawczym zdjęciu widać szybki przyrost "dzieci" tillandsiowych.
A co do upałów i suszy, wszystkim daje się we znaki...
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Wieści z oplątwowego świata kilka ...
Zacznę opowieści od T. plagiotrophica, takiej jednej pięknej, co mnie zadziwiła bardzo. Parę dni temu odkryłam, że zaczyna wypuszczać pąk kwiatowy.... A historię ma dość ciekawą, i z małymi przebojami. Zakupiłam ją we wrześniu 2012, taka bida to była jakaś... Oto fotka:
Następnie po jakiś dwóch latach próbowała zakwitnąć, ale coś poszło nie tak, i się wszystko zatrzymało, Zaczęła za to wypuszczać młodą, i tak w kwietniu 2014 wyglądała już tak:
I tak sobie rosła młoda spokojnie, mamuśka ani drgnęła. I tak oto, dosłownie parę dni temu, to wielkie na dzisiejszy dzień młode, puszcza pęd kwiatowy ! Mam nadzieję, że w tym przypadku historia się kołem nie będzie toczyć, i drugiemu pokoleniu uda się zakwitnąć..
Drugą bohaterką dzisiejszej opowieści jest brachycaulos var. multiflora. Przyjechała piękna, kwitnąca, bordowa, a było to w maju 2014...:
Przekwitła dość szybko, więc już w lipcu było wyklute jedno maleństwo, a we wrześniu tego samego roku było już ono całkiem sporym podrostkiem:
A w dniu dzisiejszym odkryłam rosnące kolejne młode, bez kwitnienia, ot tak, po prostu, powiększamy rodzinkę... Nie wiem czy wygląda ona pięknie ale niech sobie rośnie, może pomału utworzy kolonię i za rok np zakwitną tak we dwie na czerwono....:
I na zakończenie dzisiejszego opowiadania T. argentea. Piękna jest, to jedna z moich ulubionych, srebrzysto szara delikatna piękność. Właśnie przekwitła. Kwiat był cudny, malutki bo i bohaterka zdjęć nie należy do wielkich, ale miała za to piękne i wyraziste kolory. Teraz czekam więc na małe
i tak już na sam koniec taka mała korzonkowa impresja. W roli głównej seleriana:
Zacznę opowieści od T. plagiotrophica, takiej jednej pięknej, co mnie zadziwiła bardzo. Parę dni temu odkryłam, że zaczyna wypuszczać pąk kwiatowy.... A historię ma dość ciekawą, i z małymi przebojami. Zakupiłam ją we wrześniu 2012, taka bida to była jakaś... Oto fotka:
Następnie po jakiś dwóch latach próbowała zakwitnąć, ale coś poszło nie tak, i się wszystko zatrzymało, Zaczęła za to wypuszczać młodą, i tak w kwietniu 2014 wyglądała już tak:
I tak sobie rosła młoda spokojnie, mamuśka ani drgnęła. I tak oto, dosłownie parę dni temu, to wielkie na dzisiejszy dzień młode, puszcza pęd kwiatowy ! Mam nadzieję, że w tym przypadku historia się kołem nie będzie toczyć, i drugiemu pokoleniu uda się zakwitnąć..
Drugą bohaterką dzisiejszej opowieści jest brachycaulos var. multiflora. Przyjechała piękna, kwitnąca, bordowa, a było to w maju 2014...:
Przekwitła dość szybko, więc już w lipcu było wyklute jedno maleństwo, a we wrześniu tego samego roku było już ono całkiem sporym podrostkiem:
A w dniu dzisiejszym odkryłam rosnące kolejne młode, bez kwitnienia, ot tak, po prostu, powiększamy rodzinkę... Nie wiem czy wygląda ona pięknie ale niech sobie rośnie, może pomału utworzy kolonię i za rok np zakwitną tak we dwie na czerwono....:
I na zakończenie dzisiejszego opowiadania T. argentea. Piękna jest, to jedna z moich ulubionych, srebrzysto szara delikatna piękność. Właśnie przekwitła. Kwiat był cudny, malutki bo i bohaterka zdjęć nie należy do wielkich, ale miała za to piękne i wyraziste kolory. Teraz czekam więc na małe
i tak już na sam koniec taka mała korzonkowa impresja. W roli głównej seleriana:
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Świetnie się czują u ciebie te oplątwy. Pękate, kwitnące i pozostawiające po sobie wiele odrostów. Są idealne.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Wieści z oplątwowego świata kilka ...
Zima pomału za pasem a oplątwowe panieki w kwitnienia wchodzą... moje dzisiejsze zaskoczenie to T. crocata Holm - taki kudłaty pajęczak w niej. Patrzę na nią dzisiaj, a ona chyba pęd kwiatowy puszcza...? Mam wrażenie że przez lato nie urosła nic a nic, a w listopadzie będzie rok od kiedy do mnie przyjechała:
T. mallemonti rozkwita, ale albo przegapiłam pierwszy kwiat albo zakwitnie jutro, a że jutro mnie nie ma to zapewne na pełny rozkwit muszę poczekać na kolejne kwiatki. Delikatny, ładny, niebieściutki kwiat
T. plagiotrophica sobie pooomaaaalutku rośnie. Ciekawe jaki będzie kolor kwiatu, pąk jest zaskakująco jasny, może kwiaty będą białe? hm...
A na koniec rozświetlona słońcem magnusiana piękna, jedna z ulubieńszych...
Dzisiaj z rana było +4 stopnie... trochę mało. Nie wiem czy pomału czas nie myśleć o przeniesieniu oplątw do domu ...
Zima pomału za pasem a oplątwowe panieki w kwitnienia wchodzą... moje dzisiejsze zaskoczenie to T. crocata Holm - taki kudłaty pajęczak w niej. Patrzę na nią dzisiaj, a ona chyba pęd kwiatowy puszcza...? Mam wrażenie że przez lato nie urosła nic a nic, a w listopadzie będzie rok od kiedy do mnie przyjechała:
T. mallemonti rozkwita, ale albo przegapiłam pierwszy kwiat albo zakwitnie jutro, a że jutro mnie nie ma to zapewne na pełny rozkwit muszę poczekać na kolejne kwiatki. Delikatny, ładny, niebieściutki kwiat
T. plagiotrophica sobie pooomaaaalutku rośnie. Ciekawe jaki będzie kolor kwiatu, pąk jest zaskakująco jasny, może kwiaty będą białe? hm...
A na koniec rozświetlona słońcem magnusiana piękna, jedna z ulubieńszych...
Dzisiaj z rana było +4 stopnie... trochę mało. Nie wiem czy pomału czas nie myśleć o przeniesieniu oplątw do domu ...
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Piękne to zdjęcie w słońcu... cudowna oplątwa
O,tak. Czas zacząć myśleć o miejscówkach dla naszych ulubienic i zapełnianiu parapetów.
O,tak. Czas zacząć myśleć o miejscówkach dla naszych ulubienic i zapełnianiu parapetów.
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Dzisiaj rano u nas było białawo, samochód był skrobany...! normalnie urzędowy przymrozek był...! Dobrze, że coś mnie tknęło i wczoraj po 21 wieczorem schowałam moje panienki do domu...
I powąchałam kwitnącą T. mallemonti .... ależ ona pięknie pachnie
I powąchałam kwitnącą T. mallemonti .... ależ ona pięknie pachnie
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
To ja zabieram swoje tillandsie do domu, bo przeważnie pogoda u Ciebie, u mnie jest za dobę .
Cieszę się, że wróciłaś ; lubię oglądać Twoje zdjęcia i opisy .
Cieszę się, że wróciłaś ; lubię oglądać Twoje zdjęcia i opisy .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Paolka33
- 200p
- Posty: 339
- Od: 8 lut 2014, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów/ Dolnośląskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Kwiaty oplątw pachną?
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Niektóre gatunki tak, ten jest pierwszy który u mnie zapachniał
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Wieści z oplątwowego świata kilka ...
Na początek zdjęcia panienek prezentowanych ostatnio, a więc ponad miesiąc temu. A więc T. crocata Holm - pęd kwiatowy pomału sobie rośnie, bardzo pomału...:
T. plagiotrophica próbuje zakwitnąć, ale w pędzie skutecznie jej w tym przeszkodziłam zraszając rozkwitające białe rureczki... Prawie od razu zbrązowiały... hm, ale dziś widzę że z pąka idą nowe, może te będą miały siłę rozwkitnąć... oj chciałabym bardzo ...
A teraz trzy oplątwowe niespodzianki: pruinosa, ionantha i bulbosa Zakwitają!!! Ogromne zaskoczenie jest to dla mnie, nic a nic nie spodziewałam się kwitnień z ich strony... A tu proszę. Na kwiat pruinosy i bulbosy trzeba jeszcze poczekać, ale za to ionantha (nie wiem jaki to gatunek...) zakwitła granatowymi rureczkami Śliczne są
To takie niespodzianki na koniec lata i początek jesieni
Na początek zdjęcia panienek prezentowanych ostatnio, a więc ponad miesiąc temu. A więc T. crocata Holm - pęd kwiatowy pomału sobie rośnie, bardzo pomału...:
T. plagiotrophica próbuje zakwitnąć, ale w pędzie skutecznie jej w tym przeszkodziłam zraszając rozkwitające białe rureczki... Prawie od razu zbrązowiały... hm, ale dziś widzę że z pąka idą nowe, może te będą miały siłę rozwkitnąć... oj chciałabym bardzo ...
A teraz trzy oplątwowe niespodzianki: pruinosa, ionantha i bulbosa Zakwitają!!! Ogromne zaskoczenie jest to dla mnie, nic a nic nie spodziewałam się kwitnień z ich strony... A tu proszę. Na kwiat pruinosy i bulbosy trzeba jeszcze poczekać, ale za to ionantha (nie wiem jaki to gatunek...) zakwitła granatowymi rureczkami Śliczne są
To takie niespodzianki na koniec lata i początek jesieni
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Jest u Ciebie na co popatrzeć
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)