Mediolobivia, trochę Aylostera, no i różne chwasty - czarny

[czarny]

A u mnie ostatnio bardzo permanentny brak czasu na kaktusy. Medio i ajlo lekko cieniowane dostały w tym roku o jedną porcję nawozu więcej i poszły ostro w górę. Meksykańce kwitną cały czas. A jutro może wreszcie mi po raz pierwszy Matucana zakwitnie, którą mam już X lat ;) Poniżej parę dzisiejszych fotek.









Natomiast niebawem muszę zrobić porządek w siewkach, głównie beznumerkowych, więc zapodam coś w dziale handlowym. Będzie tez trochę nasion, więc zainteresowanych zapraszam, szczególnie na nasiona bo fajno by było, gdyby moja mozolna praca została wynagrodzona ;)

[hen_s]

Dobrze, że już jesteś.
I jak widzę coś się wciąż u Ciebie dzieje, kwitną rośliny może nie Twoje sztandarowe ale zawsze...

[brombiel]

Ale fajny ten ostatni


Zapraszam do kolejnej części wątku TUTAJ

[czarny]

Dziś znów parę meksykańskich miniatur kwitnie. Moja ulubiona to chyba lofka fricii - ma śliczny różowy kwiat i duży, jak na lofki.









A na sprzedażnej części forum oferta nasion (z numerkami) i siewek (raczej bez numerków).

[hen_s]

Wszystkie kwiatuszki ładne acz choćby z powodu rozmiarów bym wyróżnił kwiat na ostatniej fotce. Ten piękny!

[brombiel]

Wszystkie ładne...ale lofka fricii zachwyca

[piasek pustyni]

A już myślałam, że gdzieś się zapodziałeś Jak zwykle wynagrodziłeś nam swoją nieobecność pięknymi zdjęciami

[onectica]

Wszystkie kwiatuszki ładne acz choćby z powodu rozmiarów bym wyróżnił kwiat na ostatniej fotce.

A ja z powodu koloru. Ale tylko ciut, bo oczywiście lofoforki wyróżniłabym z powodu wszystkiego!
Niemniej jednak brawa dla debiutantki

[czarny]

A dziś fotki pokazujące, że w tym roku z braku czasu przesadziłem z cieniowaniem i nawozem. Rośliny opite i wysłupkowane. Siewki 2013 i 2014 natomiast widoczne na drugim zdjęciu to już pociągutki na max. Więc będę się pozbywał prawdopodobnie dopiero latem, jak wrócą do normalnych, ludzkich rozmiarów ;)

[hen_s]

No fakt, jak nie u Ciebie taki pokrój roślinek.

To raczej u mnie one lubią nieco się podciągać z braku pełnego nasłonecznienia. Teraz kiedy stoją w szklarence dopiero się okaże jak będzie.
Ale ilość roślin które już posiadasz jest porażająca, tych maluchów jest cała masa!

[piasek pustyni]

A ja się nie znam, czy wyciągnięte, czy nie, ale widok porażający. Natomiast zastanawiam się tylko, bo gdzieś kiedyś wyczytałam i tak zapamiętałam, czy "wyciągnięte" rośliny, jak mówicie, zakwitną czy nie...? Bo gdzieś właśnie pamiętam, być może źle, że wyciągnięte nie są chętne do kwitnienia. Jak to jest naprawdę?

[czarny]

Nie widzę przeciwwskazań do kwitnienia. Jedyna rzecz, że zazwyczaj osoby co mają wyciągnięte kaktusy po prostu trzymają je w złych warunkach i z całokształtu nie kwitną. Wyciągnięta roślina trzymana w odpowiednich warunkach i dobrze przezimowania zakwitnie bez mydła. A te sieweczki po zimowaniu i po potraktowaniu pełną patelnią w następnym sezonie wrócą do właściwych kształtów.

[hen_s]

Będąc w tym roku w kolekcji u Sibala pierwszy raz widziałem tak "potraktowane" rebucjowate. Tam mediolobivie po prostu wszystkie były płasko-kuliste. Inspekty stoją w pełnym słońcu, zwykle pozamykane (chodzi o zapylacze aby przypadkiem nie wyręczyły właściciela) więc mają słońca i ciepła aż za dużo. Wtedy jak byliśmy było dobrze ponad 30 stopni, więc wiem o czym piszę...
Przy tamtych roślinach wszystkie moje rosną w słupek.
Na szczęście kwitną bez problemu.