Parapetowy zakątek u iwik

[iwik]

Blady, chudy, spać nie może...
U mnie wyciągnął się niemożliwie na długość, dostał przędziorków, opadły mu listeczki. Ale przeżył.
Już jestem mądrzejsza i po następnej zimie szybciej się wezmę za robienie sadzonek. Bo czekałam, aż się sam zmobilizuje. Stanowczo za długo czekałam.

[cza_rna7]

Czy pokrzywiec to to z tym fajnym ogonkiem?
Jakie kubeczki?

No niech już wreszcie pęknie, no . Ja chcę zdjęcie .

[iwik]

Marto - tak, ten z ogonkiem to pokrzywiec.
A kubeczki ja mam takie: 80 i 200 ml. I stosuję je w przeróżnych kombinacjach np. tak:





I tadam! Pękł pierwszy kwiatek Stefanka.

[eriopus]

O istnieniu takim 80ml nie wiedziałem nawet. Ja większych gabarytów potrzebuje więc mam 350 ml Jak tam zapach od stefanotisa?

[iwik]

Zapach jest mocny. Powiedziałabym liliowy. W każdym razie wydaje mi się, że prawie taki sam, jak wydzielają pachnące lilie. Niesamowity!
Ale nie rozchodzi się tak, jak zapach hoi. Na razie tylko trzy kwiatuszki otwarte.
Jednak mężowi zapach się nie podoba. Nie zna się.

Ale wiecie co? Wreszcie i u mnie popadało.

[eriopus]

Przy tej ilości pączków to długo popachnie

[iwik]

Mam nadzieję.

Co roku wypuszczał jeden/dwa pędy z kwiatkami. I zwykle później. Tak, że nie zdążyły się rozkwitnąć. Opadały po przeniesieniu do domu na jesieni.

Taki gruntowy hibiskus się szykuje do rozkwitu. Mam go już kilka lat i jeszcze nie kwitł.



Tak w ogóle, to ten rok jakiś szczególny dla moich roślin. Albo to, że w końcu coś więcej dla nich robimy.

A co jeszcze się okazało? Że u nas w ogrodzie mamy kilku takich mieszkańców. Jednego "złapałam" na tujach sąsiada, jeszcze po mojej stronie płotu. Rzekotka drzewna. Spotkałam ją już i na winorośli, i na tulipanowcu, i w "zaroślach".

[eriopus]

Ale fajnie masz z tymi rzekotkami. Dwa razy w zyciu widziałem na żywo. Stefanotis musiał zrzucić pączki po przeniesieniu do domu. Po alimatyzacji roślinki lubią stać pod chmurką ale niestety najgorszy dla nich okres to powrót w cztery sćiany. Zdecydowanie mniej światła, wyższa temperatura,mniejsza wilgotnośc. Poźniej jeszcze gorzej jak zaczyna grzać centralne. Gubią trochę listków zazwyczajnie mówiąc opączkach.

[cza_rna7]

Nooo, nareszcie .
Ale super i już sobie wyobrażam ten zapach .
Aaaa, o takie kubeczki chodziło . Myślałam, że jakieś specjalistyczne . A robisz w nich dziurki na dnie?

U mnie było przed chwilą 15-minutowe oberwanie chmury. Akurat zdążyliśmy wsiąść do samochodu .

A, i śliczne żabcie . Ja chyba nie widziałam na żywo.

[Blueberry]

Chyba wszędzie wczoraj padało, nareszcie susza niesamowita
Śliczne masz hibiskusy koniecznie pokaż gruntowego jak rozkwitnie

[iwik]

Paweł, no właśnie. Jak się wysmażą na tarasie do słonka, to potem im w domu za ciemno.
Te moje doniczkowce ustawiam pod drzwiami tarasowymi i już wtedy nie ma mowy o ich otwieraniu. Kaloryfer jest tylko z jednej strony i nie idzie na całość. Tak w ogóle to my wolimy ubrać sweterek, niż dokładać do pieca. W zimie najlepiej nam jak mamy 22 st.C. A rośliny przy szybie mają sporo mniej.
Największy problem z utrzymaniem dobrej wilgotności powietrza. I chyba miejsca w tym roku mi braknie...

Marto, nie robię dziurek. Podlewam od góry. I patrzę. Widać dobrze dokąd woda dotarła.

Blueberry dla Ciebie Bez słonka i w słonku.






A tych gości nie lubię. Szczególnie jak wchodzą mi do domu. No ale te zrobiły sobie pajęczyny przed samym wejściem. Jeden zaraz na górnym schodku, a drugi dwa kroki dalej, przed samymi drzwiami. Mam w ten sposób podwójną bramę. I wygląda na to, że mnie w domu nie ma.

[Blueberry]

Dziękuję za dedykację kolorystycznie bardzo przypomina mojego Adonisa Też ostatnio miałam takiego gościa, tyle że był wielkości łebka od szpilki - zrobił sobie pajęczynę na pędzie kwiatowym storczyka A w zimie na zabudowanym balkonie co roku znajduję biedronki, zimują sobie za szafką

[eriopus]

Jak wolisz chłodniej to super bo rośliny kontunuują zapoczątkowany obniżaniem temperatury na zewnątrz okres spoczynku. Ja lubię ciepełko a raczej to moje koty lubią więc kaloryfer na maxa odkręcony. Filodendronów nie wystawiam więc nie mam tego problemu, ale w zimie doświetlam od rana do wieczora no i nawilżacz utrzymuje wilgotność na poziomie 60%.