Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Witajcie Kochani w kolejnej, piątej już, części mojego wątku.
Znacie mnie, więc wiecie, że mam bzika na punkcie swoich zielonych kątów. Tak bardzo chciałabym jeszcze aby były one z gumy. :wink: No ale póki co delektuję się tym co mam.
Zapraszam do dalszej, wspólnej wędrówki po moich małych włościach. ;:196

Jak wiecie lato mamy gorące i suche. Niestety w najgorszym momencie wyjechałam i przez dwa tygodnie ogródek musiał radzić sobie praktycznie sam. Cóż mogę napisać..? ...mam nadzieję, że wiosną wszystko pięknie zacznie rosnąć.
Dziś udało mi się pstryknąć trochę fotek. Zapraszam.

Najlepiej wyglądający kawałek ogródka. Rabata hortensjowo - trawkowo -tulipanowa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powojniki to moja pierwsza miłość. Nadal nią pałam. :wink:
Betty Corning, w sztukach dwóch, pięknie się rozrosła od zeszłego lata. I jako jedna z nielicznych nadal kwitnie:

Obrazek

Arabella:

Obrazek

Solina:

Obrazek

Monte Cassino:

Obrazek

Sweet Summer Love:

Obrazek

Pomponiki Mongolian Bells:

Obrazek

I na koniec clematisów mój Błękitny Anioł, co właśnie skromnie powtarza kwitnienie:

Obrazek

Róże. Mój nowy "fijoł" ogrodowy:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnia kwitnąca lilia:

Obrazek

I kilka różnych:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeżówki, takie odporne a u mnie ledwo zipią w tę pogodę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Aniu, jestem i ja ;:196
Na dodatek załapałam się na pierwszą stronę nowego wątku :)
A hortensje dzielnie przetrwały i wyglądają bardzo dobrze ;:333
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Aneczko Twój ogródek walczył dzielnie i nieźle sobie poradził :D pięknie się prezentuje.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11681
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Aniu dobrze,że właściciele działki już wrócili.Teraz wszystkiego dopilnujesz i rośliny wrócą do swojej świetności :D
Hortensje i jezowki zawsze podlewam,lubią wodę laną w nogi.
Larissa cudna bez dwóch zdań .Widać,że to odporna odmiana.

Pozdrawiam :wit
Filemon24
1000p
1000p
Posty: 1457
Od: 1 sie 2014, o 14:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Aniu oczywiście i ja będę dalej podziwiać twój ogród Obrazek
załapałam się na pierwszej stronie Obrazek
bietka1964
200p
200p
Posty: 288
Od: 19 mar 2013, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazury

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Melduję się j ja. ;:138 Aniu a sąsiedzka pomoc nie była mozliwa w podlewaniu?
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Hejka, Obrazek
Moje jeżówki jak na razie dają radę, ale podlewanie mają równie intensywne jak róże więc może dlatego ;:173
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16010
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

U mnie też jeżówki walczą o przetrwanie. Jestem i ja Aniu w nowym wątku ;:109
Awatar użytkownika
iwek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1504
Od: 8 cze 2014, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Czy ja jeszcze zdążyłam na pierwszą stronę?Piękne kwitnienia mimo ogromnej suszy ;:224
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Mnie też nie może tutaj zabraknąć w tak ładnie kształtującym się ogrodzie. :uszy
A więc różyczkomania jednak Ciebie też dopadła. ;:306
Początek masz bardzo dobry bo Pomponella, Larissa i Pastelka to ogrodowe terminatorki.
Świetnie zgrywają się z białym zakątkiem podkreślając jego urodę.
Czy rosną w jego pobliżu ?
Grażyna.
kogro-linki
chmielakowo
200p
200p
Posty: 376
Od: 11 mar 2015, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

I mnie zabraknąć nie może :)
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

Witajcie Kochani. Upał, upał i jeszcze raz upał... Obrazek
Niemożliwy upał! Na szczęście od jutra ma być lepiej. A żeby było zabawnie ;:219 w piątek nawet o 20 stopni mniej. Czyż nie idzie zgłupieć? :shock:
Na działce wszystko się gotuje. Roślinność przechodzi teraz prawdziwą szkołę przetrwania. ;:222

Paulinko dziękuję, że do mnie dołączyłaś. ;:196

Grażynko z różami nie mogło być inaczej! Tak nimi kusicie na forum! Wpadłam w tę "różaną nalewkę" nawet nie wiem kiedy. ;:333
A różyczki, masz rację, dobrze dobrane bo zimą doradzały mi same znawczynie. Pomogły mi stworzyć listę "dobrych" panienek. Za co jestem im dozgonnie wdzięczna! ;:167

Iwonko jak widać zdążyłaś. Witaj w moim ogródku. ;:196

Wandziu kochana witaj i Ty. Ja jestem lekko zdziwiona niemocą jeżówek. Zawsze uważałam je za takie mocarne rośliny. A one bidule... ;:222 Co nie umniejsza im jednak, mojego dalszego zainteresowania nimi. :D

Zuzka a może i dlatego te jeżówki takie marne. Może jednak lubią dużo wody. Moje przez dwa tygodnie walczyły o przeżycie jak i reszta ogródka. ;:222

Bietko sąsiedzka pomoc ograniczona była do podlewania pomidorków i wyciągania i wkładania chloru do basenu.

Anitko witaj. :wit

Aniu teraz już wiem, że jeżówki lubią wodę. :wink:
Larissa, masz rację, świetna róża! Kwitnie przez cały sezon. I nadal ma sporo pączków a przecież jest tegorocznym nasadzeniem. ;:215

Kasiu bo to co pokazałam, wygląda najlepiej. :wink: Na resztę szkoda słów.

Dorotko hortensje słabo. Nie dość, że mają wyjątkowo małe kwiaty, to jeszcze dwie z moich siedmiu zgubiły praktycznie 2/3 swoich liści. ;:222
Muszę przyznać, że najlepiej radzą sobie róże i powojniki. ;:215


Teraz pokażę Wam kilka zdjęć z mojego wyjazdu. I nie zauważajcie proszę, że wcale nie było ich kilka a znacznie więcej. :wink: ;:183

Dziś na tapecie będzie nasza wycieczka na lagunę Balos. Cóż ja mogę o niej powiedzieć..? Jeśli ktoś jest na Krecie to po prostu MUSI tam pojechać! Jest to doskonała plaża dla rodzin z dziećmi. Rozległe płycizny, które ciągną się tu na przestrzeni dziesiątek metrów pozwalają na swobodne kąpiele. A woda miejscami jest wręcz gorąca!
Do laguny tej można dotrzeć na dwa sposoby: samochodem albo statkiem. Polecam sposób pierwszy. Mimo, że znacznie bardziej absorbujący to jednak w nagrodę serwujący nam przepiękne widoki z góry. Płynąc statkiem już tego nie zobaczymy a własnie to widoki z góry robią chyba największe wrażenie na turystach.
Ok, starczy tego gadania. Zapraszam do oglądania.

Zieleń u szczytu sezonu, już całkiem spalona. Tu poniżej, widać początek naszej drogi z góry na dół. Z parkingu trzeba było pokonać 2 km albo nawet i więcej w piekącym słońcu, bez grama cienia. Idąc na plażę jak miałam okazję się przekonać jest się prawdziwym szczęśliwcem, bo idzie się w dół. Człowiek nie jest świadom co czeka go przy powrocie...

Obrazek

Początek po płaskiej ścieżce, jeszcze bez widoku na miejsce, gdzie zamierzamy dotrzeć.
Po przejściu kilkuset metrów do dróżki opadającej w dół naszym oczom ukazuje się nasz cel ? laguna Balos. Wszyscy zatrzymujemy się na dłuższą chwilę. Na moment zapada cisza. Nikt nie zamierza psuć tej chwili zbędnym komentarzem, po prostu napawa się iście przepięknym widokiem.

Obrazek

Raj!
Jeszcze tylko dalsza droga w dół i jesteśmy! Szczęśliwi i pełni ekscytacji!
Pierwsze co rzuca się w oczy to kolor wody. Nie mówię, tu o zwykłym, pięknym błękicie. Kolor w lagunie jest wielobarwny. Możemy określić go jako ?czysty? turkus, przechodzący przez wiele odcieni, aż do soczystego szafiru. Całość potęguje czyściutki, biały piasek, który jeszcze bardziej wzmacnia paletę kontrastów.

Obrazek

A na dole bajka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czy widzicie różowy piasek?

Obrazek

Obrazek

I te hektary płycizn do przemierzenia...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety prędzej czy później trzeba opuścić ten raj na ziemi i wrócić na górę. Uwierzcie mi na słowo, jest to nie lada wyczyn.
U szczytu sezonu temperatura oscylowała w granicy 50 stopni Celsjusza. Na dodatek brak jakiegokolwiek cienia i długa droga pod górę wykańcza bardzo. Ja na przykład nie dałam rady. Chciałam wejść szybko, by szybko mieć to z głowy. Nie robiłam przystanków i 2/3 drogi po prostu zasłabłam. Przez chwilę myślałam, ze zostanę tam na zawsze. Obrazek Nie byłam w stanie się ruszyć. Jednak 10 minut leżenia plackiem, trochę wody do picia dało mi nową siłę. Na szczęście z dzieciakami wracaliśmy w mokrych T-shirt'ach (zmoczonych pod plażowym prysznicem) i jakoś w końcu dotarliśmy do góry. Jak wpadliśmy do "knajpki" na górze, to arbuz zakupiony (z lodówki) był największym rarytasem świata!!!
Swoje przeżyłam, dzieci wystraszyłam ale było warto! Co więcej! Chciałabym tam jeszcze kiedyś wrócić!

Tu, już na górze, przy knajpce-sklepiku. Moje dzieciaki i wszędobylskie kozy kiri-kiri, którym bardzo smakowały skórki od arbuza. :D

Obrazek

Następnym razem kolejna porcja zdjęć z kolejnej naszej wycieczki. :wink:

Tymczasem zostawiam zdjęcie z wczorajszego dnia clematisa Juuli:

Obrazek
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

Post »

____________Obrazek_____________
i nie mam nic więcej do powiedzenia
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”