Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3866
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Mileno i ja przyszłam pospacerować po Twoim ogrodzie pięknie zagospodarowany ogród i zwierzaków masz sporo u mnie dominują koty i jeż mnie znowu odwiedza :wink: .Pozdrawiam i będę zaglądać bo róże bardzo lubię :wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Te muszki to raczej nie mszyce ale nie wiem co to za gagatki, bardziej mi meszki przypominają, ale to chyba też nie one.
U mnie wszystko nie tylko przemoczone ale wręcz zalane deszczem. ;:222
Lało całą noc i leje nadal, kto wie czy to nie wody świętojańskie i czy znowu nie wyleją.
Moja lilia w ogóle nie ma nic a cebulka zdrowa i tak sobie trwa w niebycie. ;:306
mnie też ta pelaśka przezimowała a nawet udało mi się ją rozmnożyć.
Dla mnie może w ogóle nie kwitnąć, bo ozdobna bardzo z samych liści.
U mnie już po tulipanach a i lilaki tez już zakończyły życie w tych potokach deszczu.
Tylko ślimaki mają używanie. :twisted:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Cześć Justynko ;:7 dziękuję za wizytę, przyznaję się, że dawno u Ciebie nie byłam, muszę się poprawić :uszy Jestem psiara od zawsze, ale koty również lubię. Jednak w życiu z czegoś trzeba zrezygnować :wink:
Grażynko - nie strasz deszczami świętojańskimi ;:219 U mnie też dziś leje non-stop. BG również rozmnożyłam, jedną dałam Mamie, drugą zostawiłam sobie, ale maluchy nie są jakoś zbytnio wyrywne. Może ruszą jak słońce nas zaszczyci swoją obecnością ;:3 Mam jeszcze przezimowaną Mrs Pollock, rok temu dała popis dopiero pod koniec lata.

Jeśli ktoś myśli, ze po założeniu drenów zrobiła się u mnie Sahara... W roli głównej jako topielica Goethe Lamberta (gratis od Kamili z wiosennego zamówienia) :lol:

Obrazek

To rabata z wiązem, odrenowana z 4 stron. Poszerzam ją i muszę dosypać tu jeszcze ziemi. Woda stoi, ale znika zdecydowanie szybciej niż przed zrobieniem drenażu. Choć już sama momentami zastanawiam się, czy aby przypadkiem sobie tego nie wmawiam ;:224
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

To niepokojący widok. ;:202
Byłoby szkoda, gdyby różom zagniwały znowu korzenie.
Miluś ja nie straszę ale tak czytałam w necie i to z amerykańskich żródeł.
Nasi też wieszczą lokalne podtopienia.
U mnie też już woda stoi w bruzdach a najniższy poziom w szklarni już zamaka na stałe.
Jesienią mieliśmy masakrę i znowu wygląda na to, że nie prędko ujrzymy słonko. ;:222
Ech.....no jak nie urok.........
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Grażynko, a co było jesienią? :oops: Kojarzę tylko falę upałów jak kopaliśmy dreny, trochę deszczu i długo długo piękną, przyjemną jesień. Ale fakt, że czasem miewam pamięć wybiórczą :)
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

No jak to, przecież lało cały sierpień aż do pażdziernika z krótkimi jednodniowymi przerwami.
Chyba, że u Ciebie było inaczej.
Gdybyś zajrzała na ten okres w mój wątek to zobaczysz co tam piszę.
Gniły wtedy nawet cebulki tulipanów.
Grażyna.
kogro-linki
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ja już też nie mogę się doczekać słońca. Jak tak dalej pójdzie to zacznę myśleć o sprzedaży działki i jeździć na urlopy do ciepłych krajów.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

;:306 Madzia też się nad tym zaczynam zastanawiać. :;230
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Grażynko - poważnie? ;:306 Fakt, całe lato było do bani... Mówię, że pamięć mam wybiórczą :D Pamiętam tylko ten nieszczęsny maj i woooda, duuużo wody zewsząd, a potem u mnie było na pewno tak samo albo bardzo podobnie jak u Ciebie. Cała reszta wody widocznie nie była godna zapamiętania :lol:
Madzia - co Ty Kobieto tam marudzisz? Sprzedać działkę?? No chyba (piiii piiiiiii)... ;:125
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Taka prawda, to byłoby nawet sensowne. Zobacz ile bym zwiedziła. Już nawet ludzie się mnie pytają co nie marudzę że chcę piąteczek, piątunio. Nawet nie chcę. Siedzieć, marznąć i patrzeć jak leje. Przy warzywniaku narobiłam się tyle i co? Niewiele wschodzi. Bobu mi 8 sztuk wzeszło. A marchwi i pietruszki prawie nie widać. Fasola jedynie dobrze idzie. Pomidory też jakieś marne.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Oj troszkę przesadzasz. W końcu kiedyś to się skończy i nastanie ;:3 Tyle serca i pracy włożyliście w Waszą działkę i zobacz, jak szybko są efekty. A porażki - pogodowe czy inne, zawsze będą, jak i w życiu. Z warzywniakiem natomiast się zgadzam, dlatego w zasadzie w ogóle z niego zrezygnowałam. Rok temu wysiałam różności i wszystko odpłynęło z ulewą pod tuje sąsiada. Miałam nie mieć też pomidorów, ale dostałam od sąsiadki. Choć obawiam się, że padną zanim je przesadzę z małych doniczek rozsadowych.
Właśnie odrobinę opróżniłam zbiornik z deszczówką pod altaną, bo zrobiła się tuż przy niej wielka kałuża.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Fakt że taka aura zniechęca, ale wtedy też zbieramy lekcje pokory wobec natury i zarazem lekcje co zrobić aby było lepiej.
A więc podniesione grządki pod warzywa, osłony w postaci namiotów foliowych czy szklarni, inspektów, zadaszeń itp.
To dodatkowy wysiłek, ale w takich dniach niezwykle przydatny.
Co do nasion, to faktycznie ich jakość z każdym rokiem spada więc trzeba też sobie zapamiętać odmiany, które się udały i je powtarzać w następnych sezonach a gdzie się da samemu zbierać nasiona.
Ja mam sporo swoich i nie mogę narzekać. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Oczywiście żartuje, nie mam zamiaru na razie działki sprzedawać. Nie mam długiego stażu w działkowaniu ale taki maj to nie maj. Chyba te ulewy od Was przyszły do mnie. Od rana padało z przerwami a teraz leje jak z cebra non stop.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”