Ogródkowy bloog cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Lepiej późno niż wcale...
Witam wszystkich w kolejnym sezonie ogrodniczym. Tak jak poprzednio liczę na Wasze rady i porady ale i pochwałami nie pogardzę :). Mobilizują one do działania i dodają skrzydełek tak potrzebnych w tych mozolnych zmaganiach z połaciami zielska.
W moim ogródku wiosna w pełni. Nadal zielono i niewiele roślinek kwitnie u mnie o tej porze ale liliowce już szykują się do kwitnienia. Jeszcze troszeczkę .....

Z dumą prezentuję pierwszy pączek na ubiegłorocznej siewce.
Uwielbiam takie niespodzianki.

Obrazek

Siewki dobrze przetrwały zimę i prezentują się nieźle. Część tegorocznych siewek już posadzona. Reszta czeka w kolejce na miejsce, którego już naprawdę zaczyna brakować

Obrazek



Jesienią ciężko pracowałam nad nowymi rabatami. Przyjechały nowe liliowce i trzeba było znaleźć im miejsce. Floksy powędrowały na druga stronę ogródka a na ich miejscu rozgościły się liliowce.

Obrazek

Powstała nowa liliowcowa rabatka czyli zabrany kolejny skrawek trawnika. Powoli spełnia się moje marzenie o kolorowych kępach kwitnących liliowców.

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwszy pączek liliowca.

Obrazek

Piwonie lada moment zakwitną. Dobrze zadomowiły się w nowym miejscu.

Obrazek

Przybywa kwiatów w moim ulubionym kolorze

Obrazek

Obrazek

Prezent urodzinowy od mojej nowej forumowej przyjaciółki również w kolorze białym czeka za kratkę przy altanie.


Obrazek

Wtajemniczonym pytanie na śniadanie: Co się zmieniło?

Obrazek
Awatar użytkownika
Shiz3R
1000p
1000p
Posty: 1213
Od: 29 sie 2013, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Ale piękne liliowce, są bardzo wielkie. ;:108
Faktycznie, piwonie już lada moment zakwitną. Te ich pięknie kwiaty. :wink:
Pozdrawiam, Robert.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Lubię białe tulipany, ale nie trzymają się u mnie długo i znikają po 3 latach.
Co się zmieniło.......przybyło liliowców. :;230
I jakoś zmalał twój ogródek albo fotka tak zrobiona i daje takie złudzenie.
A jak tam kociaki ?
Jeżyk pewno już na wolności zjada tłuste ślimaki.
Ależ ich wylazło w czasie tych deszczy..... :twisted:
Czekam na następne fotki, no i liliowce.
U mnie na razie tylko botaniczny szykuje się do kwitnienia.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Witaj Grażynko!
Liliowców przybyło i to sporo ale dokładnie nie wiem jakie to będą odmiany. Natomiast w miejscu gdzie rosną hosty jesienią jeszcze była jabłonka,z która miałam same problemy. Został tylko pieniek, którego nie miałam już sił wykopać ale zakrywają go hosty więc teraz wygląda to nieźle.
Ogródek jest malutki (240 m) Zdjęcia robione z perspektywy powiększają go chyba optycznie.
Kociaki przetrwały jakoś zimę ale nie obyło się bez problemów z kocią grypą. Zimą dołączył do mojej gromadki chory kocurek i pozarażał resztę. Kocurka nie udało mi się uratować natomiast Ramenedesa udało mi złapać i zabrać do weterynarza. Tyle,że wet poradził,żeby go zostawić na ogródku i tam podawać leki. Niestety kicior po wyjściu z kontenerka obraził się na mnie i pojawił się dopiero po kilku dniach. Nie udało mi się podać mu ani jednej tabletki gdyż uciekał jak tylko się zbliżałam do niego. Wcześniej dawał się głaskać i ocierał się o nogi dopominając o pieszczoty. Przez te kilka dni jak go nie było chodziłam po alejkach i wypatrywałam kocich zwłok więc moja radość była wielka jak pojawił się z powrotem. Jakoś wylazł z tego choróbska. Może pomógł ten jeden zastrzyk, który dostał u weterynarza.
Co do jeża to mieszkał do wczoraj w altanie ale nabrudziła przeokropnie więc postanowiłam posprzątać mu legowisko.Dostał nowe pudło ze świeżym siankiem i nie przypadło mu do gustu. Obraził się inie wraca na noc do altanki.
Jeśli chodzi o ślimaki to od pana z jeżowej fundacji dowiedziałam się,że jeże nie jedzą tych gołych ślimaków. Wydzielają one odrażający dla innych zwierząt śluz i są dla nich niejadalne. Nie maja naturalnego przeciwnika w przyrodzie dlatego tak się rozmnażają bezkarnie. Ptaki też ich nie lubią. Miałam wątpliwości czy karmić ślimaki niebieskimi kulkami mając świadomość ,że w ogrodzie są jeże ale pan Jerzy rozwiał moje obawy. Sporo lilii w tym roku nie zakwitnie przez to pełzające paskudztwo.

Moje nowe nabytki. Bardzo brakuje mi kolorku w ogródku o tej porze roku.
Azalki są bezimienne. Ta z jasnozielonymi będzie biała ( za rok) "Pleasant White". Na rzazie ledwo je widać z daleka :)


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Ledwo je widać, ale kwitną wspaniale. ;:215
Z kotami tak jest, mój Kubuś jak poszedł kiedyś w tango za kocicami to przyszedł po 5 latach w tak strasznym stanie, że pół roku trwało leczenie.
Jak wyzdrowiał to znowu poszedł sobie i już nie wrócił.
Dopiero potem dowiedziałam się, że gdyby był wykastrowany to by nie odchodził od domu.
Od tego czasu mam już tylko kocice.
Ciekawe co piszesz o jeżach, bo wszędzie podają,że jeże jedzą ślimaki.
Ale tylko te młode, większe być może mają jakieś substancje odstraszające w śluzie.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Grażynko!
U mnie w domku za altanką mieszka Ramenedes i kotka zwana Kicią. Obydwa są wysterylizowane ale kocur pomimo to lubi sobie wędrować po pobliskich ogródkach. Kotka natomiast trzyma się ogródka i zawsze jest w pobliżu. Wtedy po wizycie u weterynarza straciłam u niego z trudem zdobyte zaufanie. Bardzo długo trwało zanim znowu dał się pogłaskać. Dobrze,że choroba miała tak łagodny przebieg.
Dużo czytałam na temat jeży jak tylko pojawiły się w moim ogródku i faktycznie wszędzie podają,że jeże jedzą ślimaki.
Ślimaki są nosicielami groźnych nicieni, które u jeży mogą wywoływać zapalenie płuc lub krwawienia płuc prowadzące do śmierci.
Jeż zje ślimaka ale tylko wtedy jak nie ma nic ciekawszego do zdegustowania. Pan z programu "Maja w ogrodzie" grzmiał,że nie wolno jeżom dawać kociej puszkowej karmy w zielonych i fioletowych opakowaniach bo zabija ona jeże i umierają one w strasznych męczarniach. Dlatego też zaraz postawiliśmy karmik dla kotów żeby uchronić jeże przez śmiercią po zjedzenie kocich chrupek.Dopiero pan Jerzy z kieleckiej fundacji wyprowadził nas z błędu.
Polecam stronę: http://www.jerzydlajezy.com/ Jest tam telefon kontaktowy a Pan Jerzy chętnie odpowiada na wszystkie pytania.
Jeże coraz częściej pojawiają się w naszych ogrodach i taka informacja może się przydać.

http://NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/1,75248,16766794,Pan ... onych.html
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Gdybyś się u mnie nie pojawiła to nie wiadomo kiedy bym tu trafiła. Cieszę się że masz już nowy wątek. Pięknie wyglądają te Twoje liliowce. U mnie to takie pojedyncze listeczki mają a u Ciebie to już szaleństwo :lol: . Ale się będzie działo.
Azalie piękne, clematis cud prezent. A ta sosenka? Czy to nie Ophir?
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Madziu!
Ty już jesteś znawcą roślin :shock: To jest "Ophir"! Dostanie azalię do towarzystwa.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

;:306 Taki ze mnie znawca jak .... ;:306 . Poznałam, bo taką mam. Niestety jestem na nią zła. Jak ją brałam to powiedziano mi że ona jest cały czas żółta. Tylko dlatego eM mnie na nią namówił. Jestem podwójnie zła bo oszukał mnie "mój" sprzedawca ze szkółki w której kupiłam mnóstwo iglaków. Wiedział facet chyba że za wiele już na mnie nie zarobi i postanowił mnie na sam koniec naciąć. Nie będę jej reklamować bo eM jest nią zachwycony no i pasuje na rabacie. Szkoda że taka żółciutka jest tylko wiosną.
Azalia to super towarzystwo :). U mnie pod nogami ma jałowca Golden Carpet . Jest on intensywnie żółty. Na internecie tego nie widać. Przynajmniej on będzie kolorem nadrabiał.
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3866
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Witaj Aniu ogródek masz nie duży ale zadbany lubisz koty masz jeża to tak jak ja chociaż cały czas słyszę jak działkowcy psioczą na koty i je gonią i chyba dla tego działkowa kotka wybrała mój dom na miejsce porodu i wychowania kociaków . :wit Pozdrawiam cieplutko i już nie mogę się doczekać kwitnących liliowców :wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Dzięki ;:180 za linki, na pewno nie tylko mnie się przydadzą.
Cały czas u mnie pada a te obślizłe gadziny mają używanie na roślinach jak nigdy.
A przecież w deszczu nie będę ich zbierała, więc przy każdej okazji chodzę z nożem w ręku i tnę paskudztwo aż do obrzydzenia. ;:222
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Madziu!
Byłam pewna,że ten jej żółtawy kolorek to efekt podróży i to,że stała kilka dni w donicy. Podsypałam ją nawozem do iglaków , posadziłam w mieszance kwaśnego torfu i czekałam aż się zazieleni. :)

Witaj Różyczko!

Miło mi Cię gościć w moich skromnych progach. Ogródeczek mały ale czy zadbany? Bardzo się staram ,poświęcając mu każdą wolną chwilę ale dużo mam jeszcze do zrobienia. Nie wklejam zdjęć gdzie widać chwaściory.
Koty to temat rzeka.... Więcej mają wrogów wśród działkowców niż wielbicieli. Moi sąsiedzi nie tylko psioczą. Moja sąsiadka już mi się odgraża się jak ja ich nie sprzątnę to ona je sprzątnie. (Znalazła kocią kupkę w pomidorach) :)
Jedna z pań stwierdziła,że koty "załatwiły" jej nowo posadzoną choinkę. Zaptałm ją czy widziała kota obsikującego drzewo jak pies? Podpytałam ją troszkę w sprawie choiinki i okazało się drzewko zostało kupione na święta w donicy a potem zostało posadzone w ogródku. Nie przyjęło się bo zostało włożone do donicy. Prosiłam panią, żeby zobaczyła sobie te "korzenie" jak będzie usuwać drzewko z trawnika i niech mi da znać czy miałam rację. Drzewka już nie ma a pani mnie mija udając,że nie widzi. To jest kolejny przykład na to ,że jak coś się dzieje złego jest to oczywiście wina kotów.


Grażynko!
Używam do tego celu szczypców do grilla. Dziś u nas lało więc ślimaczory powłaziły na liliowce. Na pohybel im!
Na szczęście miałam w altanie zapasowy parasol.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Ona jest mocno żółta wiosną. Teraz dochodzi już do pełnej zieleni. Ale jak ją kupiłam z jakiś miesiąc może trochę więcej temu to była żółciutka. Liczę że zbuduje ładną koronę i będzie mi bardziej odpowiadać. Zraziłam się do niej przez tego sprzedającego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”