Domowa DAKownia
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Domowa DAKownia
Uwielbiam tę hoje, piękne ma liście
Re: Domowa DAKownia
Witaj
Właśnie prześledzilam z uwagą Twój wątek i nie mogłam tak opuścić go incognito, szczególnie, że mam zamiar wracać
Po pierwsze Twój kudłaty Doradca Kwiatowy jest piękny, a zdjęcie, jak swą dzikość na kwiatka prezentuje, bezcenne. Jak na swoim "balkoniku" siedzi też zawodowe
Z przelewaniem też mam problem... Staram sie jak mogę, ale nie zawsze mi to wychodzi. Ubiłam już trochę zielenin, oj ubiłam...A mój begoniowy armageddon ziemiórowo - zalaniowy totalnie mnie załamał
Kalatee pewnie trochę nerwów Cię kosztowały, jak mnie begonie Ale Ty uratowałaś trochę i trwasz. Ja moje resztki przesłałam już i prześlę innym ratownikom, takim z zielonymi rękoma, bo nie mam siły na powtórkę z rozrywki Też zaczynam swą przygodę z hojami
A doniczki, kwitnienia i kompozycje
Właśnie prześledzilam z uwagą Twój wątek i nie mogłam tak opuścić go incognito, szczególnie, że mam zamiar wracać
Po pierwsze Twój kudłaty Doradca Kwiatowy jest piękny, a zdjęcie, jak swą dzikość na kwiatka prezentuje, bezcenne. Jak na swoim "balkoniku" siedzi też zawodowe
Z przelewaniem też mam problem... Staram sie jak mogę, ale nie zawsze mi to wychodzi. Ubiłam już trochę zielenin, oj ubiłam...A mój begoniowy armageddon ziemiórowo - zalaniowy totalnie mnie załamał
Kalatee pewnie trochę nerwów Cię kosztowały, jak mnie begonie Ale Ty uratowałaś trochę i trwasz. Ja moje resztki przesłałam już i prześlę innym ratownikom, takim z zielonymi rękoma, bo nie mam siły na powtórkę z rozrywki Też zaczynam swą przygodę z hojami
A doniczki, kwitnienia i kompozycje
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Domowa DAKownia
Nawet nie spodziewałam się, że hoje potrafią tak szybko rosnąć. H. diversifolia wypuściła nowy pęd, który urósł już na wysokość 30cm i ma trzy piętra nowych listeczków. A H. kerri ma już 3 nowe serduszka. To naprawdę niesamowite rośliny.
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Domowa DAKownia
No widać, że dopadł Cię wyjątkowo złośliwy wirus hojozy bo kolekcja urosła wręcz w oczach.
Ale to śliczne rośliny więc niech rosną zdrowo.
Ale to śliczne rośliny więc niech rosną zdrowo.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Domowa DAKownia
Re: Domowa DAKownia
Super,że wszystkie pięknie podrosły
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Domowa DAKownia
Witaj
Fajnie, że trafiłam na Twój wątek zanim znów gdzieś się ulotnisz na dłużej
Ale aż się boję spytać - jak się mają kalatee, ale muszę !! No to pytam - trwają dzielnie, zdrowo, bez paskudztwa żadnego ??
Mam taką nadzieję i bardzo Ci tego życzę !!
Bo to jedne z moich ukochanych kwiatów, i ewidentnie cierpię na kalateozę
Poza tym na FO dopadła mnie jeszcze oplątwoza a tak poza tym nic mi nie dolega
Zachwyciła mnie też Twoja prześliczna szeflera - fotka z 2012, i jej również jestem ciekawa.
Kompozycja z dwoma krotonami - obłędna !! Krotony żyją ??
Bo z nimi to ciężko jest, wiem coś o tym ...
Prześledziłam Twoje perypetie z doniczkowcami i uśmiałam się, za co od razu przepraszam
No niestety przyzwyczajenie to druga natura człowieka, i sama wiem, że nie warto tego zmieniać za wszelką cenę.
Bo za moją chęć zmiany warunków życiowych moich roślinek dwie z nich przypłaciły to życiem
No to mam co u Ciebie podglądać
Fajnie, że trafiłam na Twój wątek zanim znów gdzieś się ulotnisz na dłużej
Ale aż się boję spytać - jak się mają kalatee, ale muszę !! No to pytam - trwają dzielnie, zdrowo, bez paskudztwa żadnego ??
Mam taką nadzieję i bardzo Ci tego życzę !!
Bo to jedne z moich ukochanych kwiatów, i ewidentnie cierpię na kalateozę
Poza tym na FO dopadła mnie jeszcze oplątwoza a tak poza tym nic mi nie dolega
Zachwyciła mnie też Twoja prześliczna szeflera - fotka z 2012, i jej również jestem ciekawa.
Kompozycja z dwoma krotonami - obłędna !! Krotony żyją ??
Bo z nimi to ciężko jest, wiem coś o tym ...
Prześledziłam Twoje perypetie z doniczkowcami i uśmiałam się, za co od razu przepraszam
No niestety przyzwyczajenie to druga natura człowieka, i sama wiem, że nie warto tego zmieniać za wszelką cenę.
Bo za moją chęć zmiany warunków życiowych moich roślinek dwie z nich przypłaciły to życiem
No to mam co u Ciebie podglądać
Pozdrawiam i zapraszam
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Domowa DAKownia
Dziękuję za wizyty u moich zielonych
Z tym, że wszystkie bez wyjątku hoje przyrastają to trochę przesadziłam. Jak to zwykle bywa musi być w takim licznym przedszkolu wyjątek - H. latifolia ma nadal tylko swój jeden liść, nawet coś tam w lipcu starała się wypuścić, ale czubek odpadł - trudna z niej sztuka. Za to ucieszyła mnie H. tam dao, która ma już kilka nowych liści, a jeden z nich to ma już 14cm długości - zapowiada się na niezłego potwora .
Co do kondycji starszego pokolenia zielonych, to jest różnie. O szeflerze to już nawet zdążyłam zapomnieć, krotony też poszły sobie w zaświaty. Lubią ciepło, wilgotno, a ja dla nich uparłam się na nie takie miejsce. Kalathee marnieją - jedne trwają, choć zachwytu nad ich kondycją nie da się odczuwać, inne powoli odchodzą. Moje eksperymenty z podłożem dla nich kończą się jednak bez dobrych wyników. Wiosną przygotowując podłoże dla hoy zmieniłam i dla nich na lżejsze, ale to chyba nie był dobry pomysł - jedne żyją w nim ale się zbytnio nie rozrastają, a u innych notoryczne schnięcie końcówek liści.
Ostatnio byłam w kraju, gdzie rosną one naturalnie i to co zaobserwowałam, to rosną w kompletnie mokrej glinie, ale tam jest 100% wilgotności - tam to nawet suchy badyl się zazieleni i zakwitnie. Kalathee i różne odmiany storczyków to tam aż kipią:
Chciałabym u nas na bazarach móc kupić takie cudeńka:
Po obejrzeniu niektórych w dobrych warunkach, to mi się odechciało męczyć takie u mnie w domu. Krotony to tam są cudnie kolorowe i kwitnące:
Z tym, że wszystkie bez wyjątku hoje przyrastają to trochę przesadziłam. Jak to zwykle bywa musi być w takim licznym przedszkolu wyjątek - H. latifolia ma nadal tylko swój jeden liść, nawet coś tam w lipcu starała się wypuścić, ale czubek odpadł - trudna z niej sztuka. Za to ucieszyła mnie H. tam dao, która ma już kilka nowych liści, a jeden z nich to ma już 14cm długości - zapowiada się na niezłego potwora .
Co do kondycji starszego pokolenia zielonych, to jest różnie. O szeflerze to już nawet zdążyłam zapomnieć, krotony też poszły sobie w zaświaty. Lubią ciepło, wilgotno, a ja dla nich uparłam się na nie takie miejsce. Kalathee marnieją - jedne trwają, choć zachwytu nad ich kondycją nie da się odczuwać, inne powoli odchodzą. Moje eksperymenty z podłożem dla nich kończą się jednak bez dobrych wyników. Wiosną przygotowując podłoże dla hoy zmieniłam i dla nich na lżejsze, ale to chyba nie był dobry pomysł - jedne żyją w nim ale się zbytnio nie rozrastają, a u innych notoryczne schnięcie końcówek liści.
Ostatnio byłam w kraju, gdzie rosną one naturalnie i to co zaobserwowałam, to rosną w kompletnie mokrej glinie, ale tam jest 100% wilgotności - tam to nawet suchy badyl się zazieleni i zakwitnie. Kalathee i różne odmiany storczyków to tam aż kipią:
Chciałabym u nas na bazarach móc kupić takie cudeńka:
Po obejrzeniu niektórych w dobrych warunkach, to mi się odechciało męczyć takie u mnie w domu. Krotony to tam są cudnie kolorowe i kwitnące:
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Domowa DAKownia
Ziemia w doniczce kalatei na fotce pierwszej wygląda faktycznie ... groźnie ale sama roślinka jest piękna !!
No i kroton - zjawiskowy !!
To zazdroszczę tak egzotycznej wyprawy
No i kroton - zjawiskowy !!
To zazdroszczę tak egzotycznej wyprawy
Pozdrawiam i zapraszam
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1253
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Domowa DAKownia
Ślicznie hojki przyrastają A wiesz moja latifolia też kołek, zamieszkała u mnie jako dwuliścienna i .... nadal jest dwuliścienna
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Domowa DAKownia
Danusiu! Wiedziona hojozą obłędnie się pogłębiającą przejrzałam Twój domowy kwietnik. Masz się czym pochwalić Natomiast hoje rosną u Ciebie bardzo ładnie i chyba odwdzięczają się za uczucie do nich. A Portos...Mająca trzy koty pewnie bym oszalała na jego punkcie, ale przez moje jestem nieco uodporniona na kocie wdzięki, choć Portos to po prostu fotogeniusz i niezwykle mnie ubawiło jego zdjęcie gdy ziewa. Obłęd I bardzo fajnie tu u Ciebie, pozostanę tu z prawdziwą przyjemnością, jeśli oczywiście pozwolisz