Sucholuby Sylvii.
Re: Sucholuby Sylvii.
Pośpiesz się, u mnie ostatnia sztuka była, a nawet nie wiem kiedy to było wysyłane, ale już na pewno nie jest. (pracuje w DC Biedronka - więc info potwierdzone)
Re: Sucholuby Sylvii.
Choolerka to ja się faktycznie muszę sprężać, obym jutro dała radę tam zaglądnąć.
Po 11 zł są prawda?
Tak się zastanawiam.... bo widzialam tam tez taką większą roślinę z bordowo zielonymi dużymi liśćmi, coż to byla za roślina? Wiesz może?
Po 11 zł są prawda?
Tak się zastanawiam.... bo widzialam tam tez taką większą roślinę z bordowo zielonymi dużymi liśćmi, coż to byla za roślina? Wiesz może?
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Re: Sucholuby Sylvii.
11,90 chyba.
A co do tej drugiej to też ją widziałem, ale nie wiem jak się nazywa szczerze mówiąc, jakoś się nie zainteresowałem bo zobaczyłem Zamo i świat przestał dla mnie istnieć
A co do tej drugiej to też ją widziałem, ale nie wiem jak się nazywa szczerze mówiąc, jakoś się nie zainteresowałem bo zobaczyłem Zamo i świat przestał dla mnie istnieć
Czy to w końcu zacznie rosnąć?
Ludzie ja już nie wiem co mam robić...
wszystkie listki jakie tylko miałam z przyczyn różnych. Wszystkie listki mają korzonki, i korzonki i jeszcze większe korzonki, pajęczyny korzonków i co? I nic. I tylko te korzonki im rosną, roślinek ani widu, ani słychu.
Co ja mam zrobić by wyrosły mi jakieś roślinki?
zraszam je co wieczór, chyba że ziemia pozostaje wilgotna z braku slońca....
Może ktoś mi pomóc?
wszystkie listki jakie tylko miałam z przyczyn różnych. Wszystkie listki mają korzonki, i korzonki i jeszcze większe korzonki, pajęczyny korzonków i co? I nic. I tylko te korzonki im rosną, roślinek ani widu, ani słychu.
Co ja mam zrobić by wyrosły mi jakieś roślinki?
zraszam je co wieczór, chyba że ziemia pozostaje wilgotna z braku slońca....
Może ktoś mi pomóc?
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Czy to w końcu zacznie rosnąć?
Sukulenty bardzo często puszczają takie korzenie. Dzięki nim są wstanie wyrosnąć jako nowe rośliny dosłownie z listka. Najlepiej aby roślinę pogonić to zakryć ją jakiś przezroczystym pojemnikiem. Wtedy trzymasz wilgotność i za dnia zrobi się na tyle ciepło ze to je pobudzi.
Re: Sucholuby Sylvii.
Trzymam je w takim pojemniku styropianowym z dziurkami na pokrywce by nic mi nie zgnilo czasem i jak slońce 'wali' w okno to uchylam tenże pojemnik i wtedy jest tam naprawdę ciepło. Może zrobię szklarenkę z butelki plastikowej, widziałam taki pomysł na tym forum.....
Próbowałam też w szklanych słoiczkach takie coś robić ale ja się boję, ze ugotuję te roślinki w takiej duchocie....
Próbowałam też w szklanych słoiczkach takie coś robić ale ja się boję, ze ugotuję te roślinki w takiej duchocie....
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Sucholuby Sylvii.
Jeżeli to coś da to ja zrobiłem taki totalny eksperyment z butelką....
Polecam lekturę przez kilka następnych stron wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588
Polecam lekturę przez kilka następnych stron wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588
Re: Sucholuby Sylvii.
No to ja chyba też zaserwuję moim listkom taką szklarenkę. Poszukam [mama zbieraczka wszelkich plastików] w domu i moze znajdę jeszcze jedno pudełeczko plastikowe po ciasteczkach kruchych. Dość pospolite, zamykane i zupełnie przezroczyste pudełeczko. Na tak niewielką ilość listeczków myślę, że się sprawdzi.
Mogę zrobić zdjęcia jak listeczki wyglądają i jak to moje dziwadło ogólnie się prezentuje. Może to coś pomoże przy dalszych wskazówkach.
Mogę zrobić zdjęcia jak listeczki wyglądają i jak to moje dziwadło ogólnie się prezentuje. Może to coś pomoże przy dalszych wskazówkach.
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Sucholuby Sylvii.
Pojemniki dobry pomysł. Warto trochę tego podłoża na spód nie żałować. Będzie stanowiło odpowiednią retencje. Tym bardziej iż nie możesz tego mieć szczelnie zamkniętego. Cieniować tego nie musisz. W słoneczne dni skraplająca się woda będzie wystarczająca dla osłony.
Re: Sucholuby Sylvii.
Ryzyk fizyk jak to mówią, szklarenki zrobiłam eksperymentalnie, jedna roślinka wyrosła i to w mgnieniu oka!
Niesamowite jak zakrycie kawałkiem plastiku wybudza rośliny!
A to moje kapturki:
A to wiosenne wietrzenie futra, Pan Bonifacy.
Wydaje mi się, ze zwiększyłam szanse na wychodowanie własnych roślinek <3
Niesamowite jak zakrycie kawałkiem plastiku wybudza rośliny!
A to moje kapturki:
A to wiosenne wietrzenie futra, Pan Bonifacy.
Wydaje mi się, ze zwiększyłam szanse na wychodowanie własnych roślinek <3
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Re: Sucholuby Sylvii.
Jak tam obżarstwo świąteczne?
Ja dziś już mam wolne.
Leżymy z kotami i płaczemy nad pogodą.
Zrobiłam sobie nową szklarenkę, futra sa bezlitosne dla wszystkiego co można zrzucić dla sprawdzenia czy grawitacja nadal działa poprawnie.
To ona. Czuję że spełni swoje zadanie znakomicie.
Poza tym zrobiłam mały porządek na parapecie i trochę miejsca ogonom przy tym wygospodarowałam, bo już fochy były.
Kilka dzisiejszych, niestety ponurych zdjęć.
Tę opuncję próbuję ratować, korzenie są zdrowe, pasozytów nie ma a ona taka wysuszona, brzydka i jakaś taka niefajna. Przesadzilam ją, dałam więcej miejsca. Moze odżyje troszeczkę.
Widok całego parapetu.
Czy może mi ktoś powiedzieć coś więcej o tych kolorowych bułeczkach?
Jak ciężkie to jest w uprawie?
Czy rosnie szybko?
Kocura myśli jak dobrać się do tej nowej dziwnej szklarenki XD
Ja dziś już mam wolne.
Leżymy z kotami i płaczemy nad pogodą.
Zrobiłam sobie nową szklarenkę, futra sa bezlitosne dla wszystkiego co można zrzucić dla sprawdzenia czy grawitacja nadal działa poprawnie.
To ona. Czuję że spełni swoje zadanie znakomicie.
Poza tym zrobiłam mały porządek na parapecie i trochę miejsca ogonom przy tym wygospodarowałam, bo już fochy były.
Kilka dzisiejszych, niestety ponurych zdjęć.
Tę opuncję próbuję ratować, korzenie są zdrowe, pasozytów nie ma a ona taka wysuszona, brzydka i jakaś taka niefajna. Przesadzilam ją, dałam więcej miejsca. Moze odżyje troszeczkę.
Widok całego parapetu.
Czy może mi ktoś powiedzieć coś więcej o tych kolorowych bułeczkach?
Jak ciężkie to jest w uprawie?
Czy rosnie szybko?
Kocura myśli jak dobrać się do tej nowej dziwnej szklarenki XD
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Sucholuby Sylvii.
To Euphorbia meloformis, lub jak kto woli wilczomlecz opasły lub melonowy. Generalnie łatwy do uprawy. Podłoże jak dla kaktusów, podlewamy jak całkowicie przeschnie. Stanowisko - najlepiej bezpośrednio nasłonecznione. Zimą ewentualnie trochę chłodniejsze (temperatura nie niższa niż 12-15 st.), widne; podlewanie sporadyczne.Aiivilis pisze:Czy może mi ktoś powiedzieć coś więcej o tych kolorowych bułeczkach?
Jak ciężkie to jest w uprawie?
Czy rosnie szybko?
Re: Sucholuby Sylvii.
dziękuję za odpowiedź, znalazłam tę roslinę u jednego z internetowych sprzedawców i tak mnie oczarowała sobą, że o matko.Tylk czy te kolory pojawiają się same z siebie czy dopiero na słońcu?
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....