Niezapominajka z nasion

[apus]

Ale mówcie co chcecie... to kwiatki z bajki
Ja je uwielbiam i mam takie wspomnienie z dzieciństwa, jak u Babci mojej w ogrodzie było wielkie ich poletko, wyglądało to cudnie. Właśnie z tego ogrodu przyniosłam do siebie pierwszą kępkę...
Dzięki Eli fajny pomysł mi przyszedł do głowy! Mam spory kawał "przedogródka" i tam całkiem przyzwoicie prezentowałby się właśnie niezapominajki!!!

[Rozana]

U mnie mogłyby się rozsiewać, lubię je. A ja nie wiem kiedy je w końcu wysiać.

[apus]

Wydaje mi się, że możesz poczekać jeszcze z 2 tygodnie i wysiewać, ale raczej one kwitną w drugim roku (z tego co pamiętam).

[witch]

Tu coś znalazłam: http://tipy.interia.pl/artykul_13407,ja ... najki.html

[selli7]

Najprościej kupić wiosną sadzonki, mają ciemniejszy kolor niż z torebki.Same się wysieją, a siewki powtarzają kolor.Te bladoniebieskie są jednak bardziej odporne na mróz i ogólnie żywotniejsze.

[x - e-1]

U mnie niezapominajki sieją się same rok w rok: niebieskie i różowe. Już wcześniej pisałam o tym, ale przypomnę. Pod koniec kwitnienia, kiedy krzaczki robią się mało atrakcyjne wyrywam wszystkie co do jednej i rzucam w jednym miejscu na uboczu, pod płotem. Wysieją się w tym miejscu, a nie zaśmiecą mi całego ogródka. Tam gdzie rosły na rabacie wysieje się tylko trochę- tak akurat, a w miejscu składowania całych wyrwanych krzaków mam na wiosnę mnóstwo siewek, które sadzę do skrzynek w marcu/ kwietniu, a w maju dekoruję pięknymi rozkwitniętymi niezapominajkami w skrzynkach wejście do domu, balkon itd...
To moje niebiesko-różowe, które bardzo lubi moja córunia.

[Agneska]

Ela, bardzo dobry pomysł ze 'składowaniem' wyrwanych krzaczków przekwitłych niezapominajek na - poniekąd - rozsadniku.

[szamanicaaa]

A ja swoim pozwalam się wysiać.Potem jak jest ich za dużo to przerywam-i zostawiam największe sadzonki-i w takich miejscach,które mi odpowiadają.Lubię te niebieskie kępy rozsiane po wszystkich rabatkach.

[asta6265]

Niezapominajki są piękne. Aguś super połączenie z tymi tulipanami

[aneczka1979]

Pozwólcie, że i ja dołączę do miłośników niezapominajek.
Przyszły do mnie nie wiem skąd i zostały. Pozwalam im się wysiewać, ale pod kontrolą. Robię dokładnie tak jak pisze Ela. Wyrywam, gdy kwitną czubki i zaczyna atakować grzyb. I tak z roku na rok jest ich coraz więcej. Bardzo je lubię.

[corazonbianco]

W tym roku posadziłam kilka kępek wykopanych spod płota ogródków działkowych. Działkowicze wyrzucają z ogródków, a toto samo później się rozsiewa. Będę też wysiewała na rozsadę nasiona na przyszłoroczne kwitnięcie - różową niezapominajkę do kompozycji z pomarańczowym lakiem syberyjskim oraz różowymi i pomarańczowymi tulipanami, a niebieską z białymi tulipanami i niebieskimi hiacyntami. Tyle, że na miejsce stałe poprzesadzam je dopiero na wiosnę albo jesienią, gdy posadzę cebulkowe.

[Agneska]

Nie trzeba wyrzucać przekwitłych niezapominajek za płot aby się tam rozsiały. U mnie rozsiewają się po całym ogrodzie i za ogrodzeniem.
Nie widziałam jeszcze aby na działkach ktoś wyrzucał rośliny poza ogrodzenie...

[corazonbianco]

Widzisz u mnie niestety jest to powszechna praktyka. Wszystkie niechciane resztki ogrodowe lądują na łączce i w krzakach sąsiadujących z ogródkami - suche badyle, skoszona trawa, niechciane cebulki, karcze drzew, zagrabione liście, spady owocowe. Leżą stertami. Część oczywiście rozsiewa się, a niezapominajki należą do tych najbardziej ekspansywnych. Niemniej widziałam tylko niebieskie i różowe, białych nie. Pewnie nikt takiej nie wysiał.