Storczyki Blondysi :)
Storczyki Blondysi :)
Witajcie,
dzisiaj trafiłam na to wpsaniałe forum, które jest prawdziwą kopalnią wiedzy o hodowli storczyków .
Sporo grzebałam w sieci od kiedy mam moje maleństwa, jednak tutaj dopiero jest sporo do czytania. Co najważniejsze Wasza wiedza pochodzi z autopsji- to zaś jest najważniejsze gdyż nie ma jak praktyka
Pragnę zapoznać Was z moją nową rodzinką. Jak wspominałam w jednym z wątków pierwszego storczyka dostałam jakieś dwa miesiące temu- od mamy. To jej zawdzięczam swoją nową pasję.
Poznajcie mój pierwszy nabytek- oncidium! "Feniks"
dzisiaj trafiłam na to wpsaniałe forum, które jest prawdziwą kopalnią wiedzy o hodowli storczyków .
Sporo grzebałam w sieci od kiedy mam moje maleństwa, jednak tutaj dopiero jest sporo do czytania. Co najważniejsze Wasza wiedza pochodzi z autopsji- to zaś jest najważniejsze gdyż nie ma jak praktyka
Pragnę zapoznać Was z moją nową rodzinką. Jak wspominałam w jednym z wątków pierwszego storczyka dostałam jakieś dwa miesiące temu- od mamy. To jej zawdzięczam swoją nową pasję.
Poznajcie mój pierwszy nabytek- oncidium! "Feniks"
życie pełne jest pasji... i urody:)
Jak go dostałam miał sporą wiechę kwiatków, niestety jeszcze więcej mszyc. Usiłowałam zbierać je ręcznie i truć ale nic nie pomogło. Obcięłam więc wiechę ale poniżej wypuścił widoczną na zdjęciu gałązkę To chyba po to żeby serce mi nie krwawiło gdy musiałam obciąć jego kwiatki. Obecne kwiatki są nawet większe od poprzednich
Jedynym zmartwieniem są dla mnie jego bulwy. Mimo, iż daję mu sporo czasu na napitek gdy moczę go w wiaderku, bulwy nadal są pomarszczone. Mają też czarne smugi. Mam jednak nadzieję, że to taka jego uroda
Jedynym zmartwieniem są dla mnie jego bulwy. Mimo, iż daję mu sporo czasu na napitek gdy moczę go w wiaderku, bulwy nadal są pomarszczone. Mają też czarne smugi. Mam jednak nadzieję, że to taka jego uroda
życie pełne jest pasji... i urody:)
Dziękuję Meniu za miłe powitanie:)
Drugim nabytkiem był Falek. Miał mało kwiatków i kupiony był jak oncidium za niewielkie pieniądze w markecie. Miał mnóstwo pognitych korzeni, więc pierwsze co zrobiłam to wyjęłam go z doniczki i przycięłam pogniłe korzonki. Stożek na pędzie kwiatowym usechł i odpadł ale nic dziwnego zważywszy na jego kondycję. Jednak mam nadzieję, ze uda nam się zawalczyć o jego zdrówko.
"Violet"
Drugim nabytkiem był Falek. Miał mało kwiatków i kupiony był jak oncidium za niewielkie pieniądze w markecie. Miał mnóstwo pognitych korzeni, więc pierwsze co zrobiłam to wyjęłam go z doniczki i przycięłam pogniłe korzonki. Stożek na pędzie kwiatowym usechł i odpadł ale nic dziwnego zważywszy na jego kondycję. Jednak mam nadzieję, ze uda nam się zawalczyć o jego zdrówko.
"Violet"
życie pełne jest pasji... i urody:)
Na poniższych zdjęciach widać jak pięknie wyrastają nowe korzonki. Dzisiaj ponownie musiałam wyjąć go z doniczki i dalej poddać resekcji starej bryły korzeniowej. Wiem, że to dla niego okropny wstrząs i cierpiałam razem z nim ale pod podłożem również ma sporo nowych przyrostów, więc liczę na to, że jednak powróci do zdrowia. Bardzo mi go żal bo od jakiegoś czasu męczą go skoczogonki. Moczyłam je już dwa razy w Diazolu. Jakiś czas jest spokój ale po kilku dniach znowu zaczynają myszkować po doniczce. Dodatkowo na podłożu zaczynają pojawiać się kłaczki pleśni. Wygląda na to, że znowu będę musiała zafundować mu stres i zmienić podłoże.
życie pełne jest pasji... i urody:)
Kolejną moją miłością jest Falek kupiony na wyprzedaży w Biedronce. Mamcia się w nim zakochała i szybko mi go kupiła Miał dodatkowy pączek, który jednak nie miał szans rozkwitnąć z mojej własne głupoty Wuobraźcie sobie z pączka zwisały niewykształcone wąsiki, które ja w swej nieroztropności uznałam za jakiś nieznaczący element i usiłowałam ukręcić palcami. Pomyślałam sobie o jakiś paproch! Człowiek uczy się na wpadkach Ale poza tym i skoczogonkami jest oki:) "Konstancja"
życie pełne jest pasji... i urody:)
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Witaj Blondysiu. Storczyki bardzo ładne, ale .... Oncidium ma biały nalot na podłożu. Musiałaś chyba używać do moczenia kranówki. To, że bulwy się marszczą, to normalne. Ważne, że ma nowe przyrosty i kwitnie. Phalaenopsis ma bardzo mokre podłoże, więc zapytam, jak często je wstawiasz do wody. Co do robactwa, to jest w tej chwili dużo preparatów. Zastosowane 2 lub 3 razy powinny wytruć to świństwo.
Witaj Wando
Kwiatki są po świeżym podlaniu. Wstawiam je do wiaderka z wodą destylowaną raz na 7-10 dni. Nalot może być spowodowany użyciem Diazolu. Po wcześniejszym podlaniu nie było widać takiego nalotu. Co do utrzymywania wilgoci w podłożu to zauważyłam, że każde podłoże reaguje inaczej. We fioletowym Falku najdłużej utrzymuje się wilgoć natomiast Oncidium pije jak szalone bądź z jego kory szybko odparowuje wilgoć.
Kwiatki są po świeżym podlaniu. Wstawiam je do wiaderka z wodą destylowaną raz na 7-10 dni. Nalot może być spowodowany użyciem Diazolu. Po wcześniejszym podlaniu nie było widać takiego nalotu. Co do utrzymywania wilgoci w podłożu to zauważyłam, że każde podłoże reaguje inaczej. We fioletowym Falku najdłużej utrzymuje się wilgoć natomiast Oncidium pije jak szalone bądź z jego kory szybko odparowuje wilgoć.
życie pełne jest pasji... i urody:)