Tu na razie jest ściernisko...

[Malvy]

Kasiu, będę pamiętać, by zaopatrzyć się w odpowiednio duże koszyczki (przepraszam, że nie odpowiedziałam wcześniej )
Dokładnie Soniu, facetom trudno przełknąć gdy baba jest na budowie, a co dopiero jak jeszcze pokazuje błędy! Taka zniewago krwi wymaga!
Margito, witam Cię serdecznie i zapraszam, postaram się, by było ciekawie
Ja kiedyś hodowałam myszoskoczki, może dlatego podobają mi się nornice (z wyglądu z upodobań kulinarnych już o wiele mniej )

[Ruda2011]

Betino, ja tę fotę widziałam, jeno nie wypada oceniać człowieka po... okładce tym bardziej tylnej Choć "zad" niczego sobie, jeśli można to tak ująć

Zdziwił by się Em Beatki, gdyby dowiedział się, że jego .... hmmm ...... rufa ? dyskutowana jest na forum hortulanus (czyli ogrodniczym)

[Koleszko]

Ale działacie . Sprzęty jak już kupicie to będziecie miały na bardzo długo , wiem po sobie . Te ogrodowe też .

[Malvy]

Ja tam nie mam oporów, mogę różne tematy omawiać, byle kulturalnie

Pawle narzędzi u nas sporo i w częstym użytku, na razie w nic specjalnego na ogród nie inwestujemy - wystarcza mały sekator, łopata i grabie, więcej tu ugoru niż miejsc do pielęgnacji, ale kolekcja tychże powiększy się z pewnością.

Skoczyłam wczoraj do sklepu kupić bułki, okazało się, że postanowili już zacząć mnie szczuć Zostałam szczęśliwą posiadaczką białej (przynajmniej z opisu) różyczki i teraz się zastanawiam - kiedy ją posadzić? Już teraz czy na razie do doniczki i w okolicach kwietnia sadzić do gruntu?

[anastazja B]

Malwy jeśli róża jest z gołym korzeniem i nie ma młodych przyrostów to wsadź ja do ziemi, jeśli ma już liście to lepiej przetrzymaj ja w doniczce i przenieś do ogrodu jak będzie ciepło.

[cyma2704]

W ubiegłym roku dostałam miniaturkę w kartonie, też w lutym. Wsadziłam do doniczki i stała w chłodnym garażu. W kwietniu wsadziłam, miała już ładne korzenie i kwitła całe lato.

[Malvy]

Beatko, jeśli goły korzeń oznacza zupełny brak ziemi to nie, trochę jej ma, choć zaoszczędzili na doniczce i wprawdzie listków nie ma, ale wypuściła pierwsze pąki więc nie jestem pewna co z nią zrobić. ..
Może jednak na wszelki wypadek potraktuję ją jak Sonia swoją i wsadzę na razie do doniczki

[Koleszko]

Do doniczki sadź .

[sweetdaisy]

No jakżesz to się stało że mnie tutaj nie ma... hmmm... czytałam Twój wątek, podziwiałam wysiłek i co - lipa - nie wpisałam się wtedy i wątek mi uciekł Oczywiście koniecznie to zmieniam, teraz mi już nie uciekniesz
Jak znów Cię odnalazłam, to teraz będę zaglądać częściej
Z której części Wielkopolski jesteście?

[Rozana]

Mi kiedyś zwierz jakiś podgryzł krzew, który znalazłam obok. A dziura w ziemi wąska i głęboka. A taki piękny dorodny krzewik był.

[Malvy]

Pawle, dziękuję za radę
Róża została posadzona, dopiero dziś, bo wcześniej za nic nie miałam czasu. Od piątku jeździłyśmy walczyć z budową. Mamy trzy ściany łazienki w płytkach w tym wnękę okienną (gdyby ktoś widział tę konstrukcję do podtrzymania płytek klejonych na nadprożu - od razu widać że baby działały ale udało się, płytki przyklejone). Niestety dziś okazało się, że zgubiłyśmy pion wentylacyjny w związku z czym ewakuowałyśmy się wcześniej. Miałam więc czas na przesadzenie róży.
Zuza, cieszę się, że się wpisałaś, mogę oficjalnie powiedzieć Ci - Witaj i odpowiedzieć na pytanie: jestem spod Poznania, działka jest na południe w okolicach Kórnika, więc to (chyba) centralna część wielkopolski
Marto, tak mnie zaintrygowałaś tym krzewem, że zaczęłam sprawdzać co jedzą nornice, co ciekawe w wiki nie pisze nic o cebulkach roślin, za to pisali o przyrostach zielonych i korze młodych drzew, więc kto wie... U mnie też dziury niewielkie (stąd obawa o niechcianych lokatorów) wygląda jakby ktoś zatopił trzonek drewniany w ziemię, liczę jednak po cichu, że to może są u mnie żaby, bo było ich zawsze sporo w okolicy

[Rozana]

No ja też nie wiem co to było ale pies na pewno nie, bo nie miałam .

[Malvy]

To tym bardziej nie pies, zwłaszcza że nie słyszałam, żeby któryś chował się do dziur w ziemi ale tak sobie pomyślałam, a mogłyby się do krzewu dostać np. sarny? U mnie dwa lata temu zające z sarnami na spółkę zrównały z ziemią cztery rdesty