Witam i dziękuję, że zaglądacie pod moją nieobecność. Ożyłam wreszcie. M przyniósł z pracy jakiegoś paskudnego wirusa, wzięło mnie na całego, a że mam obniżoną odporność, to ciężko przechodzę. Dzisiaj tak pięknie od rana świeci słońce, że nie ma mowy o leżeniu, zaglądam przez okno do ogrodu, ptaki śpiewają jak szalone, biją się przy karmniku o słonecznik, cudny dzień.

Zresztą każdy dzień bez forum jest nijaki. Jak to ludzie, których się nie zna w realu, są człowiekowi bliscy.
Ewo trzmieliny u mnie dostatek.
Madziu dzięki,

obejrzałam we wtorek, jest piękna.
Martuś[/b ]dziękuję.
Lubię Christę za specyficzny kolor i zielonkawe grzebyczki. Liście ma jakby lekko szarawe. Nie lubię tylko, jak brązowieją dołem, są wtedy paskudne.
Helenko ja i fachowe porady.
Sieję i ukorzeniam wszystko co mi wpadnie w ręce. Jeśli z tego 20% się uda, to i tak sukces i satysfakcja. Trzmielina, to jedna z tych roślin, które ukorzeniają się w 90%.
Krysiu dziękuję,
a teraz Tobie życzę przepędzenia choróbska.
Alu, Marysiu, Marto, Wandziu, Aniu, Jolu, Zuzo, Aneczko dziękuję za wsparcie,
pomogło. Wyjątkowo szybko się pozbierałam.
Witam Beatko
twój ogród znam, z jakiegoś wątku tematycznego i zapamiętałam żwirek, rojniki i krzewuszkę, która u mnie co roku przemarzała. Cieszę, się że coś w moim ogrodzie się podoba. Chyba wszystkie osoby, które złapały bakcyla ogrodniczego, próbują rozmnażać rośliny, fajnie patrzeć, jak coś własnego wyrasta. Zapraszam.
Aniu Artemis zamówiony w znajomej szkółce. Odbiorę w marcu i będziemy podziwiać i porównywać z posiadaczkami tej piękności. 