aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Jak ja Cię Aniu za to zbzikowanie uwielbiam
Kuś, kuś, muszę sobie na nie gust wyrobić
Całe szczęście najlepszy dla mnie multi blue, którego mam
Ale paul fragesa juz miałem w koszyku, ale była ostatnia sztuka i nie starczyło
A dzień po zamówieniu magicznie 150 sztuk się zrobiło
Ale mam substytuta. Takie same, tylko że bylinowy
Kuś, kuś, muszę sobie na nie gust wyrobić
Całe szczęście najlepszy dla mnie multi blue, którego mam
Ale paul fragesa juz miałem w koszyku, ale była ostatnia sztuka i nie starczyło
A dzień po zamówieniu magicznie 150 sztuk się zrobiło
Ale mam substytuta. Takie same, tylko że bylinowy
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Mateuszu czytałam o Twojej przygodzie z Paulem. szkoda, że Ci się nie udało, bo on jest naprawdę fantastyczny!
Mewo nigdzie nie doczytałam, by miał miec jakiekolwiek problemy z zimowaniem. I oby tak było, bo mój w najlepsze pod białą chmurką, jak i reszta.
A Ty mnie będziesz miała na sumieniu pokazując swój piękny urodzaj hortensjowy. Jesteśmy kwita!
Moniś
Mewo nigdzie nie doczytałam, by miał miec jakiekolwiek problemy z zimowaniem. I oby tak było, bo mój w najlepsze pod białą chmurką, jak i reszta.
A Ty mnie będziesz miała na sumieniu pokazując swój piękny urodzaj hortensjowy. Jesteśmy kwita!
Moniś
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Cudeńka nam pokazałaś , a ja jestem ciekawa gdzie Ty upchniesz jeszcze zakupy tegoroczne ,tylko pytam , bo tu nie zajrzę bo się boję że krwia zaleje me oczęta takoż i mózg mój z zazdrości jak zobaczę je wszystkie kwitnące .
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
No dobrze, w takim razie remis
gdzie go kupowałaś ? w e-cle...
gdzie go kupowałaś ? w e-cle...
Pozdrawiam. Ewa
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Nieźle, nieźle, chyba masz rekordową ilość clematisów na forum.
Od siebie dodam że spokojnie możesz je sama rozmnażać, ja robię to z odkładów bo najprościej.
Co do Jana Pawła II to kiedyś miałam, zachorował i psuł mi widok na różę pnącą, więc ze złości powyrywałam wszystko ale korzeni nie wykopałam. Ku mojemu zaskoczeniu w kolejnym sezonie odbił masą pędów i już nie odważył się zachorować.
Niestety musiałam go przesadzić i się zbuntował i padł całkiem....
Od siebie dodam że spokojnie możesz je sama rozmnażać, ja robię to z odkładów bo najprościej.
Co do Jana Pawła II to kiedyś miałam, zachorował i psuł mi widok na różę pnącą, więc ze złości powyrywałam wszystko ale korzeni nie wykopałam. Ku mojemu zaskoczeniu w kolejnym sezonie odbił masą pędów i już nie odważył się zachorować.
Niestety musiałam go przesadzić i się zbuntował i padł całkiem....
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Powojniki to moi faworyci na działce ale mam tylko 3.Twoja kolekcja imponująca.
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aneczko opadła mi szczęka. Jakie Ty masz cudne te powojniki. Ja dopiero zaczynam z nimi przygodę. Zobaczymy co z tych paru egzemplarzy nabytych w zeszłym roku mi wyjdzie. Cieszę się że zaglądnęłam do Ciebie i na pewno będę tu zaglądać. I mam nieśmiałą prośbę ucz mnie jak się z nimi obchodzić aby tak pięknie mi kwitły. Pozdrawiam Cię z ten mroźny ranek Ania
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Witaj pozytywnie zakręcona!
Clematoholizm w pełni
Ja w tym sezonie całkiem świadomie i z premedytacją zamierzam tą cudowną chorobą się zarazić
Martwisz mnie tylko tym Innocent Blush - jak wiesz z postu Madzi, mam go w koszyku. Tak mi się podoba , a teraz mam stracha
Tylko podpór mi brakuje, ale na takie piękności będę musiała trochę zreorganizować ogród
Clematoholizm w pełni
Ja w tym sezonie całkiem świadomie i z premedytacją zamierzam tą cudowną chorobą się zarazić
Martwisz mnie tylko tym Innocent Blush - jak wiesz z postu Madzi, mam go w koszyku. Tak mi się podoba , a teraz mam stracha
Tylko podpór mi brakuje, ale na takie piękności będę musiała trochę zreorganizować ogród
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aniu i ja przybiegłam do nowego wątku clemkowego,chociaż jak już wiesz ja w tym roku marudziłam na moje powojniki.
Bo i miałam powody,ale spróbuję się nimi bardziej zaopiekować.Nawóz z potasem im zapodam,nóżki pookrywam i może się uda?
Dr.Ruppel balkonowy wypuścił kilka dni temu małe pączki
Bo i miałam powody,ale spróbuję się nimi bardziej zaopiekować.Nawóz z potasem im zapodam,nóżki pookrywam i może się uda?
Dr.Ruppel balkonowy wypuścił kilka dni temu małe pączki
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Anuś, no i ja się dokulałam do nowego wątku
W sumie fajnie, że trafiła Ci się działka dziewicza, z minimalną ilością nasadzeń - mogłaś poszaleć po swojemu
Tyle powojników Dziwiłam się gdzie Ty je mieścisz, ale teraz już wiem. Prorokuję, że jeszcze ze 2 lata, a cała działka
będzie w kratkach i pergolach ... jak nie przymierzając Manhattan
Innocenty jest przecudny Widzę, że dotąd nie skusiłaś się na Vyvyan Pennell Jak lubisz zmienne kolorki, to chyba
musowo musisz go mieć Oglądałam go w wątku Majki411 - grzechu wart
W sumie fajnie, że trafiła Ci się działka dziewicza, z minimalną ilością nasadzeń - mogłaś poszaleć po swojemu
Tyle powojników Dziwiłam się gdzie Ty je mieścisz, ale teraz już wiem. Prorokuję, że jeszcze ze 2 lata, a cała działka
będzie w kratkach i pergolach ... jak nie przymierzając Manhattan
Innocenty jest przecudny Widzę, że dotąd nie skusiłaś się na Vyvyan Pennell Jak lubisz zmienne kolorki, to chyba
musowo musisz go mieć Oglądałam go w wątku Majki411 - grzechu wart
- garden11
- 1000p
- Posty: 1102
- Od: 3 gru 2014, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aniu, piękne masz powojniki. Ja niestety notuję niemal same porażki w tej dziedzinie. U mnie z kilku zakupionych powojników rośnie tylko jeden bo reszta to wstyd to nawet nazwać straszy a nie rośnie. Poradź mi może jakąś super łatwą w uprawie odmianę dla początkujących i powiedz mi proszę jak ją wsadzić? Ziemię mam ubogą to pewnie trzeba dół wybrać i kupić lepsze podłoże w worku co? Z góry dziękuję
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Elwi wcale się nie zdziwię jak Twe słowa będą prorocze. Co do Vyvyan Pennell to właśnie smutne zakończenie letniego rozdziału (bo wierzę, że to jeszcze nie zakończenie bajki) zniechęciły mnie do jej zakupu. One są bardzo podobne. Boję się, że będzie to samo. Może za rok..? W końcu obiecałam sobie, że od przyszłego sezonu tylko jeden lub max dwa rarytaski (takie kapryszące sztuki) właśnie będę kupować i żadnych powojników więcej.
Aniu i ja gorąco wierzę, że ten rok będzie lepszy dla clematisów i nie będę zmuszona wyciąć nawet jednego pędu!
I nie zapomnij o tabletce nadmanganianu w korzeń na wiosnę. i garść wapna pod nóżki.
Zuza wcale nie jest powiedziane, że u Ciebie też załapie uwiąd. Może nawet nie wiesz a masz idealne warunki dla clematisów..?
Ja jednak z własnego doświadczenia radziłabym Ci jednak rozpocząć przygodę od kupna tylko powojników Viticella czyli włoskich, Atragene (powojniki botaniczne) i Integrifolia (powojniki bylinowe). A gwarantuję Ci, że zakochasz się na zabój. A wtedy kuś się na te kapryszące.
Ja Ci szczerze radzę ale Ty oczywiście zrób jak uważasz. Tak czy siak, będę Ci mocno kibicować.
Anuleczko trzymam kciukasy by Twoja clematisowa przygodna miała tylko same pozytywy. Nazwę trezciego już Ci powiedziałam. A co do dwóch pierwszych nie mam pewności.
Bietko1964 ja też kiedyś zaczynałam od trzech. Wszystko przed Tobą.
Comciu witaj u mnie. Gwarantuję Ci, że są na tym forum jeszcze więksi zapaleńcy. Ale nie martw się -gonię ich!
Mewo tego doniczkowego powojnika kupowałam w okolicznym ogrodniczym. Ciekawe czy się obudzi po zimie pod chmurką.
Reniu jak to mawiał Alpax... "nie ma co się pieścić, to się musi zmieścić" Dokładnie wg tego motta działam.
Elwi wcale się nie zdziwię jak Twe słowa będą prorocze. Co do Vyvyan Pennell to właśnie smutne zakończenie letniego rozdziału (bo wierzę, że to jeszcze nie zakończenie bajki) zniechęciły mnie do jej zakupu. One są bardzo podobne. Boję się, że będzie to samo. Może za rok..? W końcu obiecałam sobie, że od przyszłego sezonu tylko jeden lub max dwa rarytaski (takie kapryszące sztuki) właśnie będę kupować i żadnych powojników więcej.
Aniu i ja gorąco wierzę, że ten rok będzie lepszy dla clematisów i nie będę zmuszona wyciąć nawet jednego pędu!
I nie zapomnij o tabletce nadmanganianu w korzeń na wiosnę. i garść wapna pod nóżki.
Zuza wcale nie jest powiedziane, że u Ciebie też załapie uwiąd. Może nawet nie wiesz a masz idealne warunki dla clematisów..?
Ja jednak z własnego doświadczenia radziłabym Ci jednak rozpocząć przygodę od kupna tylko powojników Viticella czyli włoskich, Atragene (powojniki botaniczne) i Integrifolia (powojniki bylinowe). A gwarantuję Ci, że zakochasz się na zabój. A wtedy kuś się na te kapryszące.
Ja Ci szczerze radzę ale Ty oczywiście zrób jak uważasz. Tak czy siak, będę Ci mocno kibicować.
Anuleczko trzymam kciukasy by Twoja clematisowa przygodna miała tylko same pozytywy. Nazwę trezciego już Ci powiedziałam. A co do dwóch pierwszych nie mam pewności.
Bietko1964 ja też kiedyś zaczynałam od trzech. Wszystko przed Tobą.
Comciu witaj u mnie. Gwarantuję Ci, że są na tym forum jeszcze więksi zapaleńcy. Ale nie martw się -gonię ich!
Mewo tego doniczkowego powojnika kupowałam w okolicznym ogrodniczym. Ciekawe czy się obudzi po zimie pod chmurką.
Reniu jak to mawiał Alpax... "nie ma co się pieścić, to się musi zmieścić" Dokładnie wg tego motta działam.