Śmiercionośna pigułka i pigułka awaryjna "dzień po" Cz.1

[Marzenka79]

KaRo jakim zagrożeniem może być tabletka która zapobiega owulacji i nie dopuszcza do zajścia w ciążę? Chyba lepiej żeby dziewczyny mogły zażyć tabletką "po" niż się skrobać!!! Jestem matką 10 letniej dziewczynki-dużo rozmawiamy na tematy sexu,bo dzieci teraz wcześniej się tym interesują.Moja córa ma 2-3 lata starsze koleżanki które niewiele wiedzą na tematy związane z sexem czy antykoncepcją,za 2-3 lata któraś z nich może być w sytuacji że nie zabezpieczy się przed sexem i co wtedy??? Lepiej żeby zażyła tabletkę niż miałaby póżniej usunąć dziecko.

Edit.17.01.15 g.11.05
Uzupełnianie treści po czasie, budzi moje zastrzeżenia.
Dyskusja traci poziom coraz bardziej jeśli dopisujesz treści o ktorych ja nie wiem i
nie mogę się ustosunkowac do Twoich zarzutów.
Dlatego usuwam tę część Twojej wypowiedzi,ktorej nie było podczas naszej wymiany poglądów /KaRo

[Karo]

Jasne!

Nie mam nic więcej do powiedzenia w tej sprawie

[Marzenka79]

Dlaczego? Każdy może się wypowiedzieć. W końcu po to jest forum.

[babuchna]

któraś z nich może być w sytuacji że nie zabezpieczy się przed sexem i co wtedy???

A nic. Wtedy za każdym razem "po" będzie mogła połknąć tego cukierka.
Ot tak. Jak tic taka. I po kłopocie. Raz po raz.
Wspaniałe podejście do tego typu spraw i bardzo młodych i niedoświadczonych życiowo ludzi.
Wspaniałe, rozwojowe. Takie wolne i nowoczesne.

[Marzenka79]

Widzę,że poglądy pana Terlikowskiego są Wam bliskie,ok rozumiem to.Ale zrozumcie,że to nie wy decydujecie o tym jakie podejście do sexu mają mieć młodzi ludzie.Sypiali,sypiają i będą ze sobą sypiać-nie koniecznie będą chcieli mieć dzieci-lepiej zażyć jak tik-taka tabletkę niż póżniej wyrzucić dziecko do śmietnika.Młode pokolenie ma inne podejście do spraw sexu-nie zawrócimy tego .

[jokaer]

Bardzo rzadko się tu udzielam, ale musiałam

To nie do końca jest tak, że młode pokolenie ma inne podejście do seksu, bo mamy 21 wiek.

To przede wszystkim wyrzucanie z życia człowieka zasad i wartości obecnych nie tylko w kulturze chrześcijańskiej,
ale i wielu kulturach innych religii, a i społeczeństw ateistycznych.

Jest coś takiego jak: naturalny wstyd, powściągliwość, umiar, skromność.

Wszechobecna kampania na rzecz niszczenia tych wartości, jaka zaczęła się już z końcem 20 wieku,
a teraz przybrała formy bardzo agresywne zrobiła swoje.

Ja nie chcę mówić, że młodzi mają żyć jak w klasztorze. To nie w tym rzecz.
Jednak muszą wiedzieć, że pewne wartości, to kręgosłup, który musi trwać niezmienny, żeby można mieć punkt odniesienia.

Telewizja i internet zrobiły swoje, przewracają wszystkie normy do góry nogami, odrzucają, ośmieszają,
chwalą to co jest naganne, preferują taki, a nie inny styl życia, idolami stają się gwiazdy o wątpliwej moralności,
agresywnym, wulgarnym wręcz często wyuzdanym zachowaniu.

Powoli zaczyna się ludziom wmawiać, że to jest okey, wszelkie inności seksualne. Bo przecież wedle tych opinii światłych zaburzenia w sferze intymnej są przecież innością, a nie zaburzeniem.

Przegięcie w drugą stronę też jest naganne bo zaczyna prowadzić do fałszywego wstydu, fałszywej skromności.

W sytuacji kiedy wychowanie seksualne jest prawie żadne, dopuszczanie takich środków jak właśnie ta pigułka,
to tylko zakręcenie kurka kiedy kran w ścianie jest pęknięty.

[Marzenka79]

To jest styl życia wielu młodych ludzi ,często o odmiennej orientacji który Wam się nie podoba.Czy Wy przejdziecie za tych młodych ich życie? To jest ich czas,ich życie.Wartości mają na pewno tylko nie takie jakie Wam wpajano.Kolejne pokolenia nie będą żyły tak jak Wy byście chciały,będą mieli dużo tv,internetu ,rozmaitych gadżdetów,nie będą słuchać radia Maryja,nie będą oglądać tv Trwam i słuchać oszołomów typu Terlikowski i Kowalewska.

To nie znaczy,że będą gorszymi Polakami,gorszymi ludżmi czy gorszymi rodzicami,tak samo będą pracować,kończyć studia bądź nie,będą żyli tak jak chcą,jak czują bo to ich czas i ich życie.I będą mieli pigułkę-czy to się komuś podoba czy nie.

Oczywiście to jest moje zdanie-możecie mój post wywalić,zmoderować,możecie mnie zbanować ale kijem wisły i tak nie zawrócicie dziewczyny.

[gapapl]

To nie do końca jest tak, że młode pokolenie ma inne podejście do seksu, bo mamy 21 wiek.

Ja jednak myślę,że jest różnica.Mam 33 lata moja.W mojej szkole było tak,że dziewczyny i chłopcy bawili się razem nie było podziałów na dziewczyny i chłopców.Patrząc teraz na to co się dzieje w szkole i klasie mojej córki nie mieści mi się czasem w głowie.Są dwie grupy są dziewczyny i są chłopcy.Tak jest od początku podstawówki,a gdy pytam się dlaczego tak jest mówi,że od zawsze tak jest i już.
Jolu mnie się wydaje,że dzieci w wieku podstawówki i gimnazjum nie bardzo wiedzą co to naturalny wstyd, powściągliwość, umiar, skromność.Nie wiem czy spowodowane jest to tym,że rodzice z dziećmi nie nie rozmawiają,czy też telewizją,internet mają na to wpływ.Teraz młodzież ma takie "luzackie" podejście do życia.Jeśli z dziećmi od ich najmłodszych lat nie będziemy rozmawiać na tematy np.sexu to możemy się spodziewać nastolatki w ciąży.Myślę,że dzisiejsze nastolatki wcześniej zaczynają życie seksualne i to te dziewczyny z lekkim podejściem do tego tematu szybciej sięgną po taką tabletkę,a potem znów i znów.Córka miała lekcje przystosowanie do życia w rodzinie.Kobieta mówiła jak zbudowany jest mężczyzna i kobieta.Temat sexu też był.Natomiast już nic nie wspomniała o zabezpieczeniach,czy zbyt wczesnym podjęciu decyzji życia seksualnego i ich ew.konsekwencjach.Rozmawiam z córką,ale niestety boję się czasem,że to nie pomoże.

[Marzenka79]

Agnieszka ja myślę ,że pomoże.Ciało,sex,zabezpieczenie-to za ważne tematy jak dla mnie,żeby moja córka miała się dowiadywać z netu czy od rówieśników na ten temat.Dużo gadamy już teraz- wie o aborcjach,o pedofilii,o zabezpieczeniach...A ma tylko 10 lat...Jak przychodzą do niej goście to słyszę o czym dzieciarnia rozmawia- zawsze wtedy jest wspólna dyskusja,każdy słucha każdego.Wiem natomiast że to dzieci które myślą,czują,że jak przyjdzie czas to dokonają słusznych wyborów albo jak się nie powiedzie to staną na wysokości zadania i będą potrafili ponieść konsekwencje.

[gapapl]

Marzenko ja także rozmawiam z córka na "te" tematy.W tym roku skończy 13 lat.Uwierz mi mimo rozmów czasem Cię może dziecko zaskoczyć.Nie raz córka przyszła ze szkoły i się pytała o takie rzeczy o których ja sama pojęcia nie miałam i musiałam zaczerpnąć wiedzę z neta.Najbardziej zbulwersowało mnie pytanie kim jest zoofil.Na moje pytanie skąd ona w ogóle zna takie słowo usłyszałam-ze szkoły.Ja nie chce by moje dziecko w tym wieku wiedziało zbyt wiele,ale dzieci takie są i ja na to wpływu nie mam.Mam nadzieję,że okaże się mądrą dziewczyna i nie popełni głupstwa,którego konsekwencje będzie ponosiła przez całe życie.Zawiodłabym się bardzo gdyby jako nastolatka zaszła w ciążę,ale nie odwróciłabym się od niej.Z moich obserwacji rówieśnicy mają duży wpływ na nią.Myślę,że mądrze będzie podejmować decyzje.

[Marzenka79]

Aguś no właśnie-czasem pada pytanie na które muszę Jej odpowiedzieć,bo jak jej nie odpowiem to poszuka wiedzy u koleżanek,w necie itd...Zawsze gadamy o konsekwencjach wyborów.Też wiem,że środowisko ma duży wpływ ale w domu pod kloszem nie zamkniemy dzieci,co nie znaczy że nie będziemy mieć wpływu na ich życie.

A do szanownych Pań Moderatorek: poziom dyskusji jest zachowany,tylko czasmi trudno się pogodzić że kolejne pokolenia i tak zrobią jak będą chciały-inne rzeczy będą miały dla nich wartość,inne wartości będą uznawać,innego radia będą słuchać,sex też będą uprawiali tak jak będą chcieli i zabezpieczać też się będą nie za pomocą kalendarzyka czy wstrzemięźliwości ale za pomocą tabletek "po" m.in.

[ewikk77]

To jakie będzie kolejne pokolenie, zależy w dużej mierze od rodziców, wychowawców. Owszem rówieśnicy mają także ogromy wpływ. Mam córkę w podobnym wieku co poprzedniczki, również staram się z nią dużo rozmawiać, choć nie wiem jak postąpi w życiu. Staram się jej przekazać pewne zasady. Nie uważam, że wprowadzenie do "wolnego obrotu", bez recepty takich pigułek było dobrodziejstwem. Po pierwsze popieram wypowiedź Joaker, możliwość kupienia tej tabletki, bez ograniczeń, szczególnie przez młodych ludzi zwalnia ich z jakiejkolwiek odpowiedzialności i pozbawia ich wielu wartości, dziecięcej niewinności.
Jednak jest jeszcze drugi aspekt. W młodym wieku, gdy jeszcze układ hormonalny nie został do końca ustabilizowany antykoncepcja powoduje wiele powikłań zdrowotnych "na przyszłość", w tym bezpłodność i nowotwory. Oczywiście nie mówi się o tym głośno, bo antykoncepcja to wielki biznes. Jeśli pigułka hamuje owulacje - ingeruje w naturalny proces, dodatkowo w młodym organizmie, to z dużym prawdopodobieństwem odezwie się w przyszłości w taki czy inny sposób. Także ja nie chciałabym tego fundować mojemu dziecku.

[Marzenka79]

Ewa największy polski pracodawca tez sprzedaje jedzenie kiepskiej jakości które jemy wszyscy-takie jedzenie tez powoduje nowotwory.Zastanawia mnie fakt martwienia się o cudze dzieci-czyżby aż tak wielkie serce? Każda która jest mamą wychowa dziecko na dobrego,odpowiedzialnego człowieka,więc czym się martwicie?