MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Piotr jak ja kocham takie obiady , ten sos i ta mizeria ze śmietaną
Podziwiam Cię
Podziwiam Cię
- bogdanm
- 200p
- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
A można wiedzieć z jakiej wagi spadło na taką figurę ?
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Doczytałam w końcu Piotrze co jadasz .Dodałabym tylko,że ważne są również płyny,woda w ilości ok 1,5-2,5l .Picie między posiłkami ,a nie w trakcie.
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Rzuć okiem na tabelkę wyżej, tam oprócz wagi są także pomiary ciała.... 110 kg.bogdanm pisze:A można wiedzieć z jakiej wagi spadło na taką figurę ?
Dokładnie, w pracy wypijam 1,5 l wody między posiłkami + 2 kawy, kawa inka i herbata zielona. W domku zazwyczaj woda kranówka ok. 4-6 szklanek dziennie.asma pisze:Doczytałam w końcu Piotrze co jadasz .Dodałabym tylko,że ważne są również płyny,woda w ilości ok 1,5-2,5l .Picie między posiłkami ,a nie w trakcie.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
To ciut za dużo.Wypłukujesz sobie w ten sposób organizm-za duża ilość płynów wymaga uzupełniania elektrolitów. Dodatkowo kawa upośledza wchłanianie witamin i zakwasza organizm-co również powoduje upośledzenie wchłaniania wit.
Rozumiem jednak,że przy cukrzycy jest większe łaknienie więc pić się chce-zostaje więc uzupełnianie elktrolitów(można kupić w aptece takie rzeczy)ew picie świeżo wyciskanych soków
Rozumiem jednak,że przy cukrzycy jest większe łaknienie więc pić się chce-zostaje więc uzupełnianie elktrolitów(można kupić w aptece takie rzeczy)ew picie świeżo wyciskanych soków
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Sprawność wraca...
Zacząłem chodzić (maszerować) po uliczkach mojego miasta gdy parę lat temu, myślałem, że umrę gdy trzeba było przejść ok 1-1,5 km z jednego cmentarza na drugi... Dziś praktycznie pokonuję ok 6 km w 30 min....
Ostatnio, tj zdaje się, że we wrześniu, zacząłem próbować swoich sił w bieganiu... Było ciężko, przebiegłem (przetruchtałem) ok 30 metrów i ... umierałem!! Zacząłem od biegu i marszu (w tym więcej marszu), tak by przełazić ok. 30 min. Takich treningów zrobiłem ok. 6 przerzucając się po woli na orbitek i szybkie marsze... 5 listopada 2014 wróciła chęć do biegania... Jestem w szoku przebiegłem bez zadyszki, po długiej przerwie (29.09 ostatni bieg) całe 500m (0,5km)!! SUPER!!
PS. Ruchu to ja nie zażywałem od 1995 roku po wypadku i nabawieniu się nawykowego zwichnięcia barku prawego... Gdzie byle jakie kichnięcie wyrywało mi rękę z barku...
15 listopada odbyłem ostatni długi marsz... Wieczorem jest ciemno i zimno... Ciężko się zmobilizować do chodzenia czy biegania... Zostają na razie krótkie marsze (ok. 10min.) do i z pracy...
Po woli będę kończył swoją redukcję, do końca lutego może dojdę poniżej 85... do 80 max i starczy... Nie chce tak wyglądać... http://kafeteria.tv/SCHUDL-80-kilogramo ... WxrjcdCHCo Choć plan był do 70 kg...
Zacząłem chodzić (maszerować) po uliczkach mojego miasta gdy parę lat temu, myślałem, że umrę gdy trzeba było przejść ok 1-1,5 km z jednego cmentarza na drugi... Dziś praktycznie pokonuję ok 6 km w 30 min....
Ostatnio, tj zdaje się, że we wrześniu, zacząłem próbować swoich sił w bieganiu... Było ciężko, przebiegłem (przetruchtałem) ok 30 metrów i ... umierałem!! Zacząłem od biegu i marszu (w tym więcej marszu), tak by przełazić ok. 30 min. Takich treningów zrobiłem ok. 6 przerzucając się po woli na orbitek i szybkie marsze... 5 listopada 2014 wróciła chęć do biegania... Jestem w szoku przebiegłem bez zadyszki, po długiej przerwie (29.09 ostatni bieg) całe 500m (0,5km)!! SUPER!!
PS. Ruchu to ja nie zażywałem od 1995 roku po wypadku i nabawieniu się nawykowego zwichnięcia barku prawego... Gdzie byle jakie kichnięcie wyrywało mi rękę z barku...
15 listopada odbyłem ostatni długi marsz... Wieczorem jest ciemno i zimno... Ciężko się zmobilizować do chodzenia czy biegania... Zostają na razie krótkie marsze (ok. 10min.) do i z pracy...
Czemu, zalecają przecież picie 2-3 l dziennie...?asma pisze:To ciut za dużo.Wypłukujesz sobie w ten sposób organizm-za duża ilość płynów wymaga uzupełniania elektrolitów. Dodatkowo kawa upośledza wchłanianie witamin i zakwasza organizm-co również powoduje upośledzenie wchłaniania wit.
Rozumiem jednak,że przy cukrzycy jest większe łaknienie więc pić się chce-zostaje więc uzupełnianie elktrolitów(można kupić w aptece takie rzeczy)ew picie świeżo wyciskanych soków
Po woli będę kończył swoją redukcję, do końca lutego może dojdę poniżej 85... do 80 max i starczy... Nie chce tak wyglądać... http://kafeteria.tv/SCHUDL-80-kilogramo ... WxrjcdCHCo Choć plan był do 70 kg...
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Wyliczyłam,że wyszło Ci ponad 3l
Potem musisz uważać na efekt yo-yo ,aktywność fiz./ćwiczenia kontynuować
Potem musisz uważać na efekt yo-yo ,aktywność fiz./ćwiczenia kontynuować
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Tak wyglądał mój obiad wcześniej, nie raz jeszcze większy....
a tak teraz:
tyle surówki...
a tak w całości...
a tak teraz:
tyle surówki...
a tak w całości...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Piotrze to i tak sporo tego jedzenia i kotlecik.
Trzymam kciuki
Trzymam kciuki
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Jedzenia jest dużo z wyglądu... połowa to warzywa.
Trzeba było czymś ten rozepchany worek zapchać....
Trzeba było czymś ten rozepchany worek zapchać....
Sorrki, ale to jogurcik naturalny, ale w ogromnej iloście-babcia pisze:... ta mizeria ze śmietaną
Podziwiam Cię
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Sztuka polega na tym, by jeść to bardzo po woli... Powoli i dokładnie wszystko rozdrobnić zębami, zalać śliną i dopiero połknąć. Zjedzenie kromki chleba z tą surówką zajmuje mi ok. 15-20 min.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
jak jem śniadanie to łapie się na tym co mówiłeś i wolniej jem
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Mi przygotowanie jedzenia do pracy i śniadania dla mnie zajmuje ok. 1 h, następne 30 min. to jedzenie dla kotów i królika....
Wstaję o 4.45-5.00 wyjechać muszę 6.20-6.30 by żona zdążyła na 6.30 do pracy
Ja moją zaczynam o 7.30... jadę do firmy i piję kawę.... dobrze, że nie ma durnoctw elektronicznych liczących robotę i wpuszczających do roboty, bo bym kwitł na dworze...l
Wstaję o 4.45-5.00 wyjechać muszę 6.20-6.30 by żona zdążyła na 6.30 do pracy
Ja moją zaczynam o 7.30... jadę do firmy i piję kawę.... dobrze, że nie ma durnoctw elektronicznych liczących robotę i wpuszczających do roboty, bo bym kwitł na dworze...l