Co robimy w STYCZNIU w naszych ogrodach ?
- Administrator
- ---
- Posty: 7590
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co robimy w STYCZNIU w naszych ogrodach ?
Co robimy w Styczniu w naszych ogrodach ?
Miłego dnia!
Admin.
Admin.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Dobre pytanie - co robimy w styczniu? W takim styczniu jak ten? No chyba dopiero teraz okrywamy rośliny na zimę A może już odkrywamy ?
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Co robimy w styczniu w ogrodzie
Ja się biję z myslami, cz nie odkryć małych różaneczników, które opatuliłam w listopadzie. Mam nadzieję, że się nie zadusiły pod włókniną w tą upalną zimę???
Co radzicie?
Co radzicie?
Opatulone różaneczniki
Zrobiłam to solidnie, kilkoma warstwami siatki ocieniającej tak jak pokazywali w TVP bodajże w programie "Rok w ogrodzie". Różaneczniki (3 krzaczki małe - posadzone w 2006r, ładnie się przyjęły, urosły drugie tyle).
Boję się czy nie przedobrzyłam... Działkę mam 30 km od Warszawy, więc poza sezonem nie jeżdżę tam często.
Boję się czy nie przedobrzyłam... Działkę mam 30 km od Warszawy, więc poza sezonem nie jeżdżę tam często.
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Co robimy w styczniu w ogrodach? Ja przy takim styczniu codziennie spaceruje sobie na moją działeczkę. Dokarmiam ptaszki, które z chęcią przylatują na słonecznik. Poza tym planuje przyszłoroczne uprawy i nasadzenia. Na miejscu idzie to lepiej niż nad kartką papieru w domu.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Pogoda sprzyja więc pracuję w ogrodzie. Na hortensjach, które przykryłam włókniną, nie ma młodych listków. Pąki są zamknięte i czekają na wiosnę, a na tych krzakach, których nie okryłam, rozwinęły się pod wpływem słońca, 5 cm zieloniutkie listki. Oczywiście zmarzną przy pierwszym mrozie i z kwitnienia nici. Tak samo jest na drzewiastych piwoniach. Teraz już nawet okrycie nie pomoże. Może wsadzę im na głowę jakieś wielkie kartony, jak zapowiedzą mrozy?
Pierwszy raz w życiu pielę chwasty w styczniu. Kilka wiader zielska już wyrzuciłam na kompost.
Jutro pobielę drzewka, tylko co dodać do wapna, żeby się trzymało kory?
Pierwszy raz w życiu pielę chwasty w styczniu. Kilka wiader zielska już wyrzuciłam na kompost.
Jutro pobielę drzewka, tylko co dodać do wapna, żeby się trzymało kory?
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
W styczniu, patrząc przez okno na ogród, podlewam w domu werbenę, która ma być wieloletnia i musi przezimować w chłodnym pokoju. A na zewnątrz podlewam iglaki, bo młode są i rosną w ziemi dopiero od jesieni 2006.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4858
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Nela byłam dzisiaj na działce.Nela pisze: Zauważyłam wczoraj czubki krokusów- ojej, ojej...
Oprócz tulipanów reszta cebulowych moich jest na wierzchu.
Kiełki mają po 10 cm wysokości u narcyzów.
Tylko tulipany są najmądrzejsze i dopiero zaczyna ziemia pękać wokół nich
Hiacynty pąki już też wystawiły a żółte krokusy jak tak dalej będzie z pogodą to za tydzień zakwitną.
Dojrzałam dzisiaj pośród listków, że coś żółtego wychodzi.
To są kwiaty.
Jak już pisałam byłam na działce.
Pozgrabiałam resztę liści i wygrabiłam trawniki.
Pleców to nie czuję.
Przycięłam pięciornika i irgę, bo na jesień nie zdążyłam.
Oczywiście popieliłam trochę bo zielsko to najlepiej rośnie