Kalina uprawa,pielęgnacja,cięcie

[Nalewka]

A stronę tej szkółki znacie?
- http://www.viburnum.pl/szkolka.htm

A kolekcję w Dębianach znacie?
- http://moskit.uwm.edu.pl/~kalinow/debia ... tml#kalina
- http://moskit.uwm.edu.pl/~kalinow/debia ... aliny.html

Oj piękne są kaliny, powoli i ja je sobie uzbieram


Dopisek:
Dodałam drugi odnośnik do spisu wszystkich kalin rosnących w Polsce, w Debianach mamy wielkiego wielbiciela kalin

[aniawoj]

A tu moja ulubienica: Kalina sztywnolistna

[mirzan]

A dla tych którzy szukają małych kalin Viburnum davidii - dorasta do 1,5 m wysokości i tyleż szerokości, na zdjęciu dorosły okaz.

Zaskoczony jestem,w Lubinie, na Dolnym Śląsku wymarza w każdą zimę.

[MartaG]

A kolekcję w Dębianach znacie?
- http://moskit.uwm.edu.pl/~kalinow/debia ... tml#kalina

Niestety (a może na szczęście) to daleko ode mnie:)

Mnie się jeszcze przypomniało, gdy przeglądałam te linki - Viburnum carlesii - kalina koreańska. Niewielka, kwitnie wcześnie, kwiaty tworzą takie kuliste kwiatostany. Od lat uprawia ją moja znajoma i świetnie znosi nasze zimy.
Jest niewielka, do 1,5 m wysokości właśnie i rośnie wolno. Ma też łądny, trochę luźny pokrój.

To wspomniana już wcześniej Viburnum x burkwoodii



Nikt nie wymienił występującej w Polsce kaliny hordowiny - Vibburnum lantana, piękna jest jej odmiana 'Aureovariegatum' - polecam dla tych którzy mają więcej miejsca w ogrodzie:)

[MartaG]

A dla tych którzy szukają małych kalin Viburnum davidii - dorasta do 1,5 m wysokości i tyleż szerokości, na zdjęciu dorosły okaz.

Zaskoczony jestem,w Lubinie, na Dolnym Śląsku wymarza w każdą zimę.

To zdjęcie nie jest robione w Polsce.
Natomiast wiem, że rosła w Katowicach, kwitła i owocowała.

[aniawoj]

Myślałam Marto ,że to są kaliny z Twojego ogrodu

Sztywnolistna rośnie u mnie ,a ponoć też ma tendencje do przemarzania A mam ją już 5 lat.
Hordowinę też mam - odmianę szczepioną na pieńku 'Aureum' ,ale tylko takie nieładne stare zdjęcie mogę pokazać:

[MartaG]

Oprócz V.dawidii wszystkie zdjęcia są z mojego ogrodu:) Ona mi się akurat przypomniała bo pytanie padło o małą. Yyy... tam są takie zielone tabliczki na fotce z opisem, ja raczej w ogrodzie takich dużych nie wtykam:) To zdjecie zostało zrobione w Barnsdale w ogrodach G.Hamiltona.

Aurea jest ładna, ja jednak wolę swoją 'Aureovariegatum' o pstrych liściach. Nie mogę jednak znaleźć zdjęcia:(

Natomiast sztywnolistną dostałam jakiś czas temu od koleżanki, ona ma u siebie monstrum już - na pewno z 10 lat:) Nie przemarza raczej, ładnie kwitnie i rośnie.

Kiedyś poszukam więcej zdjęć z Anglii, tak bardziej do pooglądania bo większość tych kalin ma małe szanse w Polsce.

[aniawoj]

Aurea jest ładna, ja jednak wolę swoją 'Aureovariegatum' o pstrych liściach. Nie mogę jednak znaleźć zdjęcia:(

Też uważam, że 'Aureovariegatum ' jest ładniejsza. 'Aureum' czasami wygląda jak niedożywiony gatunek

[Ingrid]

Rzeczywiście bardzo urokliwa jest kalina lantana 'Aureovariegatum'



Posadziłam wiosną i nawet nie zdążyła odbarwic liści za to do kwitnięcia jesienia sie zbierała

[kocica]

A to liście mojej kaliny Park Harvest latem


ta sama kalina obecnie


Mam trochę tych kalin, ale części nie robiłam jeszcze zdjęć, może się w końcu pokuszę. z ciekawszych (tak myślę) mam viburnum plicatum Lanarth, Cascade, Rotundifolium, viburnum Juddi, Charles Lamont, Eskimo, Summer Snow Flake i Watanabe, i jeszcze trochę innych.
Wszystkie pięknie urosły od zeszłego roku i większość kwitła, a nawet kwitnie do teraz.

[MartaG]

Ładnie się wątek uzupełnia, akurat zdjęć mojej Park Harvest nie mam. U mnie rośnie w cieniu drzew i dzięki temu liście się nie przypalają, ale chyba ma za sucho i nie kwitła. Mam ją od niedawna, sadziłam rok temu wiosną.

Koniecznie Kocico rób zdjęcia, plicatum są ładne ja mam tylko odmianę St.Keverne, oto ona



Mam jeszcze coś co dostałam jako Viburnum fragrans (syn. V.farreri), ale nie mam pewności czy to ten gatunek.

[kocica]

Marto, czy uważasz, że liście kaliny z mojego zdjęcia są przypalone? W którym miejscu? Czy mówisz o tych kilku brązowych plamach na liściach???

[MartaG]

Tak, tak mi się wydaje. Żadna z moich zielonolistnych koralowych nie ma takich liści, jesienią po prostu czerwienieją.