Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Potwierdzam, Sandul Moldovan ma duże i smaczne owoce, co do plenności ,to w tym roku u mnie wszystkie pomidory plennością nie powalały, taki jakiś kiepski rok.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4023
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Tak, trudno wnioskować coś co do plenności różnych odmian w tym roku . U mnie prawie wszystkie mają zawiązane tylko po dwa grona na krzaku. Kilka zawiązało 4 grono i jeżeli do końca września nie będzie przymrozków, to zdążą dorosnąć (o ile nie wykończy ich ZZ, bo znowu się pojawiła ).
Sandul Moldovan jest dodatkowo średnio-wczesny. Mam też trzy inne odmiany bardzo smaczne o dużych owocach: malinowy Cudo Ziemi, czerwone Dinner Plate i Couilles de Taureau. Nie pękają od deszczów, soczyste, ale jest jedna wada - są późne. Dopiero teraz dojrzewają, miesiąc później niż najwcześniejsze .
Sandul Moldovan jest dodatkowo średnio-wczesny. Mam też trzy inne odmiany bardzo smaczne o dużych owocach: malinowy Cudo Ziemi, czerwone Dinner Plate i Couilles de Taureau. Nie pękają od deszczów, soczyste, ale jest jedna wada - są późne. Dopiero teraz dojrzewają, miesiąc później niż najwcześniejsze .
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
No to i ja potwierdzę
Couilles de Taureau, smaczny pomidorek. Rósł u mnie w 2011.
Cudo Ziemli....
Zdobyłem nasiona w 2012 roku. Oryginał od Sibsada, zapakowany fabrycznie.
Ale ja na tego pomidorka czekałem.....
Jak, na Mazarina(i), rok wcześniej.
Tyle, że i w tym przypadku, oryginał, okazał się tzw. niesortem
Normalka, że tak powiem.
Skorzystałem więc z innego źródła nasion w 2013.
Powiem tak :
odmiana ta, moim zdaniem, powinna trafić do kolekcji, każdego pomidorowego maniaka.
Choć, niekoniecznie, każdemu musi smakować
Dinner Plate, jeszcze nie wysiewałem.
Też, jeszcze do kadry się nie łapał. A czeka już, ze 4 lata, bidulek.
Ale słyszałem, że to dobra odmiana.
Może więc w 2015 ?
Zobaczymy.
Couilles de Taureau, smaczny pomidorek. Rósł u mnie w 2011.
Cudo Ziemli....
Zdobyłem nasiona w 2012 roku. Oryginał od Sibsada, zapakowany fabrycznie.
Ale ja na tego pomidorka czekałem.....
Jak, na Mazarina(i), rok wcześniej.
Tyle, że i w tym przypadku, oryginał, okazał się tzw. niesortem
Normalka, że tak powiem.
Skorzystałem więc z innego źródła nasion w 2013.
Powiem tak :
odmiana ta, moim zdaniem, powinna trafić do kolekcji, każdego pomidorowego maniaka.
Choć, niekoniecznie, każdemu musi smakować
Dinner Plate, jeszcze nie wysiewałem.
Też, jeszcze do kadry się nie łapał. A czeka już, ze 4 lata, bidulek.
Ale słyszałem, że to dobra odmiana.
Może więc w 2015 ?
Zobaczymy.
- Pyxis
- 200p
- Posty: 373
- Od: 19 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Tak slyszalem. To wlasnie ta walka o zycie plantacji.tysonka pisze:Naprawdę nie słyszałeś, żeby po wystąpieniu na krzakach zz oprysk zatrzymał chorobę?
U mnie Czarny Ksiaze ma tak niestety z wiekszoscia owocow (spekania), ale wisza juz bardzo dlugo i dojrzewaja, wiec reguly nie ma. Pekniecie siee "zabielily" i przyschly. Nic sie nie dzieje. Bawole serca natomiast potrasia zalac jakas plesn.forumowicz pisze: To nie trzymaj takich popękanych zbyt długo na krzakach,bo na bank złapią pleśń
jeśli bedziesz widzial, ze rana nie jest "otwarta", moga wisiec az dojrzeja.pouder pisze:forumowicz dzięki, jak się zapalą wezmę do domu może dojrzeją.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
winterek , sadź Dinner Platte bo bardzo dobry .
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Wiesiu, gust mamy chyba ten sam. Jeśli i Ty potwierdzasz, że warto, to sieję go w 2015 na bank.
Dzięki
Dzięki
- TomekD
- 200p
- Posty: 280
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
U mnie najsmaczniejsze rok temu Cuor Di Bue czy Anna Russian są takie sobie.
Nie wiem czemu - może to ogrodnik (czyli moja skromna osoba) narozrabiała, może wariacka pogoda a może razem do spółki nabroiliśmy. Tak czy siak wszystko co w typie bawolego serca jest u mnie w tym roku raczej tylko takie sobie.
Honor hitów zeszłego roku trzymały i ratowały: Azoychka i Noire de Crimée.
Moimi odkryciami tego sezonu są: Malachitowa Szkatułka, Giant Syrian, Siberian.
Zostaną zapewne też z nowych, dla sprawdzenia: Coustralee, Krymskaja Roza, Mazarini.
Mam chyba jakieś czasowe przesunięcie smakowe, niestosowane pewnie dla naszej aktualnej strefy klimatycznej...
Ktoś pisał że Malachitowa jest przejrzała jak tylko robi się żółta - dla mnie dopiero pomarańczowy rumieniec oznacza że o dzień czy dwa spóźniłem się na to co najlepsze
Idąc dalej tym tropem - nie potrafił mi zasmakować żaden z pomidorów z tych, które, nawet zapalone, dojrzewały już nie na krzaku.
Nie wiem czemu - może to ogrodnik (czyli moja skromna osoba) narozrabiała, może wariacka pogoda a może razem do spółki nabroiliśmy. Tak czy siak wszystko co w typie bawolego serca jest u mnie w tym roku raczej tylko takie sobie.
Honor hitów zeszłego roku trzymały i ratowały: Azoychka i Noire de Crimée.
Moimi odkryciami tego sezonu są: Malachitowa Szkatułka, Giant Syrian, Siberian.
Zostaną zapewne też z nowych, dla sprawdzenia: Coustralee, Krymskaja Roza, Mazarini.
Mam chyba jakieś czasowe przesunięcie smakowe, niestosowane pewnie dla naszej aktualnej strefy klimatycznej...
Ktoś pisał że Malachitowa jest przejrzała jak tylko robi się żółta - dla mnie dopiero pomarańczowy rumieniec oznacza że o dzień czy dwa spóźniłem się na to co najlepsze
Idąc dalej tym tropem - nie potrafił mi zasmakować żaden z pomidorów z tych, które, nawet zapalone, dojrzewały już nie na krzaku.
pozdrawiam, Tomek
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ludzie z ogromnym doświadczeniem w uprawie odmian amatorskich, powtarzają do znudzenia :
każdy rok jest inny.
Ta sama odmiana, próbowana w roku X, może smakować zupełnie inaczej w roku Y.
Dlatego, jeśli wiadomo, że ma się "pewniaka" z dobrego źródła, a nie smakował, trzeba dać mu jeszcze szansę. W następnych latach.
Być może, właśnie dlatego, Twoje hity ubiegłoroczne, w tym roku wypadły gorzej.
CDB i AR, to dobre odmiany. Nie rezygnuj z nich.
Jeśli, masz prawidłowe Cuostralee, daj mu za rok szansę. To pewniak.
Krymskja Roza, mi nie podeszła. Ale jak masz miejsce, sadź w następnym roku. W myśl tejże zasady.
Mazarini, to też dobra odmiana.
Spodziewałem się po nim więcej. Myślę, że jest trochę przereklamowany, ale to solidny pomidor.
Spróbuj w 2015. Może następny rok, będzie lepszy ?
Oby.
każdy rok jest inny.
Ta sama odmiana, próbowana w roku X, może smakować zupełnie inaczej w roku Y.
Dlatego, jeśli wiadomo, że ma się "pewniaka" z dobrego źródła, a nie smakował, trzeba dać mu jeszcze szansę. W następnych latach.
Być może, właśnie dlatego, Twoje hity ubiegłoroczne, w tym roku wypadły gorzej.
CDB i AR, to dobre odmiany. Nie rezygnuj z nich.
Jeśli, masz prawidłowe Cuostralee, daj mu za rok szansę. To pewniak.
Krymskja Roza, mi nie podeszła. Ale jak masz miejsce, sadź w następnym roku. W myśl tejże zasady.
Mazarini, to też dobra odmiana.
Spodziewałem się po nim więcej. Myślę, że jest trochę przereklamowany, ale to solidny pomidor.
Spróbuj w 2015. Może następny rok, będzie lepszy ?
Oby.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Każdy rok jest inny, każda gleba, ogrodnik i doznania smakowe.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
U mnie (pod folią) Cudo Ziemi pierwsze dojrzałe owoce miało w połowie lipca i jeszcze wiąże. Owoce średnio półkilogramowe, pyszne. W gruncie, w tym roku mam tylko San Marcano R. Połamały się pod ciężarem owocówjode22 pisze: malinowy Cudo Ziemi, czerwone Dinner Plate i Couilles de Taureau. Nie pękają od deszczów, soczyste, ale jest jedna wada - są późne. Dopiero teraz dojrzewają, miesiąc później niż najwcześniejsze .
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2002
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Jak u Was było z Malinowym Kapturkiem? U mnie bardzo dużo owoców, bardzo słodkie (wręcz przesłodkie), ale z zieloną piętką. Się zastanawiam czy one faktycznie takie słodkie, czy też stanowisko na to wpłynęło, czy dostałam nasionka tak słodkiego.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
U mnie M. Kapturek również mnóstwo owoców, ma małą zieloną piętkę i jest słodki ale nie przesadnie,tak jak lubię.
Dopiero zaczął dojrzewać tak na poważnie, zostaje.
Dopiero zaczął dojrzewać tak na poważnie, zostaje.
pozdrawiam Karina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2002
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
U mnie jest bardzo słodki. Słodszy od K10. Ale dostał miejsce nad rzeczką w pełnym słońcu.